Ryczałt za używanie samochodu w okresie zastępstwa ???

Pieniądze nie tylko w lasach są ważne...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67108
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Wiem :)
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
bromarek
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6102
Rejestracja: poniedziałek 24 mar 2008, 23:58
Lokalizacja: Las Palmas

Post autor: bromarek »

Fichtel pisze:Ludzie!!!
wszystko jest zapisane w PUZP!!!
+ stosowne "wytyczne" do obliczania dni roboczych vs kalendarzowe... :wink:
A mianowicie w którym miejscu?
Ja znalazłem tylko:
§ 18

1. Za zgodą pracodawcy pracownicy mogą używać do celów służbowych własnych środków transportu. Koszty z tego tytułu pokrywa pracodawca.
1a. Pracodawca wyrażając zgodę na używanie do celów służbowych własnych środków transportu, określa corocznie limit kilometrów po zasięgnięciu opinii zakładowych organizacji związkowych.
1b. Limit kilometrów, o którym mowa w ust. 1a powinien wynikać z potrzeb stanowi-ska pracy i możliwości finansowych pracodawcy, a także z odrębnych przepisów, określających zasady zwrotu kosztów poniesionych przez pracownika z tytułu
używania pojazdów stanowiących własność pracownika, dla potrzeb zakładu pra-cy.
2. W przypadku, gdy codzienny dojazd do pracy publicznymi środkami lokomocji jest utrudniony, kierownikom jednostek organizacyjnych oraz osobom przez nich upoważ-nionym, przysługuje prawo do bezpłatnego używania samochodów służbowych do tego celu.
3 Maksymalną odległość dojazdu do pracy samochodem służbowym określa kierow-nik jednostki organizacyjnej, a dla kierownika jednostki - kierownik jednostki nadzorującej.
4. Pracownicy, wykonujący zadania służbowe w terenie, mogą korzystać z pomocy udzielonej przez pracodawcę, na zakup prywatnych samochodów używanych do ce-lów służbowych. Formy i zakres udzielonej pomocy ustala pracodawca, uwzględniając skalę własnych potrzeb transportowych oraz możliwości finansowe .
Nie widać tu odpowiedzi na nurtujące niejasności :D
zgredek
początkujący
początkujący
Posty: 93
Rejestracja: środa 25 lut 2015, 11:59

Post autor: zgredek »

Mozna limity kilometrów wyliczyć na cały rok wg róznej metodyki:pozyskanie, powierzchnia, zadania z ochrony, hodowli, szkodnictwo leśne, pow.lnp, ilość kompleksów, rodzaje rębni, współczynnik trudności dla leśnictwa, itp. itd. Limit uzgodnić ze zw.zawodowymi.
Tak obliczony limit mozna podzielić przez 11 (pomijamy 1 miesiąc -urlop wypoczynkowy, szacunkowo miesiąc ma ok.21-22 dni roboczych - stąd potrącenie 1/22) i mamy limit miesięczny na dany rok. Podlesniczy dostaje % limitu lesniczego lub limit na leśnictwo dzielimy na pół, lub w układzie 60/40 czy innym -kwestia uzgodnień, planowanych kosztów, czy też innych czynników. W przypadku urlopu podlesniczego lub lesniczego limit tychże nie ulega zmianie - brak ciągłych przeliczeń, aneksowania umów.Można później wprowadzić do zarzadzenia miękki zapis np. w stylu: "Ustalone w zarządzeniu wielkości limitów mogą ulec zmianie. Zmiany mogą wynikać m.in. z zaistnienia szczególnych potrzeb pracodawcy; zwiększenia bądź zmniejszenia stałej obsady leśnictwa np. długotrwałej nieobecności leśniczego lub podleśniczego, skutkującej istotną zmianą zakresu obowiązków; korekty parametru wyjściowego z obliczeń limitów dla leśnictwa; wystąpienia nadzwyczajnych zdarzeń losowych związanych z gospodarką leśną i innych zdarzeń niemożliwych do przewidzenia na etapie planowania. Zmiana może być dokonana z urzędu przez nadleśniczego lub na wniosek zastępcy nadleśniczego lub też na uzasadniony wniosek leśniczego lub podleśniczego, zaopiniowany przez zastępcę nadleśniczego."
W tym układzie, w przypadku zwiększenia jakiegoś czynnika ujętego w metodyce obliczeń np. wielkości pozyskania, wprowadza się korektę masy, która wpływa na korektę limitów. Wielkość korekty wprowadza się aneksem do umów tak aby wykorzystać ten zmieniony limit roczny. Problemem jest granica 1500 km...
Awatar użytkownika
Blues Brothers
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5577
Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46

Post autor: Blues Brothers »

A co zrobisz, jeżeli wyliczenia znacznie przewyższają limit 1500 km :roll:
Awatar użytkownika
bromarek
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6102
Rejestracja: poniedziałek 24 mar 2008, 23:58
Lokalizacja: Las Palmas

Post autor: bromarek »

zgredek pisze: Problemem jest granica 1500 km...
Problemem nie są limity, ani sposoby ich wyliczania. Problemem jest wysokość stawki za przejechane kilometry oraz brak jasnych kryteriów jak naliczać koszty używania swojego pojazdu w czasie czasowej zmiany stanowiska pracy.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105071
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

No i weźcie jeszcze pod uwagę kwestie podatkowe czy też "oZUSowania"...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

berek
początkujący
początkujący
Posty: 43
Rejestracja: wtorek 18 sie 2015, 12:22
Lokalizacja: północ-południe

Post autor: berek »

jak przekroczymy limit 1500 km to mamy przychód, który jest do opodatkowania i ozusowania

tyle, aż tyle...

Czy naprawdę większości osób wychodzi, że powinien mieć większy limit niż te ustawowo zwolnione 1500??
kolorowe kredki

Post autor: kolorowe kredki »

W główkach się nie poprzewracało? :|
1500 i więcej jest dla nadleśniczych, zastępców i IN. :roll:
Awatar użytkownika
Blues Brothers
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5577
Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46

Post autor: Blues Brothers »

Taaa, a 10000 kubików, niedawno robiły 2 leśnictwa z 2 osobową obsadą
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105071
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

kolorowe kredki pisze:1500 i więcej jest dla nadleśniczych, zastępców i IN. :roll:
Po pierwsze zgodnie z rozporządzeniem więcej być nie może a po drugie osobiście znałem takie nadleśnictwa gdzie wszyscy (od podleśniczego do nadleśniczego) mieli "po równo" i to właśnie owo maksymalne 1500. Piszę "znałem" bo jednak przez 6 lat mogło się coś zmienić.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 169953
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

A nadleśniczy to przypadkiem nie korzysta ze służbowego auta?
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67108
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Sten pisze:A nadleśniczy to przypadkiem nie korzysta ze służbowego auta?
Nie każdy ;)
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22730
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

Sten pisze:A nadleśniczy to przypadkiem nie korzysta ze służbowego auta?
Różnie bywa ...
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
borowiak

Post autor: borowiak »

Sten pisze:A nadleśniczy to przypadkiem nie korzysta ze służbowego auta?
W naszej RDLP żaden nie ma służbowego.
O ile dobrze pamiętam, był jakieś 2-3 lata temu okólnik zalecający odejście od aut służbowych, określał też liczbę aut służbowych w n-ctwie.
berek
początkujący
początkujący
Posty: 43
Rejestracja: wtorek 18 sie 2015, 12:22
Lokalizacja: północ-południe

Post autor: berek »

u nas co roku limit km się zmienia - w zależności od kilku istotnych czynników, zarówno stałych jak i zmiennych.
I chyba nikt nie narzeka!
biernas
początkujący
początkujący
Posty: 81
Rejestracja: poniedziałek 10 gru 2007, 08:24
Lokalizacja: Kresy...

Post autor: biernas »

zawsze cześć będzie narzekała - LP to sporo ludzi jest - różne charaktery - po dwóch stronach itp - a limit jest 1500 - i trzeba się w nim zmieścić......czy to mało czy dużo - każdy może zrobić rachunek sumienia i przez np 6 miesięcy sobie dokładnie obliczyć ile kilometrów i obliczyć średnią - przypuszczam, iż w zdecydowanej większości zainteresowani zmieszczą się w limicie ( oczywiście jazd służbowych ;) )
Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2620
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Post autor: Kuna lesna »

biernas ale przepis mówi o jeździe na szosie a nie w terenie tak więc jakbyś nie liczył to i tak dokładamy do interesu . Nie ma ryczałtu na jazdę po drogach gruntowych czy leśnych a tu zużycie paliwa jak i amortyzacji jest o wiele większa .
Awatar użytkownika
poreba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1929
Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
Lokalizacja: wracali Litwini

Post autor: poreba »

Piotrek pisze:Po pierwsze zgodnie z rozporządzeniem więcej być nie może
A może by walnąć w kąt te ryczałto-limity i zacząć podpisywać umowy za faktycznie przejechane kilometry wg cen rynkowych dla jazd po terenie? Rynkowych tzn. uwzględniających m.in. amortyzatory, amortyzację i inne zusousy? Może związki coś, gdzieś? Toż to prawa pracownicze chodzi. Upsss, związki chyba nie od tego są.
:idea:
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 169953
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Jakiś czas temu Borowiak robił rzetelne zestawienie uwzględniając amortyzację, paliwo, części i ubezpieczenie ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
borowiak

Post autor: borowiak »

Wrzuciłbym kalkulację mojej Kijanki, ale na moim blogu jest i będzie poczytana za autoreklamę ;)
ODPOWIEDZ