Helenka pisze:thor66 , jak trudno Ci odróżnić rośliny na podstawie wyglądu liści, warto zwrócić uwagę także i na inne części rośliny,np. kwiaty, owoce, korę, kształt łodygi, zapach potartej kory....
Helenka - tak ciężko mi rozróżnić bo wszystkie te cechy są mocno względne liść bardziej błyszczący kwiaty kwitnace wczesniej , kolor ciemniejszy, zapach intesywniejszy , wszystko pięknie tylko dopóki nie będę wiedział co z czym porównać to mi niewiele mówi:))
Anna pisze:Jako czeremchę pospolitą dajesz zdjęcia co najmniej dwóch roślin.
przepraszam faktycznie mogło się tak zdarzyć bo to jedna wielka kępa krzaków:)
teraz znalazłem osobno rosnący okaz i jeżeli potwierdzicie mi że to jest na 100% czeremcha pospolita to już chyba znalazłem pewny i bardzo łatwy sposób na rozróżnienie
EDIT: A teraz widać... No to na darmo się nagrzebałem...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami. ***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
thor66 pisze:teraz znalazłem osobno rosnący okaz i jeżeli potwierdzicie mi że to jest na 100% czeremcha pospolita to już chyba znalazłem pewny i bardzo łatwy sposób na rozróżnienie
Dzieki za potwierdzenie. Teraz jak w końcu wiem która to jedna i druga i wnikliwym porównaniu:))
pozwolę sobie wysunąć pewną tezę która jeżeli jest prawdziwa to pozwala w prosty i pewny sposób odróżnić oba gatunki,
Pospolita
Amerykanska
zdjęcia były robione w rożnym okresie i jakość też średnia ale mam nadzieje że widać sedno sprawy
chodzi o to że u amerykanskiej przy owocach zostają takie jakby resztki kwiatów tak jak przy szypułce truskawki a przy pospolitej jest gładko sam patyczek tak jak u czeresni.
mam jeszcze pytanie odnośnie zwalczania tego cholerstwa, z małymi to wiadomo mechanicznie i nie ma problemu ,
ale jak pozbyć się tych większych których nie da się już wykopać?
myślałem o posmarowaniu ściętego pniaka jakimś herbicydem ..
tylko co byście polecali żeby z jednej strony to cholerstwo załatwić ale z 2 strony żeby nie było szkodliwe dla otoczenia ...
i jeszcze żeby było dostępne w zwykłym ogrodniczym albo obi a nie w 100 litrowych beczkach tylko dla leśniczych:)