Lachenllula pisze:Koledzy, pytanie było proste, a Wy rozwodzicie się nad kwestami organizacyjnymi, dorzucając do tego swoje opinie o całym systemie. Łączymy fakty:
1. Zagraniczne biuro mówi, że jeśli jest organizowane polowanie z ich udziałem, to oni zazwyczaj NIE zajmują się rekrutacją tłumaczy. Zapytam retorycznie: kto w tym wypadku go rekrutuje?
2. Przytoczony dokument dotyczy sytuacji, kiedy organizacja polowania odbywa się bez udziału biura i tutaj tłumacza zatrudnia "Dysponent".
Rozumiem, że podjąłbyś się organizacji (a może nawet prowadzenia?) polowania zbiorowego, gdzie "na migi" wyjaśniane są zasady na nim obowiązujące
Przestan bujac w oblokach i zastanow sie KTO ci zaplaci. I dlaczego akurat Tobie ?.
To jest proste jak swinski ogon....
Sprzedaz uslug turystycznych
- Mysliwy kupuje w zagranicznym biurze polowan polowanie + tlumacz
- Zagraniczne biuro polowan zamawia polowanie + tlumacz w biurze polowan w RDLP
- biuro polowan RDLP rezerwuje polowania + tlumacz w OHZcie
- OHZ nie ma tlumacza.
Mozliwe jest multum kombinacji ale one sprowadzaja sie do tego, ze klejent robiony jest w ch.....ja. Placi za usluge , ktorej jakosc w przypadku Chinczykow polujacych dewizowo w Polsce powinna byc raczej....taka sobie. Ale od czego jest polska kreatywnosc. ?
Teoretycznie postawa obecnosci - nieobecnosci tlumacza jest umowa miedzy klientem i usluge oferujacym - posrednikiem w tym wypadku. Praktycznie jest jak jest.....
ad.2 "Dysponent" w tym przypadku z biurem w RDLP (TO JEST BIURO POLOWAN) ma gleboko w dooopie jakosc uslugi tlumacza. On ja sprzedaje. Nie wiem czy zwrociles uwage na to, ze nawet jesli klejent nie skorzysta z uslug - kwatery , zarla etc. (np. zamieszka w hotelu albo w agencji towarzyskiej, to obligatoryjnie skasowywany jest "za tlumaczenie".........A cala reszta to ch....
Jako tlumacz potrzebny jestes jak wrzod na dooopie. Twoje pretensje maja charakter reakcji zaby podsuwajacej lapy jak konie kuja , i to pod zupelnie falszywym adresem......
....Troche pomyslec, nie tylko tumaczyc....