Przydomowa oczyszczalnia ścieków
Moderator: Moderatorzy
Przydomowa oczyszczalnia ścieków
Witam serdecznie,
Czy ktoś z Was mieszka na tzw. "zad..." i ma nieruchomość wyposażoną w przydomową oczyszczalnię ścieków typu drenażowego? Jak to się sprawdza w praktyce w takiej leśniczówce czy domku przy lesie?
A może ma jakiś inny, skuteczny i zgodny z prawem typ oczyszczalni, który sprawdza się tam, gdzie szambiarką o każdej porze roku zwyczajnie nie da się dojechać a planów kanalizacyjnych brak.
Będę wdzięczna za wszystkie uwagi
Czy ktoś z Was mieszka na tzw. "zad..." i ma nieruchomość wyposażoną w przydomową oczyszczalnię ścieków typu drenażowego? Jak to się sprawdza w praktyce w takiej leśniczówce czy domku przy lesie?
A może ma jakiś inny, skuteczny i zgodny z prawem typ oczyszczalni, który sprawdza się tam, gdzie szambiarką o każdej porze roku zwyczajnie nie da się dojechać a planów kanalizacyjnych brak.
Będę wdzięczna za wszystkie uwagi
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3714
- Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
- Lokalizacja: Węgorzyno
W mojej bliskiej rodzinie jest taka oczyszczalnia i sprawdza się świetnie (tylko w tej instalacji prócz osadnika gnilnego jest bioreaktor). Wadą jest nieco wyższa cena, za to ma bardzo dużo zalet (nie jest wrażliwy na brak dopływu ścieków przez kilka dni, nie potrzeba dużo miejsca, nie musi być znacznych spadków, choć jak są to nie trzeba przepompowni, nie trzeba gruntu nieprzepuszczalnego i może być mało miejsca).
W tym znanym mi przykładzie to co wychodzi z bioreaktora nie ma nawet zapachu szamba (zaledwie nieświeżej wody), jest przesączone przez kilkanaście metrów długości szuwarów zbudowanych z ozdobnych traw, turzyc i małą rynienką nadmiar wody płynie do ogródka kwiatowego... ale podobno może nawet płynąć do szklarni z pomidorami (rodzina się na to nie zdecydowała bo nie ma szklarni:).
W tym znanym mi przykładzie to co wychodzi z bioreaktora nie ma nawet zapachu szamba (zaledwie nieświeżej wody), jest przesączone przez kilkanaście metrów długości szuwarów zbudowanych z ozdobnych traw, turzyc i małą rynienką nadmiar wody płynie do ogródka kwiatowego... ale podobno może nawet płynąć do szklarni z pomidorami (rodzina się na to nie zdecydowała bo nie ma szklarni:).
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5478
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
Witam!!!
Rozwiązań jest kilka.
Ale zastosowanie właściwej uwarunkowane jest właściwościami gruntu i poziomem wód gruntowych. Zalecane odwierty na min parę metrów, aby się nie okazało, że na głębokości 1-2m jest nieprzepuszczalna warstwa.
Te drenażowe (czyt. najtańsze) są OK na przepuszczalnych piachach z niskim poziomem wody gruntowej.
Inne rozwiązania?
Np. "trzcinowa" - tyle, że potrzeba więcej przestrzeni.
To są trzy szczelne "zbiorniki". Gnilny/poletko trzciny/"oczko wodne".
W ostatnim możesz żaby hodować i trawnik podlewać.
Szczegółów opisywał nie będę - gdyby co to PW.
Ale sprawdzone w praktyce.
Rozwiązań jest kilka.
Ale zastosowanie właściwej uwarunkowane jest właściwościami gruntu i poziomem wód gruntowych. Zalecane odwierty na min parę metrów, aby się nie okazało, że na głębokości 1-2m jest nieprzepuszczalna warstwa.
Te drenażowe (czyt. najtańsze) są OK na przepuszczalnych piachach z niskim poziomem wody gruntowej.
Inne rozwiązania?
Np. "trzcinowa" - tyle, że potrzeba więcej przestrzeni.
To są trzy szczelne "zbiorniki". Gnilny/poletko trzciny/"oczko wodne".
W ostatnim możesz żaby hodować i trawnik podlewać.
Szczegółów opisywał nie będę - gdyby co to PW.
Ale sprawdzone w praktyce.
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Dziękuję. O testach przepuszczalności gruntu wiem, mam przepuszczalny.Fichtel pisze:Witam!!!
Rozwiązań jest kilka.
Ale zastosowanie właściwej uwarunkowane jest właściwościami gruntu i poziomem wód gruntowych. Zalecane odwierty na min parę metrów, aby się nie okazało, że na głębokości 1-2m jest nieprzepuszczalna warstwa.
Te drenażowe (czyt. najtańsze) są OK na przepuszczalnych piachach z niskim poziomem wody gruntowej.
Inne rozwiązania?
Np. "trzcinowa" - tyle, że potrzeba więcej przestrzeni.
To są trzy szczelne "zbiorniki". Gnilny/poletko trzciny/"oczko wodne".
W ostatnim możesz żaby hodować i trawnik podlewać.
Szczegółów opisywał nie będę - gdyby co to PW.
Ale sprawdzone w praktyce.
Interesuje mnie w miarę tanie rozwiązanie dla jednej osoby plus gości
Blues Brothers pisze:niestety są minusy, koszt bakterii, koszt montażu, po ok10 latach przełożenie i czyszczenie dren,zapach przy zmianie ciśnienia, no i trawa nad terenami rośnie 2x szybciej
Zdaję sobie sprawę, ale szambiarka jadąca na moją działkę już raz utknęła. Koszty poszczególnych typów oczyszczalni znam, interesuje przede wszystkim jak one funkcjonują w praktyce.
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5478
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
Ile taka Biedroneczka może do niego narobić? Ociupinkębiedronka pisze:Lenka moje szambo 10 m3 jest opróżniane 2 razy w roku ....
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Fakt, 10 m3 jak na jedną Biedronkę to kosmos wręcz ...
Może by tu zajrzał GB i wrażeniami się podzielił, w ubiegłym bodaj roku, albo i już dwa lata temu wybudowali mu i sąsiadowi jakieś bajeranckie szambo.
Może by tu zajrzał GB i wrażeniami się podzielił, w ubiegłym bodaj roku, albo i już dwa lata temu wybudowali mu i sąsiadowi jakieś bajeranckie szambo.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- biedronka
- dyrektor generalny
- Posty: 18058
- Rejestracja: niedziela 16 mar 2008, 11:13
- Lokalizacja: Polska Pd
chodzi o zasadę - 1 osoba plus gościedrwalnik pisze:Lenka moje szambo 10 m3 jest opróżniane 2 razy w roku ....
Ile taka Biedroneczka może do niego narobić? Ociupinkę
nie tak do końca dronka lubi się wygrzewać pod prysznicem ....Sten pisze:Fakt, 10 m3 jak na jedną Biedronkę to kosmos wręcz ...
per aspera ad astra
.....carpe diem....
.....carpe diem....
Ty i wygrzewanie?
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
jak pisałem są różne rodzajeBlues Brothers pisze:nie jestem pewien, ale czy "oczyszczalnia " nie potrzebuje jakiejś minimalnej ilości ścieków organicznych ,czy jedna osoba to nie za mało
Jedną z podstawowych zasad jest "podawanie" ścieków porcjami (klapka/zapadka)
Jak nie ma ścieków - to najwyżej roślinki padną. Bakterie (nie do wszystkich typów potrzebne) i tak co jakiś czas należy "zapodawać".
A co do tej:
, to jest banalnie proste rozwiązanie - podłączamy sobie rynnę...Blues Brothers pisze:...minimalnej ilości ścieków organicznych...
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Takie wyliczenie znalazłem w sieci:biedronka pisze:nie tak do końca dronka lubi się wygrzewać pod prysznicem ....
127 litrów to jak łatwo wyliczyć 0,127 m3 wody. Aby zapełnić 10 m3 trzeba "wykonać" ok. 80 pryszniców (takich jak w przykładzie). Zakładając, że "lubi się wygrzewać" oznacza co najmniej 30 minut prysznica a nie 10 to po ilu dniach Dronka (sama jedna!) napełnia swoje szambo?+... A więc wskakuję rano pod prysznic i zazwyczaj trwa on 10-12 minut. Jest to ciepły prysznic (moja Żona mówi wręcz że gorący) – grubo ponad 40 stopni Celsjusza. Zużycie wody przedstawia się następująco:
- Prysznic trwa 10 minut
- Zużycie zimnej wody wynosi 48 litrów (inaczej 0,048 m3 ZW)
- Zużycie ciepłej wody wynosi 79 litrów (inaczej 0,079 m3 CW)
- W sumie każdy mój ciepły prysznic, to 127 litrów wody ...
PS. Wyliczenia jak widać pomijają inne "sposoby" zużywania wody...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- biedronka
- dyrektor generalny
- Posty: 18058
- Rejestracja: niedziela 16 mar 2008, 11:13
- Lokalizacja: Polska Pd
noo , czasem ,kiedy nie chce mi się palić albo wracam zmarznięta to i owszemSten pisze:Ty i wygrzewanie?
no nie , trochę więcej , termostat na piecu 40 st.C15 plus to pewnie wrzątek
jeden dziennie i na kwatał nie wystarczy znaczy wygrzewam się rzadziej albo mnie intensywniePiotrek pisze:Aby zapełnić 10 m3 trzeba "wykonać" ok. 80 pryszniców
jeszcze z grubszych napełnień jest przeca praniePiotrek pisze:Wyliczenia jak widać pomijają inne "sposoby" zużywania wody..
Ale całkiem serio dwa razy w roku zapraszam Pana Szambonurka , płacę 200 zł i problem z głowy Zważywszy ,że wodę mam ze studni to chyba koszty namaczania nie są zbyt wygórowane . Przezacny łupek cieszyński nie pozwalał na rozwój pomysłów w kierunku oczyszczalni .....
per aspera ad astra
.....carpe diem....
.....carpe diem....
Wiesz... Gdyby jakoś zmusić ścieki, żeby się przesączały przez płaszczowinę cieszyńską i z powrotem to miała byś jedną z najzacniejszych wód mineralnych Bowiem:biedronka pisze:Przezacny łupek cieszyński nie pozwalał na rozwój pomysłów w kierunku oczyszczalni .....
... Rejon Cieszyna położony jest w przeważającej części na płaszczowinie cieszyńskiej, która zbudowana jest z dolnych i górnych łupków cieszyńskich, przedzielonych wapieniami cieszyńskimi. ...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- biedronka
- dyrektor generalny
- Posty: 18058
- Rejestracja: niedziela 16 mar 2008, 11:13
- Lokalizacja: Polska Pd
jednym z walorów wody pozyskiwanej z łupka jest posmak .... oleju napędowego skutkiem czego wodę do spożycia kupujęPiotrek pisze:Gdyby jakoś zmusić ścieki, żeby się przesączały przez płaszczowinę cieszyńską i z powrotem to miała byś jedną z najzacniejszych wód mineralnych
per aspera ad astra
.....carpe diem....
.....carpe diem....