Tja... Już to widzę.
A swoją drogą [Sorry za OT...] WWF wie jak napędzać klientelę. Do biletów (sieć kin na literę H) są dodawane ulotki z pyszczkami zwierząt (zagrożonych gatunków). My sami nie mamy głosu, ale Ty możesz nam pomóc ...lub coś podobnie brzmiącego.
PS. Żeby jeszcze do "Księgi dżungli" ... ale do "Łowcy i królowej lodu"...
Miś z lasu pisze:PEŁNĄ MICHĘ, CZY ŚMIERĆ Z GŁODU?...LUDZIE
Ja jak zwierze i to mięsożerne wolałbym michę jednakowoż...
Miś z lasu pisze: nie ucieka od ludzi i cała się trzęsie????
Nie miała już siły, czy też straciła lęk z głodu? Mnie się swego czasu trafił mały dzik. Pasiak który miał może z kilogram, może ze dwa. Też wychudzony i bidny okrutnie, zgubiony w jakimś przydrożnym rowie nie miał sił z niego wyjść i szukać matki. Również nie bał się, a wręcz przeciwnie. Gdy go postawiłem na nogi, momentalnie przysunął się i próbował dopaść palca, by trochę mleka dostać... Wychodzi na to, że natura tak nas skonstruowała, że w obliczu zagrożenia tracimy atawistyczne lęki i szukamy pomocy nawet wśród obcych gatunków. Pewnie dlatego pojawiały się dzieci wychowywane przez psy. Tak myślę...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
No to już wiadomo. Mała cała i zdrowa dotarła do zoo. Nadano jej imię Cisna
Internety podają, że mała wypiła w drodze cztery flaszki mleka i była bardzo zaciekawiona kamerą, którą dokładnie wylizała. Poza tym mruczy głośno dopominając się bułek z masłem, które lubi.
Tu trochę piszą: http://www.gloswielkopolski.pl/wiadomos ... a,9911383/
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Capricorn pisze:No to już wiadomo. Mała cała i zdrowa dotarła do zoo. Nadano jej imię Cisna
Internety podają, że mała wypiła w drodze cztery flaszki mleka i była bardzo zaciekawiona kamerą, którą dokładnie wylizała. Poza tym mruczy głośno dopominając się bułek z masłem, które lubi.
Tu trochę piszą: http://www.gloswielkopolski.pl/wiadomos ... a,9911383/
Mój chrześniak był w poznańskim zoo i widział Cisną ale tylko przez chwileczkę bo mała tylko chwilunię maleńką wystawiła głowę i się schowała nawet fotki nie zdążył pstryknąć.