prawo w lasach

Szkolenia, wypadki, choroby, pierwsza pomoc, ocena ryzyka...

Moderator: Moderatorzy

magadan
początkujący
początkujący
Posty: 99
Rejestracja: wtorek 21 lis 2006, 21:40
Lokalizacja: z daleka

prawo w lasach

Post autor: magadan »

witam w dniu dzisiejszym miałem kontrolę nadleśniczego na powierzchni roboczej po stwierdzeniu że część kasków była po terminie użytkowania,skonfiskował moją własność i zakończył prace na powierzchni roboczej,mam pytanie czy postąpił słusznie
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22736
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

A co masz na ten temat zapisane w umowie z nadleśnictwem? :?:
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67149
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Miał. Nadleśnictwo zleca prace do wykonania i te prace mają obowiązek być wykonywane zgodnie z przepisami BHP. Kaski po okresie przydatności do użycia mogą nie zapewnić bezpieczeństwa w razie wypadku, więc nadleśniczy jak najbardziej miał prawo zatrzymać prace do czasu zaopatrzenia pracowników w sprawny sprzęt.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170013
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Nie wiem, jak jest z konfiskatą wyekspirowanych kasków, ale wstrzymanie dalszych prac było słuszne. Vide post Capricorna.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67149
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Sten pisze:Nie wiem, jak jest z konfiskatą wyekspirowanych kasków,
Najpewniej chodziło nie tyle o konfiskatę w rozumieniu przepadku, czy zaboru mienia, ale o zabezpieczenie ich w postaci dowodu powodującego zatrzymanie prac.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
kolorowe kredki

Post autor: kolorowe kredki »

Hmm. Czy w naszym zbiurokratyzowanym do granic absurdu kraju nie potrzeba aby unikalnych uprawnień do takiej kontroli i zachowania równie unikalnych procedur zabezpieczenia dowodu? :roll:
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77779
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

... nadleśniczy przegiął moim zdaniem, wystarczyło polecenie wstrzymania prac
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67149
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

drwalnik pisze:wystarczyło polecenie wstrzymania prac
Ależ on tak zrobił. Tyle tylko, że zabezpieczył sam siebie przed oskarżeniem o nieuprawnione wstrzymanie prac. Jaki miałby dowód na to, że ważność kasków się skończyła? Nie znamy powodu takiego zachowania nadleśniczego, ale najpewniej jakiś powód miał :roll:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22736
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

Capricorn pisze:
drwalnik pisze:wystarczyło polecenie wstrzymania prac
Ależ on tak zrobił. Tyle tylko, że zabezpieczył sam siebie przed oskarżeniem o nieuprawnione wstrzymanie prac. Jaki miałby dowód na to, że ważność kasków się skończyła? Nie znamy powodu takiego zachowania nadleśniczego, ale najpewniej jakiś powód miał :roll:
Ja bym na miejscu komisyjnie spisał protokół: wylegitymowanie pracowników i dokładne opisanie np. tych kasków.
I na protokole podpisy: ze strony nadleśnictwa oraz właściciela zul (bądź osoby przez niego upoważnionej).

Sytuacja komplikuje się, gdy ze strony zul nikogo kompetentnego nie ma na miejscu i nie ma szans, by szybko dojechał.

Dlatego nie znając szczegółów sprawy trudno tu jednoznacznie się wypowiadać w sprawie i oceniać.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67149
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Abstrahując od kwestii zarekwirowania kasków, prace powinny być zatrzymane do czasu zapewnienia bezpiecznego wyposażenia pracowników.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105105
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

kolorowe kredki pisze:nie potrzeba aby unikalnych uprawnień
Nadleśniczy ma takie unikalne uprawnienia. Wynikają z prawa do kontrolowania czy zawarta umowa jest należycie wykonywana w każdym podpisanym punkcie.
drwalnik pisze:... nadleśniczy przegiął moim zdaniem, wystarczyło polecenie wstrzymania prac
Gdyby nie zatrzymał tych przeterminowanych kasków, to ZUL-owiec odwołał by się od decyzji o wstrzymaniu prac i nadleśniczy nie miał by w ręku żadnego dowodu na zasadność wstrzymania.
Zapewne zwróci te kaski po zakończeniu sprawy. Bo wówczas po co mu one?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67149
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Dokładnie tak :ok:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77779
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

... czy to aby nie rola PIP'a?
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67149
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Nie. Ja mogę, a właściwie mam obowiązek jako przedstawiciel zleceniodawcy zatrzymać prace w przypadku zauważenia nieprawidłowości zagrażających bezpieczeństwu pracowników firmy.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67149
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Dodam, że ja tylko zatrzymuję prace na danej powierzchni, a nie w całej firmie i przekazuję stosowny meldunek wyżej wraz z zabezpieczony mi dowodami (zdjęcia, narzędzia, czy właśnie kaski). Jeśli właściciel firmy usunie zagrożenia, pracę natychmiast są wznawiane .
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
Dron
leśniczy
leśniczy
Posty: 634
Rejestracja: sobota 27 gru 2014, 20:46

Post autor: Dron »

"kto smaruje ten jedzie " - wszystko w temacie.
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67149
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Dron pisze:"kto smaruje ten jedzie " - wszystko w temacie.
Jeśli "smarowanie" polega na dostarczeniu pracownikom prawidłowej odzieży ochronnej to i owszem :]
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
zgredek
początkujący
początkujący
Posty: 93
Rejestracja: środa 25 lut 2015, 11:59

Post autor: zgredek »

Zatrzymanie prac i kasków jako dowodu rzeczowego to jakaś bzdura. Wykonawca winien przestrzegać przepisów bhp to fakt, ale tylko w wypadku stwierdzenia rażącego naruszenia przepisów szczególnie tych zawartych w instrukcji bhp, daje uprawnienie zamawiającemu do wstrzymania prac (protokolarnego). Słowo "rażące" wiąże się z zagrożeniem życia i zupełnym nieprzestrzeganiem zasad bezpiecznej pracy. Prawdopodobnie taki właśnie zapis jest zawarty w umowie. Zachowanie nadleśniczego moim zdaniem było niewłaściwe i może narazić nadlesnictwo na koszty (gdyby Wykonawca się za to zabrał). Posiadanie przeterminowanych kasków nie jest rażącym, czyli oczywistym dla każdego posiadającego wiedzę o pracach leśnych, naruszeniem przepisów bhp w lesie. Nie stanowi bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia i nie wymaga natychmiastowej reakcji w postaci przerwania prac, ale raczej odsunięcia racownika uzywającego takiego kasku od pracy...Ciekawe czy sprawdził także (pewnie tak ) sprawność techniczną pilarek, stan klinów i siekier oraz klasy spodni czy stan słuchawek, siatek ochronnych w kaskach? Pewnie zerknął także na przygotowanie ścieżek oddalania, parametry pniaków, stan techniczny sprzętu zrywkowego, itp. ... Reasumując, taki nadleśniczy to skarb dla leśniczych.
Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2627
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Post autor: Kuna lesna »

Moze ZUL miał więcej nagrabione a to był tylko pretekst do przerwania pracy .
zgredek
początkujący
początkujący
Posty: 93
Rejestracja: środa 25 lut 2015, 11:59

Post autor: zgredek »

Pewnie tak. Nieźle musiał narozrabiać, albo za bardzo się zaangażował w wymianę zdań i poglądów na powierzchni.
ODPOWIEDZ