Sam napisałeś, że rok się kończy, drewna już prawie nie ma... Coś trza robić i klawiaturą mleć, co by nie zardzewiałakolorowe kredki pisze:Co za pasjonująca walka o milionowy post
Wywóz drewna-wczesne godzinny ranne
Moderator: Moderatorzy
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Odmawiałem kilka razy. Z ważnych - uzasadnionych przyczyn (na ogół brak wcześniejszego umówienia się i chęć przyjazdu z zaskoczenia, np. za godzinę). Póki co w razie skarg zawsze szef trzymał moją stronę.Glaca pisze:To wracając do meritum:
ktoś z nas lub naszych kolegów miał kłopoty za odmowę wydania drewna o "dziwnej porze" ?
U mnie ze strony szefostwa była wzmianka o misji i elastyczności, ale dyplomatycznie.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Jako leśniczy wielokrotnie wywoziłem drewno "po" i "przed" godzinami pracy. Nie stanowiło to dla mnie problemu. Wolałem w ten sposób wywieźć niż martwić się o kradzieże z długo przelegujących stosów. Oczywiście po wcześniejszym umówieniu sie z przewoźnikiem.
Obecnie żadnemu z leśniczych nie nakazuję wywozu w godzinach "nocnych", jednocześnie nie zabraniam. Część z nich pozwala na taki wywóz, część nie. Nie zmienia to faktu, że sporządziłem wyrywkową analizę problemu, okazało się, że na badanych 390 wywozów 21 miało miejsce około godz. 5-5 30 i 21 45-22 15 (dodatkowo były to wywozy po dwa auta naraz). Procent wyliczcie sobie sami Czas pracy można opisać w ten sposób: zadaniowy (40 godzin tygodniowo) zwyczajowo w godz. 7-15, w wypadku wykonywania pracy poza tymi godzinami pracownik zgłasza bezpośredniemu przełożonemu (i uzyskuje akceptację - może być nagła kontrola ILP ) wolę "odebrania" tych godzin i po sprawie. Nigdy nie zdarzyła się odmowa, należy pamiętać, iż ważne jest, by pracownik terenowy zgłosił fakt nie świadczenia pracy w godz. 7-15. Niestety, życie uczy, że w tym czasie zdarzają się różne nieprzewidziane zdarzenia i w ten sposób unikamy czasami potencjalnych problemów...... Tak dla rozszerzenia zakresu wątku - kiedy wydajecie drewno pozyskane (wykupione) PKN?
Obecnie żadnemu z leśniczych nie nakazuję wywozu w godzinach "nocnych", jednocześnie nie zabraniam. Część z nich pozwala na taki wywóz, część nie. Nie zmienia to faktu, że sporządziłem wyrywkową analizę problemu, okazało się, że na badanych 390 wywozów 21 miało miejsce około godz. 5-5 30 i 21 45-22 15 (dodatkowo były to wywozy po dwa auta naraz). Procent wyliczcie sobie sami Czas pracy można opisać w ten sposób: zadaniowy (40 godzin tygodniowo) zwyczajowo w godz. 7-15, w wypadku wykonywania pracy poza tymi godzinami pracownik zgłasza bezpośredniemu przełożonemu (i uzyskuje akceptację - może być nagła kontrola ILP ) wolę "odebrania" tych godzin i po sprawie. Nigdy nie zdarzyła się odmowa, należy pamiętać, iż ważne jest, by pracownik terenowy zgłosił fakt nie świadczenia pracy w godz. 7-15. Niestety, życie uczy, że w tym czasie zdarzają się różne nieprzewidziane zdarzenia i w ten sposób unikamy czasami potencjalnych problemów...... Tak dla rozszerzenia zakresu wątku - kiedy wydajecie drewno pozyskane (wykupione) PKN?
- bromarek
- dyrektor regionalny
- Posty: 6102
- Rejestracja: poniedziałek 24 mar 2008, 23:58
- Lokalizacja: Las Palmas
A co przepisy mówią o świadczeniach w razie wypadku podczas pracy w godzinach wieczorno nocnych przy akceptacji przełożonego lub przy cichej akceptacji czyli sam chciał ja go do tego nie zmuszałem.borowiak pisze:w wypadku wykonywania pracy poza tymi godzinami pracownik zgłasza bezpośredniemu przełożonemu (i uzyskuje akceptację - może być nagła kontrola ILP )
U mnie to tylko drobnica M2.borowiak pisze:(...) Tak dla rozszerzenia zakresu wątku - kiedy wydajecie drewno pozyskane (wykupione) PKN?
Wydaję ją praktycznie bez ograniczeń czasowych - byleby jednocześnie mi oraz kupującemu samowyrobnikowi pasowało.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
bromarek pisze:A co przepisy mówią o świadczeniach w razie wypadku podczas pracy w godzinach wieczorno nocnych
Zakres i charakter pracy masz zapisany w zakresie obowiązków i odpowiedzialności leśniczego, m.in.:Są pracownicy, dla których pracodawca nie ma obowiązku prowadzenia ewidencji czasu pracy. Do tej grupy należą pracownicy objęci zadaniowym czasem pracy,
Praca nocna:obowiązek dokonywania zgodnie z obowiązującymi normami manipulacji, klasyfikacji i odbioru drewna oraz innych produktów leśnych, wydawanie drewna i innych produktów leśnych z terenu leśnictwa oraz nadzór nad stanem drewna ściętego, wyrobionego i odebranego, a także z upoważnienia nadleśniczego, prowadzenia sprzedaży drewna i użytków ubocznych.
Tak więc sporadyczne wydawanie drewna w w/w godzinach wpisuje się w wykonywanie pracy i objęte jest stosownym ubezpieczeniem. Znam przypadek nieszczęśliwego zdarzenia leśniczego w wieczór sobotni (dokonywał odbiórek i miał wypadek komunikacyjny na terenie leśnictwa), gdzie indziej leśniczy miał wypadek prywatnym autem podczas wykonywania polowania z dewizowcem (OHZ) wczesnym rankiem. Oba przypadki zaowocowały protokołem powypadkowym z tytułu wypadku przy pracy i były honorowane przez ZUS itp.z doskoku pisze:Art. 1517. § 1. Pora nocna obejmuje 8 godzin między godzinami 2100 a 700.
§ 2. Pracownik, którego rozkład czasu pracy obejmuje w każdej dobie co najmniej 3 godziny pracy w porze nocnej lub którego co najmniej 1/4 czasu pracy w okresie rozliczeniowym przypada na porę nocną, jest pracującym w nocy.
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
Taka uwaga techniczna - analiza uwzględniała czas wydruku KW. Skoro auto było załadowane np. o 6.00 to można być pewnym, że pracę leśniczy rozpoczął godzinę lub dwie wcześniej.borowiak pisze: na badanych 390 wywozów 21 miało miejsce około godz. 5-5 30 i 21 45-22 15 (dodatkowo były to wywozy po dwa auta naraz). Procent wyliczcie sobie sami
Faktycznie - mi godziny nocne trafiły się ze dwa razy w karierze.
Ale chciałbym zobaczyć podobną analizę ale z podziałem na czas po 15.00 i soboty. Oczywiście KW i AS.
Ps. 90 % drobnicy PKN wyjeżdża z lasu po 15.00 i w soboty.
Hmmmm....
Ja znów miałem problemy z ZUSem, kiedy ten miał wątpliwości, czy mogłem w niedzielny wieczór gasić pożar, podczas której to czynności skręciłem staw skokowy. Aż sam Nadleśny musiał jechać do Sądu Pracy poświadczać, że wchodzi taka czynność w zakres moich obowiązków, bo wydał mi takie polecenie ( jeszcze wtedy nie miałem tego zapisanego w papierach ).
Dopiero po tej sprawie dostałem skierowanie na badanie do orzecznika celem ustalenia uszczerbku i odszkodowania.
Ja znów miałem problemy z ZUSem, kiedy ten miał wątpliwości, czy mogłem w niedzielny wieczór gasić pożar, podczas której to czynności skręciłem staw skokowy. Aż sam Nadleśny musiał jechać do Sądu Pracy poświadczać, że wchodzi taka czynność w zakres moich obowiązków, bo wydał mi takie polecenie ( jeszcze wtedy nie miałem tego zapisanego w papierach ).
Dopiero po tej sprawie dostałem skierowanie na badanie do orzecznika celem ustalenia uszczerbku i odszkodowania.
straszny naleśnik
Według inspektorów tak być nie powinno...... Jednak w ciągu jednego roku w moim poprzednim miejscu pracy doprowadziliśmy do tego, że wywóz detaliczny (opał i drobnica) odbywa się w dni pracujące maksymalnie do 16 00 (załadunek do 15). W soboty wolno tam wywozić w/w drewno tylko za akceptacją N, NZ, NI. Można.....Glaca pisze:Ps. 90 % drobnicy PKN wyjeżdża z lasu po 15.00 i w soboty.
Oczywiście, ale tego nie chcę do końca drążyć To może okazać się bronią obosiecznąGlaca pisze:analiza uwzględniała czas wydruku KW
Co do sobót, nie odpowiem w tej chwili, pozostałe kwity w 95% mieściły się 7-15.Glaca pisze:Ale chciałbym zobaczyć podobną analizę ale z podziałem na czas po 15.00 i soboty
Dlatego aktualność i "pełność" zapisów w regulaminie pracy i zakresach obowiązków jest istotna. Nie zmienia to faktu, że ochrona p-poż podchodzi w pewien sposób pod ochronę mienia, a to musimy robić zgodnie z zapisami Ustawyesel pisze:Ja znów miałem problemy z ZUSem, kiedy ten miał wątpliwości, czy mogłem w niedzielny wieczór gasić pożar, podczas której to czynności skręciłem staw skokowy
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
Łatwiej zniechęcić przewoźnika z sąsiedniego województwa niż sąsiadkę planującą zwozić swoją gałęziówkęborowiak pisze:Według inspektorów tak być nie powinno...... Jednak w ciągu jednego roku w moim poprzednim miejscu pracy doprowadziliśmy do tego, że wywóz detaliczny (opał i drobnica) odbywa się w dni pracujące maksymalnie do 16 00 (załadunek do 15). W soboty wolno tam wywozić w/w drewno tylko za akceptacją N, NZ, NI. (...)Glaca pisze:Ps. 90 % drobnicy PKN wyjeżdża z lasu po 15.00 i w soboty.
A co do tych 95 % wywozów w godz. 7.00-15.00 to obecnie u mnie jest bardzo podobnie.
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2638
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
Ja PBK daje możliwosć kupna i wywozu 3 dni po odbiorze ( najczęściej odbieram w poniedziałek sprzedaż w czwartek) . Wywóz tylko w dni powszednie max do 15.00 bo akurat tu jestem zobligowany do nadzoru jako leśniczy aby nie stał się wypadek . Wydawanie PBK generuje u mnie najwięcej czasu pracy i szczerze tu bym się zastanowił czy aby dla wizerunku ( bo nie dla pieniędzy )nie powinno być że po sprzedaży gałęzie należą do wyrabiającego i po podpisaniu całosci nie powinno nas interesować o której on je wywiezie .
Miałem upierdliwca który stwierdził że mu za dużo naliczyłem i wywoził 20 m3 gałęzi za pomocą dwukółki po 0,25 m3 przez całe dnie bo wiedział że musze mu pzry wywozie podpisać asygnatę . Na dojazdy do niego straciłem ok 200 zł .
Miałem upierdliwca który stwierdził że mu za dużo naliczyłem i wywoził 20 m3 gałęzi za pomocą dwukółki po 0,25 m3 przez całe dnie bo wiedział że musze mu pzry wywozie podpisać asygnatę . Na dojazdy do niego straciłem ok 200 zł .
Niestety, w wielu regionach kraju, taki wywóz bez dozoru skutkował by "docieraniem" i "dobieraniem"...Kuna lesna pisze:czy aby dla wizerunku ( bo nie dla pieniędzy )nie powinno być że po sprzedaży gałęzie należą do wyrabiającego i po podpisaniu całosci nie powinno nas interesować o której on je wywiezie
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2638
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
No to jest wtedy kradzież i odrębne postępowanie, ale z drugiej strony mój czas w firmie też ma swoją cenę i jeżeli taki delikwent nawet coś tam podbierze to i tak bedzie to tańsze niz jeżdżenie i pilnowanie go .Piotrek pisze:Niestety, w wielu regionach kraju, taki wywóz bez dozoru skutkował by "docieraniem" i "dobieraniem"...
Posiedziałem troche i mam dane dotyczące wywozu (KW) w soboty, w tym roku na 2059 KW w soboty było wystawionych 29. W trzech leśnictwach 0, w dwóch 1x, w trzech 4x, w jednym 5x i w ostatnim 10x. Godziny wywozu podam wieczoremGlaca pisze:Ale chciałbym zobaczyć podobną analizę ale z podziałem na czas po 15.00 i soboty