Bunt w Kamiennej - Pomógł im sam Bóg
Moderator: Moderatorzy
Bunt w Kamiennej - Pomógł im sam Bóg
Siedzę w zasnutej papierosowym dymem sali w Krzeszowie pod Kamienną Górą. Do Warszawy jest stąd prawie 500 km, do przejścia granicznego z Czechami w Lubawce zaledwie 10 km.
Wokół mnie siedzi lub stoi, bo nie dla wszystkich starczyło miejsc, szesnastu rzedsiębiorców leśnych. Niemal wszyscy, którzy świadczyli dotąd usługi leśne w adleśnictwie Kamienna Góra. Choć jest 15 stycznia, żaden nie pracuje w lesie. Około 200 osób związanych z ich firmami nie wie, czy będzie miało pracę.
Na spotkaniu jest przedstawiciel NSZZ Solidarność z Wrocławia. Przedsiębiorcy szukają pomocy wszędzie, gdzie się da. – Traktują nas w nadleśnictwie jak chłopców do bicia – mówią.
Na 17 leśnictw w Kamiennej, tylko w trzech przetarg na prace leśne na 2007 r. został rozstrzygnięty. Trzech przedsiębiorców się wyłamało i zgodziło pracować za stawki proponowane przez nadleśnictwo. Pozostali twardo żądają większych pieniędzy za swoje usługi.
Reszta tutaj
Wokół mnie siedzi lub stoi, bo nie dla wszystkich starczyło miejsc, szesnastu rzedsiębiorców leśnych. Niemal wszyscy, którzy świadczyli dotąd usługi leśne w adleśnictwie Kamienna Góra. Choć jest 15 stycznia, żaden nie pracuje w lesie. Około 200 osób związanych z ich firmami nie wie, czy będzie miało pracę.
Na spotkaniu jest przedstawiciel NSZZ Solidarność z Wrocławia. Przedsiębiorcy szukają pomocy wszędzie, gdzie się da. – Traktują nas w nadleśnictwie jak chłopców do bicia – mówią.
Na 17 leśnictw w Kamiennej, tylko w trzech przetarg na prace leśne na 2007 r. został rozstrzygnięty. Trzech przedsiębiorców się wyłamało i zgodziło pracować za stawki proponowane przez nadleśnictwo. Pozostali twardo żądają większych pieniędzy za swoje usługi.
Reszta tutaj
Myślenie ma kolosalną przyszłość
-
- podleśniczy
- Posty: 284
- Rejestracja: niedziela 12 lis 2006, 14:58
- Lokalizacja: Kielce
To czuć wszędzie. Podejrzewam, że wkrótce bąbel nam pęknie. Już teraz u nas włąściciele ZUL biorą do pracy ludzi, na których jeszcze w ub. roku nawet nie spoglądali. Teraz to już jedyne wyjście dla nich. Przy takim bezrobociu i zarazem braku rąk do pracy - bo co wartościowsi pracownicy wyjechali czeka nas klęska. Patrzyłem jak pracują robotnicy z za wschodniej granicy. Kiepsko to wygląda. Chętnych na kursy nie ma. Tych zza greenbelta (jak tą granicę nazwał M. Gorbaczow), trzeba by wysłąć na nasze kursy.
Kamienna jest chyba ostatnim dzwonkiem dla nas wszystkich. Dzisiaj LKT-owiec powiedział mi, że uskładał na nowe opony - kupi te droższe, bo na dłużej starczają i są mocniejsze. Ale jak nie będzie pilarzy, to on nie zarobi.
Wołąjmy do naszych generałów - urealnijmy stawki!!!
Kamienna jest chyba ostatnim dzwonkiem dla nas wszystkich. Dzisiaj LKT-owiec powiedział mi, że uskładał na nowe opony - kupi te droższe, bo na dłużej starczają i są mocniejsze. Ale jak nie będzie pilarzy, to on nie zarobi.
Wołąjmy do naszych generałów - urealnijmy stawki!!!
trzeba umieć słuchać, nie wystarczy słyszećChrobry pisze:Wołąjmy do naszych generałów - urealnijmy stawki!!!
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Maszulka,
liczby mówią same, tylko jak się je analizuje? To jest chyba podstawowy problem. Z góry słychać, że finansowo jesteśmy w świetnej sytuacji - ale trzeba zachować rezerwy na czasy gorsze. Każdy wi, że koniunktura zmienną bywa. Ale czy przy takim popycie na drewno musieliśmy zabrnąć w taki kanał? To też było do przewidzenia. Miało niby to zapewnić przejrzystość, a teraz dodatkowymi ukazami reguluje się co komu i jak w detalu można sprzedać - bo przyroda jest niebliczalna i nieprzewidywalna. Są też apele o przekładaniu mas - bo się trafiły huragany. A przecież przed nami jeszcze kilka tygodni wiosennych wichur - co wtedy? A jak jesienią znowu dmuchnie?
Czy nasi markietingowcy robią takie symulacje? Czy analizują rozkład masy "klęskowej" w zależności od wieku drzewostanów? Starsze są bardziej podatne na choroby, a to również powoduje utratę jakości i wytrzymałości na np. huragany.
LP scentralizowały się w sposób niesłychany. Także w zakresie stawek dla usługodawców.
Stąd właśnie problem - niskie płace=ucieczka ludzi. Ale niskie stawki wynikają również z cen negocjowanych centralnie na olbrzymie masy drewna. Czy to wynika ze strachu przed wyparciem naszego drewna przez masy płynące ze wschodu? Nie myślę, że powinny być stawiane zapory celne - co najwyżej i koniecznie fitosanitarne. Musi być jednak mądra polityka certyfikacyjna - nie tylko dla Europy, ale z uwagi na globalne problemy wylesień - także dla największych producentów drewna. Inaczej europejskie leśnictwo będzie zamieniane w lesnictwo ochroniarskie - zajmujące się ochrona przyrody (Natura 2000 i inne pomysły), a glob będzie dewastował lasy Azji, Idochin, Ameryki Południowej oraz dawał zarobić producentom drewna środkowych i wschodnich stanów USA. Gdzie być może nasze ZULe będą mogły próbować pracować - ale to już za jeszcze niższe stawki.
Obym sie mylił.
liczby mówią same, tylko jak się je analizuje? To jest chyba podstawowy problem. Z góry słychać, że finansowo jesteśmy w świetnej sytuacji - ale trzeba zachować rezerwy na czasy gorsze. Każdy wi, że koniunktura zmienną bywa. Ale czy przy takim popycie na drewno musieliśmy zabrnąć w taki kanał? To też było do przewidzenia. Miało niby to zapewnić przejrzystość, a teraz dodatkowymi ukazami reguluje się co komu i jak w detalu można sprzedać - bo przyroda jest niebliczalna i nieprzewidywalna. Są też apele o przekładaniu mas - bo się trafiły huragany. A przecież przed nami jeszcze kilka tygodni wiosennych wichur - co wtedy? A jak jesienią znowu dmuchnie?
Czy nasi markietingowcy robią takie symulacje? Czy analizują rozkład masy "klęskowej" w zależności od wieku drzewostanów? Starsze są bardziej podatne na choroby, a to również powoduje utratę jakości i wytrzymałości na np. huragany.
LP scentralizowały się w sposób niesłychany. Także w zakresie stawek dla usługodawców.
Stąd właśnie problem - niskie płace=ucieczka ludzi. Ale niskie stawki wynikają również z cen negocjowanych centralnie na olbrzymie masy drewna. Czy to wynika ze strachu przed wyparciem naszego drewna przez masy płynące ze wschodu? Nie myślę, że powinny być stawiane zapory celne - co najwyżej i koniecznie fitosanitarne. Musi być jednak mądra polityka certyfikacyjna - nie tylko dla Europy, ale z uwagi na globalne problemy wylesień - także dla największych producentów drewna. Inaczej europejskie leśnictwo będzie zamieniane w lesnictwo ochroniarskie - zajmujące się ochrona przyrody (Natura 2000 i inne pomysły), a glob będzie dewastował lasy Azji, Idochin, Ameryki Południowej oraz dawał zarobić producentom drewna środkowych i wschodnich stanów USA. Gdzie być może nasze ZULe będą mogły próbować pracować - ale to już za jeszcze niższe stawki.
Obym sie mylił.
Gadaj zdrów.... zaraz sezon na "święte dęby" znów ruszy... pokropki, akademie, bibki majowe... no jest gdzie tą kasę jeszcze topić.... PN sobie zaraz na łeb LP wezmą, zajmą się czarną robotą przy inwentaryzacji N2k, wspomogą straż pożarną, policję, sfinansują 1000 nowych ścieżek, 100 nowych muzeów leśnych, wykopią 500 zbiorników retencyjnych, worek kasy w te tysiące bez sensu utrzymywanych mieszkań utopią, drugi worek na FL dadzą, a potem w czarną dziurę "deficytowcom" na nowe zabawki i zachcianki dadzą. Trzeba też przed nowym sezonem bibkowym "rozbujać" fabrykę kodrelasów, by polityków szczodrze nimi dzielić.... słowem potrzeby pilne, niezbędne i palące pozaspokajać najpierw.... A jak coś zostanie to parafrazując Kazika w tej piosence "12 groszy" sprawiedliwy "podział" się odbędzie... "jeden grosik dla ZULi! ....nich i ZUL nie kwili!!" "drugi grosik ...dla załogi i niech zejdzie z drogi!!", "trzeci grosik na księdza .....w parafii nędza...." itd... Witajcie w LP ... Krainie Absurdów.... gdzie działalnośc podstawowa czyli pozyskanie drewna zaraz może z braku chętnych stanąć, a nikt sie tym nie przejmujeChrobry pisze:Wołajmy do naszych generałów - urealnijmy stawki!!!
dmuchnąć może w każdej chwili, o każdej porze roku, mam nadzieje, że najmocniej dmuchnie w generalną lpChrobry pisze:Są też apele o przekładaniu mas - bo się trafiły huragany. A przecież przed nami jeszcze kilka tygodni wiosennych wichur - co wtedy? A jak jesienią znowu dmuchnie?
[ Dodano: 2007-03-18, 18:22 ]
Chrobry pisze:Musi być jednak mądra polityka certyfikacyjna - nie tylko dla Europy, ale z uwagi na globalne problemy wylesień - także dla największych producentów drewna. Inaczej europejskie leśnictwo będzie zamieniane w lesnictwo ochroniarskie - zajmujące się ochrona przyrody (Natura 2000 i inne pomysły), a glob będzie dewastował lasy Azji, Idochin, Ameryki Południowej oraz dawał zarobić producentom drewna środkowych i wschodnich stanów USA. Gdzie być może nasze ZULe będą mogły próbować pracować - ale to już za jeszcze niższe stawki.
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Staramy się , niedawno odbył się drugi przetarg na pozyskanie złomow i wywrotów (mamy ich w/g roznych szacunków od 160 do 200 tys. Na 8 pakietow przeszly 3 , w tym firma "harwesterowa" o której prace mocno się obawiamy (GÓRY). Tak więc nasze rewelacyjne stawki okazały się nie bardzo rewelacyjne. Dyrektorskie 20% znamy tylko z opisów. Kuleje zbyt, n-ctwo zostało zostawione same sobie. Nie mamy gdzie mygłować, korkujemy sie zwyczajnie. Coś tam poluzowano n-czemu, ale wszystko za mało. W zagospodarowaniu negocjacje zaczęly się od 8.50 ze strony n-ctwa i 14.00 z naszej strony (do katalogu LP) skonczyło się na protokole rozbieżności: 10.00 i 12.00 za roboczogodzinę. Chyba się jednak zdecydujemy na te 10.00 zł, w zeszłym roku mieliśmy 6.90 !!Andrzej5101 pisze:Chłopaki z Kamiennej nie dajcie się .
Pozdrawiam
ZUL
W RDLP Wrocław oficjalnie problemu wywrotów nie ma. To podobno tajemnica handlowa... Każde z nadleśnictw musi sobie z problemem klęski i sprzedaży drewna w posranej rzeczywistości portalu radzić same. Jedyne na co stać tą regionalną w tej chwili to pisemka przypominające o należytej zrywce i mygłowaniu drewna. W dosłownie zakorkowanym drewnem lesie, masie błota i braku miejsca na mygły to faktycznie w tej chwili najważniejszy problem.... I jeszcze jedno – coś mi się zdaje, że LP zaczynają dostawać po nosie za swoją pychę i monopolistyczne praktyki. Duzi odbiorcy prawdopodobnie się dogadali i obserwują sobie z boku jak się ugotujemy w drewnie. Drewna mają po dostatkiem obok, w Czechach. Za chwilę nasze drewno zostanie zasiedlone, z czasem zacznie tracić na wartości.
Tak na koniec przypomnę wszystkim, że to nikt inny tylko drzewiarze nas utrzymują, a jak ktoś myślał, że będą tańczyć tak jak do niedawna Zule przed leśną szlachtą to się chyba pomylił. Na południu Polski Lasy w tym roku dowiedzą się wreszcie co to znaczy konkurowanie i walka o rynek dla produktu. Czeskie drewno, a tam wywaliło sporo, jest od naszego znacznie atrakcyjniejsze - ładniejsze, tańsze i dostępniejsze. No i nie trzeba brandzlować się z portalem.
Tak na koniec przypomnę wszystkim, że to nikt inny tylko drzewiarze nas utrzymują, a jak ktoś myślał, że będą tańczyć tak jak do niedawna Zule przed leśną szlachtą to się chyba pomylił. Na południu Polski Lasy w tym roku dowiedzą się wreszcie co to znaczy konkurowanie i walka o rynek dla produktu. Czeskie drewno, a tam wywaliło sporo, jest od naszego znacznie atrakcyjniejsze - ładniejsze, tańsze i dostępniejsze. No i nie trzeba brandzlować się z portalem.
zwróć uwagę również, że to pycha i działanie jednej konkretnej osoby (no może jeszcze grupy kilku znajomych królików) doprowadziła do tego, za co wszyscy będą cierpiećztmk pisze:I jeszcze jedno – coś mi się zdaje, że LP zaczynają dostawać po nosie za swoją pychę i monopolistyczne praktyki.
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
A no własnie, jest nocnik i ktoś trzyma w nim rękę i zaraz się obudzi.ztmk pisze:W RDLP Wrocław oficjalnie problemu wywrotów nie ma.
Nie chce mi sie już o tym pisać, bo nie ma o czym, jeżeli generalny nie widzi, że regionalna jest katastrofalnie zarządzana to jego sprawa.
Robię swoje najlepiej jak potrafię.
Pozdrawiam
ZUL
Jest tylko jedno zastrzezenie że z Czech mozna tylko eksportowaćztmk pisze:Czeskie drewno, a tam wywaliło sporo, jest od naszego znacznie atrakcyjniejsze - ładniejsze, tańsze i dostępniejsze
(czy raczej realizowac dostawy wewnątrzwspólnotowe) drewno przetarte. Na pewno "duzy" sobie z tym poradzi choć nie po to budowali takie zakłady zeby teraz tarcice kupować.
Do trzech razy sztuka : teraz jest na tym stanowisku po raz trzeci a w obecnej kadencji juz dwa razy był na dywanie...tylko ile można czekać...zul pisze:regionalna jest katastrofalnie zarządzana to jego sprawa
Myślenie ma kolosalną przyszłość
... i jak się sytuacja rozwija? przygasło zapewne ...yakec pisze:Do trzech razy sztuka : teraz jest na tym stanowisku po raz trzeci a w obecnej kadencji juz dwa razy był na dywanie...tylko ile można czekać...
... nie widzi, albo nie chce widzieć, a to dwie różne sprawy ...zul pisze:Nie chce mi sie już o tym pisać, bo nie ma o czym, jeżeli generalny nie widzi, że regionalna jest katastrofalnie zarządzana to jego sprawa.
Robię swoje najlepiej jak potrafię.
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz