Bezsensowna kontrola DGLP
Moderator: Moderatorzy
Nie rozumiem dlaczego na niektórych ludzi kontrola działa jak płachta na byka. Przecież inspektor tylko sprawdza czy dokumentacja jest zgodna z aktami prawnymi. Nie narusza autonomii nadleśniczych, ani nie narzuca sposobu postępowania leśniczych jeśli jest ono w granicach zawartych w aktach prawnych. Jak ktoś ma porządek w papierach to nie ma czego się bać.
Różnica między ekologiem, a ekofilem jest mniej więcej taka jak miedzy pedagogiem a pedofilem....
Większość nie rozumie roli papieru w naszej rzeczywistości.borowiak pisze:Nie dla wszystkich jest to tak oczywiste.....
A przecie już za cara mówiono: "Im więcej papieru, tym dupa czystsza"...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
A jak ma nie działać skoro są nadleśnictwa, w których w ciągu minionych 2,5 roku zaledwie kilka tygodni obyło się bez kontroli? I mogą być jak najbardziej profesjonalne, merytoryczne, wnikliwe i szczegółowe ale absorbują i zabierają czas na pracę, którą trzeba przepchać.3006hc pisze:Nie rozumiem dlaczego na niektórych ludzi kontrola działa jak płachta na byka.
Piotrek pisze:Większość nie rozumie roli papieru w naszej rzeczywistości.
A przecie już za cara mówiono: "Im więcej papieru, tym dupa czystsza"...
Z tą papierologią to w wielu przypadkach jest przesada, ale jeśli już tak ma być to trzeba tak robić, i jak się tak robi jak ma być to można spać spokojnie podczas pobytu inspekrotów w nadleśnictwie.
No taka sytuacja to już patologia...kolorowe kredki pisze:A jak ma nie działać skoro są nadleśnictwa, w których w ciągu minionych 2,5 roku zaledwie kilka tygodni obyło się bez kontroli?
Różnica między ekologiem, a ekofilem jest mniej więcej taka jak miedzy pedagogiem a pedofilem....
Tak też traktuję kontrole, na których bywam. Mają charakter informacyjno - instruktażowy.drwalnik pisze:kontrola powinna pomagać rozwiązać problemy, poprawiać nieprawidłowości
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
To powiedz mi proszę jakbyś potraktował lesniczego, który miał dolesić luki w młodniku, ale nie dolesił uzasadniając to tym, że i tak tam nic nie urośnie, i miał rację. A wg zaleceń PUL powinien dolesić.Sten pisze:Tak też traktuję kontrole, na których bywam. Mają charakter informacyjno - instruktażowy.
Czyli sytuacja, w której leśniczy dla dobra lasu i finansów firmy musi postąpić wbrew aktom prawnym, których ma przestrzegać.
Różnica między ekologiem, a ekofilem jest mniej więcej taka jak miedzy pedagogiem a pedofilem....
Nie kontroluję leśniczych.3006hc pisze:To powiedz mi proszę jakbyś potraktował lesniczego
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Akceptacja tej notatki przez przełożonego daje spokój duszy leśniczego..... Normalna to rzecz i nikt tego jako złośliwość w moich stronach nie traktuje. Zdrowego rozsądku nic nie zastąpi, ponadto w wielu wypadkach "zła" wiedza jest lepsza od braku wiedzy...... Wielokrotnie do takiego punktu widzenia moich współpracowników staram się przekonać Jeśli mamy wiedzę o problemie, to razem kombinujemy, jak to naprawić, gdy leśniczy pozostawia coś "dla siebie", to leży na jego głowiedrwalnik pisze: niech napisze w tej sprawie notatkę z uzasadnieniem i złoży w nadleśnictwie
A dlaczego miał? Czy PUL jest aktem nakazowym, czy też może są prowadzone jakieś uzgodnienia w czasie jego ustalania? Jeśli mieć pretensje, to tylko do tego, że wcześniej tych dolesień nie "dogadał" z urządzeniowcem Tak, czy inaczej PUL jest wskazówką, nie dekalogiem. Ja nie widzę powodu do karania.3006hc pisze:miał dolesić luki w młodniku, ale nie dolesił
Za te słowa masz u mnie wielkie piwo i bynajmniej nie koncernoweborowiak pisze:Zdrowego rozsądku nic nie zastąpi, ponadto w wielu wypadkach "zła" wiedza jest lepsza od braku wiedzy...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Znajduje to potwierdzenie w piśmie z DGLP z dnia 24 października 2013 r., zn. spr.: ZU/ZH-7019-68/12, które w treści zawiera następujące stanowisko:Capricorn pisze:PUL jest wskazówką, nie dekalogiem.
„Ponadto w nawiązaniu do prowadzonej dyskusji w trakcie przywołanego spotkania przedstawiamy poniżej stanowisko DGLP dla wybranych zagadnień tj.: Minister Środowiska na podstawie arl.22 ustawy o lasach zatwierdza plan urządzenia lasu, gdzie w decyzji określa zadania (sumę zadań) gospodarki leśnej na okres obowiązywania planu ul. dla gruntów leśnych i przeznaczonych do zalesienia w urządzanym obiekcie, wyszczególnionych w art. 18 ust.4 pkt 3) ustawy o lasach, w szczególności dotyczących :szczególności dotyczących :
a) maksymalnej ilości przewidzianego do pozyskania drewna, określonego etatem miąższościowym użytków głównych (rębnych i przedrębnych),
b) projektowanej wielkości zalesień i odnowień,
c) obligatoryjnej powierzchni pielęgnowania lasu,
d) kierunkowych zadań z ochrony lasu, w tym ochrony przeciwpożarowej,
e) potrzeb w zakresie infrastruktury technicznej.
Za ustawą o lasach podkreślić należy, iż w planie urządzenia lasu określane i zatwierdzane są cele gospodarowania oraz sposoby ich realizacji, Przywołana wyżej regulacja wskazuje, że zatwierdzone zadania gospodarki leśnej odnoszą się dla obszaru całego nadleśnictwa i okresu 10-letniego, nie zaś do konkretnej lokalizacji i czynności. W praktyce, za obowiązującymi Zasadami Hodowli Lasu wskazujemy na elastyczne traktowanie wskazań gospodarczych zapisanych w PUL. Oznacza to, że wskazówki gospodarcze projektowane w PUL mają charakter informacyjny i kierunkowy, na podstawie których, z jednej strony udokumentowana jest wielkość zadań (obligatoryjnych i fakultatywnych) określonych w Decyzji Ministra Środowiska w sprawie zatwierdzenia planu urządzenia lasu, z drugiej służą nadleśniczemu do budowy planów rocznych oraz monitorowania realizacji zadań 10-letnich. Należy zwrócić uwagę, iż zgodnie z art, 35 ust. 1 ustawy o lasach, nadleśniczy, realizując zadania planu ul. (możliwie zgodnie z ustaleniami tego planu), zachowuje ustawowe uprawnienia do elastycznego reagowania na stan lasu w szczególności w sytuacjach klęsk lub szkód, odpowiednio modyfikuje działania gospodarki leśnej ujęte w planie urządzenia lasu (ich lokalizacje i charakter działań), w trybie nadzoru, którym mowa w par. 34 pkt 2c) ustawy o lasach.”
A gdzie był leśniczy (i jego przełożeni) jak trwało opracowywanie PUL?3006hc pisze:To powiedz mi proszę jakbyś potraktował lesniczego, który miał dolesić luki w młodniku, ale nie dolesił uzasadniając to tym, że i tak tam nic nie urośnie, i miał rację. A wg zaleceń PUL powinien dolesić.Sten pisze:Tak też traktuję kontrole, na których bywam. Mają charakter informacyjno - instruktażowy.
Czyli sytuacja, w której leśniczy dla dobra lasu i finansów firmy musi postąpić wbrew aktom prawnym, których ma przestrzegać.
Ja takie przypadki na etapie uzgodnień z taksatorami wyłapałem. I "przepchnąłem" co chciałem. Oczywiście mając za sobą "mur" w postaci nadleśniczego, zastępcy i inżyniera nadzoru.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)