Uniwersytet Łódzki, Wydział Leśny

Technikum, liceum profilowane, studia leśne i przyrodnicze...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
3006hc
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1129
Rejestracja: piątek 22 sie 2008, 03:25
Lokalizacja: z lasu

Post autor: 3006hc »

Kuna lesna,

Dziś niestety mamy sytuację w której świeżo upieczony inżynier nie ma żadnej wiedzy praktycznej. Albo ma tak niską, że nie można go puścić do pracy bez nadzoru. Tez uważam, że zajęć praktycznych jest na studiach za mało.
Różnica między ekologiem, a ekofilem jest mniej więcej taka jak miedzy pedagogiem a pedofilem....
Awatar użytkownika
rutbekia
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 17311
Rejestracja: poniedziałek 24 sie 2009, 08:51
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: rutbekia »

Gorzej jak świeżo upieczony inżynier pospolitych gatunków krzewów nie zna a drzewa mniej-więcej.
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty.(Frank Zappa)
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105120
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

3006hc pisze:świeżo upieczony inżynier nie ma żadnej wiedzy praktycznej.
...
Tez uważam, że zajęć praktycznych jest na studiach za mało.
Może trzeba by wprowadzić wyłącznie studia dla pracujących? :wink:
3006hc pisze:nie można go puścić do pracy bez nadzoru.
Żadnego nowo przyjętego, w żadnej firmie nikt nie decyduje się puścić do pracy bez nadzoru... Wydaje mi się, że mylisz nadzór z robieniem roboty za kogoś.
Swoją drogą ciekawi mnie taki fakt: wg ciebie inżynier świeżo po studiach nie nadaje się do pracy w terenie. Pytanie: czy "z marszu" nadaje się do pracy na uczelni?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
3006hc
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1129
Rejestracja: piątek 22 sie 2008, 03:25
Lokalizacja: z lasu

Post autor: 3006hc »

Piotrek,

Na Twoje pytania odpowiem Ci jednym pytaniem.

A czy lekarzy kształci się wyłącznie z sanitariuszy i czy w każdej sytuacji ktoś stoi nad zoltodziobem pracującym w karetce?

rutbekia,

No ja niestety byłem jednym z takich. Wstyd się przyznać, ale miałem problem z odroznieniem jesiona od akacji...
Różnica między ekologiem, a ekofilem jest mniej więcej taka jak miedzy pedagogiem a pedofilem....
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105120
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

3006hc pisze:A czy lekarzy kształci się wyłącznie z sanitariuszy i czy w każdej sytuacji ktoś stoi nad zoltodziobem pracującym w karetce?
Czy wyobrażasz sobie, że można model kształcenia z UM przenieść na UP? Bo ja tego nie jestem w stanie sobie wyobrazić.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
3006hc
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1129
Rejestracja: piątek 22 sie 2008, 03:25
Lokalizacja: z lasu

Post autor: 3006hc »

Piotrek,

Można. Oni co prawda mogą mieć więcej różnych praktyk bo wszystko mają na miejscu, ale u nas by też dało się to jakoś upchnac.
Problem jest gdzieś indziej. Zwyczajnie nikomu na tym nie zależy bo główny pracodawca w naszym zawodzie ma po stażu 80 osób na jedno miejsce i zawsze wyluska kogoś kto się nadaje. A że leśnictwo staje się kierunkiem produkującym bezrobotnych... cóż to tez nikogo specjalnie nie obchodzi bo przecież nikt nikomu nie karze iść na studia leśne...
chory kraj.. :(
Różnica między ekologiem, a ekofilem jest mniej więcej taka jak miedzy pedagogiem a pedofilem....
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105120
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

3006hc pisze:chory kraj.. :(
To nie wina kraju. Jak zauważyłeś
3006hc pisze:nikt nikomu nie karze iść na studia leśne
Tu jest pies pogrzebany. Większość wie, że szans na pracę w tym zawodzie, który studiować ma zamiar, mieć nie będzie. Ale idą. Czemu?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

z doskoku
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 303
Rejestracja: sobota 15 paź 2011, 19:03
Lokalizacja: las

Post autor: z doskoku »

3006hc pisze:nikt nikomu nie karze iść na studia leśne...
Znaczy się, poddają się karze idąc na studia leśne?
3006hc pisze:chory kraj.. :(
Chorzy ludzie, którzy idą na studia bez możliwości zatrudnienia po ukończeniu ich....
Awatar użytkownika
3006hc
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1129
Rejestracja: piątek 22 sie 2008, 03:25
Lokalizacja: z lasu

Post autor: 3006hc »

Patrz jaki dualizm przesłania mi wyszedł. Absolwenci kierunków produkujących bezrobotnych w pewnym sensie rzeczywiście sami poddają się karze...

BTW. Nadaje ze smartfona i czasem wskakuje mi coś innego w auto uzupełnianiu
Różnica między ekologiem, a ekofilem jest mniej więcej taka jak miedzy pedagogiem a pedofilem....
crocidura
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3761
Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
Lokalizacja: Węgorzyno

Post autor: crocidura »

Piotrek pisze:Większość wie, że szans na pracę w tym zawodzie, który studiować ma zamiar, mieć nie będzie.
Źle mówisz... większość to absolwenci liceów, którzy kontakt z lasem (o ile w ogóle) mieli na zasadzie odwiedzin lasu jesienią podczas zbierania grzybów. O pracy leśnika wiedzą tyle co z serialu "dom nad rozlewiskiem" czy jakiegoś innego klanu... i sądzą, że tam będzie spacerowanie po lesie, wożenie się 4x4 i ewentualnie wlepianie mandatów śmiecącym turystom, czy rąbanie drewna podczas pracy w "swojej" (czyt. darmowej) leśniczówce.

Oni (w większości) idą na studia sądząc, że to klawa robota będzie. W mniejszości idą na te studia bo:
-interesują się przyrodą, sądzą, że to taka bardziej przyrodnicza ochrona środowiska
- myślą, że to studia po których można robić w Parku Narodowym,
- sądzą, że ta nazwa jest megaegzotyczna i będą mieli poważanie na dzielnicy,
- dalej kilku synów/córek leśników,
- dalej kilka osób z wiosek które z uporem maniaka dążyły do pracy którą znały z codziennych kontaktów wioski z leśnikami (robienie opału, prace w lesie przy koszeniu, orkach, sadzeniu...)

Są też osoby po lepszych i gorszych technikach - których jak zauważają uczelnie jest coraz mniej (podobno już mniej jak 1/4). O ile to te lepsze technika, to studenci ci wiedzą co ich czeka... a podczas studiów przerabiają to samo co w technikum + balują.
Piotrek pisze:Ale idą. Czemu?
bo obecnie nie ma studiów które gwarantują pracę... i młodzież studiuje bo... musi.
Muszą coś wybrać więc wybierają kierując się... nazwą.

Moja siostrzenica idzie na studia. Bystra, dobre oceny... Gdy pytam co ją interesuje - mówi "nie wiem" (w znaczeniu nic w życiu nie robiłam poza mizianiem smartfona więc skąd mam wiedzieć...).


W szkole to mówią o tym co jest w podręcznikach a nie o zawodach... więc dzieciaki o ile czerpią wiedzę o pracy to mają ją z seriali typu "dom nad rozlewiskiem", "plebania", "o mnie się nie martw", czy "klan"...

I to jest właśnie porażka systemu kształcenia - niegdyś były głównie technika i zawodówki. Jeszcze przed pełnoletnością dzieciaki zaznały pracy (nie wspominam o pomocy rodzicom). Przez kontakt z kolegami z dawnej piaskownicy dowiadywali się jak się pracuje w innych zawodach. I na studia szły z jako takim światopoglądem (a szło mniej jak 10%. obecnie około 50%).
http://www.nauka.gov.pl/aktualnosci-min ... eniem.html
Awatar użytkownika
Skrzacik
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1023
Rejestracja: sobota 26 maja 2012, 15:44
Lokalizacja: dolinka

Post autor: Skrzacik »

crocidura pisze: W szkole to mówią o tym co jest w podręcznikach a nie o zawodach... więc dzieciaki o ile czerpią wiedzę o pracy to mają ją z seriali typu "dom nad rozlewiskiem", "plebania", "o mnie się nie martw", czy "klan"...

I to jest właśnie porażka systemu kształcenia - niegdyś były głównie technika i zawodówki. Jeszcze przed pełnoletnością dzieciaki zaznały pracy (nie wspominam o pomocy rodzicom). Przez kontakt z kolegami z dawnej piaskownicy dowiadywali się jak się pracuje w innych zawodach. I na studia szły z jako takim światopoglądem (a szło mniej jak 10%. obecnie około 50%).
http://www.nauka.gov.pl/aktualnosci-min ... eniem.html
no i niegdyś seriale były bardziej robotnicze niż teraz :lol:
I'm going off the rails on a crazy train
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105120
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Skrzacik pisze:seriale były bardziej robotnicze
Jakoś nie zauważyłem. Czy ktoś pamięta jakiś serial osadzony w środowiskach robotniczych? I owszem, chłopskie były, chłopo-robotnicze. To tak, ale robotnicze? Więcej zawsze było o inżynierach, dziennikarzach - ogólnie o PRL-owskiej "klasie średniej", o tych co w piosence Perfectu było: "telewizor, meble, mały fiat" :wink:
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Rak
leśniczy
leśniczy
Posty: 565
Rejestracja: poniedziałek 02 wrz 2013, 15:29
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży

Post autor: Rak »

Chciałem się tylko dowiedzieć czegoś o w/w uczelni, a tutaj rozgorzała dyskusja o polskim szkolnictwie.
Niestety żadnej odpowiedzi na zadane pytanie nie dostałem ;/
Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak, by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego.
Piotr I Aleksjejewicz Wielki
(prawdopodobnie)
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105120
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Rak pisze:Niestety żadnej odpowiedzi na zadane pytanie nie dostałem ;/
Dostałeś. Bardzo konkretne. Tylko chyba ich nie zauważyłeś... :(
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

crocidura
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3761
Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
Lokalizacja: Węgorzyno

Post autor: crocidura »

Niestety żadnej odpowiedzi na zadane pytanie nie dostałem ;/
Niestety nie zadałeś pytania. Prosiłeś o opinie i je otrzymałeś.
Chciałem się tylko dowiedzieć czegoś o w/w uczelni
https://www.nasztomaszow.pl/oswiata/pie ... -filii-ul/

w komentarzach opinia, której szukasz?
leśnik: Dajcie spokój z tą filią i z tym kierunkiem. Nic nie można załatwić w dziekanacie, brak kadry do prowadzenia zajęć, ludzie się wstydzą tej uczelni
https://rekrutacja.uni.lodz.pl/katalog. ... kategoria=
Awatar użytkownika
aldebaran
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 289
Rejestracja: wtorek 11 lis 2014, 10:51

Post autor: aldebaran »

Tu jest pies pogrzebany. Większość wie, że szans na pracę w tym zawodzie, który studiować ma zamiar, mieć nie będzie. Ale idą. Czemu?
Mamy nie iść, bo może nie być pracy? A może to właśnie mi się uda tę pracę dostać? Ciężko przewidzieć jak będzie, ale prawda jest taka, że żaden kierunek studiów pracy nie gwarantuje.

Inna sprawa to to, że uczelnie są pod tym względem bardzo, bardzo nie fair (rzecz znam z autopsji, jestem aktualnie na IV roku na krakowskim UR). Otóż trzeba się naprawdę postarać, żeby z tych studiów wylecieć. Można nie zdać tego, tamtego, mieć jeden, dwa, trzy warunki, w końcu jakieś awanse, cholera wie co jeszcze, a i tak się ze studiami nie pożegnać - wystarczy, że w terminie opłaci się warunki i gra.
Jest to nie fair, ponieważ w efekcie uczelnię z dyplomem opuszcza kupa studentów, którzy nigdy nie powinni jej byli ukończyć. A niestety część z nich to osoby z dawno pracą w lasach zagwarantowaną (plecy), bo umówmy się - kto normalny poświęciłby tyle swojego czasu, stresu i grubych pieniędzy na przedarcie się przez studia, na które się najwidoczniej w żadnym aspekcie nie nadaje? I w ten oto sposób ci co lepsi studenci, którzy faktycznie chcą coś osiągnąć własną, ciężka pracą, do lasów się dostać nie mogą, bo stanowiska są już obsadzone ludźmi, którzy nigdy nie powinni się tam byli znaleźć.
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67167
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

aldebaran pisze: kupa studentów, którzy nigdy nie powinni jej byli ukończyć.
Dobrze powiedziane :spoko:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
Rak
leśniczy
leśniczy
Posty: 565
Rejestracja: poniedziałek 02 wrz 2013, 15:29
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży

Post autor: Rak »

W sumie to w większości uczelni niedługo tak będzie wyglądała rekrutacja

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak, by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego.
Piotr I Aleksjejewicz Wielki
(prawdopodobnie)
ODPOWIEDZ