MC bardzo lubi się udzielać na forach. Jest to trochę dziwne, bo facet jest naukowcem, kształci studentów, a pomimo tego wiele czasu poświęca na pier.doły. Spotkałem jego studentów w terenie latem. Szukali nietoperzy. Z jednym zamieniłem dwa zdania i okazało się, że się znamy z neta. Szkoda, że nie spotkałem samego MC, ciekawe co by mi w oczy powiedział odnośnie łowiectwa i leśictwa.
O tej lasce to pierwsze słyszę, może nie dostała się do roboty w LP i błąka się teraz jak prawnik bez aplikacji. Chociaż ekoczubków na studiach leśnych nie brakowało...
Nerwy mogą puścić każdemu, ale nawoływanie do dziecinady nie przystoi nikomu na poważnym stanowisku. Nie wyobrażam sobie, żeby np nadleśniczy z Białowieży nawoływał do spamowania skrzynki "Pracowni..".Anna Kujawa pisze:tak – prof. Wesołowskiemu puściły nerwy i pisał o skrzynkach
ale987,
Początek leśnictwa w obecnym kształcie datuje się na 1850 rok, więc skąd się wzięło to 100 lat, a nie 150?