Od "poczęcia" To znaczy boki coraz silniej, od momentu uzyskania docelowej szerokości. Żeby się ładnie i równomiernie zagęszczał a nie "łysiał" plackowato. Wierzchołków nie wypuszczać zbyt gwałtownie w górę bo potem będzie problem by "dorosły" na szerokość do niższej części żywopłotu. Tak mi "się zrobiło" (przez zaniedbanie dwuletnie ) z drugim żywopłotem - zdjęcie później
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami. ***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Coś się porobiło z moimi tujami, coś mi brązowieją od wewnątrz tak na 3/4 wysokości i nie wszystkie,
co to może być? jak temu zaradzić? jutro postaram się wstawić jakieś foto, może ktoś rozpozna co to za ustrojstwo.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami. ***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Może mają za gęsto, a co za tym idzie za ciemno? A może "oczyszczają się"?
Młode sosny też są całe uiglone, a starsze mają goły pień, a zieloną tylko koronę.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Piotrek ma rację, to może być od braku wody. Poleciłbym taki kombajn wyskubać suche,
nawóz jesienny do iglaków, obficie podlać i zrobić oprysk Amistarem ( są też nawozy jesienne np ,,magiczna siła" do rozpuszczenia w wodzie to nawieziesz i podlejesz jednocześnie)