Biwak pod namiotem a polskie prawo

Prawo pracy, prawo karne, zmiany w ustawodawstwie w LP...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170038
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Polecam wycieczkę do Rumunii. Tam praktycznie wszędzie można się rozbić na nocleg.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2627
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Post autor: Kuna lesna »

No tak ty tak postąpisz ale wiesz sam z jakim mamy do czynienia społeczeństwem . Tak wiec jest przepis który wszystkich wrzuca do jednego worka aby robić z tym porządek . Pozostają jeszcze kwestie bezpieczeństwa i odszkodowań w razie wypadku na miejscu rozbicia namiotu . Ale to już inny temat .
Puzatek
początkujący
początkujący
Posty: 183
Rejestracja: środa 17 kwie 2013, 09:45

Post autor: Puzatek »

Kuna lesna pisze:...Tak wiec jest przepis który wszystkich wrzuca do jednego worka aby robić z tym porządek ...
Dziwne, ale w miastach potrafimy wszyscy z tego porządku korzystać. Dlaczego nie mielibyśmy w lesie?
Odpowiem Ci prosto kuna, dlaczego tak jest? Bo las nie jest nasz, tylko wasz.

Życzyłbym sobie pełnego dostępu do lasu (z możliwością biwakowania), a odpowiednie służby, powołane do tego, niech pilnują porządku w bądź co bądź - gospodarczym lesie.
Parki narodowe, rezerwaty ok.
Puzatek
początkujący
początkujący
Posty: 183
Rejestracja: środa 17 kwie 2013, 09:45

Post autor: Puzatek »

Sten pisze:Polecam wycieczkę do Rumunii. Tam praktycznie wszędzie można się rozbić na nocleg.
To ja Ci polecam "Niderlandy".
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105121
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

andrzejp1988 pisze:ale jeśli nie to czemu nie mógłbym się tam rozbić?
Bo istnieje realna szansa, że za twoim przykładem zechce się tam rozbić następna setka ludzi a to już będzie zbyt duże obciążenie i nastąpi trwałe zniekształcenie gleby i runa.
I nikt nie traktuje cię jak przestępcy. Po prostu robisz coś niezgodnego z prawem, wiec minimum powinieneś zostać za to napomniany.
Doprowadźcie (ty i tobie podobni) do zmiany prawa a wówczas żaden leśnik się do was nie przyczepi. Zresztą czepiają się też Straż Graniczna, Policja i czasem Straże Miejskie czy Gminne ale jakoś do nich nikt nie ma pretensji. Wszyscy radośnie na PGL LP. Nawet Puzatek...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Döhler
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5892
Rejestracja: czwartek 30 sty 2014, 23:33
Lokalizacja: Schweingrubowy Las

Post autor: Döhler »

Gdyby co tysięczny mieszkaniec Polski chciał tę samą noc spędzić w polskim lesie, to miałby do dyspozycji 236ha tegoż lasu do zadeptania. Można spróbować?
Awatar użytkownika
buba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1888
Rejestracja: poniedziałek 18 lis 2013, 20:40

Post autor: buba »

Piotrek pisze:
Nie o to chodzi lecz o wydeptanie i wygniecenie runa... Klepisko i pustynia.
Naprawde namiot na lesnym parkingu czy czlowiek spiacy w wiacie przeznaczonej do biesiadowania w dzien spowoduje wygniecenie runa i wypustynnienie? :shock:
Sten pisze:Polecam wycieczkę do Rumunii. Tam praktycznie wszędzie można się rozbić na nocleg.
albo na Ukraine, Moldawie, Łotwe, do Armenii, Gruzji... I jakos nie mam wrazenia aby tam przyroda miala sie gorzej niz u nas...

Ale na weekend ciezko- zwlaszcza z zachodniej Polski.. Pozostaje wiec nagminnie lamanie prawa, nie ma innego wyjscia... Jakos trzeba zyc...
Awatar użytkownika
Blues Brothers
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5603
Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46

Post autor: Blues Brothers »

Na 10 "dzikich biwakowiczów" 9 pali ognisko lub przynajmiej grilla,a śmieci.......nie trzeba nawet biwakować wystarczy spacerek czy grzybobranie, niestety traktować należy wszystkich równo.
I takie (czy dobre :| ) porównanie
lubię jeździć szybko , mam stosowne licencje, super bezpieczny samochód, refleks jak pilot myśliwca -wolno mi łamać zasady ruchu drogowego ? bo ja tak lubię szybką jazdę.
Puzatek
początkujący
początkujący
Posty: 183
Rejestracja: środa 17 kwie 2013, 09:45

Post autor: Puzatek »

Kurcze, wywaliło mojego posta...

Więc skrótem.
Straszenie zadeptaniem lasów, to ogromna hipokryzja (niczym straszenie dzieci czarną wołgą).
Proszę państwa, skoro traktujecie las towarowo, będę się w takim lesie rozbijał, bo jest również moim lasem i nikogo nie będę pytał o zgodę. Zachowuję się w nim jak w domu. Trzody nie robię, sprzątam po sobie, śmieci wywożę (no... bardziej tam rządzi moja żona, ale to akceptuję).
Nie poczuwam się do żadnej winy.

Do czego to doszło... Nawet się piwa na plaży nie można napić...

P.S.
Piotrze, nie namawiaj mnie do zmiany przepisów. Mnie wystarcza dekalog.
Puzatek
początkujący
początkujący
Posty: 183
Rejestracja: środa 17 kwie 2013, 09:45

Post autor: Puzatek »

Blues Brothers pisze:Na 10 "dzikich biwakowiczów" 9 pali ognisko lub przynajmiej grilla,a śmieci.......nie trzeba nawet biwakować wystarczy spacerek cz grzybobranie, niestety traktować należy wszystkich równo.
Sam się kolego traktuj równo. Uwierz mi, że to wystarczy.

Za nim jednak weźmiesz się za statystykę, wykaż jaki procent ogółu społeczeństwa, to "dzicy" biwakowicze. Promile Ci wyjdą.
Awatar użytkownika
Blues Brothers
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5603
Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46

Post autor: Blues Brothers »

Puzatek, spoko, spoko wszystkich traktuję równo - zazwyczaj pouczenie - to działa.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105121
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

buba pisze:I jakos nie mam wrazenia aby tam przyroda miala sie gorzej niz u nas...
A ile osób w owych krajach korzysta z takiej formy wypoczynku? Ilu spotkałaś na swoich szlakach tubylców tak biwakujących? W Polsce wystarczy, że pozwolisz jednemu. W następnym tygodniu w tym samym miejscu jest namiotów i namiocików ok. 5 a po dwóch tygodniach dużo ponad 10.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Puzatek
początkujący
początkujący
Posty: 183
Rejestracja: środa 17 kwie 2013, 09:45

Post autor: Puzatek »

Piotrek pisze:
buba pisze:I jakos nie mam wrazenia aby tam przyroda miala sie gorzej niz u nas...
A ile osób w owych krajach korzysta z takiej formy wypoczynku? Ilu spotkałaś na swoich szlakach tubylców tak biwakujących? W Polsce wystarczy, że pozwolisz jednemu. W następnym tygodniu w tym samym miejscu jest namiotów i namiocików ok. 5 a po dwóch tygodniach dużo ponad 10.
Tam z tej formy korzystają WSZYSCY.

P.S.
Jak wygląda odnowienie zrębów?
Co się dzieje przy tym ze ściółką, ke?
Wystarczy wyznaczyć te miejsca na biwak i niech sobie turyści je zadedptują do woli. Ile ich jest...?
czaswlas.pl mam obcykane. Tyle tych miejsc, co kot napłakał.
Awatar użytkownika
buba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1888
Rejestracja: poniedziałek 18 lis 2013, 20:40

Post autor: buba »

Puzatek pisze:Wystarczy wyznaczyć te miejsca na biwak i niech sobie turyści je zadedptują do woli. Ile ich jest...?
czaswlas.pl mam obcykane. Tyle tych miejsc, co kot napłakał.
To byloby fajne wyjscie- kompromis. Pozwolic legalnie biwakowac w miejscach ktore sa juz i tak wyznaczone i skazane na zadeptanie, ktore i tak sa przewaznie zasmiecone- parkingi, wiaty turystyczne przy szlakach. Jak 50 aut zatrzyma sie aby podrozni skorzystali z lawek i tojtoja to sciolke na trasie auto-wiata i tak juz szlag trafil.. Byloby duzo takich miejsc - wiekszosc dzikich biwakowiczow wolalaby rozbic namiot na spokojnie, na legalu, przy laweczkach niz sie ukrywac po krzakach...
W Polsce wystarczy, że pozwolisz jednemu. W następnym tygodniu w tym samym miejscu jest namiotów i namiocików ok. 5 a po dwóch tygodniach dużo ponad 10.
Nie sadze aby wszyscy co lubia spac po hotelach nagle zapalali miloscia do dzikich biwakow tylko dlatego ze jest to w jakis miejscach dozwolone
A ile osób w owych krajach korzysta z takiej formy wypoczynku? Ilu spotkałaś na swoich szlakach tubylców tak biwakujących?
Bardzo duzo. Wiecej niz u nas. Dla wielu ludzi jest to jedyna dostepna mozliwosc wypoczynku- ze wzgledu na brak kasy a i mala dostepnosc infrastruktury noclegowej w wielu terenach. "Oddych na prirodie" jest rzecza najnormalniejsza pod sloncem. I co ciekawsze nie miesci im sie w glowach jak im powiedziec ze w Polsce jest inaczej. Jak mowilam Ormianom ze u nas jest wiele miejsc gdzie nie mozna biwakowac, palic ognisk, wjezdzac autem czy nawet wchodzic do lasu- to sie pytali czy tam sa miny :lol:
andrzejp1988
początkujący
początkujący
Posty: 13
Rejestracja: piątek 03 lip 2015, 08:25
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: andrzejp1988 »

Cała dyskusja sprowadza się do tego, że nie wolno bo takie jest prawo, ja to rozumiem. Tylko zgodnie z tym prawem powinno się traktować ludzi odpowiednio do skali "wykroczenia". Jeśli nie śmiecę i nie pale ognia, to chciałbym żeby każdy rodzaj służb traktował mnie i podobnych mnie "nie brojących" biwakowiczów nawet upomnieniem, a nie mandatem. Chodzi o to że wszędzie są służbiści i by oni oceniali skale takiego wykroczenia współmiernie do zaistniałej okoliczności, a nie mandat bo taką mam władze i mogę go dać.






------------------------------------------------------------------------------------------
[mod] niedozwolony przekaz reklamowy
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105121
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

andrzejp1988, na całe szczęście na tego typu wykroczenia nie ma taryfikatora i funkcjonariusz ma właśnie możliwość swobodnego operowania wysokością owego mandatu. Zaręczam ci, że większość ze znanych mi osób tak właśnie postępuje - wyważa bardzo stopień zawinienia i wysokość mandatu. Oczywiście mogłeś mieć pecha i trafiałeś na niedowartościowane jednostki, którym bloczek mandatowy pomaga odreagować to, że w domu nie mogą się poskarżyć na zbyt słoną zupę. Współczuję ci i przepraszam za tych pajaców.
Z drugiej strony bardzo często interwencja wyzwala w łamiącym prawo agresję. Staje się niegrzeczny i opryskliwy wobec funkcjonariusza. Albo "robi za cwaniaka" czy też (najgorszy typ!) "pan wie kto ja jestem?!". W takiej sytuacji nie oczekuj wyrozumiałości i nie licz na "łagodny wymiar kary".

PS. Gdybyś palił ogień, a było to w okresie dużego zagrożenia pożarowego, to ja bym "na dzień dobry" sporządził wniosek o ukaranie przez sąd. :)
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67168
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

andrzejp1988 pisze:Jeśli nie śmiecę i nie pale ognia, to chciałbym żeby każdy rodzaj służb traktował mnie i podobnych mnie "nie brojących" biwakowiczów nawet upomnieniem, a nie mandatem.
A wiesz, że tak zwykle kierowcy się próbują wyłgać przed mandatem? "Przecież nikogo nie zabiłem, droga pusta, więc co za problem, że jechałem setką na "zabudowanym"?... :wink:
Piotrek pisze:Zaręczam ci, że większość ze znanych mi osób tak właśnie postępuje - wyważa bardzo stopień zawinienia i wysokość mandatu.
Ja w ogóle wolę rozmawiać niż karać. Co mi po tym, że człowiek z lasu wyjdzie obrażony na "zielonych"? Lepiej pogadać z ludźmi, opowiedzieć coś ciekawego o miejscu, wyjaśnić jak stanowią przepisy, ostrzec przed używaniem ognia, a przy okazji dowiedzieć się kto zacz i czy czasem nie jest w jakiej potrzebie. U mnie niestety sporo osób bezdomnych traktuje latem las jako miejsce noclegu. Różne są powody, dla których człowieki w lesie nocują... :roll:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2627
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Post autor: Kuna lesna »

Też w życiu nie wystawiłem ani jednego mandatu( ponad 20 lat w zawodzie ) za to pouczeń masa . W tym że ja rozumiem że po otrzymaniu upomnienia się "teleportujesz" z miejsca wykroczenia a nie czekasz na następne pouczenie i następne ... Bo to nie tak działa . Jesteś przy pouczeniu całkowicie świadomy że swoją niewiedzą dokonałeś wykroczenia , mało tego podpisałeś blankiet pouczenia i od tej pory dalsze czynności przy ponownym tego typu zdarzeniu z tobą w roli głównej nie obejdzie się już karą pieniężna lub rozmową w sądzie .
wod4

Post autor: wod4 »

Kuna lesna pisze:rozumiem że po otrzymaniu upomnienia się "teleportujesz" z miejsca wykroczenia a nie czekasz na następne pouczenie i następne ... Bo to nie tak działa . Jesteś przy pouczeniu całkowicie świadomy że swoją niewiedzą dokonałeś wykroczenia , mało tego podpisałeś blankiet pouczenia
Dosyć to osobliwie wszystko brzmi...
Piszesz bowiem tekst do kogoś, kto doskonale wie, że biwakowanie "na dziko" jest w Polsce wykroczeniem i z góry świadomie domaga się od Ciebie pobłażliwości, argumentując, że w Rumunii tak wolno...
Na tej samej zasadzie powinienem codziennie jeździć samochodem "po kielichu", świetnie wiedząc, że dopuszczalną w Polsce granicą jest 0,2 promila, ale powinienem policjantom argumentować, że w Niemczech/Anglii jest to 0,5 promila, więc powinno im być wstyd ścigać mnie za głupie 0,4... 8)
... a w zanadrzu mam jeszcze tekst, że w Rosji w dobrym tonie jest mieć cały 1 promil i nie wypada jechać po mniejszej "dawce"... :evil:
Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2627
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Post autor: Kuna lesna »

No ja odczytałem twój poprzedni post jako osobę skrzywdzoną przez prawo . Przecież ty nie jesteś tym który nie śmieci , nie hałasuje więc prawo polskie ciebie nie dotyczy . Tylko jak rozpoznać takich ludzi jak ty ,żeby bodaj nie wlepić takim ludziom mandatu . Polemika na ten temat może się odnosić tylko do argumentu czy jest to dobry przepis czy nie . Moim zdaniem jest dobry .
ODPOWIEDZ