Wytyczenie drogi przez las

Kto nie chciałby być właścicielem lasu, ale to nie jest takie proste...

Moderator: Moderatorzy

trust
początkujący
początkujący
Posty: 2
Rejestracja: sobota 11 kwie 2015, 18:26

Wytyczenie drogi przez las

Post autor: trust »

Witam wszystkich,

Chcę wyciąć drzewa na drogę 6 metrów szerokości i 50 metrów przez mój las ( 60 letni), żeby mieć dostęp do swojej działki rolnej (która ma 3 hektary), z drogi publicznej. Proszę o informacje jakie kroki prawne powinienem przedsięwziąć. Czy zwrócić się o wytyczenie tej drogi do Dyrektora Lasów Państwowych, do nadleśnictwa, czy też do gminy.

Będę wdzięczny za pomoc
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170056
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

trust pisze:Witam wszystkich
Witaj, ale witamy się tu:
http://www.lasypolskie.pl/viewforum.php?f=45
Dyrektor RDLP jest władny.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
wod4

Post autor: wod4 »

trust pisze:Czy zwrócić się o wytyczenie tej drogi do Dyrektora Lasów Państwowych, do nadleśnictwa, czy też do gminy.
Nie wiem skąd Ci przyszło do głowy, żeby w to mieszać PGL LP...
A gdybyś chciał wytyczyć drogę przez swój grunt orny, to mieszałbyś w sprawę PGR...?
Zagospodarowaniem przestrzennym (drogi, budynki, budowle, tereny niezagospodarowane, itp) zajmują się w naszym kraju samorządy...
Ewentualna wycinka drzew pod budowę nowej drogi nie ma nic wspólnego z gospodarką leśną.
Leśnik z Nadleśnictwa może Ci ewentualnie doradzić jak pielęgnować Twój las, nic wiecej...
crocidura
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3763
Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
Lokalizacja: Węgorzyno

Post autor: crocidura »

wod4 pisze:Ewentualna wycinka drzew pod budowę nowej drogi nie ma nic wspólnego z gospodarką leśną.
... ale żeby wybudować drogę nie mającą nic wspólnego z gospodarką leśną trzeba wyłączyć grunt z użytkowania.

Jednak prawo dopuszcza zrobienie drogi mającej coś wspólnego z gospodarką leśną (a przy okazji z dostępem do drugiej strony działki) i jako taka droga ta nie wymaga zgody dyrektora na wyłączenie lasu z produkcji. Tym samym droga pozostanie lasem w ewidencji - władny jest Starosta (lub Nadleśniczy jeśli jest zapis w porozumieniu o przekazaniu ustawowych obowiazków Nadleśniczemu), który powinien na twój wniosek wydać decyzję umożliwiającą wyciąć drzewa i zagospodarować drewno.

Może być problem z uzmysłowieniem Staroście (lub Nadleśniczemu) że jako właściciel masz prawo zrobić sobie drogę o pożądanej dla ciebie szerokości (6m) i ewentualną "mocną" technologią (np. asfalt, tłuczeń). Na to recepty nie ma - ale powinieneś uzyskać albo decyzję, albo odmowę. Na odmowę służy ci prawo zaskarżenia do samorządowego kolegium odwoławczego... a tam biorą pod uwagę prawo literalnie i teoretycznie powinni unieważnić odmowę i zmusić starostę do ponownego rozpoznania wniosku.
wod4

Post autor: wod4 »

crocidura pisze:Jednak prawo dopuszcza zrobienie drogi mającej coś wspólnego z gospodarką leśną (a przy okazji z dostępem do drugiej strony działki) i jako taka droga ta nie wymaga zgody dyrektora na wyłączenie lasu z produkcji. Tym samym droga pozostanie lasem w ewidencji - władny jest Starosta
OK, szlak technologiczny użytkowany jako droga może być wykonany w ten nieformalny sposób. Jednak mówmy cała prawdę: ktoś kto na samym wstępie twierdzi że chce wytyczyć drogę o szerokości 6 metrów nie powinien spodziewać się że wszyscy przymkną oko na taką zachciankę... (ja jeżdżę w nadleśnictwie drogami leśnymi, które mają najwyżej 3 metry szerokości i faktycznie są szlakami technologicznymi)
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105128
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

wod4 pisze:ja jeżdżę w nadleśnictwie drogami leśnymi, które mają najwyżej 3 metry szerokości i faktycznie są szlakami technologicznymi
A ja drogami znacznie szerszymi, z rowami, przepustami i dobrą nawierzchnią szutrową. I nie wszystkie z nich mają status ppoż. :)
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
poreba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1929
Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
Lokalizacja: wracali Litwini

Post autor: poreba »

wod4 pisze:
trust pisze:Czy zwrócić się o wytyczenie tej drogi do Dyrektora Lasów Państwowych, do nadleśnictwa, czy też do gminy.
Nie wiem skąd Ci przyszło do głowy, żeby w to mieszać PGL LP...
A gdybyś chciał wytyczyć drogę przez swój grunt orny, to mieszałbyś w sprawę PGR...?
Podoba mi się ten argument! :spoko: Sam do często nad/używam ;-)
PS. z braku PGR bywa i PKS ;-)
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170056
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Jest to wyłączenie gruntu z produkcji leśnej, a takie wymaga zgody dyrektora RDLP.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22737
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

Sten pisze:Jest to wyłączenie gruntu z produkcji leśnej, a takie wymaga zgody dyrektora RDLP.
O ile ma to być droga w sensie prawnym. A nie dojazd gospodarczy do lasu czy pola.
Ale w takim wypadku dyrektor RDLP wydaje decyzję w oparciu o zapisy mpzp.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170056
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

6 metrów szerokości, to nie byle jaka droga ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
wod4

Post autor: wod4 »

Aby móc uzgodnić z dyrektorem RDLP wyłączenie gruntu z produkcji leśnej, najpierw trzeba dysponować uchwałą właściwego organu samorządu terytorialnego, potwierdzającą możliwość przeznaczenia gruntu na drogę w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego lub w studium uwarunkowań zagospodarowania terenu. W każdym razie największy wpływ ma samorząd, po pokonaniu tej bariery uzgodnienie z dyrektorem RDLP będzie formalnością.
… Samorząd przy ocenie oddziaływania tej inwestycji na środowisko musi się kierować zasadą minimalizacji negatywnego oddziaływania, więc podejrzewam trudności z uzyskaniem poparcia dla tej szerokości drogi… Zwracam uwagę, że minimalny parametr szerokości drogi publicznej klasy L (lokalna) to 2,5 metra (do działek budowlanych 3,0 metra) - tymczasem autor wątku chce mieć drogę prywatną szerokości 6 metrów prowadzącą do gruntu rolnego…
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22737
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

wod4 pisze:(...) Zwracam uwagę, że minimalny parametr szerokości drogi publicznej klasy L (lokalna) to 2,5 metra (do działek budowlanych 3,0 metra) - tymczasem autor wątku chce mieć drogę prywatną szerokości 6 metrów prowadzącą do gruntu rolnego…
Może szerokim kombajnem na to pole chce przez las jeździć ... :roll: :|
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67183
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Skoro do pola to raczej tak :)
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
wod4

Post autor: wod4 »

j24 pisze:Może szerokim kombajnem na to pole chce przez las jeździć ... :roll: :|
To nie jest argument w sytuacji gdy ta prywatna droga ma mieć 50 metrów długości, a przed nią jest zapewne publiczna droga gminna, na której kombajn nie ma prawa jechać z hederem z przodu…
Zgodnie z prawem o ruchu drogowym, kombajny do jazdy po drogach publicznych powinny mieć zdemontowany heder i mają go ciągnąć za sobą na wózku, przez co kombajn ma normatywną szerokość (jak i inne pojazdy na drogach)…
Wiem, że w praktyce kombajniści tego nie robią, ale z takim argumentem nie można formalnie do gminy wystąpić…
olifant
początkujący
początkujący
Posty: 249
Rejestracja: piątek 22 paź 2010, 08:39

Re: Wytyczenie drogi przez las

Post autor: olifant »

trust pisze: Proszę o informacje jakie kroki prawne powinienem przedsięwziąć. Czy zwrócić się o wytyczenie tej drogi do Dyrektora Lasów Państwowych, do nadleśnictwa, czy też do gminy.

Będę wdzięczny za pomoc
Oj, widzę, ze kolega trust zabrał się do tematu jak pies do jeża :) .
Bowiem budowa drogi ( w ścisłym znaczeniu tego słowa) przez swój las do swego pola wiąże się z uruchomieniem gigantycznej biurokratycznej machiny więc może od razu lepiej np. zaplanować sobie lot na Księżyc czy Marsa? Skala barier podobna, ale zabawa większa. Świadczą o tym choćby wpisy szanownych forumowiczów , którzy jeden przez drugiego spieszą z dobrymi radami mówiącymi jak wybudować drogę publiczną. Podają różne wyrażenia niezrozumiałe dla przeciętnego farmera takie jak: dyrektor RDLP, uchwała właściwego samorządu, wyłączenie z produkcji leśnej itp.
Tymczasem lasy prywatne i prywatne lasy leśników ( nie wiedzieć czemu potocznie nazywane lasami państwowymi) pocięte są gęstą siecią dróg, dróżek, szlaków zrywkowych i innych niemalże autostrad, które doskonale spełniają swoją leśną funkcję. Ba, po części z nich włościanie odjeżdżają do swych pól, łąk co wcale nie umniejsza ich wyniosłej leśności.
Widzimy przecież , że Lasy Państwowe budują potężne , wspaniałe , wysypane tysiącami ton kruszywa drogi często tylko po to , żeby pazerny rząd nie zabrał „ich” leśnych pieniędzy na inne głupoty. Rozmach tych inwestycji jest niejednokrotnie tak wielki, że mieszczuchy, turyści , pszyrodnicy i inny motłoch nieznający się na gospodarce leśnej, żywo protestuje przeciw leśnym drogowcom i swymi petycjami odwraca uwagę mediów od spraw bardziej istotnych. Rodzi się więc pytanie, dlaczego drobniutki lub nieco grubszy farmer nie może w swoim lesie zbudować za swoje pieniądze drogi? Myślę , że może – tylko że, musi być to droga LEŚNA ( a że przy okazji farmer będzie mógł dojechać nią do swego pola to tylko dodatkowy bonus). Wszak droga ta będzie służyć głównie racjonalnej gospodarce leśnej.
Napiszę co ja - czyli Olifant (Wujek nieDobra Rada :wink: ) - bym zrobił w takiej sytuacji, oczywiście nie zachęcając nikogo do powielania mojej antysystemowej, aspołecznej i godnej wszelkiej pogardy postawy.
Przede wszystkim nigdy nie używałbym wielkich słów typu droga (a już nie daj Boże droga publiczna). Lepiej mówić: przejazd, dukt, poprzeczka, szlak techniczny czy cokolwiek podobnego co zaoferuje mam plastyczny i bogaty język polski. Mnie w takiej sytuacji w zupełności wystarczyłby pas sześciometrowej szerokości o utwardzonej powierzchni na tyle , żeby nie grzęzły tu moje leśne (i rolne) maszyny. Jeśli ktoś nazwie to drogą to jego problem. Dla mnie dalej będzie to będzie las a ostatecznie droga (tfu ) leśna (technologiczna). Drzewa z tego pasa oczywiście wyciąłbym w ramach trzebieży późnej i myślę, że biorąc pod uwagę wiek przedmiotowego lasu (60 lat) nie przekroczyłby masy z upulu. I już bym cieszył się ze swojej LEŚNEJ „drogi” w SWOIM lesie, którą to na dokładkę mógłbym dojechać do swojego pola. Proste ? Nie?
Jedyny potencjalny problem w tym wypadu to zjazd z drogi publicznej do własnego lasu. Bo jeśli trzeba go wykonać ( a droga publiczna ma wyższą rangę) to zarządca drogi może mieć do nas słuszne pretensję. Ale to już odrębny temat. A planowana z rozmachem :lol: przez kolegę trusta budowa „drogi” leśnej o wymiarach 6 m x 50 m (całe 300 m 2 ) naprawdę nie jest inwestycją dla której warto sobie zawracać głowę i oddawać hołd biurokratycznemu nienasyconemu potworowi. Jak myślicie drodzy forumowicze, co by mnie czekało za taką ordynarną samowolę? Krzesło elektryczne? :cry:
Ale jak ktoś ma życzenie kopać się z koniem to proszę bardzo. Żyjemy przecież podobno w wolnym kraju.

Ahoj a raczej Darz bór!
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22737
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

Stąd moje rozróżnienie:
O ile ma to być droga w sensie prawnym. A nie dojazd gospodarczy do lasu czy pola.
Odpowiadając na Twoje pytanie:
(...) Jak myślicie drodzy forumowicze, co by mnie czekało za taką ordynarną samowolę?
Zależy, na kogo trafisz. 8)
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
wod4

Post autor: wod4 »

olifant pisze:Jak myślicie drodzy forumowicze
Ja myślę, że teraz kolega trust ma już przegląd ocen różnych "forumowych frakcji" i zdecyduje czy chce się kopać z koniem (biurokratycznym), czy uniknie nazywania szlaku technologicznego drogą...
:wink:
crocidura
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3763
Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
Lokalizacja: Węgorzyno

Post autor: crocidura »

A ja cały czas nie rozumiem - dlaczego swej drogi/szlaku nie może nazwać drogą?

Gdzie jest zakaz by właściciel prywatnego lasu zbudował drogę będącą dojazdem do jego lasu o szerokości 6 m (niektórzy nie rozróżniają chyba szerokości drogi, od jezdni) z podtrzymaniem statusu prywatnej niepublicznej drogi?

Skąd ten nakaz, czy analogicznie rolnik tycząc drogę (gruntową) przez swoje pole nie może zająć 6 m szerokości?

A jeśli nawet będzie to droga tłuczniowa, jaka w lasach PGL powstaje to co (prócz kretyna urzędnika i hasła: NIE, BO NIE) miałoby zabronić właścicielowi uzyskać pozwolenie na budowę zrobić takiej niepublicznej drogi leśnej dla potrzeb gospodarki leśnej? Nie ogarniam... Dlaczego właściciel prywatny nie ma prawa zrobić dojazdu pożarowego?

http://www.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=29643
crocidura
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3763
Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
Lokalizacja: Węgorzyno

Post autor: crocidura »

Ponadto kiedyś minimalna szerokość drogi dojazdowej to było 5,0 m (fanfary: tam-ta-ra-tammm), a do budowy dojazdu do wniosku o pozwolenie na budowę z dokumentów wstrzymujących inwestycję wystarczyłoby dołączyć decyzję o warunkach zabudowy (gwizdy: uuuuuuu-uuuuu) na które niestety Dyrektor RDLP może położyć urzędniczą łapę niezgody z argumentem NIE, BO NIE - w tym oczywiście "nie, bo nie ma MPZP".

Nie mam obecnie czasu śledzić, czy się coś nie zmieniło (prócz obszarów N2000 chyba nic).

To jest przyjazne państwo!
trust
początkujący
początkujący
Posty: 2
Rejestracja: sobota 11 kwie 2015, 18:26

Post autor: trust »

Witam i DZIĘKUJĘ ZA PODPOWIEDZI,

Jednak wybiorę drogę biurokratyczną, bo może za jakiś czas z pola rolnego będę chciał wytyczyć 2-3 działki po 3000 metrów i sprzedać na działki rekreacyjne. Czy przy takiej opcji powinienem najpierw udać się o wytyczenie tej drogi do Dyrektora Lasów Państwowych, do nadleśnictwa, czy też do gminy.
Dziękuję za podpowiedzi
ODPOWIEDZ