Moje pierwsze polowanie
Moderator: Moderatorzy
Moje pierwsze polowanie
Jeżeli moglibyście opisać swoje pierwsze polowanie byłbym bardzo wdzięczny. Moglibyście napisać jakiej broni uzywaliscie i co ustrzeliliście pozdrawiam
- Kasia
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3830
- Rejestracja: piątek 27 maja 2005, 00:00
- Lokalizacja: z dziupli
- Kontakt:
Hehehe, moje pierwsze polowanie było ... bez broni, bo miałam 5 lat. Niektórzy je znają z tematu w HP o wspomnieniach z dzieciństwa, jak mnie Tata z kolegą, podczas polowania na kaczki ( w HP było, że kaczki, ale Tata twierdzi, że na piżmaki), przez rów melioracyjny sobie podawali i ... upuścili, Od tamtej pory "połknęłam bakcyla" i łażę po lesie z mniejszym, lub większym sensem . Ale temat świetny, myślę, że dołączą do niego nie tylko myśliwi, ale także ci, którzy polują z aparatami na zwierzęta, to przecież też pewnien rodzaj łowiectwa (bezkrwawego), nie mniej emocjonujący.
- kostek-brasil
- leśniczy
- Posty: 795
- Rejestracja: wtorek 19 lip 2005, 00:00
- Kontakt:
Nie pamiętam niestety, ale pierwszą bronią była Smiena 8M, którą tata mi nieopatrznie pożyczył.Kasia pisze:Ale temat świetny, myślę, że dołączą do niego nie tylko myśliwi, ale także ci, którzy polują z aparatami na zwierzęta, to przecież też pewnien rodzaj łowiectwa (bezkrwawego), nie mniej emocjonujący
Pierwszym, który mnie oswoił z lasem był przede wszsytkim bracholek, a z "bronią" jego ś.p. teść. Potem jeszcze dwa albumy Włodzia Puchalskiego i przepis na kostka w lesie ( zamiast w domu ) gotowy.
Tak to przeważnie wygląda. Najpierw jest osoba, która nas zarazi bakcylem łowiectwa, a potem żona chłopa w domu nie uwidzikostek-brasil pisze:Pierwszym, który mnie oswoił z lasem był przede wszsytkim bracholek, a z "bronią" jego ś.p. teść. Potem jeszcze dwa albumy Włodzia Puchalskiego i przepis na kostka w lesie ( zamiast w domu ) gotowy.
Przyrodniczy serwis informacyjny
Dziennik Leśny
Dziennik Leśny
- kostek-brasil
- leśniczy
- Posty: 795
- Rejestracja: wtorek 19 lip 2005, 00:00
- Kontakt:
Pewnie najeść i napić, a potem znowu heja do lasukostek-brasil pisze:Czasem się pojawiam w domu, gościnnie
Przyrodniczy serwis informacyjny
Dziennik Leśny
Dziennik Leśny
Jeżeli znasz jakiegoś myśliwego( popytaj kolegów ze szkoły, ktoś zna napewno) porozmawiaj z nim, niech zabierze cię na polowanie zbiorowe jako naganiacz. Potem to już poleci. Ale wszystko zależy tylko od Ciebie-zapamiętaj to dobrze.lesnik_14 pisze:Ja nie mam nikogo w rodzinie ani w znajomych, który by byl mysliwym musze wiec sie cieszyc tym co jest w necie a zarazem
Przyrodniczy serwis informacyjny
Dziennik Leśny
Dziennik Leśny
- Bow hunter
- początkujący
- Posty: 240
- Rejestracja: sobota 03 cze 2006, 17:30
- Lokalizacja: Wielkopolska
Jezeli ma popytac w swojej szkole to raczej koledzy ze szkoly beda mieli mysliwych w rodzinie wiec moze to ulatwic sprawe co nie :DI wogole predzej chyba wezma poleconego czlowieke niz jakiegos innegoBorsuk pisze:. wiele, naprawdę wiele, ale niestety czasem ludzie-myśliwi budują mury nie do przebicia, niestety ... niemniej, życzę Ci, Lesnik_14 byś takich murów nie musiał forsować ...
[scroll]Pozdrawiam Gorąco Horrorek [/scroll]