Piękne, nowe drogi w Lasach... dlaczego tylko dla ALP?

Geodezja, teledetekcja, inwentaryzacja, plan urządzenia lasu...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
magda55
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 16544
Rejestracja: środa 22 mar 2006, 16:24
Lokalizacja: krakow

Post autor: magda55 »

m256 pisze:A jeżeli społeczeństwo nadużyje Twojego zaufania to wlepiaj mandaty aż się nie nauczą.
wierzysz w to co napisałeś ?? Nie ma takiej fizycznej możliwości.
I ja ( jako świadoma ) godzę się z ograniczeniami przeciw .... (autocenzura)... bo : są normalni i świadomi, ale to co potrafią zrobić ci... inni- jest nie do odrobienia i przerobienia.
Zamiast postulować o normalność w instytucjach gonię paniusie co po psie nie sprzątną, wreczam pozostawione śmieci na szlaku z uśmiechem- zapomnieliscie państwo :evil: zabrać waszą własność , i takie tam. I jak normalnych będzie znakomita większość zacznę się czepiać instytucji coby udostępniła. Jeszcze nie czas.
Dobry humor nie załatwi wszystkiego ale wkurzy tyle osób, że warto go mieć :)
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105220
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Lovelas pisze:Co do dróg leśnych współfinansowanych z kasy UE mam więcej zdjęć z podobnymi przykładami.
Czytałeś napis na tej tablicy? Poza procentami udziału i kwotami pieniążków? Stawiam dolary przeciw orzechom, że tam jest jak wół napisane, iż to droga przeciwpożarowa. Dróg przeciwpożarowych nie należy udostępniać bo muszą być zawsze przejezdne dla jednostek ratowniczo-gaśniczych.
Znajdź mi drogę leśną, nie będącą drogą p.poż., wybudowaną lub wyremontowaną z udziałem środków unijnych a postawię ci flaszkę.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

wod4

Post autor: wod4 »

A tak na marginesie, Zajrzyjcie pod poniższy link:
http://www.mos.gov.pl/g2/big/2013_12/b1 ... 95010a.pdf
Jest tam (na str. 2) odniesienie do nieśmiałej próby ministerstwa, żeby jakoś "wtłoczyć" dopuszczenie ruchu pojazdów mechanicznych po drogach leśnych, przy nowelizacji ustawy o lasach...
Awatar użytkownika
Lovelas
początkujący
początkujący
Posty: 137
Rejestracja: poniedziałek 10 cze 2013, 10:32
Lokalizacja: Bory Tucholskie

Post autor: Lovelas »

Piotrek pisze:
Lovelas pisze:Ależ skąd, obozy harcerskie i stanica wraz z infrastrukturą są.
No i co? Jak dojeżdżają skoro droga została oznakowana znakiem B-1 a tabliczka pod nim wyłącza z jego działania tylko pojazdy ALP?
Lovelas pisze:Od szosy prawie 5 km na plażę.
Nie szalej. Nie jest to jedyny dostęp do plaży w tej okolicy. Ciut dalej masz Lubiatowo i drogę udostępnioną aż do parkingu leśnego położonego 50 metrów od plaży. No tak, ale tam jest parking płatny...
A do tej plaży nie jest bliżej z Białogóry niż z Osiek? A jeżeli nie jest to może powiesz czemu nikt nie narzeka na to, że w Białogórze asfaltowa droga (leśna) prowadzi na samą plażę niemal i od lat zakaz wjazdu na niej stoi?
Lubiatowo i Białogóra leżą na dwóch krańcach tego kompleksu leśnego. Droga, o której dyskutujemy prowadzi w sam jego środek do dawnej osady Szklana Huta. W Białogórze, na asfaltowej drodze, o której wspomniałeś, latem ruch jest jak na deptaku więc zamknięcie dla ruchu jest zrozumiałe. Zresztą odległości zupełnie inne. Z centrum Białogóry na plażę kilkaset metrów, z Osiek do plaży jakieś 5 km. W Białogórze bawili ci co lubią odrobinę cywilizacji. Na parking leśny przy stanicy harcerskiej jeździli „klimaciarze” szukający spokoju w środku lasu. Auto zostawało na parkingu i dalej pieszo bądź rowerem ruszali na plażę, wydmy, jagody albo na grzyby. Co kto lubi. Rodzice mogli dojechać do dzieci, które przebywały na koloniach. Znam te lasy znakomicie i wiem, że właśnie w tej północnej części są najciekawsze miejsca. I tak było dobrze. Przecież nie idzie o to, by z lasu zrobić miejską dżunglę. Nie o to by wszystkie drogi otworzyć dla ruchu. Ale jeśli las długi i szeroki, można pomyśleć jak mądrze udostępnić go turystom. W Choczewie było to wcześniej dobrze rozwiązane. Teraz jak ktoś ma dymać 5 km w jedną stronę to zamiast tracić czas i siły zmuszony jest pojechać w inne miejsce. Spróbujcie taki dystans pokonać z wózkiem, albo dzieckiem w nosidełku. Las w pewnym sensie stał się niedostępny, ktoś go zamknął na kłódkę. Tak odbierają to ci, którzy kochali to miejsce. Takich sytuacji trzeba unikać. Skoro parki narodowe potrafią mądrze kierować ruch turystyczny, także przez udostępnianie dróg, dlaczego w Lasach nie pomyśleć jak mądrze to zrobić.
Wcześniej jakoś klarowniej to napisałem, ale wylogowało mnie i wcięło cały wątek... :(
Awatar użytkownika
Lovelas
początkujący
początkujący
Posty: 137
Rejestracja: poniedziałek 10 cze 2013, 10:32
Lokalizacja: Bory Tucholskie

Post autor: Lovelas »

Piotrek pisze:
Lovelas pisze:zarządzają skarbem, który należy do nas wszystkich
Popełniasz powszechny błąd. Lasy nie stanowią współwłasności wszystkich obywateli. Ich jedynym właścicielem jest Skarb Państwa. I LP zarządzają lasami w jego imieniu.
Natomiast gratuluję Tobie i m256 przeświadczenia, że następna próba sprywatyzowania lasów (której się nie sprzeciwicie) spowoduje, że nowi właściciele udostępnią Wam więcej dróg...
Skąd wiesz czy się sprzeciwie prywatyzacji lasów czy nie? Bo mam w temacie dróg i ich udostępniania pewne wątpliwości? Sądzisz na tej podstawie, że jestem przeciwny Lasom Państwowym? Jesteś w błędzie. Od lat promuję tą instytucję. Nie oznacza to, że jestem wobec niej bezkrytyczny. W takim gronie leśnych ludzi chyba można pozwolić sobie na wyważoną dyskusję? Nie idzie by szkodzić tylko żeby poprawić....
m256
leśniczy
leśniczy
Posty: 678
Rejestracja: piątek 22 mar 2013, 16:04
Lokalizacja: zewsząd

Post autor: m256 »

Piotrek pisze: Natomiast gratuluję Tobie i m256 przeświadczenia, że następna próba sprywatyzowania lasów (której się nie sprzeciwicie) spowoduje, że nowi właściciele udostępnią Wam więcej dróg...
To już istna demagogia - nie wkładaj w moje usta czegoś, czego nigdy nie powiedziałem.
Naprawdę, spodziewałem się po Tobie nieco więcej.
m256
leśniczy
leśniczy
Posty: 678
Rejestracja: piątek 22 mar 2013, 16:04
Lokalizacja: zewsząd

Post autor: m256 »

wod4 pisze:A tak na marginesie, Zajrzyjcie pod poniższy link:
http://www.mos.gov.pl/g2/big/2013_12/b1 ... 95010a.pdf
Jest tam (na str. 2) odniesienie do nieśmiałej próby ministerstwa, żeby jakoś "wtłoczyć" dopuszczenie ruchu pojazdów mechanicznych po drogach leśnych, przy nowelizacji ustawy o lasach...
Widz polega na tym, że nie chodzi o wszystkie drogi - ani nawet o większość - a jedynie o jakiś ułamek procenta - co można przy odrobinie zastanowienia i dobrej woli zrealizować w obecnych ramach prawnych.
m256
leśniczy
leśniczy
Posty: 678
Rejestracja: piątek 22 mar 2013, 16:04
Lokalizacja: zewsząd

Post autor: m256 »

Piotrek pisze:Dróg przeciwpożarowych nie należy udostępniać bo muszą być zawsze przejezdne dla jednostek ratowniczo-gaśniczych.
Tyle teoria - w praktyce służą one do ruchu cywilnego - leśniczych, ich sąsiadów z małych osad leśnych, wszelakiego zaopatrzenia (np. butle z gazem) oraz do wywozu drewna z lasu. Czyli jak to zwykle bywa - równi i równiejsi - a ludzie, którzy mają egzekwować prawo - sami go nie przestrzegają.

A potem dziwicie się, gdy ktoś NAS określa jako państwo w państwie.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105220
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

m256, to droga wewnętrzna, zakładowa. Czy widziałeś kiedyś kolejarza, który po torach nie chodzi?
I czym innym jest ograniczony ruch pojazdów uprawnionych a czym innym niekontrolowany przepływ dużej liczby pojazdów. W dodatku ruch rodzący dalsze konsekwencje prawne. Dlaczego tak trudno ci to pojąć? Płacą ci za bezmyślność?!
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

m256
leśniczy
leśniczy
Posty: 678
Rejestracja: piątek 22 mar 2013, 16:04
Lokalizacja: zewsząd

Post autor: m256 »

Piotrek pisze:m256, to droga wewnętrzna, zakładowa. Czy widziałeś kiedyś kolejarza, który po torach nie chodzi?
Chybiony argument. Aby zachować analogię mowa powinna być nie o chodzeniu a o jeżdżeniu - na dodatek prywatnym pojazdem, poza godzinami pracy. Czy widziałeś kiedyś kolejarza, który (prywatną) drezyną dojeżdża do sklepu - "bo szybciej/wygodniej"?
Piotrek pisze:I czym innym jest ograniczony ruch pojazdów uprawnionych
Czy pojazdem uprawnionym jest prywatny samochód leśnika jadącego na polowanie, jego żony, jego znajomych, człowieka u którego w/w leśnik zamawia butle z gazem czy zakupy spożywcze, itd.?
Piotrek pisze:a czym innym niekontrolowany przepływ dużej liczby pojazdów.
Zobaczyłbyś co się tam dzieje, kiedy wchodzą Harvestery i idzie zrąb zupełny 1,5 hektara a później ciężarówki wywożą drewno rzeczonymi drogami pożarowymi. Jak się to ma, do kilku samochodów na krzyż, które tamtędy przejadą w drodze na parkingi leśne?

Po wtóre - znowu demagogia - każdy przypadek jest inny - są miejsca, gdzie otwarcie drogi nie spowoduje "przepływu dużej liczby pojazdów".
Piotrek pisze:Płacą ci za bezmyślność?!
Widzę, że od demagogii przeszedłeś do inwektyw. Przykro to mówić o osobie być może dwa razy starszej ode mnie, ale coraz bardziej przekonuję się, że dyskusja z Tobą jest poniżej mojego poziomu.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105220
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

m256 pisze:Chybiony argument. Aby zachować analogię
Nie jest chybiony i nie o analogię chodzi a o przestrzeganie ogólnego zakazu.
m256 pisze:Czy pojazdem uprawnionym jest prywatny samochód leśnika jadącego na polowanie, jego żony, jego znajomych, człowieka u którego w/w leśnik zamawia butle z gazem czy zakupy spożywcze, itd.?
Mówimy o dojeździe i wyjeździe do i od osady? No to taka droga jest udostępniona. I wszyscy mogą nią jeździć. Nie słyszałem o takim przypadku w Polsce aby droga do osady nie była udostępniona.
m256 pisze:Zobaczyłbyś co się tam dzieje, kiedy wchodzą Harvestery i idzie zrąb zupełny 1,5 hektara a później ciężarówki wywożą drewno rzeczonymi drogami pożarowymi.
To są przypadki konieczne. Między innymi po to by mieć pieniądze na budowę i remonty dróg w lesie.
m256 pisze:są miejsca, gdzie otwarcie drogi nie spowoduje "przepływu dużej liczby pojazdów".
To po co ją udostępniać? Dla kilku pojazdów?
m256 pisze:Widzę, że od demagogii przeszedłeś do inwektyw.
Przepraszam. Tak mi się wyrwało. W nerwach. Bo wiem, że czytasz nie od dziś te wszystkie argumenty przeciw udostępnianiu powszechnemu dróg leśnych. Wielokrotnie już Twoje argumenty były poddane krytyce a Ty dalej swoje... No i się uniosłem.
Jeszcze raz przepraszam. Czy mogę coś więcej dla Ciebie w tej przykrej sprawie zrobić? Bo na ogół jestem bardziej stonowany w wypowiedziach, co najwyżej złośliwy ale nie chamski, i nie mam doświadczenia w zacieraniu złego wrażenia...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

sosnowik
leśniczy
leśniczy
Posty: 665
Rejestracja: wtorek 25 lip 2006, 16:03

Post autor: sosnowik »

Piotrek pisze:To już naprawdę nie jest wina LP, że w Polsce większości gmin nie stać na utrzymanie dróg w należytym stanie.
Oczywiście, że nie. Ale LP i ludziom w nich pracującym nie zaszkodziłoby chyba mieć tego świadomość? Tak właśnie interpretuję stanowisko lovelasa.

Można na 1000 sposobów uzasadniać konieczność zakazu wjazdu do lasów. Ale to nie zmieni faktu, jak na świetnej jakości drogi, namacalne objawy koniunktury w LP, patrzy otoczenie. Ludzie widzą gminy zadłużające się na incydentalne remonty krótkich odcinków i generalną mizerię dróg będących w gestii samorządów. A przy tym świetnej jakości drogi nadleśnictw (znacie takie, które zaciągnęło kredyt na budowę?). lovelas zwraca uwagę, że te drogi są zamknięte dla postronnych. A ja np. słyszę do tego, że po nich jeżdżą tylko samochody leśników (jednak ciut lepsze niż wysłużone wioskowe "pastuchy") i wielkie tiry z drewnem. O czym będzie się gadać wieczorem przy kominie, jeśli do tego dołożyć świeżo wyremontowane siedziby nadleśnictw, leśniczówki, a A. Wajrak przypomni o średniej pensji w LP?
Hmm, może warto, by sobie LP zamówiły badanie nie tylko nt., jak nas kochają, ale jakie wrażenie na różnych grupach społecznych zrobiły ostatnie inwestycje? Wydanie w ostatnich pięciu latach kilku miliardów złotych, skoncentrowane na biednej prowincji, zostało chyba dostrzeżone.
m256
leśniczy
leśniczy
Posty: 678
Rejestracja: piątek 22 mar 2013, 16:04
Lokalizacja: zewsząd

Post autor: m256 »

Piotrek pisze:
m256 pisze:Czy pojazdem uprawnionym jest prywatny samochód leśnika jadącego na polowanie, jego żony, jego znajomych, człowieka u którego w/w leśnik zamawia butle z gazem czy zakupy spożywcze, itd.?
Mówimy o dojeździe i wyjeździe do i od osady? No to taka droga jest udostępniona. I wszyscy mogą nią jeździć. Nie słyszałem o takim przypadku w Polsce aby droga do osady nie była udostępniona.
Problem z zagubionymi w lesie osadami jest taki, że dojazdy są - a owszem - do poszczególnych miejscowości - lecz żeby poruszać się między nimi, trzeba nadkładać sporo kilometrów. Spójrz na mapę i następujące miejscowości/osady:
Nowa Korytnica, Sówka, Jelenie. I teraz tak, trasa:

Nowa Korytnica - Jelenie - 6,5 km - od 2012 obecnie dojazd pożarowy, według mapy kupionej w Drawieńskim Parku Narodowym - droga gruntowa publiczna - czyli kiedyś była zapewne udostępniona. Dojazd drogami publicznymi:
Wariant 1. przez Sówkę - 20 kilometrów - można się zakopać w piachu.
Wariant 2. przez Rogoźnicę - 30 kilometrów - nie zakopiesz się, za to możesz urwać miskę olejową albo załatwić zawieszenie (bardzo nierówny tłuczeń).

Nowa Korytnica - Sówka - 7,5 km wyremontowana drogą - która przy okazji jak powyższa zyskała miano "dojazdu pożarowego". Drogami publicznymi 16 kilometrów.

O samej drodze Sówka-Jelenie wspomniałem już powyżej - jest udostępniona do ruchu, jednak przejechanie - bez zakopania się - jest praktycznie niemożliwe.
Piotrek pisze:m256 napisał/a:
Zobaczyłbyś co się tam dzieje, kiedy wchodzą Harvestery i idzie zrąb zupełny 1,5 hektara a później ciężarówki wywożą drewno rzeczonymi drogami pożarowymi.
To są przypadki konieczne. Między innymi po to by mieć pieniądze na budowę i remonty dróg w lesie.
Czyli wycinamy las, żeby mieć pieniądze na drogi, które remontujemy aby wywieźć ścięte drewno, aby mieć pieniądze na drogi, aby wywieźć drewno.... I tak w koło Macieju? ;)


Piotrek pisze:
m256 pisze:są miejsca, gdzie otwarcie drogi nie spowoduje "przepływu dużej liczby pojazdów".
To po co ją udostępniać? Dla kilku pojazdów?
Dla ograniczonego ruchu grzybiarzy przez miesiąc czy dwa w roku oraz miłośników przyrody, którzy jakoś muszą dojechać na parkingi w parku narodowym. Akurat dla Parku pełen szacunek - jakoś udało się pogodzić ochronę przyrody z dostępnością dla miłośników tejże.

Po raz kolejny spójrzmy na mapę - trasa Nowa-Korytnica - parking przy jez. Sitno (na wschód od tejże).
Drogą leśną nieudostępnioną - 4km. Drogami leśnymi udostępniony - przez Krępę Krajeńską - 11 kilometrów, po kocich łbach.
Nota bene cały temat dojazdu do Jeleni jest również związany z chęcią dotarcia na jeden z parkingów Drawieńskiego PN.
I po raz kolejny uprzedzam argument, że pewnie "wszędzie muszę dojechać samochodem a pieszo to nie łaska". Otóż po zaparkowaniu robię pieszo kilkadziesiąt (z reguły ponad 30) kilometrów.

Piotrek pisze:
m256 pisze:Widzę, że od demagogii przeszedłeś do inwektyw.
Przepraszam. Tak mi się wyrwało. W nerwach. Bo wiem, że czytasz nie od dziś te wszystkie argumenty przeciw udostępnianiu powszechnemu dróg leśnych. Wielokrotnie już Twoje argumenty były poddane krytyce a Ty dalej swoje... No i się uniosłem.
Krytyka argumentów nie jest równoznaczna z ich obaleniem.
Piotrek pisze:Jeszcze raz przepraszam. Czy mogę coś więcej dla Ciebie w tej przykrej sprawie zrobić? Bo na ogół jestem bardziej stonowany w wypowiedziach, co najwyżej złośliwy ale nie chamski, i nie mam doświadczenia w zacieraniu złego wrażenia...
Przeprosiny przyjęte - sprawa niebyła, ale problem pozostaje.
A problem ten polega na tym, że nie rozumiesz mnie - nie jestem za POWSZECHNYM udostępnieniem WSZYSTKICH dróg leśnych.
Chodzi mi jedynie o jakiś ułamek procenta - tylko z sensem.
Przecież to paranoja, żeby w Lasach Państwowych były większe ograniczenia niż w Parku Narodowym. I nie chodzi tu bynajmniej o względy przyrodnicze.
m256
leśniczy
leśniczy
Posty: 678
Rejestracja: piątek 22 mar 2013, 16:04
Lokalizacja: zewsząd

Post autor: m256 »

sosnowik pisze: Hmm, może warto, by sobie LP zamówiły badanie nie tylko nt., jak nas kochają, ale jakie wrażenie na różnych grupach społecznych zrobiły ostatnie inwestycje? Wydanie w ostatnich pięciu latach kilku miliardów złotych, skoncentrowane na biednej prowincji, zostało chyba dostrzeżone.
I dokładnie to miałem na myśli w kwestii nastawienia społeczeństwa do NASZEJ firmy, w kontekście stosunku LP do tegoż oraz widma prywatyzacji. A ta nie jest wcale tak odległa czy niemożliwa.
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170266
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

A może by tak wzorem Bieszczadzkiego Parku Narodowego, na końcu udostępnionej drogi "parkowej" wybudować parking, a na nim pobierać opłaty za parkowanie. Taki parking istnieje w bieszczadzkim worku w Bukowcu.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
Lovelas
początkujący
początkujący
Posty: 137
Rejestracja: poniedziałek 10 cze 2013, 10:32
Lokalizacja: Bory Tucholskie

A może tak?

Post autor: Lovelas »

m256 dobrze to ująłeś:

„Dla ograniczonego ruchu grzybiarzy przez miesiąc czy dwa w roku oraz miłośników przyrody, którzy jakoś muszą dojechać na parkingi w parku narodowym. Akurat dla Parku pełen szacunek - jakoś udało się pogodzić ochronę przyrody z dostępnością dla miłośników tejże. „

Oczywiście tutaj piszemy o konkretnej sytuacji i miejscu. Wiadomo, że nie wszędzie jest sens i potrzeba udostępniania jakiejś drogi czy budowania parkingu. Nie idzie przecież o to by ludzie wszędzie mogli dojechać autem i podziwiali las najlepiej z niego nie wychodząc.

Na opisanym konkretnym przykładzie Puszczy Drawieńskiej sami leśni z tamtych okolic przyznają (niedawno byłem i rozmawiałem), że kwestie udostępniania dróg lepiej można by rozwiązać. Teraz jest właśnie newralgiczny moment bo przyjeżdżają grzybiarze, jedyny w sumie okres w roku kiedy jest tam jakiś ruch. Lasom wpuszczenie tych ludzi na kilka nowych odcinków (z miejscami postojowymi oczywiście) nie zaszkodziłoby, wręcz przeciwnie – przyniosłoby świetny efekt PR-owy. W parkach narodowych kalkulują jak mądrze kanałować ruch turystyczny – by nie było to ze szkodą dla przyrody, ale by też społeczeństwo usatysfakcjonowane było. Przecież LP też cały czas w promocji starają się pokazywać, że nie tylko o produkcję drewna idzie.

Myślę, że tego w Lasach zabrakło. A to byłoby mądre posunięcie. Oczywiście są nadleśnictwa, którym nie mogę niczego w tym względzie zarzucić.

Inny ciekawy pomysł - w jednym z nadleśnictw przy okazji budowy nowej drogi wewnętrznej pomyślano by dołożyć trochę grosza i wyasfaltować pewien jej odcinek. Po to by mogli przyjeżdżać tam ludzie na rolki! Zły pomysł? Zajefajny... Droga jest zamknięta szlabanami i południami, gdy ludzie kończą pracę będzie można tam śmigać do woli bez obawy kolizji z pojazdem. Dodam, że nadleśnictwo to znajduje się w pobliżu dużego miasta. Pomyślane? Pomyślane... Inni niech naśladują!

Obowiązkowo też wszystkie drogi LP udostępnione do ruchu powinny być oznaczone tablicami, że udostępnione są. Turysta nie musi tego wiedzieć, a logo, które przy okazji pojawi się na tablicy też zadziała na korzyść firmy.

Myślę, że niestety służba leśna zbyt często jest w tym temacie na nie. Bo tak wygodniej, bo ludzie to problem (śmieci, psy itp.), bo to nasze, bo przepisy, bo znów musimy wyjść z czymś do społeczeństwa... Prezentuje to też ta dyskusja. Tak to se neda. Można wydawać foldery, broszury, robić promocję, ale ludzie tego nie łykną jeśli realnie czegoś dla nich nie zrobimy. A tak jedzie sobie taki miłośnik leśnych wędrówek/grzybiarz/ornitolog w głąb Puszczy Drawieńskiej, dojeżdża do parkingu z daszkami, ławeczkami i tablicą informacyjną LP i rusza sobie piechotą w teren. Można wydać ładną mapę z siecią udostępnionych dróg i parkingami, najlepiej przygotowaną przez kilka nadleśnictw. Byłoby super, a tak jest chaotycznie...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Lovelas
początkujący
początkujący
Posty: 137
Rejestracja: poniedziałek 10 cze 2013, 10:32
Lokalizacja: Bory Tucholskie

Post autor: Lovelas »

Sten pisze:A może by tak wzorem Bieszczadzkiego Parku Narodowego, na końcu udostępnionej drogi "parkowej" wybudować parking, a na nim pobierać opłaty za parkowanie. Taki parking istnieje w bieszczadzkim worku w Bukowcu.
Zbieranie opłat się nie sprawdzi, zresztą w przypadku LP nie będzie możliwe prawnie. Chyba, że nadleśnictwo wydzierżawi komuś parking i ten ktoś będzie zbierał opłaty. Ale po co?
Wzorem fińskim - ładna i praktyczna miejscówka dla turystów plus skrzyneczka z materiałami promocyjnymi, małą mapką opatrzoną logo firmy z jakimiś informacjami o terenie, o Lasach... Wiem, wiem, u nas się póki co nie sprawdzi, bo ktoś zaraz skrzyneczkę może zwędzić... Ale tak bym sobie marzył :)
Awatar użytkownika
Lovelas
początkujący
początkujący
Posty: 137
Rejestracja: poniedziałek 10 cze 2013, 10:32
Lokalizacja: Bory Tucholskie

Post autor: Lovelas »

Zastanawia mnie też czy w LP jest więcej takich przykładów jak wspomniany wcześniej przykład zamknięcia drogi dla ruchu publicznego po jej wyremontowaniu. Przez lata droga była udostępniona, nagle robimy remont i drogę zamykamy... Dokładnych przyczyn nie znam, ale efekt w odbiorze społecznym fatalny. Tym bardziej, że w tym konkretnym przypadku istnienie tej drogi z punktu widzenia turysty, wczasowicza/harcerza było jak najbardziej uzasadnione. Jeśli takich przykładów jest w kraju więcej to jest to właśnie przykład złej polityki Lasów wobec społeczeństwa.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Lovelas
początkujący
początkujący
Posty: 137
Rejestracja: poniedziałek 10 cze 2013, 10:32
Lokalizacja: Bory Tucholskie

Post autor: Lovelas »

Kolejna z inwestycji drogowych w Lasach. Nakłady musiały być spore, cały wąwóz poszerzono. I dobrze, widać, że inwestycje są przemyślane i drogi potrzymają wiele lat.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
m256
leśniczy
leśniczy
Posty: 678
Rejestracja: piątek 22 mar 2013, 16:04
Lokalizacja: zewsząd

Post autor: m256 »

Lovelas pisze: Oczywiście są nadleśnictwa, którym nie mogę niczego w tym względzie zarzucić.
Miałem okazje poznać ex-Nadleśniczego, który miał taką politykę - przy większości dróg w "swoich" lasach, pourządzał parkingi leśne (cytując "las u mnie należy do grzybiarzy"), odtworzył dawne stawy - oficjalnie jako zbiorniki ppoż, ale miejscowa młodzież od razu podłapała i miała latem radochę. Do tego SAM jeździł do szkół i rozmawiał z dzieciakami na temat zachowania w lesie, śmiecenia itd.

Mówiąc krótko swoim działaniem zrobił więcej dla LP niż te wszystkie sponsorowane audycje w Polskim Radiu.

I co? I nico. Został zwolniony, bo nie chciał obsadzić na leśnictwie jakiegoś pociotka z koneksjami w ówczesnej partii rządzącej (nie pamiętam nawet, o którą chodziło, ale nie robi to większej różnicy).


Przy takim kluczu doboru nadleśniczych przestaje mnie dziwić sytuacja LP.


Lovelas pisze: Byłoby super, a tak jest chaotycznie...
I będzie, dopóki z góry nie przyjdzie bezpośredni prikaz, żeby coś z tym zrobić. Bez tego nikt palcem nie kiwnie, pomijając chlubne, acz rzadkie, wyjątki.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
ODPOWIEDZ