Piękne, nowe drogi w Lasach... dlaczego tylko dla ALP?

Geodezja, teledetekcja, inwentaryzacja, plan urządzenia lasu...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
m256
leśniczy
leśniczy
Posty: 678
Rejestracja: piątek 22 mar 2013, 16:04
Lokalizacja: zewsząd

Post autor: m256 »

Zamieszczone zdjęcia są z okolic DPN.
Opis do fotki w poprzednim poście - do przodu - Sitnica, Do tyłu Nowa Korytnica - piękne drogi (zamknięte dla "cywili"). Droga poprzeczna prowadzi w kierunku Jeleni/Miradza, oczywiście masakryczne piachy. Mniej więcej takie - jakie widać na poniższym zdjęciu.

I jeszcze jedno zdjęcie - także sprzed paru lat - droga w budowie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105213
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

sosnowik pisze:jak na świetnej jakości drogi, namacalne objawy koniunktury w LP
Może wiec trzeba bardziej ludziom uświadomić, że zgodnie z prawem LP nie mogą inaczej zagospodarowywać pieniędzy jak poprzez powiększanie majątku Skarbu Państwa? (i nie tylko "zwykłym" ludziom, niektórym leśnikom też - bo żyją w kompletnej nieświadomości tego faktu).
m256 pisze:Problem z zagubionymi w lesie osadami jest taki, że dojazdy są - a owszem - do poszczególnych miejscowości - lecz żeby poruszać się między nimi, trzeba nadkładać sporo kilometrów.
Nie można sieci dróg wewnątrzzakładowych przekształcać w coś co ma zastąpić drogi publiczne. I to tylko z powodu, ze "będzie bliżej". LP nie są powołane do tego, by zastępować państwo w tworzeniu i utrzymywaniu sieci dróg.
Poza tym jest na to prosta rada - przejęcie przez Państwo tych dróg i uczynienie z nich sieci dróg publicznych. A to Państwo może zrobić jednym pociągnięciem pióra. Bez konieczności zmiany jakichkolwiek ustaw.
m256 pisze:Czyli wycinamy las, żeby mieć pieniądze na drogi, które remontujemy aby wywieźć ścięte drewno, aby mieć pieniądze na drogi, aby wywieźć drewno.... I tak w koło Macieju? ;)
W dużym uproszczeniu tak to wygląda. Oczywiście pieniążków wystarcza też na inne (niektórzy twierdzą, że równie zbędne) działania: hodowlę, ochronę...
m256 pisze:Przecież to paranoja, żeby w Lasach Państwowych były większe ograniczenia niż w Parku Narodowym.
Jeśli Park Narodowy jest na terenie pokrytym lasem to ograniczenia w nim są identyczne. Bo wynikają z ustawy o lasach.
Lovelas pisze:Obowiązkowo też wszystkie drogi LP udostępnione do ruchu powinny być oznaczone tablicami, że udostępnione są.
To jest obowiązek wynikajacy z ustawy.
... Art. 29.
1. Ruch pojazdem silnikowym, zaprzęgowym i motorowerem w lesie dozwolony jest jedynie drogami publicznymi, natomiast drogami leśnymi jest dozwolony tylko wtedy, gdy są one oznakowane drogowskazami dopuszczającymi ruch po tych drogach. ...
I najczęściej gdy tablic takich (drogowskazów) nie ma to to jest skutek "działalności" tych, dla których drogę ową udostępniono...
Lovelas pisze:Bo tak wygodniej, bo ludzie to problem (śmieci, psy itp.), bo to nasze, bo przepisy, bo znów musimy wyjść z czymś do społeczeństwa...
Bzdurzysz i konfabulujesz. Nigdzie w Polsce leśnicy nie są "na nie", dla samego "bycia na nie". Bardzo często chodzi jednak o te pogardzane przez ciebie śmieci. W ogóle o ponoszenie dodatkowych (niemałych) kosztów udostępnienia dróg.
Lovelas pisze:Zbieranie opłat się nie sprawdzi
Fakt. Gdy tylko zrobisz parking płatny to natychmiast nikt na nim nie chce stawać a drogą do niego jeździć. Ale gdy taka drogę z powodu znikomego wykorzystania zamkniesz dla ruchu, wówczas natychmiast podniosą się oburzone głosy protestu: "Tyle lat była udostępniona a teraz nie jest! LP szykanują nas kierowców! Maja w du...e obywateli!"
Lovelas pisze:Remont drogi w Nadleśnictwie Choczewo - tej, która została potem zamknięta.
Hmm... Z tego co pamiętam ona nie była udostępniona a ruch po niej odbywał się "zwyczajowo" - dziadek tamtędy jeździł, ojciec, to i ja jadę.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Lovelas
początkujący
początkujący
Posty: 137
Rejestracja: poniedziałek 10 cze 2013, 10:32
Lokalizacja: Bory Tucholskie

Post autor: Lovelas »

Piotrek pisze:
sosnowik pisze:jak na świetnej jakości drogi, namacalne objawy koniunktury w LP
Może wiec trzeba bardziej ludziom uświadomić, że zgodnie z prawem LP nie mogą inaczej zagospodarowywać pieniędzy jak poprzez powiększanie majątku Skarbu Państwa? (i nie tylko "zwykłym" ludziom, niektórym leśnikom też - bo żyją w kompletnej nieświadomości tego faktu).
m256 pisze:Problem z zagubionymi w lesie osadami jest taki, że dojazdy są - a owszem - do poszczególnych miejscowości - lecz żeby poruszać się między nimi, trzeba nadkładać sporo kilometrów.
Nie można sieci dróg wewnątrzzakładowych przekształcać w coś co ma zastąpić drogi publiczne. I to tylko z powodu, ze "będzie bliżej". LP nie są powołane do tego, by zastępować państwo w tworzeniu i utrzymywaniu sieci dróg.
Poza tym jest na to prosta rada - przejęcie przez Państwo tych dróg i uczynienie z nich sieci dróg publicznych. A to Państwo może zrobić jednym pociągnięciem pióra. Bez konieczności zmiany jakichkolwiek ustaw.
m256 pisze:Czyli wycinamy las, żeby mieć pieniądze na drogi, które remontujemy aby wywieźć ścięte drewno, aby mieć pieniądze na drogi, aby wywieźć drewno.... I tak w koło Macieju? ;)
W dużym uproszczeniu tak to wygląda. Oczywiście pieniążków wystarcza też na inne (niektórzy twierdzą, że równie zbędne) działania: hodowlę, ochronę...
m256 pisze:Przecież to paranoja, żeby w Lasach Państwowych były większe ograniczenia niż w Parku Narodowym.
Jeśli Park Narodowy jest na terenie pokrytym lasem to ograniczenia w nim są identyczne. Bo wynikają z ustawy o lasach.
Lovelas pisze:Obowiązkowo też wszystkie drogi LP udostępnione do ruchu powinny być oznaczone tablicami, że udostępnione są.
To jest obowiązek wynikajacy z ustawy.
... Art. 29.
1. Ruch pojazdem silnikowym, zaprzęgowym i motorowerem w lesie dozwolony jest jedynie drogami publicznymi, natomiast drogami leśnymi jest dozwolony tylko wtedy, gdy są one oznakowane drogowskazami dopuszczającymi ruch po tych drogach. ...
I najczęściej gdy tablic takich (drogowskazów) nie ma to to jest skutek "działalności" tych, dla których drogę ową udostępniono...
Lovelas pisze:Bo tak wygodniej, bo ludzie to problem (śmieci, psy itp.), bo to nasze, bo przepisy, bo znów musimy wyjść z czymś do społeczeństwa...
Bzdurzysz i konfabulujesz. Nigdzie w Polsce leśnicy nie są "na nie", dla samego "bycia na nie". Bardzo często chodzi jednak o te pogardzane przez ciebie śmieci. W ogóle o ponoszenie dodatkowych (niemałych) kosztów udostępnienia dróg.
Lovelas pisze:Zbieranie opłat się nie sprawdzi
Fakt. Gdy tylko zrobisz parking płatny to natychmiast nikt na nim nie chce stawać a drogą do niego jeździć. Ale gdy taka drogę z powodu znikomego wykorzystania zamkniesz dla ruchu, wówczas natychmiast podniosą się oburzone głosy protestu: "Tyle lat była udostępniona a teraz nie jest! LP szykanują nas kierowców! Maja w du...e obywateli!"
Lovelas pisze:Remont drogi w Nadleśnictwie Choczewo - tej, która została potem zamknięta.
Hmm... Z tego co pamiętam ona nie była udostępniona a ruch po niej odbywał się "zwyczajowo" - dziadek tamtędy jeździł, ojciec, to i ja jadę.
Owszem, ów droga była udostępniona i akurat nawet widniała tam adekwatna informacja na znaku. Pracowałeś w tym nadleśnictwie i nie wiesz? Założę się, że mam gdzieś fotkę tablicy przed wjazdem, znajdę to wrzucę.

Co do leśników to niestety SĄ w tej grupie i takie osobniki, które las chciałyby mieć tylko dla siebie czyli "nie bo nie" - nie bzdurze bo jeżdżę po całym kraju i takich osobników też poznałem. Czarne owce wszędzie się znajdą, nie mówię przecież, że tak jest w całych LP. Argument śmieci to żaden argument. Tak było i pewnie jeszcze jakiś czas będzie, z ludźmi trzeba rozmawiać, edukować, budzić poczucie wspólnej odpowiedzialności za las. Tylko jak to osiągnąć, kiedy społeczeństwo może mieć niekiedy poczucie, że las jest tylko dla leśników...?

Nie rozumiem twoich wywodów odnośnie przepisów, prawa w aspekcie udostępniania dróg. Wychodzi z tego jakby poszczególni nadleśniczowie nie mieli żadnego wpływu na to, czy którąś drogę można udostępnić. A przecież sam wcześniej napisałeś, że w Choczewie udostępniono część dróg leśnych - dojazdów nad jezioro, plażę, do osady. Czy jeśli nadleśniczy dostaje sygnały od społeczeństwa (wędkarzy, przyrodników, kogo bądź), że ci chcieliby żeby dany odcinek drogi wykorzystywać, to gospodarz terenu nie może tego spełnić? No przecież to bez sensu... To trzeba będzie popierać w przyszłości każdą jedną inicjatywę zmierzającą do powstanie na jakimś terenie kolejnego parku narodowego. Bo tam jak chcą to jakoś mogą udostępniać ludziom parkingi czy drogi, które pozwolą dostać się turyście w dogodne miejsce wypadowe. Oczywiście mówię to z pewnym sarkazmem. Uważam, że Lasy mogłyby z parkami spokojnie konkurować jeśli chodzi o atrakcyjność turystyczną, ale idąc tropem, który wskazujesz to słabo to widzę...
m256
leśniczy
leśniczy
Posty: 678
Rejestracja: piątek 22 mar 2013, 16:04
Lokalizacja: zewsząd

Post autor: m256 »

Piotrek pisze:
Jeśli Park Narodowy jest na terenie pokrytym lasem to ograniczenia w nim są identyczne. Bo wynikają z ustawy o lasach.
Problem w tym, że na terenie parku kwestie dojazdów do parkingów są świetnie rozwiązane - siatka udostępnionych dróg jest dobrze przemyślana, a same drogi są w dobrym stanie. Gorzej z samym dojazdem do Parku - tutaj niestety nie widać dobrej woli ze strony LP.

Dla niezorientowanych dodam, że DPN ma kształt litery V i żeby przedostać się z jednego krańca na drugi trzeba jakoś przejechać przez tereny LP.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105213
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Lovelas pisze:Pracowałeś w tym nadleśnictwie i nie wiesz?
Nie znam wszystkich dróg w nadleśnictwie...
Lovelas pisze:Wychodzi z tego jakby poszczególni nadleśniczowie nie mieli żadnego wpływu na to, czy którąś drogę można udostępnić.
Bo nie może każdej jaka komukolwiek przyjdzie do głowy. Udostępnienie musi być uzasadnione a "vox populi" jest słabym argumentem. Szczególnie mówiony lub wypisywany na forach. Czym innym jest o czymś "wiedzieć" a czym innym jest "zostać o czymś poinformowanym". Owo "wiedzieć" wynika bowiem z tego, że "ludzie mówią". Natomiast "bycie poinformowanym" wynika z dokumentów.
To analogiczna sytuacja jak z tym kierowcą, który po pijanemu zabił ludzi w Wyszecinie. Do prokuratury teraz pretensje, ze facet, któremu zakazano kilkakrotnie prowadzenia pojazdów za jazdę po pijanemu znów się napił i pojechał. Ale Prokuratura jest w Wejherowie i nic o tym nie wiedziała. Natomiast cała wieś, w której mieszkał, była tego faktu świadoma. I nikt Prokuratury o tym fakcie nie poinformował. Wiec prokurator żaden nie miał podstaw do wcześniejszej interwencji w tej sprawie.
Aby działać trzeba mieć konkretne dokumenty a nie wątpliwe "jedna pani powiedziała"...
m256 pisze:żeby przedostać się z jednego krańca na drugi trzeba jakoś przejechać przez tereny LP.
Nie trzeba... Po prostu "było by wygodniej".
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

m256
leśniczy
leśniczy
Posty: 678
Rejestracja: piątek 22 mar 2013, 16:04
Lokalizacja: zewsząd

Post autor: m256 »

Piotrek pisze:
m256 pisze:żeby przedostać się z jednego krańca na drugi trzeba jakoś przejechać przez tereny LP.
Nie trzeba... Po prostu "było by wygodniej".
Oj, z takim podejściem to ta firma daleko nie zajedzie.
Mam nadzieję, że nie wszyscy myślą tak samo.
Awatar użytkownika
Lovelas
początkujący
początkujący
Posty: 137
Rejestracja: poniedziałek 10 cze 2013, 10:32
Lokalizacja: Bory Tucholskie

Post autor: Lovelas »

m256 pisze:
Piotrek pisze:
m256 pisze:żeby przedostać się z jednego krańca na drugi trzeba jakoś przejechać przez tereny LP.
Nie trzeba... Po prostu "było by wygodniej".
Oj, z takim podejściem to ta firma daleko nie zajedzie.
Mam nadzieję, że nie wszyscy myślą tak samo.
Dokładnie. Tego się obawiam. Jest nad czym pomyśleć. "Lasy Państwowe - zapraszamy!" hm...?
m256
leśniczy
leśniczy
Posty: 678
Rejestracja: piątek 22 mar 2013, 16:04
Lokalizacja: zewsząd

Post autor: m256 »

Lovelas pisze:
m256 pisze:
Piotrek pisze:Nie trzeba... Po prostu "było by wygodniej".
Oj, z takim podejściem to ta firma daleko nie zajedzie.
Mam nadzieję, że nie wszyscy myślą tak samo.
Dokładnie. Tego się obawiam. Jest nad czym pomyśleć. "Lasy Państwowe - zapraszamy!" hm...?
Jak to było? "Lasy dla Ludzi"? :twisted:
Awatar użytkownika
Lovelas
początkujący
początkujący
Posty: 137
Rejestracja: poniedziałek 10 cze 2013, 10:32
Lokalizacja: Bory Tucholskie

Post autor: Lovelas »

drwalnik pisze:... no dobrze Lovelas, czego oczekujesz tak w kilku zdaniach od Lasów Państwowych? ...
Te oczekiwania wobec Lasów wykluwają się w kolejnych postach, szczególnie w tych kilku powyżej. Generalnie podobne stanowisko zajmuje też kolega m256. . Może jakoś niebawem to ładnie ubiorę w słowa. I żeby było jasne. to nie koniecznie ściśle moje prywatne stanowisko. Po prostu obawiam się, że obecna polityka jeśli chodzi o udostępnianie dróg w Lasach nie przyniesie firmie korzyści.
crocidura
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3783
Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
Lokalizacja: Węgorzyno

Post autor: crocidura »

Panowie... a wiecie jak te wasze piękne leśne drogi wyglądają po pięciu latach?

Z waszych tekstów wynika, że to istna autostrada... że wiele lat potrzyma. Kolega miał budowaną drogę - oddana do użytku w poprzednim roku. Dziś gdyby nie to, że widać materiał z którego zrobiono nawierzchnię nikt nie domyśliłby się, że to nowa droga... inny kolega miał budowaną drogę pięć lat temu. Droga jest mocna i zakopać się na niej nie da (w przeciwieństwie do tego co było przedtem) ale o jej udostępnieniu ze względu na dziury nikt na pewno nie chciałby mówić.

Uważacie, że powinny być udostępnione, utrzymywane, sprzątane - ja to wszystko rozumiem. Zrozumcie, że koszty ich udostępnienia są zbyt duże, a rygory ustawowe nie pozwalają na taki ukłon w stronę społeczeństwa. Nikt nie zaryzykuje udostępniania drogi "na odpowiedzialność użytkownika" bo to nie na tym polega. Za pożar i tak odpowiada Służba Leśna, za odszkodowania wypłacane przez ubezpieczycieli jeśli ubezpieczyciel udowodni zaniedbanie utrzymania drogi też...

Znacie leśników, którzy mają podejście "nie, bo nie", a co mają wam powiedzieć? Odesłać do ustawy i decyzji zwierzchnika? Przepraszać na kolanach, że nie możecie skorzystać (bo nie możecie)? Przymykać oko i ryzykować własną posadę (a jak jakiemuś palantowi, który ucierpi w wypadku przyjdzie do łba zeznać przed prokuratorem, ze on zawsze jeździł tą drogą i leśniczy o tym wiedział i nic nie mówił?)?
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77854
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

... a wiecie ile kosztuje nowy samochód Straży Pożarnej? ... samo lusterko kilka tysięcy ... myślicie, że tak chętnie wjeżdżają w każdą drogę? ... wysyłają jakiegoś Stara lub żuka z OSP, jak nie ma dobrego dojazdu ... a pożar sobie rośnie ...
Awatar użytkownika
Teo
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3018
Rejestracja: wtorek 28 lip 2009, 16:58
Lokalizacja: -----

Post autor: Teo »

Jakaś kuriozalna ta cała dyskusja.

Droga wewnątrzzakładowa jest drogą wewnątrzzakładową, z mnóstwa powodów mocą ustawy drogi te wyłączono z ruchu z przeznaczeniem dla celów zagospodarowania/użytkowania/ochrony lasu. To nie są drogi publiczne. Koniec kropka - tak trudno zrozumieć, że zakaz znaczy zakaz ? A raczej może chodzi o tak zwaną mądrość społeczną pt. "my i tak wiemy lepiej"

Jakieś szantaże emocjonalne typu "lasy tylko dla leśników" są tak głupie, że ręce opadają.
Spróbuj qrwa w innych krajach pójść sobie na płody runa leśnego albo ot tak sobie pobiegać - to jak tylko wleziesz w parcele leśną jakiegoś farmera na zachodzie to od razu cię tak naprostuje w temacie gdzie dla kogo jest lasy są najbardziej otwarte że zrozumiesz.
crocidura
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3783
Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
Lokalizacja: Węgorzyno

Post autor: crocidura »

Z drugiej strony, czemu nie domagać się udostępnienia wszystkich dróg leśnych?

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Lovelas
początkujący
początkujący
Posty: 137
Rejestracja: poniedziałek 10 cze 2013, 10:32
Lokalizacja: Bory Tucholskie

Post autor: Lovelas »

Teo pisze:Jakaś kuriozalna ta cała dyskusja.

Droga wewnątrzzakładowa jest drogą wewnątrzzakładową, z mnóstwa powodów mocą ustawy drogi te wyłączono z ruchu z przeznaczeniem dla celów zagospodarowania/użytkowania/ochrony lasu. To nie są drogi publiczne. Koniec kropka - tak trudno zrozumieć, że zakaz znaczy zakaz ? A raczej może chodzi o tak zwaną mądrość społeczną pt. "my i tak wiemy lepiej"

Jakieś szantaże emocjonalne typu "lasy tylko dla leśników" są tak głupie, że ręce opadają.
Spróbuj qrwa w innych krajach pójść sobie na płody runa leśnego albo ot tak sobie pobiegać - to jak tylko wleziesz w parcele leśną jakiegoś farmera na zachodzie to od razu cię tak naprostuje w temacie gdzie dla kogo jest lasy są najbardziej otwarte że zrozumiesz.
Opowiadasz takie rzeczy bo chyba nigdzie nie jeździłeś, prawda? Polecam wizytę w Szwecji, w Finlandii i tam zobaczyć jak działają prywatni bądź państwowi właściciele lasów. Wstępu nikt nie broni, a ludzie żyją tam znacznie bliżej przyrody niż w Polsce. Często wypoczywają na łonie natury, nocują w przygotowywanych specjalnie samoobsługowych chatach i szałasach z drewna. Nikt nikomu nie broni wchodzenia do lasu niezależnie czy ten jest prywatny, czy państwowy. Poziom udostępnienia dla turystów nieporównywalny. Przeraża mnie, że większość z wypowiadających się tutaj w ogóle nie trybi o czym tak naprawdę mowa. O czym ja i kolega m258 mówimy... zrozumienie przyjdzie jak zwykle z dużym opóźnieniem. Żeby tylko nie ze zbyt dużym...
crocidura
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3783
Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
Lokalizacja: Węgorzyno

Post autor: crocidura »

zrozumienie przyjdzie jak zwykle z dużym opóźnieniem. Żeby tylko nie ze zbyt dużym...
Boimy się że się spóźnimy... póki co nie jesteśmy gotowi na takie koszty.
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77854
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

Lovelas pisze:Wstępu nikt nie broni, a ludzie żyją tam znacznie bliżej przyrody niż w Polsce
... tak, w Szwecji tradycją jest zakopywanie swoich śmieci w swoich lasach ... tak, to jest dobry przykład ... i nie wszystkie lasy prywatne są takie ogólnodostępne dla turystów, nie wszystkie ... a i do państwowych nie wszędzie można sobie tak swobodnie robić co chce ... i tak jest we wszystkich krajach ... może na Syberii jest więcej swobody ... tam nie byłem ...
wod4

Post autor: wod4 »

Lovelas pisze:Polecam wizytę w Szwecji, w Finlandii i tam zobaczyć jak działają prywatni bądź państwowi właściciele lasów.
Niezłe komunały Wygadujesz o lasach Skandynawii, Pomijasz specyfikę regionu (olbrzymie bezludne tereny, siłą rzeczy penetracja ich ze strony ludności powoduje minimalne jedynie szkody, co sprawia że ograniczenia w udostępnianiu mogą być mniejsze niż w Polsce). Mimo to wcale w Skandynawii nie jest tak różowo. Przyjmij do wiadomości fakty:
1. Finlandia – dominują lasy prywatne.
W Finlandii każdy ma prawo swobodnego wejścia do lasu. Prawo powszechnego dostępu pozwala na poruszanie się po terenie czyjejś posiadłości pieszo, na nartach, na rowerze czy konno, pod warunkiem, że nie spowoduje to żadnych zniszczeń. Jednak na przejazd pojazdem mechanicznym niezbędne jest pozwolenie właściciela.
Co prawda lasy Finlandii objęte są podatkiem dochodowym i podatkiem VAT, jednakże fińska ustawa o finansowaniu zrównoważonego leśnictwa, która weszła w życie na początku 1997 roku sprawiła, że właściciele lasów otrzymują subsydia rządowe na działalność zgodną z celami określonymi w ustawie leśnej, a także na kompensację szkód leśnych. W łącznym bilansie dochody budżetu z przetwórstwa drzewnego są częściowo redystrybuowane do właścicieli lasu, żeby posiadanie lasu utrzymać jako opłacalne. W efekcie posiadanie lasów w Finlandii jest bardziej opłacalne dla właścicieli niż dla państwa.

2. Szwecja – połowę stanowią lasy prywatne, 25 % posiadają spółki leśne i 25% posiada państwo.
Tylko 10% lasów Szwecji objęte jest jakimiś formami ochrony przyrody (w Polsce 50%).
Prawo pozwala mieszkańcom na bezpłatny zbiór jagód, grzybów i kwiatów oraz
obozowanie w lesie, w tym także na gruntach prywatnych, jednak nie dłużej niż jedną noc.
Odwiedzający lasy zobowiązani są do respektowania prywatności właścicieli gruntów, a pobyt w lesie nie może się w jakikolwiek sposób odbić negatywnie na stanie środowiska naturalnego, więc wjazd samochodem na nieformalne drogi leśne bez indywidualnej zgody właściciela jest wykluczony.
Około 45% pozyskanego z lasów szwedzkich drewna jest wykorzystywane do produkcji energii. Spotykane są sytuacje, że na cele energetyczne idzie drewno, które z polskiego punktu widzenia jest cennym surowcem przemysłowym i ocenialibyśmy palenie tego drewna jako marnotrawstwo/sabotaż…
W Szwecji każdy właściciel lasu miał obowiązek zawiadomić Radę Leśną (rządowy organ odpowiedzialny za kontrolę przestrzegania prawa leśnego) gdy planował wyciąć więcej niż 0,5 ha lasu. Rada miała sześć tygodni na zgłoszenie sprzeciwu, jeśli tego nie zrobiła, zgoda została domyślnie udzielona. I wszystko w statystykach Szwecji wyglądało różowo, dopóki nasz rodak Maciej Zaremba nie udowodnił olbrzymiej skali nadużyć, które takie prawo powoduje (właśnie jest przerabiane w sposób rewolucyjny całe prawo leśne w Szwecji)… Zaremba pokazał, że szwedzkie prawo leśne traktowane jest jak zbiór sloganów o zachowaniu wartości kulturalnych i naturalnych, których nikt nie przestrzega.

3. Norwegia (nie byłem, nie znam – słyszałem że jest podobnie jak w Szwecji)
Awatar użytkownika
Lovelas
początkujący
początkujący
Posty: 137
Rejestracja: poniedziałek 10 cze 2013, 10:32
Lokalizacja: Bory Tucholskie

Post autor: Lovelas »

Wod4 - małe sprostowanie. Północ Finlandii to praktycznie same lasy państwowe.

A teraz powiedz mi:gdzie napisałem jakieś komunały na temat udostępnienia lasów w Skandynawii? Wskaż mi konkretny przykład.

Bo tylko potwierdzasz to co napisałem, a jeszcze dorzucasz takie ciekawe wątki, jak możliwość biwakowania. U nas oczywiście nie wolno, a miejsc do tego przeznaczonych w wielu nadleśnictwach jak na lekarstwo... Dla przykładu zobacz jak to np. wygląda w Poleskim PN. To tylko potwierdza mój wcześniejszy wywód, że u nich jest lepiej. Poza tym przygotowane schronienia na noc dla turystów. Ktoś na to wyłożył sporo kasy. Ostatnio pokonałem w tym kraju rowerem szlak liczący 380 km (patrz zdjęcie), wąska ścieżka praktycznie przez same lasy. Nikt nie zapomniał o stworzeniu miejsc dojazdowych, o parkingach, które spotykałem co pewien czas. A nie ma tam jak sam piszesz jednego monopolisty. A mimo to się da. Skandynawię kilka lat temu pokonałem całą na rowerze biwakując wyłącznie w lesie, porównanie mam.
Zapewne chodzi ci o to, że niby miałem na myśli, iż tam wszędzie można wjechać autem? Otóż NIE. Ale przecież w tej dyskusji ani razu nie optowałem za tym, żeby w lesie wszędzie można było wjechać autem, ale nie chce ci się tego czytać bo z góry mnie olewasz i takich banialuków nie chce ci się czytać? Tak to wygląda. Leśnik wie lepiej?
Dlaczego turysta kojarzy ci się ze zniszczeniami, stratami dla środowiska naturalnego... no nie żartujmy. W lasach gospodarczych? Wiesz co mówią rowerzyści jeżdżący w górach? Że Lasy robią masakrę na szlakach. Tłumaczyłem kolegom, że czasami nie da się pozyskać drewna bez pewnych zniszczeń, szczególnie w trudnym terenie. Ale oni tak jak ty – usztywniony pogląd. Jedni na nie i drudzy na nie.

Jakiś kompromis, stworzenie w dużym kompleksie leśnym drogi i parkingu dla turystów i grzybiarzy to taki problem? Przeczytaj poprzednie wątki, w których mowa była, że czasami, w konkretnych sytuacjach nad takim udostępnieniem warto by było pomyśleć. Jeśli od strony prawnej jest tak jak piszecie to ja to rozumiem, ale nie czaje, jeśli ktoś widzi w tym jakieś realne zagrożenie dla...? W sumie nie wiem komu i czemu miałoby to przeszkadzać.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
bromarek
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6102
Rejestracja: poniedziałek 24 mar 2008, 23:58
Lokalizacja: Las Palmas

Post autor: bromarek »

Lovelas pisze: A jeśli masz problem z ludźmi, że śmiecą itd. - edukuj, pracuj nad miejscowymi, zamiast mandatu najpierw pogadaj
Z perspektywy wielu lat pracy w LP mogę powiedzieć, że społeczeństwo polskie akurat w tym temacie jest odporne na edukację. Wieloletnia praca z dziećmi w tej dziedzinie przynosi marne skutki i miliony wydane przez LP, salki edukacyjne, spotkania w szkołach, programy w TV itp to zmarnowany czas i środki.
Awatar użytkownika
bromarek
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6102
Rejestracja: poniedziałek 24 mar 2008, 23:58
Lokalizacja: Las Palmas

Post autor: bromarek »

Lovelas pisze:Jakiś kompromis, stworzenie w dużym kompleksie leśnym drogi i parkingu dla turystów i grzybiarzy to taki problem?
Problem żaden. U mnie taki parking jest, szkoda tylko że staje na nim może z 10% samochodów.
ODPOWIEDZ