ROD - zatwierdzanie.
Moderator: Moderatorzy
Gdyby jakimś przepisem konsygnację zniesiono, nadleśniczy nie miałby prawa takiego dokumentu wprowadzić...
Prawdopodobnie DGLP nie wprowadziła na "sztywno" dokumentów, chcąc dać nadleśniczym jakiś manewr co do własnych wymogów, bo DGLP nie jest w stanie przewidzieć różnych specyficznych potrzeb jednostek...
Z tego powodu nie zniesiono także protokołu przeglądu konia służbowego czy specyfikacji wysyłkowej żywicy w beczkach...
Życie spowodowało, że takich dokumentów już raczej się nie spotyka...
To chyba dobrze, że DGLP określiło tylko minimum.
Prawdopodobnie DGLP nie wprowadziła na "sztywno" dokumentów, chcąc dać nadleśniczym jakiś manewr co do własnych wymogów, bo DGLP nie jest w stanie przewidzieć różnych specyficznych potrzeb jednostek...
Z tego powodu nie zniesiono także protokołu przeglądu konia służbowego czy specyfikacji wysyłkowej żywicy w beczkach...
Życie spowodowało, że takich dokumentów już raczej się nie spotyka...
To chyba dobrze, że DGLP określiło tylko minimum.
Jaki jest teraz cel - nie wiem.Capricorn pisze:Może mi ktoś wyjaśnić jaki jest cel sporządzania owej konsygnacji?
W epoce "przed SILP" asygnaty pisało się ręcznie na numerowanych blankietach/bloczkach. Zdarzało się, że w trakcie pisania asygnaty ktoś popełnił pomyłkę i anulował tę konkretną asygnatę. Określony numer asygnaty nie był wtedy wykorzystany i konsygnacja jako zestawienie wystawionych asygnat z numerami dawała nad tym kontrolę w biurze n-ctwa.
U nas jest:
- paragon zerujący (dobowy)
- zestawienie sprzedaży na podstawie paragonów - drukowane z SILP w 2 egzemplarzach.
Żadnych konsygnacji, ręcznych zestawień, tabelek itp.
XX wiek się skończył, a po nim nie wrócił XIX, lecz weszliśmy w XXI (gdyby ktoś jeszcze tego nie zauważył).
- paragon zerujący (dobowy)
- zestawienie sprzedaży na podstawie paragonów - drukowane z SILP w 2 egzemplarzach.
Żadnych konsygnacji, ręcznych zestawień, tabelek itp.
XX wiek się skończył, a po nim nie wrócił XIX, lecz weszliśmy w XXI (gdyby ktoś jeszcze tego nie zauważył).
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
A skąd wam się takie biorą?!Capricorn pisze:dla asygnat bez paragonów
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Wówczas nie powinno być również asygnaty. Nie jest to zgodne z prawem...Capricorn pisze:Wówczas nie ma paragonu tylko faktury vat
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2627
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
I stąd moje zdziwienie i stwierdzenie niezgodności z prawem. Bo z Twojej wypowiedzi wynikało, że istnieją takie asygnaty, do których nie ma paragonów:Capricorn pisze:Dlaczego? Gdy kupuję w sklepie komputer to tez mnie pytają, czy chcę paragon, czy też fakturę. Nie wystawia się dwóch tych dokumentów na raz
Jeżeli wystawiasz fakturę to tak samo jak nie możesz wystawić paragonu nie możesz wystawić i asygnaty. Tak mi się wydaje.Capricorn pisze:dla asygnat bez paragonów
PS. Mógłbyś, gdyby asygnata nie była dokumentem sprzedaży. Ale jest...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Bo istnieją:Piotrek pisze:Bo z Twojej wypowiedzi wynikało, że istnieją takie asygnaty, do których nie ma paragonów:
1. W przypadku asygnat wystawianych osobom prawnym. Wówczas nie wystawiam paragonu, a wyłącznie KP. Nadleśnictwo na tej podstawie wystawia fakturę vat.
2. W przypadku asygnat deputatowych.
3. W przypadku wystawiania asygnaty na opał na kancelarię
4. W przypadku wystawiania asygnaty na słupki na ogrodzenia
Więcej nie pamiętam.
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2627
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
To oczywiste jest Jednak jeśli klient żąda faktury wówczas paragon jest zbędny. Fakturę wystawia jednak nadleśnictwo, a nie ja. W takim wypadku wystawiam KP i asygnatę, resztę robi księgowość.Kuna lesna pisze:Dlatego drukujemy te paragoniki
Asygnaty porachunkowe (POB i DEP) również nie wymagają paragonu
To jest nieprawidłowe. W takim przypadku powinien być wystawiany dokument rozchodu zewnętrznego (Wz) i na jego podstawie wystawiona faktura vat. Asygnata nie może pełnić roli "wuzetki", skoro w rozliczeniach z drobnymi nabywcami jest dokumentem sprzedaży. Dwoistość funkcji? A jak odróżnić która jest a która nie jest dokumentem sprzedaży na przykład po roku lub dwóch od operacji?Capricorn pisze:1. W przypadku asygnat wystawianych osobom prawnym. Wówczas nie wystawiam paragonu, a wyłącznie KP. Nadleśnictwo na tej podstawie wystawia fakturę vat.
To nie są sprzedaże, raczej inne rozchody. Co nie zmienia faktu, że i tutaj nie powinno być asygnat ale jakiś inny dokument (rozchód wewnętrzny - Rw?). To co wyżej podniosłem w kwestii "dwoistego charakteru" asygnaty odnosi się również do tych przypadków.Capricorn pisze:2. W przypadku asygnat deputatowych.
3. W przypadku wystawiania asygnaty na opał na kancelarię
4. W przypadku wystawiania asygnaty na słupki na ogrodzenia
Jeśli tak jest w całych Lasach Państwowych to aż dziw, że nikt na to nie zwrócił uwagi przy różnych kontrolach finansowych. Choć może nie dziw. LP potrafią się w przeróżny sposób tłumaczyć...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Od zawsze dokumentami rozchodowymi drewna są asygnata i KW.Piotrek pisze:To jest nieprawidłowe.
Właśnie znalazłem w sieci taką odpowiedź US w Drezdenku w kwestii asygnaty. Akurat pytanie w innej kwestii ale wyjaśnia czym jest według US asygnata
Tak więc asygnata nie jest dokumentem sprzedaży, bo tym jest paragon lub faktura. Nie można mówić o dwoistości funkcji. Dokumentem sprzedaży jest faktura vat i/lub paragon. W rejestratorze zaznacza się, czy asygnatę wystawiono na paragon, czy na fakturę.„asygnata” nie jest dowodem księgowym stanowiącym podstawę do zaksięgowania w podatkowej księdze przychodów i rozchodów poniesionych wydatków jako koszt. Asygnata jest dokumentem rozchodowym potwierdzającym wywóz drewna z lasu.
Jak wspomniałem wyżej asygnata jest dokumentem rozchodowym. W rejestratorze podobnie jak w wypadku faktury/paragonu istnieje możliwość zaznaczenia wyboru "FAK/POB/DEP", gdzie FAK oznacza zwykłą sprzedaż, DEP oznacza rozchód na deputaty, zaś POB oznacza rozchód na inne cele. Wchodzą w to wspomniane wcześniej słupki, czy opał na kancelarię. Każda wytworzona asygnata jest przy tworzeniu zestawień wpisywana w tabelkę z odpowiednią adnotacją (porachunkowa).Piotrek pisze:To nie są sprzedaże, raczej inne rozchody.
Każde z wymienionych przeze mnie wcześniej ustawień (faktura/paragon oraz FAK/DEP/POB) jest transferowane do nadleśnictwa i widoczne w SILP, więc nie ma żadnych problemów żeby po latach sprawdzić w jaki sposób drewno zostało rozchodowane.Piotrek pisze: A jak odróżnić która jest a która nie jest dokumentem sprzedaży na przykład po roku lub dwóch od operacji?
Nie ma więc powodu, by tworzyć nowy dokument potwierdzający wywóz drewna z lasu skoro asygnata spełnia jak najbardziej te funkcje i ustawienia wymyślone przez twórców tego dokumentu pozwalają na kontrolę każdego wystawionego dokumentu.
Jak dotąd kontrole wszelakie nigdy nie zakwestionowały poprawności tego sposobu rozchodu drewna.
Hmm... Nie pierwszy raz interpretacja US zaskakuje. Przez lata całe asygnata była dokumentem sprzedaży (nie tylko w leśnictwie). Według definicji w rachunkowości jest dokumentem stwierdzającym dokonania wpłaty lub wypłaty, i tylko Urzędowi Skarbowemu owa definicja się nie podoba. Co pociągnęło za sobą skutki w postaci takiego a nie innego oprogramowania tego dokumentu...
No ale reasumując - ulegam przed przemocą. Nie przed mocą argumentacji tylko właśnie przed wszechpotężną przemocą US
No ale reasumując - ulegam przed przemocą. Nie przed mocą argumentacji tylko właśnie przed wszechpotężną przemocą US
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
W zasadzie Twoja argumentacja jest słuszna. Ale ma pewne poważne słabości.Capricorn pisze:Jak wspomniałem wyżej asygnata jest dokumentem rozchodowym.
Gdyby asygnata była jedynie dokumentem rozchodowym z magazynu, zbędne byłoby umieszczanie w asygnacie ceny jednostkowej netto/brutto i wartości łącznej netto/brutto partii towaru, który jest na asygnatę wydawany.
Przecież w kwicie wywozowym (również dokument rozchodowy) takich informacji nie ma.
W dodatku cała wartość sprzedaży generowana w SILP do analiz realizacji sprzedaży bierze się z asygnat w przypadku detalicznych odbiorców i z umów w przypadku większych odbiorców. SILP nie korzysta z informacji generowanych przez kasy fiskalne, bo nie ma z nimi komunikacji.
W praktyce mamy regularnie sytuacje, gdy wartość drewna na asygnacie (wygenerowana na rejestratorze leśniczego) różni się o grosz kilka groszy od wartości wygenerowanej przez drukarkę fiskalną leśniczego. To wynika z jakichś różnic z zaokrąglania przy naliczaniu podatku VAT.
Do dziś nie wyjaśniono nam jednoznacznie którą kwotę (z asygnaty czy z kasy fiskalnej) trzeba skasować od nabywcy. Leśniczowie po prostu biorą wyższą z tych kwot i taką rozliczają w biurze. Wygląda to dziwnie...
Teraz moje pytanie: po kiego grzyba istnieje asygnata?
Moim zdaniem każdemu nabywcy należałoby wystawiać kwit wywozowy (obojętne czy wywozi metr gałęzi, czy 27 metrów drewna wielkowymiarowego). A dane z KAS/DRUKAREK FISKALNYCH powinny być transferowane do SILP (bo formalnie to paragon fiskalny jest dokumentem sprzedaży)...
Tyle, że w tym kierunku nic się w LP nie dzieje...
Nie do końca. W sytuacji gdy sprzedaje się osobie prawnej, nie trzeba wartości drewna pamiętać i ręcznie jej wyliczać. Podobnie przy wyliczaniu wartości drewna gdy ważny jest techniczny koszt wytworzenia. Nie trzeba liczyć ręcznie tej kwoty, a wystarczy wklepać ją w asygnatę. Dla Kowalskiego i tak nie ma znaczenia, co pojawi się na asygnacie, bo ważny jedynie jest paragon.wod4 pisze:Gdyby asygnata była jedynie dokumentem rozchodowym z magazynu, zbędne byłoby umieszczanie w asygnacie ceny jednostkowej netto/brutto i wartości łącznej netto/brutto partii towaru, który jest na asygnatę wydawany.
wod4 pisze:Do dziś nie wyjaśniono nam jednoznacznie którą kwotę (z asygnaty czy z kasy fiskalnej) trzeba skasować od nabywcy. Leśniczowie po prostu biorą wyższą z tych kwot i taką rozliczają w biurze. Wygląda to dziwnie...
Dziwnie, że nie wyjaśniono. Bierze się pod uwagę zawsze paragon On jest dokumentem sprzedaży. Natomiast był czas, kiedy różnice pojawiały się i u nas. Działo się to wówczas gdy nie wpisywało się do kasy fiskalnej poszczególnych stosów np 3x1m3, a ilość łączną (3m3). Wówczas wartość gotówki na paragonie może się różnić, gdyż kasa zaokrągla miejsca po przecinku do góry lub w dół zgodnie z zasadami księgowymi. Jeśli będziesz do kasy wprowadzał ilość m3 zgodną z danym stosem, to wartość na paragonie i asygnacie będzie jednakowa.
Ale KW jest ważny wyłącznie w dniu wydania, zaś asygnata jest ważna znacznie dłużej i ma specjalne miejsca umożliwiające częściowy wywóz drewna. Lepiej tego nie ruszać, bo utoniemy w papierach, jeśli na każdą porcje gałęzi będziemy musieli wystawiać KW. Przecież wiele osób wozi drewno samochodami osobowymi. Mam klientów, którzy biorą drewno na... taczkę. Każdemu mam pisać osobny KW i paragon?wod4 pisze:Moim zdaniem każdemu nabywcy należałoby wystawiać kwit wywozowy