... całość ...... Służby leśne wywożą z polskich lasów w ciągu roku ponad 100 tys. m sześc. śmieci. Jak podał dyrektor generalny Lasów Państwowych Adam Wasiak sprzątanie lasów kosztuje blisko 15 mln zł rocznie...
Lasy Państwowe wydają rocznie 15 mln zł na czyszczenie la
Moderator: Moderatorzy
Lasy Państwowe wydają rocznie 15 mln zł na czyszczenie la
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Taka ciekawostka:
Zaowocuje w przyszłości a ustawa wprowadziła dobry mechanizm... To ja się pytam, czemu zewsząd słyszę, że ilość śmieci w lasach wzrosła?!... Kozłowski ocenił, że ustawa śmieciowa wprowadziła dobry mechanizm, który w przyszłości zaowocuje zmniejszeniem liczby śmieci w lasach. "To, że teraz nie widzimy jeszcze tego namacalnego skutku wynika m.in. z przyzwyczajeń Polaków. Jeśli ktoś przez całe życie przyzwyczaił się do wyrzucania odpadów do lasu, taki nawyk natychmiast nie zniknie" - powiedział. ...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Wzrosła żeby potem mogła spaść Bez dialektyki tego nie rozbierzesz.Piotrek pisze:To ja się pytam, czemu zewsząd słyszę, że ilość śmieci w lasach wzrosła?!
„Imperatorowa i państwa ościenne przywrócą spokojność obywatelom naszym/Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy/Z pretensji do tronu i polskiej korony/Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja/Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia." (Jacek Kaczmarski - "Krajobraz po uczcie")
-
- początkujący
- Posty: 71
- Rejestracja: niedziela 18 maja 2014, 21:33
Ja sobie jednak myślę, że te dzieci, które są teraz w szkołach uczą się nowego podejścia i w tym jest szansa. Jest moda na ekologię.
Worki są drogie, jak na zarobki na wsi. Ja kupuję i obchodzę las wokół. Jeszcze pół biedy jak zostawią na wierzchu. Ale jak zrobią dół i tylko przysypią lekko tak, że można nogą w dziurę ze szkłem wpaść. Śmieci zbierane w jednym miejscu mogły by być chociaż w jakiejśc klatce, bo nim zabiorą to psy rozwlekają po lesie wokół.
Cieszę się, że jakaś taka cywilizacja dotarła na to moje odludzie, bo woreczki każdy do czego innego.
Zastanawiam się jakby można było upilnować, kamery? z drugiej strony w życiu jak tam chodzę po puszczy Kamienieckiej to nikogo ze służby leśnej nie widziałam, może to tajna służba i jak snajperzy obserwują
Worki są drogie, jak na zarobki na wsi. Ja kupuję i obchodzę las wokół. Jeszcze pół biedy jak zostawią na wierzchu. Ale jak zrobią dół i tylko przysypią lekko tak, że można nogą w dziurę ze szkłem wpaść. Śmieci zbierane w jednym miejscu mogły by być chociaż w jakiejśc klatce, bo nim zabiorą to psy rozwlekają po lesie wokół.
Cieszę się, że jakaś taka cywilizacja dotarła na to moje odludzie, bo woreczki każdy do czego innego.
Zastanawiam się jakby można było upilnować, kamery? z drugiej strony w życiu jak tam chodzę po puszczy Kamienieckiej to nikogo ze służby leśnej nie widziałam, może to tajna służba i jak snajperzy obserwują
- bromarek
- dyrektor regionalny
- Posty: 6102
- Rejestracja: poniedziałek 24 mar 2008, 23:58
- Lokalizacja: Las Palmas
Patrząc z perspektywy lat jest nikła szansa na zmianę podejścia polaków do nieśmiecenia. Edukacja ekologiczna prowadzona w szkołach i przez LP ma już kilkunastoletnią historię a to prawie pokolenie i efektów przynajmniej ja nie widzę.AleksandraJulia pisze:Ja sobie jednak myślę, że te dzieci, które są teraz w szkołach uczą się nowego podejścia i w tym jest szansa. Jest moda na ekologię.
... ja widzę odwrotną, im więcej lasy sprzątają, tym ludzie więcej do lasu wyrzucają ... kiedyś zdarzało się znaleźć w śmieciach faktury, listy itp ... teraz wyrzucający się wycwanili, bo w mediach dowiedzieli się o sposobach szukających sprawców ...bromarek pisze:Edukacja ekologiczna prowadzona w szkołach i przez LP ma już kilkunastoletnią historię a to prawie pokolenie i efektów przynajmniej ja nie widzę.
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
-
- początkujący
- Posty: 71
- Rejestracja: niedziela 18 maja 2014, 21:33
Są miejsca, w których wyrzucają stale, można pomyśleć co zrobić.
Z kupami psimi w miastach też było trudno, a jest duuuużo lepiej. Presja społeczna i poziom życia. Jak człowiek ma co do garnka włożyć, to szybciej pomyśli o płaceniu z śmieci.
W mieście każdy, kto ma posesję płaci obowiązkowy wywóz śmieci. Gabaryty mogły by być odbieranę raz na tydzień przez gminę.
Jak się powie, że się nie da, to się nie da Panowie.
Mnie też trafia szlag, jak widzę śmieci i nie mam jak ich uprzątnąć, bo za dużo ich. Ale myślę, że jest też dużo ludzi, którym zależy i którzy z chęcią by coś zrobili.
A jak by raz w miesiącu był "Dzień Ziemi" to by przestali wyrzucać może, bo co ich własne dzieci będą sprzątały?
Na pewno dużo już próbowano i temat nie łatwy, ale warto.
A przyroda umie też się bronić
Z kupami psimi w miastach też było trudno, a jest duuuużo lepiej. Presja społeczna i poziom życia. Jak człowiek ma co do garnka włożyć, to szybciej pomyśli o płaceniu z śmieci.
W mieście każdy, kto ma posesję płaci obowiązkowy wywóz śmieci. Gabaryty mogły by być odbieranę raz na tydzień przez gminę.
Jak się powie, że się nie da, to się nie da Panowie.
Mnie też trafia szlag, jak widzę śmieci i nie mam jak ich uprzątnąć, bo za dużo ich. Ale myślę, że jest też dużo ludzi, którym zależy i którzy z chęcią by coś zrobili.
A jak by raz w miesiącu był "Dzień Ziemi" to by przestali wyrzucać może, bo co ich własne dzieci będą sprzątały?
Na pewno dużo już próbowano i temat nie łatwy, ale warto.
A przyroda umie też się bronić
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
... ustawa śmieciowa to gniot i tyle ...AleksandraJulia pisze:W mieście każdy, kto ma posesję płaci obowiązkowy wywóz śmieci. Gabaryty mogły by być odbieranę raz na tydzień przez gminę.
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
-
- początkujący
- Posty: 71
- Rejestracja: niedziela 18 maja 2014, 21:33
Proponuję normalne reguły rynkowe, czyli nie chcę płacić pośrednikowi jakim jest samorząd, bo to niepotrzebnie zwiększa koszta.AleksandraJulia pisze:Ok A co proponujesz w zamian ?
Za usługę dostawa pizzy płacę dostawcy;
Za usługę dostawa wody/prądu/gazu/łacza internetowego/itd też płacę dostawcy;
Ale za usługę odbioru śmieci nie wiadomo czemu mam płacić gminie i nawet nie wiem ile naprawdę to kosztuje... ten system, który wprowadziła ustawa śmieciowa jest nieprzejrzysty, budzi moje wątpliwości i nie podoba mi się.
Na wsi też. I co z tego?AleksandraJulia pisze:W mieście każdy, kto ma posesję płaci obowiązkowy wywóz śmieci.
wod4 ma rację. Poprzedni system, który nakładał na mieszkańca obowiązek podpisania umowy na wywóz śmieci działał właśnie tak. Płaciłem za wywóz firmie, którą sam wybrałem. I mogłem w każdej chwili owa umowę zerwać i pójść do konkurencji, gdyby mi się dotychczasowy "wywózca" nie sprawdził.
Skutkowało to tym, że panowie sami wynosili pojemniki a po ich opróżnieniu odstawiali na miejsce, z którego zabrali. Nie było też problemu, jeśli jakiś "śmieć wielki" nie mieścił sie w pojemniku i został przeze mnie wystawiony obok pojemników. Panowie bez szemrania zabierali i takie "pozapojemnikowe odpady". Bo bali się, że napiszę na nich skargę i na skutek ich lenistwa rozwiążę umowę z ich szefem.
Pod rządami nowej ustawy, umowa podpisana przez UG obowiązek wystawienia pojemników na ulicę i wniesienia próżnych na posesje przerzuca na mnie. I mam to zrobić do godz. 7 rano w dniu wyznaczonym jako dzień wywozu. Śmieci (jakiekolwiek) nie znajdujące się w pojemnikach panowie zabiorą, ale każdorazowo wymaga to "pokonferowania" z nimi, co kończy się wręczeniem kilku złotych "na piwo", bo oni nie maja tego "w zakresie" i nikt im za to nie płaci...
Nie mogę i nigdy nie zrozumiem, po jaką cholerę dobrze funkcjonujący system umów indywidualnych zamieniono na taki niewydolny i niewygodny. Chyba tylko po to, żeby w Gminie urządzić jeszcze jeden przetarg i stworzyć nowe możliwości łapówkarskie. Przecież wystarczyło by, aby ustawa nałożyła na firmy wywożące śmieci obowiązek odbierania śmieci segregowanych. No i każdy mieszkaniec podpisując umowę zobowiązywał by się, że takie właśnie (posegregowane) śmieci firmie do wywozu podstawi.
Oj rozpisałem się... Przepraszam... Znowu wyłazi ze mnie gaduła...
PS. Zgodnie z uchwałą Rady Gminy, pod rządami nowej ustawy (i umowy) mogę sobie wybrać czy będę śmieci segregował czy nie. Za wywóz posegregowanych płacę 8 zł/osobę w gospodarstwie a za "wszystko do jednego worka" 16 zł. Po dwóch miesiącach segregowania zrezygnowałem z niego. System odbioru "dziś papier i plastik w przyszłym tygodniu szkło" oraz obowiązek mycia szkła (że o konieczności przechowywania śmieci w piwnicy nie wspomnę) nie były warte proponowanej oszczędności.
PPS. Nie bardzo rozumiem co nowa ustawa zmieniła w systemie obrotu śmieciami skoro nadal większość śmieci w Polsce trafia na wysypiska a nie do recyklingu...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- czerwonobrody
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2989
- Rejestracja: czwartek 20 gru 2012, 21:08
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Piotrze - przecież doskonale wiesz dlaczego - w poprzednim systemie nie było żadnego nadzoru nad tym, kto podpisał umowę, a kto nie i czy na rzeczywistą ilość produkowany śmieci, czy tylko jako przykrywkę. Bieżący system m.in. to miał zmienić. Tak jak Wy piszecie, że u Was się nie sprawdził, tak ja mogę spokojnie powiedzieć, że u mnie się sprawdził. I tak jak pisałem kiedyś - często za złe funkcjonowanie systemu odpowiadają urzędasy lokalne, które nie potrafiły tego odpowiednio zaplanować i dopilnować.Piotrek pisze:Nie mogę i nigdy nie zrozumiem, po jaką cholerę...
Trochę z innej beczki - ciekawe byłoby, gdyby LP przygotowało zestawienie dotyczące usuwania śmieci w lasach w ciągu kilku kolejnych lat, ale nie tylko ile to kosztowało, ale też ile tego wywieziono i co to były za śmieci. TO mógłby być zresztą ciekawy materiał do ewentualnych zmian w ustawie, szczególnie ta informacja o tym, co wywieziono.
Głos laika na Twoim forum!
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2627
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
Bzdura. U mnie jest cała masa "domków letnich", czyli takich w których mieszkają przyjezdne mieszczuchy. Jakoś UG czy Policja potrafiły sprawdzić, kto z nich ma a kto nie podpisane umowy. Niektórzy tłumaczyli się, że śmieci zabierają ze sobą do miasta i tam maja umowę. Czy nowa ustawa (i oparta o nia uchwała Rady Gminy) cos zmieniły w tej materii? Nic! Bo dla owych "mieszkańców czasowych", oraz dla firm mających siedziby na terenie gminy, utrzymano w mocy dotychczasowe regulacje prawne - indywidualne umowy. Czyli okazuje się, że można robić wyjątki od ustawy.czerwonobrody pisze:Piotrze - przecież doskonale wiesz dlaczego - w poprzednim systemie nie było żadnego nadzoru nad tym, kto podpisał umowę, a kto nie i czy na rzeczywistą ilość produkowany śmieci, czy tylko jako przykrywkę.
PS. Jeszcze jeden minus nowych regulacji - zniknęły z ulic gminne pojemniki na śmieci segregowane. Stoją sobie teraz te "dzwonki" w kącie parku przy stadionie i pomalutku zarastają chabaziami...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- Rafał i Ania
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3056
- Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07
Moze to tak jak z ta dokładną godzina do ustawiania zegarów z radia Erewań:Piotrek pisze:Taka ciekawostka:Zaowocuje w przyszłości a ustawa wprowadziła dobry mechanizm... To ja się pytam, czemu zewsząd słyszę, że ilość śmieci w lasach wzrosła?!... Kozłowski ocenił, że ustawa śmieciowa wprowadziła dobry mechanizm, który w przyszłości zaowocuje zmniejszeniem liczby śmieci w lasach. "To, że teraz nie widzimy jeszcze tego namacalnego skutku wynika m.in. z przyzwyczajeń Polaków. Jeśli ktoś przez całe życie przyzwyczaił się do wyrzucania odpadów do lasu, taki nawyk natychmiast nie zniknie" - powiedział. ...
jest godzina pierwsza albo druga , w każdym razie przed trzecią.
Siedzą na Wall Street panowie z pejsami
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
-
- początkujący
- Posty: 71
- Rejestracja: niedziela 18 maja 2014, 21:33
Pax Panowie Pax! Ilość nie wiem czy wzrosła, ja tego nie zaobserwowałam. Jeśli tak jest to może przyczyną jest zwiększenie opakowań. Jak kiedyś jechało się do lasu to wszystko było wielorazowe,więc ludzie zabierali. Zresztą jak wszytko. Było mniej i celofanik się używało po parę razy
Wszystkim tu chodzi o to by nie było śmieci w lesie. Władze próbują różnych wersji co z tym zrobić. W końcu dojdą.
A ja mam pytanie. Bo nie orientuję się. Jak to jest z ilością służby leśnej? Bo trudno wymagać żeby jeden Gajowy Marucha pilnował całej Puszczy Białowieskiej
Większość ludzi zatrzymuje się jednak na etapie "jak jest kara to nie grzeszę".
Wszystkim tu chodzi o to by nie było śmieci w lesie. Władze próbują różnych wersji co z tym zrobić. W końcu dojdą.
A ja mam pytanie. Bo nie orientuję się. Jak to jest z ilością służby leśnej? Bo trudno wymagać żeby jeden Gajowy Marucha pilnował całej Puszczy Białowieskiej
Większość ludzi zatrzymuje się jednak na etapie "jak jest kara to nie grzeszę".
Jakieś 20 lat temu odwiedziło mnie 2 panów ze straży miejskiej. Zapytali co robię ze śmieciami. Odpowiedziałem, że wożę na miejskie wysypisko i mam na to paragony z tegoż.Piotrek pisze:Jakoś UG czy Policja potrafiły sprawdzić, kto z nich ma a kto nie podpisane umowy.
Wtedy panowie ze straży miejskiej poinformowali mnie, że uchwałą miejscowego samorządu wprowadzono mieszańcom prawo lokalne i jest obowiązek abym zawarł umowę z jakąś firmą wywożącą śmieci, nabył lub wydzierżawił odpowiednie pojemniki na śmieci i dali mi miesiąc czasu na realizację tego. Po czym panowie poszli do sąsiada z takim samym tekstem (prawdopodobnie obkolędowali tak całą gminę) Kupiłem pojemniki, zawarłem umowę, wynegocjowałem korzystną stawkę za wywóz śmieci, które firma sama sortowała i jeszcze zarabiała na uzyskanych z nich surowcach ... i funkcjonowało to ponad 18 lat... komu to przeszkadzało?
Dziś za te same śmieci płacę gminie 4 razy więcej (72 zł miesięcznie), dodatkowo muszę od gminy kupować tandetne worki po 5 zł, a moje pojemniki rdzewieją, bo musiałem wydzierżawić inne (niebieskie plastikowe w tym samym kształcie co moje własne)...
To ma być poprawa sytuacji?
- czerwonobrody
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2989
- Rejestracja: czwartek 20 gru 2012, 21:08
- Lokalizacja: Górny Śląsk
My tylko na argumentyAleksandraJulia pisze:Pax Panowie Pax!
no i jeden z drugim zawarli umowę na minimalną stawkę deklarując, że prawie nie śmiecą - albo wywożą do Warszawy (drogą przez las...) - fikcja to była...Piotrek pisze:Jakoś UG czy Policja potrafiły sprawdzić, kto z nich ma a kto nie podpisane umowy
- to, że jesteś przyzwoitym człowiekiem nie znaczy, że Twój sąsiad też nim jest...wod4 pisze:Jakieś 20 lat temu odwiedziło mnie
Głos laika na Twoim forum!