Kierowca crossa zabił się na leśnej drodze

Piękno lasu, czyste powietrze, zbiorniki wodne...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Rafał i Ania
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3056
Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07

Post autor: Rafał i Ania »

mazeno pisze:> objętą zakazem
j24, ja z prawem nie dyskutuje. nie mam takich mozliwosci technicznych - nikt z nas nie ma i to jest problem: czlowiek kontra system. to nie czcze gadanie, tylko rzeczywistosc - otoczeni jestesmy systemami kontroli, od kart bankowych, przez fejsbuka i gmaila, po pesele i kamery. do tego rowniez nalezy zylion przepisow, regulaminow, ustaw i rozporzadzen. uciec od tego mozna tylko w jeden sposob: olac je i uzywac mozgu. czlowiek jest jednostka, a nie wycietym z szablonu organizmem.

wiec tam, gdzie prawo mi sie wydaje glupie, wlasnie zdroworozsadkowo je omijam (no - moze czasem walcze na swoj sposob, ukazujac jego glupote). prawde mowiac w zyciu w ogole nie kieruje sie zadnymi przepisami, tylko staram sie kierowac tym, czego mnie ojciec nauczyl (a powiadaja o nim, ze to swiety czlowiek byl - a mnie duma rozpiera). i choc czastke tego rowniez chcialbym przekazac swoim dzieciom. czastke madrosci.

prawo niekoniecznie oznacza madrosc i prawosc.
w ostatnich czasach wrecz przeciwnie.
prawo stalo sie alibi dla sukinsynow (abstrahuje od powyzszego wypadku, mowie generalnie o wladzy*).
takoz i demokracja.

wydaje mi sie, ze jako gatunek jestemy w przelomowym momencie naszej historii - albo zostaniemy superglobalnym spoleczenstwem niewolnikow, albo zaczniemy myslec i zmienimy to w naszej swiadomosci. byc moze wyewoluujemy w dwa odbrebne gatunki - nie tyle nawet biologicznie (choc to prawdopodobnie w konsekwencji rowniez), co umyslowo. poczatkiem tej "ewolucji-rewolucji", takim pierwszym symptomem, jest wedlug mnie juz dosc wyrazny podzial w mlodych ludziach, spolaryzowanie mlodziezy. istnieje duza grupa "dzieci fejsa i sweetfoci" (tak to nazwijmy; generalnie mam na mysli konsumpcjonizm), jak i duza grupa "mlodych-swiadomych".

teraz pytanie jak to sie skonczy - w sensie co sie stanie z ta grupa "mlodych-swiadomych", ktora jest grupa potencjalnie niebezpieczna dla obecnej wladzy (nie mowie tu o rzadzie, tylko o wladzy umyslow). czy zniecheceni marnymi perspektywami zostana konformistami (bo wlasnie konformizm jest glowna bronia wladzy umyslow) czy mimo wszystko beda sie trzymac swoich idealow.

dlatego nie rozwazam, czy ktos powinien sie znalezc na takiej drodze czy nie.
w takim przypadku taki znak zakazu mnie nie interesuje.
interesuje mnie rozsadne podejscie do zagadnienia przebywania w lesie.
rowniez mojego - a moze glownie mojego.
bo za swoje czyny odpowiadam glownie przed bogiem/sumieniem/lustrem (do wyboru), a nie jakims policjantem.

---
* - tej lokalnej rowniez, patrz opisany wyzej przypadek z rajdami po parku narodowym.
Telepatia????.
:beer:
Siedzą na Wall Street panowie z pejsami
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
mazeno

Post autor: mazeno »

> Telepatia?
bynajmniej.
zdrowy rozsadek.
Awatar użytkownika
magda55
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 16544
Rejestracja: środa 22 mar 2006, 16:24
Lokalizacja: krakow

Post autor: magda55 »

„Prawdziwie beznadziejne ofiary choroby psychicznej można odnaleźć wśród osób, które zdają się być najbardziej normalne. Wiele z nich jest normalnych, gdyż są bardzo dobrze dopasowane do naszego trybu życia; ich ludzki głos został uciszony na tak wczesnym etapie ich egzystencji, że nawet nie szamoczą się, ani nie cierpią, ani nie nabywają symptomów neurozy. Są one normalne w nieabsolutnym znaczeniu tego słowa; są normalne jedynie w odniesieniu do głęboko anormalnego społeczeństwa. Ich idealne dostosowanie do anormalnego społeczeństwa jest miarą ich psychicznej choroby. Te miliony anormalnie normalnych ludzi żyją bez ceregieli w społeczeństwie, do którego – gdyby były w pełni istotami ludzkimi – nie powinny być dostrojone.”

Aldous Huxley [„Nowy wspaniały świat”]
Dobry humor nie załatwi wszystkiego ale wkurzy tyle osób, że warto go mieć :)
Awatar użytkownika
kokos
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 389
Rejestracja: środa 09 maja 2007, 23:26
Lokalizacja: Posterunek

Post autor: kokos »

Mazeno odleciałeś. Rozumiem, że Ciebie przepisy nie obowiązują, Ty jesteś ponad to, niebo gwieździste nad Tobą a Prawo Ojca w Tobie. Wracając do tematu - grupa motocyklistów wjechała tam, gdzie obowiązuje zakaz wjazdu. Wszyscy byli wspaniali, doświadczeni, spokojni, opanowani - kochali kwiaty, przyrodę i dzieci a jednak jeden zginął. Może właśnie dlatego, że jednośladowym pojazdem wtargnął na drogę, której oficjalnie nie ma i która nie spełnia standardów drogi... I właśnie po to, by LP nie ponosiły odpowiedzialności również za takie zdarzenia - zakaz wjazdu do lasu powinien zostać utrzymany. W przeciwnym wypadku już byśmy mieli na karku sztab prawników z powodu tej wyschnięto/podeschniętej kałuży, nienależytej staranności we właściwym utrzymaniu drogi, zbyt grubego dęba w poboczu i co tam kto jeszcze wymyśli.
Currahee rządzi! I więcej nie trzeba...
mazeno

Post autor: mazeno »

kokos, pardon - ale gowno zrozumiales.
ja odpuszczam.
Awatar użytkownika
kokos
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 389
Rejestracja: środa 09 maja 2007, 23:26
Lokalizacja: Posterunek

Post autor: kokos »

Spoko, ja również odpuszczam- ten poziom dyskusji mnie nie interesuje, użyłeś argumentu nie do przebicia. Szacun za elokwencję i kulturę wypowiedzi - zaimponowałeś wszystkim.
Currahee rządzi! I więcej nie trzeba...
mazeno

Post autor: mazeno »

> po to, by LP nie ponosiły odpowiedzialności
> sztab prawników


moze i "odlecialem", moze i "jestem ponad to", ale to dowody na to, ze wlasnie nic nie zrozumiales.
z gory zakladasz, ze ten drugi to potencjalny lub rzeczywisty przestepca.
przepisy i mundur przyslaniaja ci czlowieka.
zwracasz uwage na forme, a nie na tresc - zwrociles uwage na slowo "gowno", a nie zwrociles uwagi na istote zagadnienia.

a z drugiej strony jestes w uzywaniu tej formy identyczny - kpisz, a jednoczesnie zaslaniasz sie "prawem" - brak konsekwencji. tym neglizujesz swoj zupelny brak argumentacji (a w tej dyskusji "przepisy" nie sa zadna argumentacja, to pozycja sily, nic wiecej).

jak pisalem na samym poczatku - bedziecie mnie lubic, bedziecie mnie tez przeklinac.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105119
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

mazeno pisze:przepisy i mundur przyslaniaja ci czlowieka
Gdzie w jego wypowiedzi to zauważyłeś? Bo cytowany fragment mówi tylko o tym, że ludzie korzystający z lasów, gdyby tylko im się coś w tych lasach stało, natychmiast polecieli by żądać odszkodowań od zarządcy. Co na świecie (w krajach gdzie istnieje większa swoboda korzystania z lasów) zdarza się i jest opisywane w mediach.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67161
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

mazeno pisze:"przepisy" nie sa zadna argumentacja, to pozycja sily, nic wiecej).
Załóżmy że:
Na drodze leśnej kierujący motocyklem zabija idące na drodze dziecko. Kierowca broni się, że doga będąca w zarządzie nadleśnictwa nie była właściwie utrzymana, bo nie dosyć, że gałęzie zasłaniają to zagrażająca jego zdrowiu i życiu niedoschnięta kałuża spowodowała, że wjechał w dziecko. Sąd musi uznać, że droga nie była bezpieczna, bo to prawda, wszak niedoschnięte błoto kolorystycznie nie musi różnić się od suchej drogi. Nadleśnictwo zostanie skazane, a kierujący uniewinniony. Jeśli bowiem lasy państwowe są udostępnione to i drogi leśne takie są (przypuśćmy, że niknie zapis o zakazie ruchu pojazdów w lesie). Skoro więc drogi są udostępnione to są publiczne gruntowe i lepsze. Idąc dalej dochodzimy do obowiązków właściwego utrzymania drug, usuwania błota, lodu, śniegu itp. i uprawomocnienia dochodzenia ewentualnych odszkodowań za wypadki, porysowane lakiery rozbite szyby przez wystające gałęzie, przebiegające zwierzaki i wiele innych czynników, które można sobie wyobrazić. Ustawodawca wprowadził ten zakaz i po drogach nie wolno jeździć. Nie ma więc obowiązku ich utrzymania chyba, że gospodarka nadleśnictwa tego wymaga w danym sezonie.

Mazeno ja się zgodzę, że to pozycja siły i nic więcej. Jednak ta siła działa po to, by mama mogła pójść na spacer do lasu i nie napotkać w nim na kierowcę crossa, quada, czy samochodu, który nawet jako dobry kierowca nie będzie w stanie po takiej drodze się bezpiecznie poruszać z powodu mnóstwa różnych nieprzewidywalnych sytuacji.
Tak, to pozycja siły dużego wobec jednostki, Jednak jeśli masz jakikolwiek pomysł jak spowodować, by bez zakazu ludzie mogli z poczuciem bezpieczeństwa poruszać się po lesie to napisz.
mazeno

Post autor: mazeno »

piotrek, w tym samym miejscu, w ktorym kokos zauwazyl, ze jestem "ponad to" i ze "odlecialem".
w kpinie o opanowaniu, w kpinie o kochaniu kwiatkow, przyrody, dzieci etc.
k@#^a - skad te dzieci?!?!
oraz - i chyba glownie - w zakladaniu z gory naslania armii prawnikow na lp - nota bene wiekszej bzdury dawno nie widzialem. w zakladaniu z gory, ze "oni sa naszymi wrogami, chca nasz niszczyc".
to jest jezyk, ktory nie jest jezykiem argumentacji, tylko jezykiem osmieszania i ataku - ale ja potrafie byc rownie wredny i potrafie sie odgryzc.

dlatego mi sie nie chce z kokosem gadac tak, jak gadam z toba. dla mnie argument typu " prawo zabrania" nie jest argumentem. z toba moge powymieniac argumenty - z kokosem widze, ze co najwyzej popyskowac na forum lub przyjac mandat w lesie.
to tak jak z tymi glinami z kamera, o ktorych pisalem wczesniej.
pies sral te 5 stow - ale to oni maja zmarnowane zycie ciaglym poszukiwaniem "przestepcow", ja zas tylko mialem chwilowy spadek humoru spowodowany spadkiem zawartosci portfela.

mnie naprawde nie interesuja przepisy, bo - jak napisalem gdzie indziej:
panstwo (prawie kazda jego forma prawna) od dawna nie jest wspolnota ludzi, panstwo stalo sie narzedziem opresji i represji.
i wg mnie kokos nalezy do takiego panstwa.
a moja ojczyzna znajduje sie zupelnie gdzie indziej.
w innych ludziach.
blizszy jest mi uzbecki glina, ktory rozmowe ze mna zaczyna od slow "kak diela, kak zywiotie", niz polski policjant, ktory rozmowe zaczyna "czy pan wie dlaczego zostal pan zatrzymany?".
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77785
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

Capricorn pisze:Na drodze leśnej kierujący motocyklem zabija idące na drodze dziecko. Kierowca broni się, że doga będąca w zarządzie nadleśnictwa nie była właściwie utrzymana, bo nie dosyć, że gałęzie zasłaniają to zagrażająca jego zdrowiu i życiu niedoschnięta kałuża spowodowała, że wjechał w dziecko. Sąd musi uznać, że droga nie była bezpieczna, bo to prawda, wszak niedoschnięte błoto kolorystycznie nie musi różnić się od suchej drogi.
... a na publicznych drogach asfaltowych zarządca dróg odpowiada za śliskie fragmenty i dziury w drogach? ...
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
mazeno

Post autor: mazeno »

capricorn - nastepnym krokiem bedzie zakaz wejsc mam z dziecmi do lasu, bo one tez komus moga zagrazac.
touché.
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67161
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

mazeno pisze:k@#^a - skad te dzieci?!?!
Właśnie tak się najczęściej tłumaczy wielu kierowców. Panie ja nie wiem skąd się ten dzieciak na drodze wziął, on nagle mi wtargnął przed kierownicę!
mazeno pisze:i chyba glownie - w zakladaniu z gory naslania armii prawnikow na lp - nota bene wiekszej bzdury dawno nie widzialem. w zakladaniu z gory, ze "oni sa naszymi wrogami, chca nasz niszczyc".
Jakoś nie dawno mieliśmy sprawę w sądzie, bo dziecko zrobiło sobie krzywdę spadając z jakiejś ławeczki. Ławka w lesie, więc nadleśnictwo odpowiada jako zarządzający lasem. To normalne podejście, że szuka się winnego i oczekuje zadośćuczynienia.
mazeno pisze: capricorn - nastepnym krokiem bedzie zakaz wejsc mam z dziecmi do lasu, bo one tez komus moga zagrazac.
Nie, idąc pieszo masz uważać i możesz zauważyć wszystko, jednak mam u siebie różne dziwne budowle. Od czasu tej historii z sądem staramy się wszelkie takie "dziury" zainwentaryzować i albo znajdujemy właściciela i on ma zabezpieczyć miejsce, albo sami likwidujemy zagrożenie.
mazeno

Post autor: mazeno »

> skad te dzieci?!?!
to pisalem w kontekscie kpiny kokosowej o "milosci do dzieci".

> To normalne podejście
nie k@#^a - to nie jest normalne!!!
zrozumcie to wreszcie!
bo sie wszyscy pozabijamy nawzajem - skazujac sie nawzajem w sadach, nasylajac na siebie nawzajem komornikow, kablujac, bo sasiad pali ognisko na dzialce.
to jest chore, a nie normalne!
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67161
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

mazeno pisze:to pisalem w kontekscie kpiny kokosowej o "milosci do dzieci".
Nieszkodzi, ja sam na własne uszy słyszałem takie tłumaczenie jednego kierowcy crossa. Panie qrna to jest las? to jest droga i niech mi szczeniaki s*&*(*ją z niej bo po to crossa kupiłem!
mazeno pisze:nie k@#^a - to nie jest normalne!!!
Dlaczego? czy domawiasz poszkodowanemu prawa do żądania naprawienia szkody?
mazeno

Post autor: mazeno »

moj ziec zginal w alpach uderzony przez spadajacy kamien.
kogo mam podac do sadu?
pana boga za stworzenie swiata, a w konsekwencji erozje, a w konsekwencji ten wypadek?
rzad francuski za niezabezpieczenie kamieni w alpach?

> słyszałem takie tłumaczenie jednego kierowcy crossa
a o czym ja wlasnie pisze?
o uzywaniu mozgu.
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67161
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

mazeno pisze:moj ziec zginal w alpach uderzony przez spadajacy kamien.
czym innym jest nieszczęśliwy wypadek niezależny od nikogo, no może od natury, a czym innym osoba zabita przez pojazd nie uważasz?
mazeno pisze:a o czym ja wlasnie pisze? o uzywaniu mozgu.
Tyle, że używanie mózgu powoduje, że każdy kierowca będzie się bronił tym, że to droga była źle zabezpieczona, a nie że on nie potrafi jeździć. To normalne. Jak wjedziesz autem w dziurę to idziesz do zarządcy po odszkodowanie, bo nie dba o drogę. Czemu tu odmawiasz takiego prawa obywatelowi?
Z drugiej strony taki kierowca crossa może powiedzieć że to mama mózgu nie użyła, bo słyszała motor i powinna w krzaki z dzieckiem się schować, aż kierowca się wyszaleje... Każdy mózgu używa tak, jak mu pasuje, a winnych szuka wszędzie, tylko nie przed lustrem.
mazeno

Post autor: mazeno »

> czym innym osoba zabita przez pojazd
kokos pisal o sztabie prawnikow w w/w przypadku czyli smierci motocyklisty.
wspomne tylko, ze w przypadku zabitego przez pojazd odpowiada kierowca (i jego oc), a nie jakis las, nieswieze powietrze, wplyw gwiazd, niekorzystny biomet czy uj-wi-co-tam-jeszcze.

rozumiem, obaj piszecie jaka jest rzeczywistosc - to ciag dalszy kretynizmow typu napis "uwaga goraca kawa" na przyslowiowym kubku z macdolnalda.
ale obaj rowniez przyjmujecie to za status quo - w dodatku obowiazujacy (mentalnie) status quo!
ale to jest aberracja.
to nie jest normalne, to jest chore.


i czas to zmienic.
dlatego tak nawoluje do wywalenia telewizorow - taki swego rodzaju symbol. oczywiscie z wszelkimi tego nastepstwami i konsekwencjami w zyciu. pierwszy krok trza zrobic.

a wiekszosc i tak to bierze za nieszkodliwe pieprzenie mazeniaka :(
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67161
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

mazeno pisze:wspomne tylko, ze w przypadku zabitego przez pojazd odpowiada kierowca (i jego oc), a nie jakis las, nieswieze powietrze, wplyw gwiazd, niekorzystny biomet czy uj-wi-co-tam-jeszcze.
Nie, jeśli wykaże, że to nie z jego winy, a z powodu niewłaściwego utrzymania stanu drogi wypadek się zdarzył.
mazeno pisze:dlatego tak nawoluje do wywalenia telewizorow - taki swego rodzaju symbol.
To może niech kierowcy crossów przerobią je na odśnieżarki i zamiatarki uliczne. Będzie pożytek lepszy niż jazda po lesie.
Wywalając telewizor nie dowiem się o kierowcy i jego wyczynach. Choć może lepiej wywalić i udawać, że świat poza domem nie istnieje :roll:
mazeno

Post autor: mazeno »

> jeśli wykaże
a ty swoje.
to jest chore, kto co wykaze.
to jest chore, ze na kubku jest napis "uwaga, goraca kawa".
ludzie - myslec!

> wywalić i udawać, że świat poza domem nie istnieje
zdecydowanie lepiej.
bo nie powielasz zlych i glupich szablonow.
ODPOWIEDZ