Sten pisze: Z praktyki wiem, że w różnych jednostkach różnie jest to traktowane(...)
Skrajne podejście: studiujący w Tucholi ma z firmy czesne i delegację, kumpel z dyrekcji zielonogórskiej studiuje nie leśnictwo i ma "tylko" czesne ( jak zawali rok oddaje kasę).
W innym nadleśnictwie 4 studiuje i dofinansowanie wynosi 0,0.
u nas dofinansowanie? nie jesteś w "paczce", to nic nie dostaniesz i lepiej się nawet nie przyznawaj, że coś, gdzieś jeszcze studiujesz...
"Kochaj, ucz się i pracuj - to trzy najważniejsze przykazania życia Inków. Kochaj siebie jako człowieka, kochaj innych ludzi i kochaj Boga, który Cię stworzył. Ucz się, czyli poszukuj wiedzy, rozwijaj się i Bądź coraz lepszym człowiekiem. I pracuj. Bo praca uszlachetnia." (B.Pawlikowska)
Glaca pisze:Skrajne podejście: studiujący w Tucholi ma z firmy czesne i delegację, kumpel z dyrekcji zielonogórskiej studiuje nie leśnictwo i ma "tylko" czesne ( jak zawali rok oddaje kasę).
W innym nadleśnictwie 4 studiuje i dofinansowanie wynosi 0,0.
Czyli:
Glaca pisze:Ciekawi mnie jaka jest w tej materii praktyka w Waszych firmach.
w sumie wiesz, jak jest
W "mojej" jednostce bez problemu promujemy i pomagamy chętnym wiedzy, z drugiej strony praktycznie nie ma już kogo dokształcać Dlatego sporo osób pokończyło już podyplomówki wspomagane przez nadleśnictwo.
Trzeba pamiętać, że niewywiązanie się z umowy, np brak dyplomu, wiąże się z koniecznością zwrotu kosztów poniesionych przez nadleśnictwo. I nie jest to tylko czesne ale też zwrot wynagrodzenia z zusem za dni urlopu szkoleniowego, trzynastki od tego wynagrodzenia, gdyż taki urlop potraktowany zostanie jak bezpłatny,itd.
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty.(Frank Zappa)
To zbyt duża firma aby wyciągać szersze wnioski wyłącznie na podstawie osobistych doświadczeń.
Jednak nadal się zastanawiam czy w skali całych LP z dofinansowania korzysta 5,0 czy 50,0 % studiujących
Hmmm, wykorzystać excel, po określeniu próby zrobić losowanie z 430 nadleśnictw i wysłać wnioski o udostępnienie informacji publicznej. Potem zestawić Tak robiłem kiedyś interesując się dla wiadomych potrzeb kwestią zasad naliczania ryczałtu
Witam, a jak się ma sprawa ze studiowaniem leśnictwa poza "uznanymi" uczelniami leśnymi Czy są jakieś wytyczne dotyczące finansowania takich studiów
Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak, by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego. Piotr I Aleksjejewicz Wielki
(prawdopodobnie)
Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak, by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego. Piotr I Aleksjejewicz Wielki
(prawdopodobnie)
Hmm, ciekawe. Słyszałem o dofinansowaniu studiowania na starych uczelniach, o niechęci do finansowania studiów na niedawno powstałych kierunkach (nie jestem pewien ale chyba gdzieś czytałem jakieś zarządzenie w którym było napisane które uczelnie są "błogosławione" ) ale pierwszy raz słyszę o wstrzymaniu dofinansowania do studiów
Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak, by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego. Piotr I Aleksjejewicz Wielki
(prawdopodobnie)
Nie zrozumieliśmy się. O wstrzymaniu już dofinansowywanej nauki nie ma tam mowy.
To zarządzenie jistnieje już tak długo, że ci, którzy zaczęli studiować przed jego wejściem w życie na pewno już tytuły zdobyli
Zarządzenie jest pewnie z 2009 lub 2010 roku o ile dobrze pamiętam.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Lukasz105 pisze:Powiedzcie czy w ogóle stażysta powinien pytać o możliwość sfinansowania jakiejś części studiów podyplomowych ?
W odpowiednim czasie.
Jak uzyskasz potwierdzenie w trakcie stażu że szef ma jakieś plany wobec Ciebie i możesz liczyć na kolejną umowę o pracę.
Albo przy niejednoznacznej odpowiedzi możesz zapytać czy studia podyplomowe zwiększą Twoje szanse.
Podsumowując - na stażu raczej nie pytaj o dofinansowanie studiów czy służbową terenówkę