Czyli nadleśniczy głupi nie był ... po kiego miał "dożywiać" gościa, który czyhał na jego stołek...Sten pisze:Podleśniczy w końcu studia skończył i stał się przełożonym nadleśniczego
Sten pisze: ... i mu to przy różnych okazjach przypominał ...
Do tego jeszcze źle wychowany
Błędna diagnoza.inżynier pozoru pisze: Zdobywanie wiedzy to inwestycja. Kiedy pojmie to betonowa leśna gawiedź?
Betonowa gawiedź dobrze o tym wie ... ona nie potrzebuje kompetentnych pracowników ale takich, którzy nie widzą ich niekompetencji.
Dokształcaj młodych i zwolnij się bo są lepsi od ciebieinżynier pozoru pisze:Czy to nie powinno być wyznacznikiem standardów.
Jeden nadleśniczy mnie wygonił na studia. Następny nadleśniczy był chory z tego powodu, zwalczał tych, którzy znają się na swej pracy, wiedzą co robią i mają olej w głowie.