Jeleniowate do odstrzału

Zwierzęta łowne, hodowla, broń śrutowa i kulowa, psy myśliwskie...

Moderator: Moderatorzy

wod4

Post autor: wod4 »

kamillo pisze:Po prostu nie wie co robić z kasą. Kto bogatemu zabroni? :lol:
Nie będę się upierał, być może Masz rację.
Mogę jedynie podkreślić, że nie tylko nadleśny jest szczodry w wydatkach, to dość powszechna bolączka... :wink:
A bywa że szczodrością wykazują się niezbyt zasobni w kasę...

poniższy link to dość radykalna opinia, ale coś w tym chyba jest...
http://www.konserwatyzm.pl/artykul/1115 ... 144-mld-zl
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

kamillo pisze:
DAKa pisze: Zeby na malych jeleniach zarobic te 4000 euro to trza zamordowac ze trzy albo cztery.
A te w sumie zezra duza wiecej lasu niz jeden duzy .

Jasne ?
Jasne. Młodnikom i uprawom w sumie wszystko jedno czy wpie...li je duży czy mały jeleń. Jak tu ktoś kiedyś napisał: leśnicy pokrywają koszty czyjegoś kosztownego hobby.
A efekty tych zabaw będą takie że za jakiś czas wszystkie jelenie w okolicy będą większe tyle że będzie ich nadal za dużo
Kamilo,
googlnij se troche na temat nctwa Kreuzburg i gospodarki lowieckiej.
Moze przestaniesz bezsensownie piep.... i pociskac puste frazesy. Jak ten powyzej.
To raz.

Po drugie las moze byc plantacja desek i przynosic dochody ze sprzedazy materialu na
trumny, moze byc tez forma generowania dochodow z uzytkowania nie ograniczajacego
sie wylacznie do oferowania ostatnich opakowan.
Jesli w ogole jestes w stanie pojac o co sie rozchodzi.....
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105071
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

DAKa pisze:Po drugie las moze byc plantacja desek i przynosic dochody ze sprzedazy materialu na
trumny, moze byc tez forma generowania dochodow z uzytkowania nie ograniczajacego
sie wylacznie do oferowania ostatnich opakowan.
Nie sądzę aby dochody generowane przez inne niż produkcja desek działy były większe od owych z produkcji.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

wod4

Post autor: wod4 »

gdyby chodziło o uzyskanie maksymalnego dochodu, sugerowałbym porzucić plantację desek i cały teren wykorzystać pod produkcję mleka (a leśniczych przemianować na kierowników stada). Prawdopodobnie jednak nie chodzi wyłącznie o dochód ... :P
Awatar użytkownika
kamillo
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1011
Rejestracja: piątek 27 lis 2009, 09:28
Lokalizacja: z biura

Post autor: kamillo »

Drogi DAKa,
Sposób i ton Twoich wypowiedzi (traktowanie wszystkich z góry) sprawia, że mało kto zwraca uwagę na Twoją wiedzę i doświadczenie bo przyćmiewa wszystko fakt, że zachowujesz się jak cham i buc pierwszej wody. To po pierwsze.
Po drugie - nie mówiłem tu o realiach niemieckich, tylko Lasów Państwowych - więc daruj, nie interesuje mnie, co się dzieje w nadleśnictwie Kreuzburg. A to co piszę, to nie są puste frazesy tylko fakty - leśnicy w Polsce płaczą, że ponoszą ogromne koszty na ochronę przed zwierzyną a z drugiej strony ci sami leśnicy próbują "poprawiać genetycznie" swoje jelenie, żeby były masywniejsze i tych szkód wyrządzały pewnie jeszcze więcej.
wod4

Post autor: wod4 »

Drogo kamillo:
Takie pozorne sprzeczności są powszechne.
W tym sezonie w moim nadleśnictwie puchacz "zeżarł" młodocianego bociana czarnego.
No i jeden ptasi pasjonat (od bocianów) pomstował na drugiego ptasiego pasjonata (od puchaczy)...

Idąc Twoim tokiem myślenia - powinienem tu marudzić, że niepotrzebnie ponoszono nakłady na ochronę bociana (sztuczne gniazda alpinistyczną metodą zakładane na drzewach, smarowanie ich terpentyną dla odstraszenia kun, itd), skoro nie ograniczono liczby tych "krwiożerczych puchaczy"...
Tak samo jest z jeleniami, których pasjonatem widocznie nie Jesteś ...
:lol:
Zachowanie bioróżnorodności to niezależne działania na rzecz różnych gatunków/komponentów przyrody
:)
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

Piotrek pisze:
DAKa pisze:Po drugie las moze byc plantacja desek i przynosic dochody ze sprzedazy materialu na
trumny, moze byc tez forma generowania dochodow z uzytkowania nie ograniczajacego
sie wylacznie do oferowania ostatnich opakowan.
Nie sądzę aby dochody generowane przez inne niż produkcja desek działy były większe od owych z produkcji.
Zalezy gdzie.

W sytuacji kiedy kasujesz 50 groszy tenuty za hektar - masz racje.
W chwili gdy to jest "w jednym reku" zysk z 1 ha z plantatorstwa desek i polowania
troche inaczej wyglada. W sumie jest to kwestia "systemowa" raczej.

Po drugie - nie mówiłem tu o realiach niemieckich, tylko Lasów Państwowych - więc daruj, nie interesuje mnie, co się dzieje w nadleśnictwie Kreuzburg. A to co piszę, to nie są puste frazesy tylko fakty - leśnicy w Polsce płaczą, że ponoszą ogromne koszty na ochronę przed zwierzyną a z drugiej strony ci sami leśnicy próbują "poprawiać genetycznie" swoje jelenie, żeby były masywniejsze i tych szkód wyrządzały pewnie jeszcze więcej.
Kreuzburg to dawna nazwa Kluczborka zalozonego przez zakon Kawalerow Krzyzowych.
Dzisiejsza pochodzi od jednego z podmiejskich folwarkow.Nadlesniczy mysli mniej o lasach calej Polski a wiecej o wlasnym OHZcie zapewne. Przystepujac do hodowli "masywnych"
jeleni - z taaaakimi rogami.
Awatar użytkownika
kamillo
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1011
Rejestracja: piątek 27 lis 2009, 09:28
Lokalizacja: z biura

Post autor: kamillo »

Całkiem niedawno (miesiąc temu lub dwa) w którymś z leśnych czasopism, sam nadleśniczy mówił, że te "nowe" jelenie prócz taaaaaakich rogów będą po prostu większe - będą ważyć więcej niż te obecne. W sumie to logiczne, bo jakoś te "rogi" trzeba dźwigać ... Nie rozumiem więc czemu nabijasz się z tego, co pisałem o masie.

wod4 pisze:Moim zdaniem, Nadleśniczy "zwiększając masę jeleni" dba o bioróżnorodność i produkty uboczne.
Inni dbają o bioróżnorodność wspierając ptaki drapieżne, nietoperze czy kumaki. Tylko że w tym konkretnym przypadku, zysk z tej "bioróżnorodności" (całkiem realny - przeliczany z euro na złotówki) czerpie tylko jedna grupa - w zielonych kapelusikach z piórkiem.
wod4

Post autor: wod4 »

kamillo pisze:Inni dbają o bioróżnorodność wspierając ptaki drapieżne, nietoperze czy kumaki. Tylko że w tym konkretnym przypadku, zysk z tej "bioróżnorodności" (całkiem realny - przeliczany z euro na złotówki) czerpie tylko jedna grupa - w zielonych kapelusikach z piórkiem.
kamillo:
znam/znałem wielu ludzi dbających o ptaki drapieżne, nietoperze, kumaki itp - olbrzymia większość czerpie/czerpała z tego dbania wymierne korzyści finansowe dla siebie (w ramach projektów unijnych, w których się do pracy załapali, w ramach grantów uczelnianych, w ramach zleceń, w ramach odczytów na które najsławniejsi byli zapraszani, lub po prostu w ramach etatów). Raptem kilkunastu wolontariuszy spotkałem, którzy robili tę robotę mniej więcej za frico.
A ci w zielonych kapelusikach z piórkiem mieliby być inni? :lol:
Awatar użytkownika
xhardcorex
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1951
Rejestracja: sobota 06 sty 2007, 19:05
Kontakt:

Post autor: xhardcorex »

DAKa pisze:Zeby na malych jeleniach zarobic te 4000 euro to trza zamordowac ze trzy albo cztery.
A te w sumie zezra duza wiecej lasu niz jeden duzy .

Jasne ?
Dobrze, że potwierdzam mój tok rozumowania. Gdyby myśliwi wiedzieli co państwo dało im we władanie, to dewizowca wysłali by w zależności od potrzeby na byka za 4 tysie, albo na 4 jelenie po tysiaku.
ps. Z racji, że u Ciebie bardzo słabo z poprawnym pisaniem i zrozumieniem twoich myśli polecam
wod4 pisze:Nadleśniczy ma dowody na swoją wersję (wzrost zasobności drewna w lesie, stabilny stan zwierzyny itd)
mam nadzieję, że nie piastujesz decyzyjnego stołka, bo przy takim poziomie rozumowania w poważnej prywatnej firmie zarządzającej prywatnym, a nie państwowym majątkiem od razu się degraduje takich pracowników.

Jelenie robią szkody w młodych klasach wieku, a nie w klasach o najszybszym przyroście biomasy! Miarą racjonalnie prowadzonej gospodarki jeleniowatymi jest akceptowalny poziom szkód łowieckich, który pozwali przejść uprawie do kolejnych klas wieku z odpowiednią dla tej klasy liczbą zdrowych drzew na hektarze.
wod4

Post autor: wod4 »

xhardcorex pisze:Miarą racjonalnie prowadzonej gospodarki jeleniowatymi jest akceptowalny poziom szkód łowieckich, który pozwali przejść uprawie do kolejnych klas wieku z odpowiednią dla tej klasy liczbą zdrowych drzew na hektarze.
To teraz poszukaj sobie w internecie Raportu o Stanie Lasów w Polsce 2012 i Poczytaj od strony 14 jak wygląda wiekowa i miązszościowa struktura naszych lasów. Gdyby poziom szkód łowieckich nie był akceptowalny - liczby te wyglądałyby całkiem inaczej...
O zwierzynie też tam jest (od str 54). Na stwierdzonych uszkodzonych uprawach wykonuje się poprawki i zabezpiecza. Nie ma przepadłych upraw.
Lubisz stawiać zarzuty na podstawie obiegowych opinii, nie mając żadnych danych liczbowych na poparcie tych zarzutów. :wink:
Nie ma w lasach państwowych problemu przepadania upraw, młodników. Przechodzą do starszych klas wieku z odpowiednią liczbą zdrowych drzew.
Oddzielny temat - czy koszt tego nie mógłby być mniejszy...
Ale nie da się zarzucić nadleśnictwom, że zwierzyna lasy im nadmiernie niszczy...
Awatar użytkownika
xhardcorex
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1951
Rejestracja: sobota 06 sty 2007, 19:05
Kontakt:

Post autor: xhardcorex »

kamillo pisze:Całkiem niedawno (miesiąc temu lub dwa) w którymś z leśnych czasopism, sam nadleśniczy mówił, że te "nowe" jelenie prócz taaaaaakich rogów będą po prostu większe - będą ważyć więcej niż te obecne. W sumie to logiczne, bo jakoś te "rogi" trzeba dźwigać ... Nie rozumiem więc czemu nabijasz się z tego, co pisałem o masie.
gadać to on sobie może, dopóki będzie miał złą strukturę wiekową i liczebność stada to jelonki mu karłowacieć będą

Polecam lekturę zapisu posiedzenia komisji Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów naturalnych i Leśnictwa, bo można przeczytać racjonalny głos senatora Gorczycy i po raz kolejny przekonać się, że pewien były minister środowiska jest niedouczonym idiotą

Niestety nie mogę wkleić wypowiedzi z 9 strony, gdyż ENTERY zamiast spacji się wstawiają :(
wod4

Post autor: wod4 »

xhardcorex pisze:racjonalny głos senatora Gorczycy i po raz kolejny przekonać się, że pewien były minister środowiska jest niedouczonym idiotą
Chodzi o Stanisława Gorczycę, absolwenta z końca stanu wojennego wydziału rolnictwa w Olsztynie, byłego nauczyciela szkoły podstawowej, byłego wójta/burmistrza Miłomłyna?
To faktycznie - wybitny fachowiec w dziedzinie łowiectwa i gospodarki lesnej ... :lol:
wod4

Post autor: wod4 »

xhardcorex pisze:Jelenie robią szkody w młodych klasach wieku, a nie w klasach o najszybszym przyroście biomasy!
A Wiesz w jakich klasach wieku jest najszybszy przyrost miąższości u poszczególnych gatunków drzew?
Sprawdź - zdziwisz się i może mniej Będziesz w przyszłości takich tekstów serwował.
:wink:
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

PostWysłany: Dzisiaj 19:48 Temat postu:
kamillo napisał/a:
Inni dbają o bioróżnorodność wspierając ptaki drapieżne, nietoperze czy kumaki. Tylko że w tym konkretnym przypadku, zysk z tej "bioróżnorodności" (całkiem realny - przeliczany z euro na złotówki) czerpie tylko jedna grupa - w zielonych kapelusikach z piórkiem.



kamillo:
znam/znałem wielu ludzi dbających o ptaki drapieżne, nietoperze, kumaki itp - olbrzymia większość czerpie/czerpała z tego dbania wymierne korzyści finansowe dla siebie (w ramach projektów unijnych, w których się do pracy załapali, w ramach grantów uczelnianych, w ramach zleceń, w ramach odczytów na które najsławniejsi byli zapraszani, lub po prostu w ramach etatów). Raptem kilkunastu wolontariuszy spotkałem, którzy robili tę robotę mniej więcej za frico.
A ci w zielonych kapelusikach z piórkiem mieliby być inni? :lol:
Buce w zielonych kapelusikach z piorkami nie maja tak dobrze jak
prezentujaca tu ideowosc parka pszyrodnikufff.

Iksinskiego czy innego pszyrodnika zerujacego (zleceniana , granty, projekty etc.)
np. na gatunkach konfliktowych gooono obchodza spoleczne koszty "utrzymania" gadziny
na ktorej pasozytuje. Bobr, zubr itd....im wiecej tym lepiej. Z rekompensata za szkody
czynione przez te zwierzaki taki pajac nie ma absolutnie nic do czynienia.
Buc ma tutaj przes....ne bo korzysta co prawda - ale ponosi tez odpowiedzianosc.
Za to co "zaszczelony" byk zezre na polach musi zaplacic. Plantatorzy desek tez stoja
w kolejsce z wyciagnietymi lapkami i coraz niecierpliwiej przytupuja nozkami, zeby
wyegzekwowac owa odpowiedzialnosc rowniez za to co gadzina w lesie zezre,
albo miliony kilometrow drutu w lesie przynajmniej.

Na dodatek te odpowiedzalnosc za zwierzatka na ktorych pszyrodnicy zeruja trudno
wyegzekwowac. Czesciowo mozliwe w stosunku do urzednikow pierdzacych w stolki
w "organach". (taki rozdaje cudze - publiczne - pieniadze i czy za bobry zaplacimy 10 milionow czy 100 milionow odszkodowan, to dla pszyrodnika w urzedzie wsio rybka),
taki zawsze moze schowac sie za status bydlatka na ktorym on sam i jego kumple z NGO sow zeruje. Zupelnie niemozliwe w stosunku do samych NGO - sow.

Rezultaty widac - bobry, los, wilk, kormorany, wydra etc. etc.....
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77740
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

... DAKa ... ciężko nie przyznać Ci racji ... ale zaraz usłyszył żeś kmiot i buc ...
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Awatar użytkownika
kamillo
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1011
Rejestracja: piątek 27 lis 2009, 09:28
Lokalizacja: z biura

Post autor: kamillo »

drwalnik pisze:DAKa ... ciężko nie przyznać Ci racji ... ale zaraz usłyszył żeś kmiot i buc ...
Nie usłyszał tego za to, co mówi, (bo częściowo również przyznaję mu rację) tylko za sposób, w jaki traktuje interlokutorów.
DAKa pisze:Buc ma tutaj przes....ne bo korzysta co prawda - ale ponosi tez odpowiedzianosc
Gdyby naprawdę było tak źle, to kto jak kto, ale zielone kapelusze szybciutko załatwiłyby sobie korzystne zmiany w stosownych ustawach. Przecież w każdym prawie kole gościł kiedyś jakiś poseł, senator, podsekretarz czy minister ...
Awatar użytkownika
xhardcorex
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1951
Rejestracja: sobota 06 sty 2007, 19:05
Kontakt:

Post autor: xhardcorex »

drwalnik pisze:... DAKa ... ciężko nie przyznać Ci racji ... ale zaraz usłyszył żeś kmiot i buc ...
jak można przyznać mu rację skoro nie da się zrozumieć tej wypowiedzi :?: wod4, nie znam dokonań Gorczycy ale wiem, że mądrze się wypowiedział na spotkaniu tej komisji krytykując organizację PZŁ i model łowiectwa w Polsce z selekcją osobniczą zamiast populacyjnej.

Pogrzeb w necie i poczytaj, jak często jeleń niszczy 30-60 letnie drzewostany :?: Na sggw uczyli, że raczej w uprawy wchodzi, ale może się mylili :roll: Podobnie też mylą się leśnicy, którzy grodzą uprawy zamiast grodzić drzewostany z kulminacją przyrostu miąższości ;)
wod4

Post autor: wod4 »

xhardcorex pisze:Jelenie robią szkody w młodych klasach wieku
W nomenklaturze leśnej wiek do 40 lat, to jeszcze są "młodsze klasy wieku".
Kulminacja bieżącego przyrostu miąższości dla takiej sosny wypada w wieku 30-35 lat, czyli w młodszych klasach wieku. Pogrzeb w necie i poczytaj. Fakt, że przeciętny wiek polskich lasów wynosi ponad 50 lat i że od lat stopniowo rośnie, dając równomierną krzywą klas wieku- świadczy że jeleniowate nie "zżerają" upraw i młodników - więc ma co się starzeć.
Twoja teza o zżarciu upraw jest chybiona, produkcja drewna nie jest zagrożona przez populację jeleniowatych. A Ty nie potrafisz swojej tezy udowdnić, więc stosujesz ataki personalne.
Sami sobie z kamillo zaprzeczacie:
Gdyby jeleniowatych było za dużo, buce w zielonym kapelusiku z piórkiem strzelaliby liczby porównywalne do tych, co sie strzela w Niemczech. Tak nie jest - jeleniowatych mamy mniej.
A skoro mamy mniej, to teza o ich skarłowaceniu jest bzdurą.
I dziwnym trafem myśliwi z Niemiec regularnie przyjeżdżają do Polski zapolować na jelenia. Na pytania dlaczego - odpowiadają, że ich zdaniem u nas jest lepsza struktura wiekowa jelenia, więc można upolować sztukę z lepszym trofeum, a to by przeczyło tezie wybitnego znawcy sen. Gorczycy, że metoda selekcji stosowana w PZŁ nie przynosi efektów...
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105071
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

xhardcorex pisze:Podobnie też mylą się leśnicy, którzy grodzą uprawy
Leśnicy grodzą uprawy nie przed jeleniem a przed jeleniowatymi I mówiąc o jeleniowatych w kontekście szkód w uprawach maja na myśli głównie sarnę...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

ODPOWIEDZ