praca w Lp

Technikum, liceum profilowane, studia leśne i przyrodnicze...

Moderator: Moderatorzy

wod4

Post autor: wod4 »

Wydaje Ci się, ze firma zewnętrzna absolutnie dobrze przeprowadzi wybór odpowiedniego kandydata na szkółkarza, który zna specyfikę mojego regionu mikronasiennego?
Ja sądzę, że Nadleśniczy z Zastępcą taki nabór przeprowadzą lepiej.

I w obydwu przypadkach nie ma gwarancji, że nie zostanie wybrany "znajomy królika".
Zarówno ludzie w firmie zewnetrznej, jak też Nadleśniczy z Zastępcą - są tylko ludźmi.
Awatar użytkownika
Blues Brothers
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5603
Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46

Post autor: Blues Brothers »

RR, to by headhunterzy wyginęli :lol:
Awatar użytkownika
RR
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 9039
Rejestracja: niedziela 14 maja 2006, 21:27
Kontakt:

Post autor: RR »

Blues Brothers pisze:RR, to by headhunterzy wyginęli :lol:
Jest to jakiś argument ;)
Przyrodniczy serwis informacyjny
Dziennik Leśny
Awatar użytkownika
Blues Brothers
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5603
Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46

Post autor: Blues Brothers »

a co starsi mogą wspomnieć o nakazie pracy, i nikt specjalnie nei dyskutował :lol:
wod4

Post autor: wod4 »

Niechcący Proponujesz przejscie ze skrajności w skrajność.
W czasach gdy istniał nakaz pracy, zdarzało się że decydent wysyłał człowieka do pracy w jakimś miejscu na podstawie ... brzmienia nazwiska. W ten sposób mój kolega Piotrek Halny trafił w góry, po czym starał się stamtad uciec, bo gór nie cierpiał...
Według Twego pomysłu zdarzać sie będzie, że młody człowiek, który świetnie zda test przy naborze, wybierze sobie nadleśnictwo w górach, bo ma miłe wspomnienia z wakacji w Beskidach.... a po pierwszej zimie będzie usiłował stamtąd uciec ..., bo zderzenie z rzeczywistościa w terenie bedzie dla niego zbyt bolesne ...
filipesku
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 21561
Rejestracja: wtorek 29 lis 2011, 11:36

Post autor: filipesku »

Blues Brothers pisze:a co starsi mogą wspomnieć o nakazie pracy, i nikt specjalnie nei dyskutował :lol:
, a to już zupełnie inna para kaloszy. inne czasy, inne realia
"Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki
Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2627
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Post autor: Kuna lesna »

Dla mnie młodzi nie potrafią sprzedać skóry i tyle . Co z tego że jest obryty z wszystkich działów jak nie potrafi tego zastosować a tym bardziej nie sprawdza się w terenie . Uważam że po stażu widać który się nadaje do tej pracy a który nie . Znam wielu podleśniczych którzy na stażu byli nie przeciętni i którym sam nadleśniczy pomógł znaleźć pracę w innej jednostce bo u niego nie było etatów . Takich podleśniczych jest niewielu .
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105120
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Kuna lesna pisze: Takich podleśniczych jest niewielu .
A nie jest trochę tak, że koledzy - z dyplomem mgr inż. nierzadko - nie bardzo chcą być nie wiadomo jak długo podleśniczymi?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Konrad83
początkujący
początkujący
Posty: 44
Rejestracja: niedziela 05 maja 2013, 16:55

Post autor: Konrad83 »

Kuna lesna pisze:Dla mnie młodzi nie potrafią sprzedać skóry i tyle . Co z tego że jest obryty z wszystkich działów jak nie potrafi tego zastosować a tym bardziej nie sprawdza się w terenie . Uważam że po stażu widać który się nadaje do tej pracy a który nie . Znam wielu podleśniczych którzy na stażu byli nie przeciętni i którym sam nadleśniczy pomógł znaleźć pracę w innej jednostce bo u niego nie było etatów . Takich podleśniczych jest niewielu .
Bo nie wystarczy skonczyc renomowana uczelnie aby sie nadawac do tej pracy.
Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2627
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Post autor: Kuna lesna »

Konrad83 pisze: Bo nie wystarczy skonczyc renomowana uczelnie aby sie nadawac do tej pracy.
Też tak myślę .
moehringia
początkujący
początkujący
Posty: 7
Rejestracja: czwartek 11 lip 2013, 18:08

Re: praca w Lp

Post autor: moehringia »

łoś12 pisze:Podobno UR w Krakowie zapewnia najlepszym(cokolwiek to znaczy) studentom pracę w LP.I tutaj moje pytanie:jak wybiera się tych najlepszych studentów,dla ilu z nich "zapewniona" jest ta praca?)

To prawda, i to cały czas aktualne, trójka najlepszych (na podstawie średniej ocen) studentów na roku ma zapewniona prace w LP.
filipesku
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 21561
Rejestracja: wtorek 29 lis 2011, 11:36

Post autor: filipesku »

na pół roku na okres próbny, pod warunkiem, że zaliczą staż ....
"Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki
kolorowe kredki

Re: praca w Lp

Post autor: kolorowe kredki »

moehringia pisze:To prawda, i to cały czas aktualne, trójka najlepszych (na podstawie średniej ocen) studentów na roku ma zapewniona prace w LP.
Coś kojarzę, że jakiś czas temu ktoś na podstawie doświadczeń na własnym tyłku przedstawiał tu bardziej zbliżoną do realiów wersję.
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22737
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Re: praca w Lp

Post autor: j24 »

kolorowe kredki pisze:
moehringia pisze:To prawda, i to cały czas aktualne, trójka najlepszych (na podstawie średniej ocen) studentów na roku ma zapewniona prace w LP.
Coś kojarzę, że jakiś czas temu ktoś na podstawie doświadczeń na własnym tyłku przedstawiał tu bardziej zbliżoną do realiów wersję.
E tam ... raczej chciał się dostać na staż w konkretne miejsce, tzn. do biura rdlp ...
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
moehringia
początkujący
początkujący
Posty: 7
Rejestracja: czwartek 11 lip 2013, 18:08

Re: praca w Lp

Post autor: moehringia »

Coś kojarzę, że jakiś czas temu ktoś na podstawie doświadczeń na własnym tyłku przedstawiał tu bardziej zbliżoną do realiów wersję.
to co napisałam wynika z "doświadczeń na własnym tyłku"
filipesku
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 21561
Rejestracja: wtorek 29 lis 2011, 11:36

Post autor: filipesku »

moehringia, to podziel się tymi doświadczeniami z innymi
"Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki
moehringia
początkujący
początkujący
Posty: 7
Rejestracja: czwartek 11 lip 2013, 18:08

Post autor: moehringia »

Trzy najlepsze osoby dostają pismo, "zaproszenie", do pracy w LP. Wybierają sobie nadleśnictwo i jeśli jest tam zapotrzebowanie, taka osoba zostaje, po stażu, zatrudniona na okres próbny, nie wiem na jaki czas.
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170036
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

A jak zapotrzebowania nie ma to...?
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
11
wiceminister
wiceminister
Posty: 30737
Rejestracja: środa 15 paź 2003, 00:00

Post autor: 11 »

Są to dobre rozwiązania z punktu widzenia absolwentów, stażystów, ale czy na pewno dobre dla firmy?
moehringia
początkujący
początkujący
Posty: 7
Rejestracja: czwartek 11 lip 2013, 18:08

Post autor: moehringia »

A jak nie ma zapotrzebowania to szuka innego nadleśnictwa, jakoś się znajdują wakaty. Czy to dobre rozwiązanie, nie wiem, na pewno jest to szansa dla kogoś bez znajomości w lasach
ODPOWIEDZ