Auta nowe vs używane

Samochody terenowe, testy, opinie, informacje...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77780
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

Śmietan pisze:Coś było nie tak, że szlag trafił hamulce.
... może zbyt ostra jazda? ...
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Awatar użytkownika
Śmietan
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22661
Rejestracja: czwartek 11 maja 2006, 09:17
Lokalizacja: Floryda

Post autor: Śmietan »

Auto miało 72 konie i 11 lat wówczas, da się takim sprzętem ostro jeździć? ;)
Awatar użytkownika
bromarek
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6102
Rejestracja: poniedziałek 24 mar 2008, 23:58
Lokalizacja: Las Palmas

Post autor: bromarek »

Śmietan pisze:Auto miało 72 konie i 11 lat wówczas, da się takim sprzętem ostro jeździć? ;)
Znam osobę która ma samochód o jeszcze mniejszej mocy a bardzo często wymienia klocki. :) Po prostu za często hamujesz.
Awatar użytkownika
Śmietan
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22661
Rejestracja: czwartek 11 maja 2006, 09:17
Lokalizacja: Floryda

Post autor: Śmietan »

Po prostu za często hamujesz.
No masz. Mówię, że montaż był zły. I uwierz mi, że hamulca używam głównie do zatrzymania auta.
Awatar użytkownika
Blues Brothers
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5596
Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46

Post autor: Blues Brothers »

Śmietan, a słyszałeś o hamowaniu silnikiem :wink:
Awatar użytkownika
Śmietan
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22661
Rejestracja: czwartek 11 maja 2006, 09:17
Lokalizacja: Floryda

Post autor: Śmietan »

Blues Brothers pisze:Śmietan, a słyszałeś o hamowaniu silnikiem :wink:
Nie wiem, mam traktować Twoją wypowiedź ironicznie, czy jako pouczenie? :|
Awatar użytkownika
Blues Brothers
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5596
Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46

Post autor: Blues Brothers »

Śmietan, zwróć uwagę na emotikona :)
Awatar użytkownika
Śmietan
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22661
Rejestracja: czwartek 11 maja 2006, 09:17
Lokalizacja: Floryda

Post autor: Śmietan »

Właśnie nieco mnie skonfundował.
borowiak

Post autor: borowiak »

borowiak pisze: Z drugiej strony za kilka dni uaktualnię zapis Kijanki, która od ostatniego wpisu pokonała ładnych parę kilometrów
Aktualizacja kosztów użytkowania Kijanki na dzień dzisiejszy:
przebieg czynność koszt
98200 zakup 12400
100000 wymiana rozrządu, filtrów, olejów itp. 650
111000 krzyżak przedniego wału 100
15000 oleje i filtry 200
120000 sprzęgiełka przedniego napędu 550
121000 dwie nowe opony letnie 400
123000 sprężyna tylnego zawieszenia, do wymiany zakwalifikowała się tuleja tylnego drążka poprzecznego 380
130000 oleje i filtry 200
142000 komplet zimowek i felgi aluminiowe („dobre” używki) 550
145000 oleje i filtry 200
158000 przednie klocki hamulcowe 80
160000 oleje i filtry 200
161000 regulacja LPG i wymian filtra LPG 100
162000 dwie nowe opony letnie 440
164000 tylny prawy wahacz 180
168000 cztery amortyzatory, łożyska przednich kół, końcowy tłumik, łożyska igiełkowe przedniej piasty i przednie stabilizatory 1500
170000 listwa/rozdzielacz LPG 270
175000 oleje i filtry 200
180000 tylna sprężyna, założyłem te, które zostały mi po Oplu 0
181000 przetarł sie przewód wspomagania - zaspawałem 0
183000 siadło ako, dostałem w prezencie nowego Jenoxa 0
185000 dwie opony letnie 420
190000 wymiana tylnych hamulców 400
190000 oleje i filtry 200
191000 tylne amorki, kupione nowe KYB 280
193000 przedni prawy górny wahacz i krzyżak przedniego wału 200
199000 dwa sprzęgi WARN z USA 600
200000 kompletny rozrząd, świece, uszczelka klawiatury, oleje i filtry 600
207000 ożyska igiełkowe, przegub, klocki hamulcowe, konserwacja, wahacz przód góra 400
209000 wał przedni 215
211000 geometria przód 70
215000 oleje i filtry 150
217000 4 opony z założeniem 940
222000 remont LPG 50
225000 oleje i filtry 140
Do tego:
przeglądy 1062
OC 1750
drobiazgi 200
pranie 200
paliwo 40632
Ogólnie:
koszt z paliwem 67109
Czyli 1km wyniósł 0,50 zł, zakładając, że dostałbym jakieś 4000 zł, koszt 1 km zmalałby do 47 gr.
Oby tak dalej ;)

Nissan King Cab na dystansie 25000 km wyglądał następująco:
167000 rejestracja 500
169000 przykrycie paki 500
170000 oleje i filtry 200
171000 opony 1000
172000 wentylator nawiewu 120
180000 oleje i filtry 200
182000 przednie amorki 260
187000 turbina, olej, filtry 700
192000 klocki ham przód z wymianą 200
płyny, pasty itp. 200
Czyli:
koszt zakupu 16200
koszt obsługi 3880
koszt OC 754
koszt paliwa 11700
Razem 32534
Sprzedaż - 12300
Po odjęciu sprzedaży wyszło 20234 zł na 25000 km. Dało to 0,81 zł/1 km. Ot i tyle ;)
Hyundaia rozliczę po jakimś roku, na razie zapowiada się w miarę dobrze ;)
borowiak

Post autor: borowiak »

Dlaczego używane lepsze? Bo:
Obrazek
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77780
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

... ciekawy ten spadek km przebiegu ;) ...
Awatar użytkownika
Śmietan
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22661
Rejestracja: czwartek 11 maja 2006, 09:17
Lokalizacja: Floryda

Post autor: Śmietan »

drwalnik pisze:.. ciekawy ten spadek km przebiegu ;) ...
Mnie intryguje po 195k nagle 19k przejechanych km. :)
Awatar użytkownika
Rafał i Ania
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3056
Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07

Post autor: Rafał i Ania »

Śmietan pisze:
drwalnik pisze:.. ciekawy ten spadek km przebiegu ;) ...
Mnie intryguje po 195k nagle 19k przejechanych km. :)
na to samo zwróciłem uwagę. :lol:
zresztą to dziwna charakterystyki 19 lat i 229tys km ?
moje mają teraz - 2010 - ok 260tys km
2011 - ponad 360 tys km
to jakby miały pochodzić 10 lat to było by ponad milion a to raczej cud.
Siedzą na Wall Street panowie z pejsami
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170021
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Będąc w serwisie, słyszałem rozmowę mechaników, że facet co miesiąc przywozi autko, które robi 30 tysięcy ... To jest ładny wynik. tysiak dziennie ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
Śmietan
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22661
Rejestracja: czwartek 11 maja 2006, 09:17
Lokalizacja: Floryda

Post autor: Śmietan »

Ja znam ludzi którzy mają, a przynajmniej mieli Poloneza od nowości i w momencie gdy miał na liczniku 14k miał... 7 lat.
crocidura
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3759
Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
Lokalizacja: Węgorzyno

Post autor: crocidura »

Mój samowyrobnik twierdzi, że jego 24 letnie VW polo przejechało już ponad milion km.

Choć jest to możliwe... to znając mobilność tej osoby prędzej uwierzę w awarię licznika i bicie podwójnego przebiegu.

Z drugiej strony - jeśli ma tą awarię, to na pewno zalicza się do bardzo szczęśliwych kierowców, bo spalanie wychodzi mu na pewno niewielkie.
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170021
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Śmietan pisze:gdy miał na liczniku 14k miał... 7 lat.
Mój ex teść w 12 lat nakręcił oszałamiające 19 tysięcy ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
Śmietan
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22661
Rejestracja: czwartek 11 maja 2006, 09:17
Lokalizacja: Floryda

Post autor: Śmietan »

Mój ex teść w 12 lat nakręcił oszałamiające 19 tysięcy ...
I tu pojawia się pytanie, po co trzymać samochód jak się nie jeździ?
crocidura
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3759
Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
Lokalizacja: Węgorzyno

Post autor: crocidura »

Śmietan pisze:I tu pojawia się pytanie, po co trzymać samochód jak się nie jeździ?
Po to, że kosztuje tyle co nic... a opłatę za OC traktuje się hobbystycznie. Przy takich przebiegach naprawy są zbyteczne.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105112
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Śmietan pisze:I tu pojawia się pytanie, po co trzymać samochód jak się nie jeździ?
Miałem takich sąsiadów (wiek 50+), co w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku wygrali w jakimś konkursie (chyba coś z książeczkami oszczędnościowymi PKO to było) Wartburga. Ani on ani ona nie mieli prawa jazdy. Nie mieli tez dzieci. Co niedzielę pan wypychał autko z garażu i przez pół dnia oboje go myli i pucowali z zewnątrz i wewnątrz.
Rożne formy przyjmuje kult...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

ODPOWIEDZ