Auta nowe vs używane

Samochody terenowe, testy, opinie, informacje...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
textor
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 272
Rejestracja: środa 07 sty 2009, 15:16
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: textor »

Rafał i Ania pisze:no tak ja sie zastanawiam jak wam to wychodzi ale u mnie to jest : po 3 latach użytkowania i 255tys. przejechanych km.
Oni tyle nie jeżdżą, bo muszą pracować :lol: :wink:
Sylwer
początkujący
początkujący
Posty: 12
Rejestracja: sobota 09 lis 2013, 16:03

Post autor: Sylwer »

Gdybym miał pieniądze to kupiłbym nowe, a kto nie ma miedzi ten cicho siedzi i kupuje używane.
Awatar użytkownika
bromarek
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6102
Rejestracja: poniedziałek 24 mar 2008, 23:58
Lokalizacja: Las Palmas

Post autor: bromarek »

Sylwer pisze:Gdybym miał pieniądze to kupiłbym nowe, a kto nie ma miedzi ten cicho siedzi i kupuje używane.
Używane kupują oszczędni, nowe mający nadmiar gotówki. :D
Awatar użytkownika
Rafał i Ania
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3056
Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07

Post autor: Rafał i Ania »

Blues Brothers pisze:
Rafał i Ania pisze:po 3 latach użytkowania i 255tys. przejechanych km
znaczy się 7 dni w tygodniu po ok 230km :shock:
ano może nie 7 po 230 ale 3-4 po 500-800 to moje auto 10/2010 - 255tys km
auto którym pomyka kolega 05/2011 - 299 tys km
niestety nie ma lekko i trzeba za....ać na kieliszek chleba :drunk:
Siedzą na Wall Street panowie z pejsami
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
11
wiceminister
wiceminister
Posty: 30737
Rejestracja: środa 15 paź 2003, 00:00

Post autor: 11 »

Na nowe mnie nie stać, dlatego lekko używane kupuję :-)
Awatar użytkownika
Blues Brothers
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5603
Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46

Post autor: Blues Brothers »

Jarek pisze:Na nowe mnie nie stać, dlatego lekko używane kupuję :-)

za chwilę będą okazje
moje auto 10/2010 - 255tys km
auto którym pomyka kolega 05/2011 - 299 tys km
stan licznika do uzgodnienia
:wink:
Awatar użytkownika
Rafał i Ania
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3056
Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07

Post autor: Rafał i Ania »

Blues Brothers pisze:Cytat:
moje auto 10/2010 - 255tys km
auto którym pomyka kolega 05/2011 - 299 tys km

stan licznika do uzgodnienia
:wink:
o nie nie za cofanie liczników powinni łapy ucinac . :x
pójdą jak są, i tak szły poprzednie
taki ewenemwncik Peugeot Partner 1,9D 1997 sprzedany ze stanem 646 tys km , VW LT 2005 sprzedany w 2010 ze stanem 580tys km
Ale masz racje okazji nie ma wszystkie okazje to nieźle zciadrane auta.
Siedzą na Wall Street panowie z pejsami
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
borowiak

Post autor: borowiak »

Rafał i Ania pisze:taki ewenemwncik Peugeot Partner 1,9D 1997 sprzedany ze stanem 646 tys km , VW LT 2005 sprzedany w 2010 ze stanem 580tys km
Mało ;) Kupiłem w 2001 r. osobowego Mercedesa W126 z przebiegiem 845 tkm, sprzedałem go ponad dwa lata później z przebiegiem 935 tkm ;)
Awatar użytkownika
Rafał i Ania
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3056
Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07

Post autor: Rafał i Ania »

borowiak pisze:Mało ;) Kupiłem w 2001 r. osobowego Mercedesa W126 z przebiegiem 845 tkm, sprzedałem go ponad dwa lata później z przebiegiem 935 tkm ;)
ano właśnie to były samochody
dzisiejszy nowy samochód nie ma szans do jeździć takiego przebiegu.
Siedzą na Wall Street panowie z pejsami
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
Atlas
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4243
Rejestracja: wtorek 10 lut 2009, 22:20
Lokalizacja: z duszy leśnej

Post autor: Atlas »

Rafał i Ania pisze:dzisiejszy nowy samochód nie ma szans do jeździć takiego przebiegu.
http://www.wykop.pl/ramka/1315051/awari ... planowane/
Awatar użytkownika
Rafał i Ania
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3056
Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07

Post autor: Rafał i Ania »

Atlas pisze:
Rafał i Ania pisze:dzisiejszy nowy samochód nie ma szans do jeździć takiego przebiegu.
http://www.wykop.pl/ramka/1315051/awari ... planowane/
:brawo: :beer:
skąd ja to znam
na dostawczakach jeszcze bardziej wali sie klienta w rogi.
autor o jednej rzeczy nie wspomniał mianowicie o przeklętych kolach dwumasowych
Siedzą na Wall Street panowie z pejsami
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77786
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

... a co to takiego? ...
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Awatar użytkownika
Rafał i Ania
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3056
Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07

Post autor: Rafał i Ania »

drwalnik pisze:... a co to takiego? ...
koło dwumasowe?
to taki bzdet zamiast tłumików drgań skrętnych( sprężynek w tarczy)
kilkukrotnie droższy i dużo bardziej awaryjny.
Siedzą na Wall Street panowie z pejsami
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77786
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

... acha ... dzięki ...
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
textor
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 272
Rejestracja: środa 07 sty 2009, 15:16
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: textor »

Rafał i Ania pisze:koło dwumasowe?
to taki bzdet zamiast tłumików drgań skrętnych( sprężynek w tarczy)
kilkukrotnie droższy i dużo bardziej awaryjny.
Zapomniałeś dodać, że niezaleznie od intencji obecny praktycznie w każdym współczesnym ropniaku ;/
Atlas
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4243
Rejestracja: wtorek 10 lut 2009, 22:20
Lokalizacja: z duszy leśnej

Post autor: Atlas »

Rafał i Ania pisze:na dostawczakach jeszcze bardziej wali sie klienta w rogi.
Być może.
Następny kwiatek ...

"Kupiłeś auto, to teraz płać. Zobacz, jak naprawdę zarabia się na samochodach
Łukasz Bąk | Publikacja: 6 grudnia 2013, 06:57; Aktualizacja: 6 grudnia 2013, 07:02

Części do złożenia popularnego auta kosztują tyle, co nowe porsche


Wiecie zapewne, na czym polega budowa domu w systemie gospodarczym. Inwestor sam kupuje materiały, do wykonania poszczególnych prac wynajmuje odrębnych wykonawców, a w część zadań angażuje własne siły. Dzięki temu może oszczędzić na całej inwestycji 20–30 proc. w stosunku do tego, ile musiałby zapłacić za gotowy budynek deweloperowi. Teoretycznie zatem w podobny sposób powinno dać się zbudować samochód – też składa się z setek części, które kupione odrębnie i samemu złożone powinny przynieść oszczędności. A jak jest naprawdę?"
Dalej trzeba wydawcy zapłacić ... http://serwisy.gazetaprawna.pl/transpor ... odach.html
Kupiłem ten papier i czytam:

Skoda octavia 1.2 TSI
cena nowego auta w salonie 63 100

ale

silnik kompletny........................ 32 997zł
skrzynia biegów ....................... 17 435zł
fotele przednie ..........................10 000zł
tylna kanapa ...............................4 000zł
tłumik końcowy ...........................2 255zł
komplet amortyzatorów................ 2 152zł
komplet tarcz ham. .....................1 292zł
zderzak przedni ..........................1 300zł
deska rozdzielcza .......................3 030zł
para drzwi przednich ....................3 854zł
-// - -// - tylnych ..........................3 000zł
alternator ....................................3 572zl
rozrusznik też .............................3 572zł
turbosprężarka ............................2 501zł
maska silnika .............................1 300zł
klapa bagażnika ......................... 2 047zł
reflektory przednie .......................3 900zł
szyba czołowa ...............................959zł
komplet wskaźników ....................3 300zł
radio Blues ..................................1 549zł
komplet klocków hamulcowych .....2 120zł
poduszka powietrzna kierowcy ......1 694zł
katalizator ...................................7 516zł
wahacze przednie ...........................876zł
chłodnica .......................................890zł
Już uzbierało się .......................117 111
w gazecie ta suma wynosi .............116 700zł (może ja dodawać nie umiem)
ale nam jeszcze brakuje nadwozie i kilka taczek części jak dołożymy koszty montażu to ... głowa zaboli ... jeśli jeszcze kogoś nie zabolała.

Obecne produkty psują się prawie natychmiast po gwarancji ... całkiem przypadkiem ...
Jeśli auto ma gwarancję na przebieg 150 000km to jest wysoce prawdopodobne, że istotna część zepsuje się po przekroczeniu tego przebiegu .... jeśli gwarancja jest na 3 lata ... to zaczną się awarie, bo tak w laboratorium to zaplanowano
Moje poprzednie auto pracowało 23 lata bez wycieków z silnika i bez awarii tegoż... drobne pierdoły jak zawieszenie to normalna sprawa .....tylko te mole.... uparły się blachę żreć :wink:
Awatar użytkownika
Rafał i Ania
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3056
Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07

Post autor: Rafał i Ania »

a tu trochę o częściach
http://etransport.pl/wiadomosc26428.html
Siedzą na Wall Street panowie z pejsami
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
Awatar użytkownika
Rafał i Ania
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3056
Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07

Post autor: Rafał i Ania »

czytałem o tej octavi ale to sa ceny złodziejskich serwisów powaznie to powinno to wygladac tak:
cena wartość
dealera rzeczywista

silnik kompletny........................ 32 997zł max 6000
skrzynia biegów ....................... 17 435zł max 4000
fotele przednie ..........................10 000zł 2500
tylna kanapa ...............................4 000zł 1000
tłumik końcowy ...........................2 255zł 550
komplet amortyzatorów................ 2 152zł 1500
komplet tarcz ham. .....................1 292zł tu ok 1200
zderzak przedni ..........................1 300zł 500
deska rozdzielcza .......................3 030zł 1000
para drzwi przednich ....................3 854zł 1000
-// - -// - tylnych ..........................3 000zł 1000
alternator ....................................3 572zl 700
rozrusznik też .............................3 572zł 1200
turbosprężarka ............................2 501zł 2000
maska silnika .............................1 300zł 300
klapa bagażnika ......................... 2 047zł 500
reflektory przednie .......................3 900zł 500zwykłe przy xenonach z uzbrojeniem wyjdzie 3900
szyba czołowa ...............................959zł j.w. 1000
komplet wskaźników ....................3 300zł 500
radio Blues ..................................1 549zł zbedne
komplet klocków hamulcowych .....2 120zł 1600
poduszka powietrzna kierowcy ......1 694zł 800
katalizator ...................................7 516zł zbedne
wahacze przednie ...........................876zł 850
chłodnica .......................................890zł 890
Już uzbierało się .......................117 111zł ??? nie liczyłem
w gazecie ta suma wynosi .............116 700zł (może ja dodawać nie umiem)
ale nam jeszcze brakuje nadwozie i kilka taczek części jak dołożymy koszty montażu to ... głowa zaboli ... jeśli jeszcze kogoś nie zabolała.
dlatego twierdzę ża aso to czyste szaleństwo
Siedzą na Wall Street panowie z pejsami
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
textor
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 272
Rejestracja: środa 07 sty 2009, 15:16
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: textor »

Nie wiem czemu się dziwicie. Przecież każda niemal rzecz w rozebraniu na części jest droższa. Nie dotyczy to tylko aut. Nie ma znaczenia ASO, czy nie.
Awatar użytkownika
Rafał i Ania
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3056
Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07

Post autor: Rafał i Ania »

textor pisze:Nie wiem czemu się dziwicie. Przecież każda niemal rzecz w rozebraniu na części jest droższa. Nie dotyczy to tylko aut. Nie ma znaczenia ASO, czy nie.
no tak to jest normalne ale rozumiem że tu chodzi o to że części urastają do niewiadomo jakich cen bez uzasadnienia.
pewnie ze nie ma znaczenia czy aso czy nie ale np w intercarsie czy w każdym miejscu poza aso częsci sa tańsze i często tej samej jakości bądź nawet lepsze.
Siedzą na Wall Street panowie z pejsami
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
ODPOWIEDZ