Pomysł na zagospodarowanie 3ha
Moderator: Moderatorzy
Właśnie dlatego też myślę, że "wiosną lepiej i łatwiej", ale jesieni szkoda mi odpuścić.
Myślę, że skoro już można sadzić, to jednak trochę bym dosadził, ale ważniejsze jest przygotowanie do zimy tego co już posadziłem wiosną .
Podejrzewam, ze teraz powinienem je oczyścić z trawy tak, by trawa+śnieg nie przygniotły tych sadzonek.
Sadziłem:
- jodłę tu raczej nie widzę takiego problemu
- olche, brzozę w niektórych rejonach działki mam problemy by znależć te sadzonki w trawie i to jest zadanie ktore powinienem wykonać przed zimą?
Myślę, że skoro już można sadzić, to jednak trochę bym dosadził, ale ważniejsze jest przygotowanie do zimy tego co już posadziłem wiosną .
Podejrzewam, ze teraz powinienem je oczyścić z trawy tak, by trawa+śnieg nie przygniotły tych sadzonek.
Sadziłem:
- jodłę tu raczej nie widzę takiego problemu
- olche, brzozę w niektórych rejonach działki mam problemy by znależć te sadzonki w trawie i to jest zadanie ktore powinienem wykonać przed zimą?
Obkoszenie jak najbardziej, ale nie motyczenie. Tak, by trawa tworzyla lekką pierzynkę dla korzeni, a pokos dla szyj korzeniowych, Wówczas mniej ucierpią od mrozu. Olchy i brzozy raczej nie musisz zabezpieczać przed zwierzyną, bo rzadko kiedy je coś zeżre, ale jodłę jak najbardziej.
Jeśli masz ochote wprowadzać poprawki to może teraz wykonaj talerze (kwadraty usuniętej darni) i przekop je na gębokość szpadla. Napowietrzysz glebę, wymrozisz paskudztwa, a wiosną posadzisz szybciej, bo połowa roboty z głowy
Jeśli masz ochote wprowadzać poprawki to może teraz wykonaj talerze (kwadraty usuniętej darni) i przekop je na gębokość szpadla. Napowietrzysz glebę, wymrozisz paskudztwa, a wiosną posadzisz szybciej, bo połowa roboty z głowy
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Środkow jest parę - wełna, Cervacol, Emol, Vam... W zależności od tego, czego używają sąsiedzi zastosowałbym coś całkiem innego, gdyż długotrwale używanie repelentu powoduje, że zwierzyna się przyzwyczaja.
Wystarczy poszukać w sieci, a na bank znajdziesz jakiegoś sprzedawcę
Wystarczy poszukać w sieci, a na bank znajdziesz jakiegoś sprzedawcę
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Daawno temu w dziale Download tego forum było takie szczątkowe zestawienie z hodowli i ochrony, ale obejmowało tylko miesiące styczeń - maj. Niegdyś je nawet pobrałem z zamiarem uzupełnienia, potem chciałem z tego zrobić coś na kształt aplikacji, ostatecznie jakoś mi się o nim zapomniało.artur251 pisze:A coś w temacie "kalendarza prac leśnych"?
Załączam bo nie wiem czy w download nadal gdzieś jest...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Mam pytanie o gatunki drzew które dobrze nadaja się do posadzenia "na granicy lasu", taki by
- las "nie postepowal" na łąkę
- granica lasu nie była zarośnięta (tak by dało się przez nią przejść)
Moje typy to drzewa iglaste, które zrzucając igły ograniczają wzrost innych roślin.
Zależnie od warunków nasłonecznienia
- na teren silnie oświetlony: modrzew
- na teren zacieniony: jodła
Co o tym sądzicie i co moglibyście doradzić/dodać od siebie?
- las "nie postepowal" na łąkę
- granica lasu nie była zarośnięta (tak by dało się przez nią przejść)
Moje typy to drzewa iglaste, które zrzucając igły ograniczają wzrost innych roślin.
Zależnie od warunków nasłonecznienia
- na teren silnie oświetlony: modrzew
- na teren zacieniony: jodła
Co o tym sądzicie i co moglibyście doradzić/dodać od siebie?
Obawiam się, że żadne zrzucane igły czy liście nie ograniczą znacznie wzrostu żadnej rośliny.Moje typy to drzewa iglaste, które zrzucając igły ograniczają wzrost innych roślin.
Przy modrzewiach na pewno będzie duże zachwaszczenie, z powodu sporej ilości światła jaką przepuszczają ich ażurowe korony. Jodła na pewno lepiej zacieni więc i ograniczy wzrost chwastów i podszytu, ale z drugiej strony sama jest dużo gęstsza, wolniej rośnie i wolniej się oczyszcza, więc przejście z łąki do lasu nie byłoby takie komfortowe jakbyś chciał.
Nie wiem za bardzo o jakie ograniczanie wzrostu poprzez opad igieł ci chodzi, ale jeżeli masz przed oczami obraz ściżki pozbawionej roślin w świerczynach czy jednopiętrowych jedlinach, to jest to efekt braku światła, a nie charakteru ściółki.
Myślę że lepiej by ci się tam sprawdziły buki. Łatwiej przejść nawet przez silnie zwarte buczki niż przez iglaki (nie kłują) i solidnie ocieniają glebę, co skutecznie eliminuje chwasty.
Normalnie roślinność ekotonu tworzą nieco inne gatunki (głównie krzewiaste), ale rozumiem, że ciebie to nie urządza, bo przez takie chaszcze często ciężko się potem przedrzeć.
Myślę że lepiej by ci się tam sprawdziły buki. Łatwiej przejść nawet przez silnie zwarte buczki niż przez iglaki (nie kłują) i solidnie ocieniają glebę, co skutecznie eliminuje chwasty.
Normalnie roślinność ekotonu tworzą nieco inne gatunki (głównie krzewiaste), ale rozumiem, że ciebie to nie urządza, bo przez takie chaszcze często ciężko się potem przedrzeć.
Myślałem, że czysta ściółka bez trawy, krzaków, jeżyn itp. to efekt opadających igieł.
Jeśli to efekt ograniczonego dostępu światła to znaczy, że do tego powinienem dążyć.
Buk to pewnie jakieś rozwiązanie, ale biorąc pod uwagę jak wolno rośnie, to nie dożyję by miał koronę na tyle dużą by przysłonić chociaż promień światła...
Jeśli to efekt ograniczonego dostępu światła to znaczy, że do tego powinienem dążyć.
Buk to pewnie jakieś rozwiązanie, ale biorąc pod uwagę jak wolno rośnie, to nie dożyję by miał koronę na tyle dużą by przysłonić chociaż promień światła...
Prośba o rozwinięcie opisu:
Wiosną będzie o tyle szybciej, że ziemia będzie spulchniona i łatwiej będzie wsadzić sadzonkę?
Rzeczywiście tak robicie (ma to sens)?
Jak rozumiem, ziemię przekopuję i zostawiam "w tym samym miejscu" (nie zostawiam dziury a ziemi obok)?Capricorn pisze:...Jeśli masz ochotę wprowadzać poprawki to może teraz wykonaj talerze (kwadraty usuniętej darni) i przekop je na głębokość szpadla. Napowietrzysz glebę, wymrozisz paskudztwa, a wiosną posadzisz szybciej, bo połowa roboty z głowy
Wiosną będzie o tyle szybciej, że ziemia będzie spulchniona i łatwiej będzie wsadzić sadzonkę?
Rzeczywiście tak robicie (ma to sens)?
Tak. Dodatkowo, jeśli masz grubszą darń, to ją zerwij i odłóż na bok. Po zdarciu pokrywy przekop glebę i zostaw ją w tym samym miejscu tak, jak robią jesienią rolnicy. Tyle, że oni bawią się pługiem
Poza tym będzie napowietrzona i przemrożona. Ułatwia też rozkładnie się materii. Jeśli masz wątpliwości to powiem tak - rolnikom się sprawdza od wiekówartur251 pisze:Wiosną będzie o tyle szybciej, że ziemia będzie spulchniona i łatwiej będzie wsadzić sadzonkę?
Różnie. Na lekkich glebach może nie warto. Poczekaj, być może ktoś odpowie, ale na ciężkich warto na pewno.artur251 pisze:Rzeczywiście tak robicie (ma to sens)?
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Dziękuję za wyjaśnienie.
Jeszcze pytanie co po takim przygotowaniu na wiosną tam posadzić?
Teren to w miarę płaskie dno jaru szerokości ok 50m i głębokości ok.10m skierowanego w kierunku południe-pónoc, więc światła wpada tam niewiele. Do tej pory rosły tam jeżyny które właśnie usunąłem więc na powierzchni jest dużo przegnitych liści, igieł, łodyg itp. więc podłoże wygląda bardzo żyźnie (patrz zdjęcie/załącznik)
Jeszcze pytanie co po takim przygotowaniu na wiosną tam posadzić?
Teren to w miarę płaskie dno jaru szerokości ok 50m i głębokości ok.10m skierowanego w kierunku południe-pónoc, więc światła wpada tam niewiele. Do tej pory rosły tam jeżyny które właśnie usunąłem więc na powierzchni jest dużo przegnitych liści, igieł, łodyg itp. więc podłoże wygląda bardzo żyźnie (patrz zdjęcie/załącznik)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Podłoże wygląda nieźle, ale zdarcie pokrywy gleby pomoże nieco ograniczyć wzrost jeżyny już wiosną. Wydaje się, że buk nie jest złym pomysłem. Jodła to problem o tyle, że wolno przyrasta i lubi być zjadana, więc zazwyczaj wymaga długiego okresu ochrony od jeleniowatych, a więc i nakładu pieniędzy. Buk ucieknie spod pyska po kilku latach. Jeśli jednak ma to być ekoton (pisałeś wcześniej o granicy lasu) to równie dobrze możesz myśleć o lipie... To bardzo wdzięczny gatunek w dodatku miododajny
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin