Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami. ***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
zulus pisze:A zysk na jakim poziomie uważasz za odpowiedni, jeśli można spytać?
Spytać można. Z tym, że pytasz nieprawidłowo.
Nie "odpowiedni" a "realny". Realny jaki można przyjmować przy planowaniu. I "wedle mego widzimisię" uważam, że pięcioprocentowy to jest górna granica realizmu. Przy czym chodzi mi tutaj o zysk średni z roku, tak jak pisze jakub.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami. ***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Prawidłowo, czy nieprawidłowo, odpowiedni czy realny, dla mnie to i tak tylko czysto teoretyczne rozważania. Te 5% to tak stale, czy tylko na czas kryzysu (jeśli można spytać )?
zulus pisze:Te 5% to tak stale, czy tylko na czas kryzysu (jeśli można spytać )?
A to już do oceny przez kalkulującego. Jeżeli przez kilka lat zysk osiągnięty będzie znacząco większy od planowanego to należy podnieść tę wartość.
Jeżeli jednak będzie stale mniejszy - zmniejszyć. Albo pomyśleć nad redukcją kosztów. Z tym, że znając realia pracy ZUL-i to raczej dalsza redukcja kosztów już nie jest możliwa...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami. ***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Piotrek pisze:A to już do oceny przez kalkulującego. Jeżeli przez kilka lat zysk osiągnięty będzie znacząco większy od planowanego to należy podnieść tę wartość.
Jeżeli jednak będzie stale mniejszy - zmniejszyć. Albo pomyśleć nad redukcją kosztów. Z tym, że znając realia pracy ZUL-i to raczej dalsza redukcja kosztów już nie jest możliwa...
Kalkulacja w temacie ,,Niewolnicy polskich lasów" ?
Tylko nie mylmy godzinowego kosztu pracy ze stawką godzinową...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami. ***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Od zawsze jestem za urealnieniem zarówno stawek godzinowych, jak i pracochłonności. Komu przeszkadza wprowadzenie przejrzystych, jednolitych zasad rozliczania prac?
Ostatnio pracuję w zakładzie usług leśnych w którym właściciel ma dobre układy z inżynierem nadzoru. Ciekawe czy po 1 kwietnia inżynier nadzoru będzie ostrzegał mojego szefa o przyjeździe inspektorów PIP na kontrolę legalności zatrudnienia.