leśniczy przy inwentaryzacji zwierzyny

Zwierzęta łowne, hodowla, broń śrutowa i kulowa, psy myśliwskie...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
szymon
początkujący
początkujący
Posty: 45
Rejestracja: sobota 01 wrz 2007, 19:48
Lokalizacja: Roztocze

leśniczy przy inwentaryzacji zwierzyny

Post autor: szymon »

Witam. Czy ktoś orientuje się czy istnieje zapis prawny mówiący o tym, że miejscowy leśniczy musi być obecny przy inwentaryzacji zwierzyny? Dodam, że chodzi tu o obwody dzierżawione. Oraz czy w przypadku obszaru dwóch leśnictw podpisuje ją leśniczy właściwy dla terenu gdzie jest więcej lasu? Pozdrawiam!!
aka
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2023
Rejestracja: niedziela 21 mar 2010, 12:29
Lokalizacja: z daleka

Post autor: aka »

Nie musi i nie ma tam nic do szukania. Szacowanie ilosci zwierzyny i metoda jest
rzecza dzierzawcy. /rozp. 2002 plus zmiany dot. RPL./

Ew. regulacje moga miec charakter powielaczowo/okolnikowy. Jesli obie strony
je akceptuja - jest ok. Jesli nie - pozostaje odmowa podpisania/zatwierdzenia RPL/
szymon
początkujący
początkujący
Posty: 45
Rejestracja: sobota 01 wrz 2007, 19:48
Lokalizacja: Roztocze

Post autor: szymon »

Tak też mi sie wydawało bo mimo usilnych poszukiwań nie mogłem odnaleźć prawnych uregulowań tej kwestii, ale chyba w większości przypadków leśniczy na zasadzie tego nie pisanego prawa uczestniczy w inwentaryzacji. Dziękuje.
Awatar użytkownika
Truncatella
początkujący
początkujący
Posty: 46
Rejestracja: czwartek 14 lut 2013, 11:10
Lokalizacja: z własnego ogródka

Post autor: Truncatella »

W dniu 30 stycznia br do Specjalistów Łowiectwa wszystkich RDLP napisał Główny Specjalista ds. Łowiectwa DGLP m.in. taki tekst: "W ślad za wczorajszą rozmową z Z-cą Dyrektora Generalnego LP, ... jeszcze raz ponawiam prośbę o dopilnowanie, aby nadleśniczowie aktywnie włączyli się do tegorocznej inwentaryzacji zwierzyny. Aktywność ta w żadnym przypadku nie może polegać na nakazywaniu kołom łowieckim wykonania określonych czynności związanych z przeprowadzeniem inwentaryzacji, wyznaczaniem jej daty, wzywaniem członków kół do stawienia się na inwentaryzację itp. Powinna ona polegać na skoordynowaniu liczenia zwierzyny poprzez zaproszenie kół do współpracy w tym zakresie i omówienie spraw z tym związanych na spotkaniu zorganizowanym np. w nadleśnictwie. Spotkanie takie powinno zaowocować protokołem uzgodnień i podziałem zadań, które należy wykonać w ramach inwentaryzacji. Wszelkie uzgodnienia powinni być owocem porozumienia, a nie nakazów."
O ile pamiętam, to jedna z kontroli NIK w lasach zakwestionowała przeprowadzanie inwentaryzacji przez leśniczych, ponieważ muszą to wykonać tak, czy inaczej w czasie godzin pracy, a to nie należy do ich zakresu obowiązków - wprost chodziło o pieniądze - nie za to mają płacone. Szkoda tylko, że niektóre n-ctwa ustawiają plany łowieckiej tak, jak wydaje się nadleśnemu, a nie zgodnie z tym co jest w łowisku.
szymon
początkujący
początkujący
Posty: 45
Rejestracja: sobota 01 wrz 2007, 19:48
Lokalizacja: Roztocze

Post autor: szymon »

Nadleśnictwo jako koordynator rejonu hodowlanego termin ustalamy raczej na sobote żeby był to dzien wolny od pracy bo przy inwentryzacji teoretycznie potrzebni są ludzie. Chociaż jak wygląda z najnowszych wytycznych DGLP nie powinniśmy im tego terminu narzucać... Ale jest to taka pozostałość po wcześniejszych praktykach, a koła też się jakoś szczególnie nie buntują a wrecz są zadowolone że nadleśnictwo ustaliło termin i nie będzie w tej kwestii pomiędzy kołami sporu. Jeśli nawet leśniczy nie musi być przy inwentaryzacji to skąd wtedy nadleśniczy ma podstawe twierdzic ze zwierzyna jest policozna dobrze zatwierdzając plany bo przecież inwentaryzacja jest podstawą całego RPŁ, a koła mogą wpisac co chcą...?
aka
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2023
Rejestracja: niedziela 21 mar 2010, 12:29
Lokalizacja: z daleka

Post autor: aka »

Jeśli nawet leśniczy nie musi być przy inwentaryzacji to skąd wtedy nadleśniczy ma podstawe twierdzic ze zwierzyna jest policozna dobrze zatwierdzając plany bo przecież inwentaryzacja jest podstawą całego RPŁ, a koła mogą wpisac co chcą...?

Jak to skad ?

Z tego samego miejsca i na tej samej podstawie skad biora to kola. Czyli z sufitu. :mg:

Tak jak logika stalinowskiego oborowo inwetaryzacyjnego sytemu planowania
lowieckiego z czasow Bieruta nakazuje.

A powaznie to w RPL ujeta sa arealy powierzchni lesnych i polnych uszkodzonych przez zwierzyne i to te, polaczone z analiza poziomu odstrzalow w poprzednich sezonach sa
- winny byc - indykatorem wahan stanow zwierzyny - nie liczba ogonow wzieta z sufitu.
Ale tu akurat frakcje plantorow desek i dwururkowa lubia sobie naklamac.

Chodzi tez o konkretne warunki -

jesli np. idzie o sarne to ta wystepuje w warunkach naszych duzych obwodow lowieckich
zarowno na terenie kompleksow lesnych na tych obwodach, jak i w otaczajacej te
kompleksy mozaice polno lesnej, czy krajobrazie rolnym.
Mozna naturalnie domagac sie podniesienia planu odstrzalu sarny w takich obwodach
ze wzgledu np. na zgryzanie czy co tam te zwierzaki w lasach owego obwodu wyprawiaja.
Ale trzeba sobie zdawac sprawe z tego, ze ew. nadwyzka sarny nie zostanie strzelona
tam gdzie jest problematyczna, czyli w lesie, gdzie cos plantatorowi desek zezre
ale na polach, w mozaice polno lesnej, gdzie latwiej ja zastrzelic. I w gruncie rzeczy
chodzi tu biedne, Bogu ducha winne zwierzaki, ktore wlasciwie zadnego dabka
czy sosenki na plantacji desek nie zezarly a najwyzej jakies kwiatki na srodpolnym cmentarzu, albo troche rzepaku.

W lesie bedzie - jesli idzie o poziom szkod - tak samo. Tylko gorzej.

I co dalej planisto ?

Jest tez pare historii o podobnym, podwojnym dnie z wyjatkowym ulubiencem lesnikow czyli jeleniem......

Ale o tym w rozporzadzeniu nie pisze.... :D
pozdr
szymon
początkujący
początkujący
Posty: 45
Rejestracja: sobota 01 wrz 2007, 19:48
Lokalizacja: Roztocze

Post autor: szymon »

To, że inwentaryzacja często jest robiona przy stole z użyciem "wody rozmownej" to wiem. Oczywiście teoretycznie leśniczy zawsze może pertraktować z kołami jeśli chodzi o liczbe zwierzyny i dlatego powinien on uczestniczyć w liczeniu bydlątek.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Truncatella
początkujący
początkujący
Posty: 46
Rejestracja: czwartek 14 lut 2013, 11:10
Lokalizacja: z własnego ogródka

Post autor: Truncatella »

W niektórych rejonach Polski Rejony Hodowlane przestały funkcjonować w praktyce, są tylko na papierze. Bywa i tak, że ZO PZŁ wyznaczają (proponują) termin inwentaryzacji dla całego okręgu, poprzedzony naradą, która ma takie cele, jak te przytoczone w piśmie cytowanym wcześniej. Koło łowieckie musi zadbać o plan możliwy do zrealizowania i jednocześnie zadbać przy prawidłowo prowadzonej gospodarce łowieckiej o to, aby mieć na co polować w następnych latach. Musi także zdawać sobie sprawę z pokrywania szkód łowieckich zarówno w lesie, jak i na polu. Nie doszukujmy się od razu chęci "wykolegowania" LP przez myśliwych. Jeśli inwentaryzacja będzie zawyżona to koło nie wykona planu i zapłaci (upraszczając) za niewykonany plan; jeśli natomiast ją zaniży to zjedzą ich szkody i w lesie, i w polu, a przychód do koła ze sprzedanych tusz będzie niższy, co przy dzisiejszych niskich cenach za kg. dziczyzny nie jest bez znaczenia. Żadne koło nie chce swojej finansowej samozagłady.
Znam natomiast przypadki, gdzie plany narzucane są z góry przez nadleśnego, co doprowadziło m.in. do zachwiania struktury płci u jeleni i teraz wynosi ona 0.7 : 1.0 na korzyść byków. A o ile wszyscy (może nie wszyscy) wiemy powinna wynosić 1.0 : 1.0 (1.5) na korzyść łań. Nie bójmy się więc, że jeśli inwentaryzującemu myśliwemy nie będzie towarzyszył ramię w ramię leśniczy to będzie ona zrobiona źle. I tak nie możemy uniknąć błędów statystycznych. Na dzień dzisiejszy każda metoda nie jest doskonała. Moim zdaniem najbardziej dokładna jest metoda całorocznych obserwacji i mogą ją wykonywać zarówno leśniczy, jak i każdy myśliwy, wypełniając małe formularze przy okazji pobytu w łowisku. Darz Bór!
szpila
początkujący
początkujący
Posty: 132
Rejestracja: czwartek 12 lut 2009, 05:42
Lokalizacja: z uroczyska

Post autor: szpila »

Inwentaryzacji zwierzyny ci u mnie dostatek. W tym tygodniu wilka i rysia a sobota i niedziela łosia i innych kopytnych :lol: metodą pędzeń próbnych. :spoko:
aka
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2023
Rejestracja: niedziela 21 mar 2010, 12:29
Lokalizacja: z daleka

Post autor: aka »

szpila pisze:Inwentaryzacji zwierzyny ci u mnie dostatek. W tym tygodniu wilka i rysia a sobota i niedziela łosia i innych kopytnych :lol: metodą pędzeń próbnych. :spoko:
Ile wam placa za te pierwsza ?
kurdesz
początkujący
początkujący
Posty: 192
Rejestracja: poniedziałek 21 lis 2011, 21:05
Lokalizacja: z lepszych czasów

Post autor: kurdesz »

Dla mnie uczestniczenie w inwentaryzacji to przyjemność daje ona jakąś wiedzę o stanach zwierzyny, aby tylko pogoda dopisała.
Truncatella napisał
"Znam natomiast przypadki, gdzie plany narzucane są z góry przez nadleśnego, co doprowadziło m.in. do zachwiania struktury płci u jeleni i teraz wynosi ona 0.7 : 1.0 na korzyść byków. A o ile wszyscy (może nie wszyscy) wiemy powinna wynosić 1.0 : 1.0 (1.5) na korzyść łań"
stosunek płci 0,7:1,0 to tyle samo co 1,0:1,4 czyli prawie idealnie
aka
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2023
Rejestracja: niedziela 21 mar 2010, 12:29
Lokalizacja: z daleka

Post autor: aka »

Panowie plantatorzy - inwentaryzatorzy,

ja mialbym pare kwestii w sprawie tego liczenia:


- Jakim bledem obarczona jest inwentaryzacja zwierzyny lownej - ogolnie ?

- jaki blad wystepuje przy poszczegolnych metodach :

- obserwacji calorocznych
- pedzen probnych
- metod statystycznych bazujacych na tropieniu

?

- jak wplywa zageszczenie zwierzyny na mozliwy blad w poszczegolnych metodach

- jaki wplyw maja warunki pogodowe na dokladnosc inwentaryzacji przy pomocy w/w metod ?

- jakie roznice miedzy liczebnoscia faktyczna i ustalona moga wyniknac
w odniesieniu do poszczegolnych gatunkow i metod ?

- jak dokladne sa dane dot. struktury plciowej uzyskane w wyniku inwentaryzacji
poszczegolnymi metodami ?

- jak dokladna moze byc ocena potencjalu rozrodczego populacji liczonych zwierzat ?

- jakie dane stanowia podstawe do ustalenia ubytkow liczonych zwierzat w wyniku:

- klusownictwa/nielegalnego pozyskania
- wypadkow komunikacyjnych
- drapieznictwa wilkow i rysi
- upadkow z innych przyczyn - choroby/nie podniesione postrzalki.

- jakim bledem obarczony jest szacowany "przyrost zrealizowany" w stosunku
do faktycznej ilosci zwierzat na poczatku sezonu lowieckiego.


itd. itd.



Poza tym stawiam skrzynke piwa jak mi ktos mi jeszcze - poza konkursem - powie z jakim przyrostem naturalnym dzikow musimy sie w tym roku liczyc np. w wojewodztwie Dolnoslaskim.

50 %

100 %

Czy 150 %

a moze wiecej ?

W stosunku do ilosci dziczych chwostow ktore byc moze ktos moze tam inwentaryzacyjnie
ujal....



Aha.....

Niezle byloby gdybyscie Panowie podali tez model krysztalowej kuli, z ktorej sie na
podstawie inwentaryzacji ustala w Lasach Panstwowych poziom odstrzalu.
Interesowaloby mnie czy to ten sam typ, ktory stosuje PZL.

pozdr
Awatar użytkownika
Truncatella
początkujący
początkujący
Posty: 46
Rejestracja: czwartek 14 lut 2013, 11:10
Lokalizacja: z własnego ogródka

Post autor: Truncatella »

"stosunek płci 0,7:1,0 to tyle samo co 1,0:1,4 czyli prawie idealnie"
Kurdesz, czytaj ze zrozumieniem jast teraz przewaga byków a powinna być łań.
kurdesz
początkujący
początkujący
Posty: 192
Rejestracja: poniedziałek 21 lis 2011, 21:05
Lokalizacja: z lepszych czasów

Post autor: kurdesz »

Truncatella, zwracam honor, sorry
jeger
leśniczy
leśniczy
Posty: 776
Rejestracja: sobota 13 mar 2010, 17:53
Lokalizacja: Poznań

Post autor: jeger »

INwentaryzacja to jedna strona medalu- a rozliczenie wykonania planu odstrzału to druga finansowo bardziej odpowiedzialna strona. Za nieuzasadnione nie wykonanie planu pozyskania zwierzyny płowej dzierżawca partycypować będzie w kosztach ochrony lasu od zwierzyny w postaci podwyższonej tenuty dzierżawnej. Jeżeli w przypadku samców za wiarygodne możemy uznać ilości wpisane do arkuszy oceny prawidłowości odstrzału.Natomiast w zakresie samic i młodszej części musimy polegać na sprawozdaniu koła-które może mieć różną wiarygodność.czy są podstawy prawne wymuszające na kole okazanie wiarygodnej dokumentacji wtym zakresie?]
11
szymon
początkujący
początkujący
Posty: 45
Rejestracja: sobota 01 wrz 2007, 19:48
Lokalizacja: Roztocze

Post autor: szymon »

jeger swego czasu koła przysyłały do nas sprawozdania kwartalne z pozyskania zwierzyny, ale działało to na zasadzie umównej bo nie ma nigdzie podstawy prawnej tego postepowania.
aka
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2023
Rejestracja: niedziela 21 mar 2010, 12:29
Lokalizacja: z daleka

Post autor: aka »

Za portalem lowieckim: "Dziennik Lowiecki"




autor: Redakcja "Łowiecki"23-02-2013
Polecenia z nadleśnictwa

W dniu 23 stycznia 2013 r. redakcja wystosowała pytanie do Ministerstwa Środowiska w brzmieniu jak niżej:

W związku ze zbliżającym się okresem sporządzania rocznych planów łowieckich nasi czytelnicy informują nas o otrzymywaniu z nadleśnictw informacji o powoływaniu przez nadleśniczych komisji inwentaryzacyjnych, w skład których wchodzić mają przedstawiciele kół. Równocześnie nadleśniczowie wyznaczają datę i godzinę inwentaryzacji oraz termin, w jakim koła łowieckie zobowiązane są złożyć wyniki inwentaryzacji w określonym czasie i na określonych drukach do biura nadleśnictwa. W niektórych wypadkach określona jest również przez nadleśniczych wymagana metoda inwentaryzacji.

W związku z powyższym uprzejmie proszę o udzielenie informacji, czy nadleśniczowie mają uprawnienia do powoływania komisji inwentaryzacyjnych zwierzyny, w których skład mieliby wchodzić przedstawiciele kół łowieckich, określania daty i godziny przeprowadzenia inwentaryzacji przez dzierżawców lub zarządców obwodów łowieckich oraz wymagania dostarczenia wyników inwentaryzacji w określonym czasie i na określonych drukach do biura nadleśnictwa. Również, czy mogą narzucać dzierżawcy lub zarządczy obwodu łowieckiego metodę inwentaryzacji. Jeżeli mają uprawnienia do żądania wykonania przez dzierżawców lub zarządców obwodów łowiecki powyższych czynności, to na podstawie jakich przepisów prawnych.




Odpowiedz MS


Szanowny Panie Redaktorze

Na podstawie materiałów przekazanych przez Departament Leśnictwa i Ochrony Przyrody, uprzejmie informujemy, że działania niektórych nadleśniczych wydających dyspozycje kołom łowieckim odnośnie terminu wykonania, metod, czy godziny rozpoczęcia corocznej inwentaryzacji łowieckiej nie mają bezpośredniego umocowania w prawie. Koordynacja tych działań winna być przeprowadzona na pewno w przypadku kilku obwodów dzierżawionych znajdujących się w granicach nadleśnictwa z uwagi na przemieszczanie się zwierzyny i wynikające z tego zakłamanie wyniku. Jednak ma to polegać na współpracy, a nie wydawaniu dyspozycji. Należy tutaj przypomnieć, że nadleśniczy jest odpowiedzialny za całokształt gospodarki leśnej na swoim terenie na którą ma także wpływ sposób wykonywania gospodarki łowieckiej przez dzierżawców obwodów łowieckich. Rzetelnie przeprowadzona inwentaryzacja zwierzyny przez dzierżawcę lub zarządcę obwodu łowieckiego jest bowiem podstawą do właściwego planowania łowieckiego.

PGL LP już kilkakrotnie przedstawiał swoje stanowisko w tej sprawie podkreślając potrzebę współpracy pomiędzy nadleśnictwem i kołem łowieckim, polegającej na wzajemnym uzgodnieniu szczegółów organizacyjnych i wzajemnym informowaniu się o wynikach, bez dominacji którejkolwiek ze stron.

Michał Milewski
Zespół ds. Komunikacji i Promocji
Główny Specjalista



Niewykluczone ze ten cytowany powyzej okolnik LP z 30 stycznia , w ktorym wodzostwo zwraca uwage na to, zeby nadgorliwi plantatorzy desek z terenu troche sie zmitygowali
ma do czynienia z powyzsza historia.
Fichtel
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4264
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:02
Lokalizacja: las-y

Post autor: Fichtel »

Truncatella pisze: Jeśli inwentaryzacja będzie zawyżona to koło nie wykona planu i zapłaci (upraszczając) za niewykonany plan; jeśli natomiast ją zaniży to zjedzą ich szkody i w lesie, i w polu, a przychód do koła ze sprzedanych tusz będzie niższy, co przy dzisiejszych niskich cenach za kg. dziczyzny nie jest bez znaczenia. Żadne koło nie chce swojej finansowej samozagłady.
:spoko:
Truncatella pisze: Na dzień dzisiejszy każda metoda nie jest doskonała. Moim zdaniem najbardziej dokładna jest metoda całorocznych obserwacji i mogą ją wykonywać zarówno leśniczy, jak i każdy myśliwy, wypełniając małe formularze przy okazji pobytu w łowisku. Darz Bór!
:spoko:
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
ODPOWIEDZ