Nowe wzory umundurowania
Moderator: Moderatorzy
-
- początkujący
- Posty: 51
- Rejestracja: niedziela 04 mar 2012, 17:04
- Lokalizacja: Tuchola
słusznie rozumujeszCetyniec24 pisze:Czyli ta odzież BHP która jest określona w załączniku do PUZP ?
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- siłaspokoju
- inżynier nadzoru
- Posty: 1127
- Rejestracja: niedziela 25 lis 2012, 19:56
O to właśnie chodzi.Cetyniec24 pisze:A jak wygląda sprawa z umundurowaniem pracowników pracujących już w terenie ale na stanowisku referenta - czekających na egzamin do SL ? Czy przysługują im pkt (po za bhp) czy muszą się sami ubrać za swoje ?
Dzisiejsze sorty bhp są niewystarczające
Nie pozwalają stażystom i początkującym leśnym ludkom takim jak Cetyniec24 ubrać się -nazwę to wprost- do roboty.
Starszym terenowcom służy do tego "mundurówka" a powinno służyć bhp. My leśni musimy domagać się zmiany załączników do PUZP. Domagać się mniej "mundurówki", a dużo więcej solidnego, wygodnego i atrakcyjnego bhp. Zgodnie z realiami.
Rozbudowaną "mundurówkę" niech sobie zachowają dyrektorowie. Ich głównym zadaniem jest nosić dobrze zawiązany krawat i zaprasowane kanty u spodni.
Jestem zdziwiona wcześniejszą dyskusją, bo jeśli dobrze rozumiem wybrzmiewający na tym forum przekaz, wszystkich leśnych uszczęśliwi, jeśli te dyrektorskie portki nie będą za długie Czyli że nam się będzie dobrze łaziło po jeżynach i pokrzywach w naszych łaciatych lichych nibymundurowych bojówkach, jeśli dyrektorskie portki będą nas godnie reprezentować
- księgowy w LP
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3116
- Rejestracja: czwartek 14 lut 2008, 21:33
- Lokalizacja: xx
Coś mi się zdaje, że kolezanka i koledzy w niewłasciwym kierunku zmierza... ja już zapłaciłem za mundur uszyty na mnie, nie na starszego brata, ale na mnie! Za takie pieniądze, jakie płacimy za mundur, każdy szanujący się sklep dokonuje poprawki garnituru nieodpłatnie.magda55 pisze:jak słusznie zauważyłeś, a takie na tym zdjęciu przeważają- można skrócić . Do tego nie potrzeba papierów mistrza krawiectwa.
Był okres, że obsługiwały nas dwie firmy - drugi etap negocjacji przetargowej zaowocował takimi samymi stawkami za sorty.
Skutkiem tego pomierzono nas dokładnie i skrupulatnie to zapisano. Nigdzie nie musiałem jechać by otrzymać dopasowany do mnie mundur. Wystarczyło podać nazwisko. Sorty były w zasadzie bez zarzutu, obie firmy konkurowały o większą ilość klientów i o nasze zadowolenie.
Obecnie oczekuje się abym sam skrócił sobie rękawy, nogawki.... ale wystarczy trochę asertywności i okazuje się. że nie muszę niczego skracać! Po 2-3 godzinach szkolenia poszedłem ponownie do sklepu i dostałem spodnie skrócone dla mnie.
Zasadniczo masz rację, ale chyba zgodzisz się, że tak ubrane towarzystwo przynosi wstyd... trzeba to rozebrać, albo czegoś nauczyć.księgowy w LP pisze:a może "my/wy" leśni, zamiast ciągle wszystkiego się domagać i użalać
Co do tych 15-20zł na poprawkę ... chętnie tą kasę dam potrzebującemu i nie żal mi tej forsy, ale irytuje mnie oczekiwanie, że produkt dla mnie mam sobie sam poprawiać...
Parafrazując
przychodzi Atlas do księgowego w LP z błędnie sporządzonym dokumentem i mówi księgowy w LP, popraw sobie sam ... wiesz jak, umiesz to poprawić i nawet grosza nie wydasz.. więc o co Ci chodzi
Masz rację weźmy się do roboty! Niech piekarz będzie piekarzem, rolnik rolnikiem a krawiec krawcem ... i co tu poprawiać?
Jak płacisz za naprawę hamulców w samochodzie to też sam coś poprawiasz?
- księgowy w LP
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3116
- Rejestracja: czwartek 14 lut 2008, 21:33
- Lokalizacja: xx
kontynuując dalej ten sam księgowy zaprasza Cię do siebie, sadza na krzesełku, proponuje kawę lub herbatę i poprawia to co chceszAtlas pisze:Parafrazując
przychodzi Atlas do księgowego w LP z błędnie sporządzonym dokumentem i mówi księgowy w LP, popraw sobie sam
wielokrotnie poprawiałem, albo tworzyłem za kogoś dokumenty...bo ten ktoś nie wiedział jak to zrobić (tworzyć nie znaczy fałszować ale po prostu pomagać) a ten ktoś podpisywał się, że to zrobił
o nic mi nie chodzi bo to nie od krawiectwa jestemAtlas pisze: wiesz jak, umiesz to poprawić i nawet grosza nie wydasz.. więc o co Ci chodzi
a mówiąc: weźmy się do roboty mam na myśli: koniec ze stękaniem
i tak sobie myślę, czy aby Ci wszyscy co mają te za długie nogawki to sami nie są sobie winni??
płacą za umundurowanie?? w sensie, że nadleśnictwo płaci?? więc dlaczego odbierają gówniane i beznadziejnie dobrane spodnie lub marynarki?? dziś klient nasz pan, a jak sami nauczyliśmy dostawców, że bierzemy każde gówno które nam wciskają to po co później płaczemy i marudzimy, że coś nie takie, coś srakie itd??
nie tu to gdzie indziej, nie w tym zakładzie to w innym
sami zacznijmy się szanować, a wtedy inni będą szanować nas
i tak jak dobrze powyżej stwierdziłeś, tyle płacimy za sorty mundurowe, że w ramach ceny powinno być to dopasowne i skrócone
- księgowy w LP
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3116
- Rejestracja: czwartek 14 lut 2008, 21:33
- Lokalizacja: xx
ależ drogi Atlasie dlaczegoż to mi się obrywa za teksty których tu nie wygłosiłemAtlas pisze:ak płacisz za naprawę hamulców w samochodzie to też sam coś poprawiasz?
a jeśli pytasz to odpowiem pytaniem
Jak płacisz za naprawę hamulców to odbierasz auto jeśli te hamulce nie działają i są gówniano zrobione?
Tak samo moi drodzy nie odbierajcie mundurków i będzie po kłopocie , tylko śmiem twierdzić, że zdecydowanej większości użytkowników tych mundurków nie przeszkadza, że spodnie im się zawijają po ziemi i skoro w takie coś wskakują to wniosek taki, że nie wiedzą też jakie prawidłowej długości powinni nosić nogawki
Nie obrywa, nie obrywa, tylko stęskniłem się za dyskusją z Tobąksięgowy w LP pisze:dlaczegoż to mi się obrywa za teksty których tu nie wygłosiłem
Nie wiedzą też jakiej długości powinny być rękawy... a sprzedawca ciągle ich kołuje i wciska, że to klient ma sobie obciąć, przeszyć...księgowy w LP pisze:nie wiedzą też jakie prawidłowej długości powinni nosić nogawki
Nie wiedzą też jak zawiązać krawat, kiedy zdjąć czapkę mundurową, co i kiedy zrobić ze sztandarem, o salutowaniu to już lepiej pomilczeć
Słowem rozebrać to towarzystwo albo nauczyć...
... a co z własną dbałością o wizerunek? ... aby mundur był dopasowany, czysty i wyprasowany? o to też mają zadbać w nadleśnictwie? ... a może dodatkowy ewkiwalent pieniężny za prasowanie i pranie munduru? ...Atlas pisze:ktoś kto wygląda jak łajza powinien oddać tą kasę, powinien też kupić duuuuże lustro albo zdjąć mundur.
Są czasami zielone akcenty, ale bardzo rzadko. Najczęściej cywilkiacer_75 pisze:ciekawi mnie jak w Waszych nadleśnictwach ubierają się na co dzień pracownicy działu technicznego?
Jakoś nie chce mi się wierzyć, że startują na uroczyste imprezy rodzinne w gajerkach z równie zwisajacymi obleśnie nogawkami (np. taki zastępca dyrektora - tata - prowadzi w takich portkach córkę do ołtarza )księgowy w LP pisze:śmiem twierdzić, że zdecydowanej większości użytkowników tych mundurków nie przeszkadza, że spodnie im się zawijają po ziemi i skoro w takie coś wskakują to wniosek taki, że nie wiedzą też jakie prawidłowej długości powinni nosić nogawki
... czasami mam wrażenie, że przeciętny Polak uważa, że jak jego sąsiad złamie nogę, to jemu się będzie lepiej chodzić. Kayah
- księgowy w LP
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3116
- Rejestracja: czwartek 14 lut 2008, 21:33
- Lokalizacja: xx
dokładnie tylko tak patrząc po tej fotce to wszyscy staliby nago oprócz tej PaniAtlas pisze:ktoś kto wygląda jak łajza powinien oddać tą kasę
po cywilnemu niestety, choć bez urazy ale ich zasranym obowiązkiem jest noszenie umundurowania podczas wykonywania obowiązków służbowych (i proszę nie zmuszajcie mnie do cytowania Ustawy o Lasach)acer_75 pisze:ciekawi mnie jak w Waszych nadleśnictwach ubierają się na co dzień pracownicy działu technicznego?
niestety żadne reakcje nawet u Nadleśniczego lub Zastępcy niczego nie zmieniają, nie wiem czy szefowi nie przeszkadza ten flujowaty wygląd jego pracowników czy po prostu wyszedł z założenia, że mundurówka jest po to aby pracownicy DT ubrali swoje rodziny , nie wiem nie znam się na tym...
eee czy Ty aby kolego nie za dużo wymagasz takie podejście nie mieści się w zakresie "mi sie należy" stąd nie ma takiej potrzeby aby dobrze wyglądaćdrwalnik pisze:... a co z własną dbałością o wizerunek? ... aby mundur był dopasowany, czysty i wyprasowany?
ooo toś bardzo dobry pomysł podrzucił patrzeć jak na kolejnym spędzie zz dziarscy działacze przyjmą uchwałę, aby wystąpić do Generała o takie działaniadrwalnik pisze: a może dodatkowy ekwiwalent pieniężny za prasowanie i pranie munduru? ...
U nas kiedyś było jak kto chciał, ale od dobrych 5-ciu lat wszyscy, którzy są w SL noszą mundurki i jakoś się wszyscy przyzwyczaili. Wydaje mi się, że to kwestia wygody, bo nie trzeba szukać czegoś specjalnego, tylko wrzucać "zielone". A nasz szef jest dość wymagający pod tym względem, bo już wielokrotnie sprawdzał skarpetki... Także lesniczym i podlesniczym na naradzieacer_75 pisze:Tak może trochę z innej beczki, ciekawi mnie jak w Waszych nadleśnictwach ubierają się na co dzień pracownicy działu technicznego?
A jeszcze mi się nasunęła taka myśl, że chyba Ci dyrektorzy, to mają jakieś inne sorty, bo ja mam 194 cm wzrostu, lecz dość mało w pasie i zawsze chcieli mi na składnicy "wlepić" jakiś worek po ziemniakach. Dopiero po namowach na szukanie i niestety składanie (co może wiązać się z różnica kolorów) udało się znaleźć odpowiednie. Teraz już trochę przytyłem (statusiałem), więc jest (pod tym względem) nieco lepiej...
W zamierzchłej przeszłości także samo przeszło mi z kolczykiem w uchuTeo pisze:szybko mu przeszło po wizycie w gabinecie starego.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Widzisz ją na zamieszczonej fotce z dyrektorami... tak ta dbałość wygląda w praktyce.drwalnik pisze:... a co z własną dbałością o wizerunek? ...
Obecna dbałość jest zbyt często farsą...drwalnik pisze: o to też mają zadbać w nadleśnictwie? .
Czy w n-ctwie mają o to zadbać? Może.
Dyrektorzy już pokazali jak dbają... więc co dalej?
Ja zaproponowałem zwrot pobranej kasy na mundur, który jest noszony jak łach i dodatkowo zakup dużego lustra.drwalnik pisze: a może dodatkowy ewkiwalent pieniężny za prasowanie i pranie munduru? ...
Tak założyłbym się ale tylko o pół piwa, że większość z osób na tej fotce ma dość dobrze dopasowaną długość spodni lecz na brzuszku utrzymać się nie mogą... a na szelki widać szkoda kasy...drwalnik pisze:aby mundur był dopasowany,
Smutne było, gdy w wojsku pijany sierżant niedbałego obwiesia od gajowych wyzywał, ale powyższa fotka pokazuje, że niesłusznie się wówczas irytowałem.