Wilk

Jenny · Post autor: **Jenny** » poniedziałek 09 lut 2015, 14:16

Jaki to myśliwy...

toż to obleśny przebieraniec...

Nie znam Judasz wilka...

DAKa · Post autor: **DAKa** » poniedziałek 09 lut 2015, 15:49

Jenny pisze:Jaki to myśliwy... toż to obleśny przebieraniec...
Nie znam Judasz wilka...

Kobiecie trudno dogodzic......

Taki przystojny Czerwony Kapturek a tu zaraz inwektywy....

Na fotce ponizej sa widoczne conajmniej dwa Wilki - Judasze - zaznaczone. .....
Rozpoznac je mozna po detalu, ktore maja na szyjach.

Jenny · Post autor: **Jenny** » poniedziałek 09 lut 2015, 17:06

No dobra...dobra ...Daka dziękuję , że się starałeś.

A to dla mnie niekoniecznie pojete wilki,,zaobrożowane,,-Judasze- dla mnie to sprzeczność z dotychczasowym pojęciem na temat.
Wilki mimo woli nosiły te paskudztwa...w imię wyższych celów.
Bo kto by to chciał...

Lubisz być zaoobrączkowany?
Ja nawet nie lubię jak mnie gumka pije...

DAKa · Post autor: **DAKa** » poniedziałek 09 lut 2015, 20:34

Alez droga Jenny nigdy bym sie nie spodziewal, ze mozesz miec jakiekolwiek problemy
z pijaca gumka. Sadze ze znajdzie sie zawsze dosc chetnych do rozwiazania czyli sciagniecia tego problemu. Tak myslem.

W kwestii tych Judaszy - fotke pozyczylem dzieki uprzejmosci tworcow portalu Ludzie Przeciw Mysliwym.
Nie wiem skad Kretyni Przeciw Mysliwym to podp.....lili ale zdjecie pochodzi z Kanady - najprawdopodobniej z prowicji Alberta. Ci dwaj Panowie z imponujacym Darz Bor czy raczej Darz Tajga (kandyjska) to pracownicy tamtejszej Regionalnej Dyrekcji Ochrony Srodowiska prezentujacy efekty dzialn ochronnych. Na rzecz ochrony gatunkowej.
Sam sie dziwilem co maja do szukania nadajniki telemetryczne na szyjach objektow dzialan ochronnych.
Wyjasnienie jest stosunkowo proste. Przeprowadzenie dzialan ochronnych w bezkresnych przestrzeniach
Kanady (i Alaski) jest dosc zlozonym. Z tego wzgledu na poczatku zimy z watah w rejonach elimi.....hmmm szczegolnie scislej ochrony, odlawiane sa pojedyncze osobniki wilkow i wyposazane w nadajniki GPS (jak sa odlawiane to moze przy okazji....) Tamtejsza Regionalna Dyrekcja Ochrony Srodowiska (tzn. jej kanadyjski odpowiednik) reszte dzialn ochronnych przeprowadza z powietrza.
Na podstawie namiarow ze smiglowcow/samolotow lokalizowane sa pozycje towarzyszacych tym
zaobrozowanym osobnikom watah. Nastepnie poszczegolne osobniki poddawane sa indywidualnym dzialaniom ochronnym. Gdy wataha rozbiegnie sie uniemozliwiajac totalna ochrone, dzialania
zostaja przerywane i kontynuowane dzien - dwa dni pozniej. Wyposazony w nadajnik
" Judasz" naprowadzi samolot /smiglowiec z ochroniarzami ponownie na jej pozycje, "zdradzi" miejsce i czas, kiedy wilki sie znowu znajda razem. I tak do skutku, gdy zostanie tylko sam Judasz. Eliminow....znaczy poddawany intensywnym dzialaniom ochronnym jako ostatni.
Nadajniki sa potem wyposazane w swieze baterie i gotowe do ponownegu uzytku.

Te metody ochrony sa bardzo efektywne - rowniez z ekologicznego i ekonomicznego punktu widzenia.
Unika sie w ten sposob zaburzen w strukturze socjalnej chronionych zwierzat. Okreslenie "wilk - judasz" wydaje mi sie w powyzszym kontekscie wyjatkowo trafnym.
Blizszych informacji na ten temat udzieli ewentualnie Dr Sabina Pieruzek - Nowak, nasza swiatowej slawy ekspertka od wikow, ktora z pewnoscia moze polecic strony kanadyjskich Regionalnych Dyrekcji Ochrony Srodowiska z dalszymi szczegolami. Takimi jak kwoty wilkow objetych dzialaniam ochronnymi w ostatnich latach oraz rejony szczegolnie intensywnej ochrony itd. O ile to mialoby byc bardziej interesujacym od pijacej gumki.

O innych metodach stosowanych w ramach dzialn ochronnych wobec niedzownego elementu ekosystemow czyli wilka za oceanem mozemy sobie porozmawiac jak dzieci pojda spac.
Czasami sierscuchy wpadaja mianowicie na glupie pomysly jak sie takich rzeczy nasluchaja......
pozdr

góral bagienny

Mam nadzieję, że minister Sawicki tu nie zagląda, bo jutro po Podlasiu mogłyby już hasać Judasze-dziki!

DAKa · Post autor: **DAKa** » poniedziałek 09 lut 2015, 22:30

góral bagienny pisze:Mam nadzieję, że minister Sawicki tu nie zagląda, bo jutro po Podlasiu mogłyby już hasać Judasze-dziki!

Nie zdziwilbym sie, gdyby ktos u nas wpadl na taki pomysl. O granta na pewno oplacalby sie starac........

Wyniki....hmmmmm....bylbym sceptyczny.

Po pierwsze.....
Wilki maja strukture wybitnie rodzinna - mafijna omalze....
u dzikow to jest matriarchat z luznymi meskimi elektronami - problemy zaczynaja sie juz
w momencie doboru wlasciwego Judasza. Trzeba by go nie tylko odlowic ale musi
on/ona miec wlasciwe parametry"socjalne"

Po drugie
Od strony techniczej sa klopoty z GPSami i ich umocowaniem na dziku - za krotka,za
gruba szyja- funkcjonuje ale niezbyt dobrze - stosuje sie radiowki w uszach ale to nie je to.

po trzecie wreszcie - Ci perfidni plantatorzy desek zatroszczyli sie o lasy ze zwartymi koronami troche inne niz kanadyjskie - dzalania ochronne na ok 30 % arealow , akurat w okresie zimy preferowanych przez ten gatunek sa czescowo niemozliwe. Ewentualnie tylko z uzyciem granatnikow..... Moze jakby najpierw zrobic porzadne trzebieze w PB - ?

Jak dziki, to juz raczej ta metoda, o ktorej sie opowiada jak dzieci pojda spac,,,,,,

Po czwarte wreszcie - OT - jesli o dziku mowa....
Albo ja sie zrobilem na starosc niesamowicie upierdliwy, albo czegos nie rozumiem......
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... a-asf.html

Bedzie sie badac ......za 800 000 zlotych , moze za milion....Moze wiecej.....

Te same badania, dotyczace tego samego problemu w tym samym rejonie robil ten sam Pan......
http://www.biol.uw.edu.pl/pl/files/docs ... gorski.pdf

Bedzie sie wynajdywac kolo od nowa ? Czesciowo czy calkiem ?

Jenny · Post autor: **Jenny** » wtorek 10 lut 2015, 10:28

Czy Ty mnie przypadkiem nie próbujesz obrazić?
Czy tez to taka gra słów....

DAKa · Post autor: **DAKa** » wtorek 10 lut 2015, 11:19

Jenny pisze:Czy Ty mnie przypadkiem nie próbujesz obrazić?
Czy tez to taka gra słów....

To mial byc komplement

Jenny · Post autor: **Jenny** » wtorek 10 lut 2015, 16:17

A to dziękuje...

kocham Cię...

DAKa · Post autor: **DAKa** » wtorek 10 lut 2015, 16:32

Jenny pisze:A to dziękuje... kocham Cię...

Nie pisz tego tak glosno.

Co sobie ludzie pomysla.......

http://wilknet.pl/

Sten · Post autor: **Sten** » wtorek 10 lut 2015, 16:42

Ano właśnie ... Jenny coś się kochliwa robi ...

Post autor: **Capricorn** » wtorek 10 lut 2015, 16:48

Marcowe piła

Czyżby miała coś z kocicy w sobie nasza Jenny

czerwonobrody · Post autor: **czerwonobrody** » wtorek 10 lut 2015, 18:38

wiosna w zanadrzu...

Jenny · Post autor: **Jenny** » środa 11 lut 2015, 13:53

Mam, mam..z kocicy zwłaszcza kiedy robie ćwieczenie ,,koci grzbiet,, wszyscy rycza jak koty ze śmiechu...

Brzost · Post autor: **Brzost** » środa 11 lut 2015, 15:04

Sten pisze:Jenny coś się kochliwa robi ...

"Robi"?

Sten · Post autor: **Sten** » środa 11 lut 2015, 15:33

Brzost pisze:"Robi"?

Miałem na myśli, że jakby ponadnormatywnie ...

wod4 · Post autor: **wod4** » czwartek 12 lut 2015, 20:01

Idzie ksiądz przez las. Nagle słyszy, że za krzakami coś się skrada, więc zaczyna się modlić:
- Panie Boże, spraw aby to zwierzę było chrześcijańsko nastawione...
Nagle zza krzaków wychodzi wilk, klęka, składa łapki i mówi:
- Panie Boże, pobłogosław ten oto posiłek...

Jenny · Post autor: **Jenny** » sobota 14 lut 2015, 12:11

wod4 pisze:Idzie ksiądz przez las. Nagle słyszy, że za krzakami coś się skrada, więc zaczyna się modlić:
- Panie Boże, spraw aby to zwierzę było chrześcijańsko nastawione...
Nagle zza krzaków wychodzi wilk, klęka, składa łapki i mówi:
- Panie Boże, pobłogosław ten oto posiłek...

Brzost · Post autor: **Brzost** » sobota 14 lut 2015, 12:18

Ja to znałem w wersji: misjonarz na pustyni i lew

Rak · Post autor: **Rak** » niedziela 15 lut 2015, 20:43

Znalazłem taki oto trop, zdjęcie nie jest może idealne ale myślę,że będzie można rozpoznać czy to jest wilk. Szedłem kawałek za tropem i trop układał się w długą prostą linię.