Sadzenie modrzewia jesienią czy lepiej wiosną
Moderator: Moderatorzy
- ajozefczyk
- początkujący
- Posty: 163
- Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2010, 18:50
- Lokalizacja: Strzyżów
Sadzenie modrzewia jesienią czy lepiej wiosną
Witam,zwracam się z pytaniem co przemawia za sadzeniem modrzewia jesienią
a co za wiosną.
Ja chciałem koniecznie sadzić jesienią bo po wiosennym sadzeniu skradziono 2000 szt.
Ale jeżeli szanowne grono wybije mi to z głowy to posadzę na wiosnę
czekam na rady
pozdrawiam
Olek
a co za wiosną.
Ja chciałem koniecznie sadzić jesienią bo po wiosennym sadzeniu skradziono 2000 szt.
Ale jeżeli szanowne grono wybije mi to z głowy to posadzę na wiosnę
czekam na rady
pozdrawiam
Olek
W temacie kradzieży, to nie ma znaczenia, kiedy wsadzisz, bo i tak na wiosnę pewnie Ci wykopią, jak nie przypilnujesz.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- ajozefczyk
- początkujący
- Posty: 163
- Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2010, 18:50
- Lokalizacja: Strzyżów
- ajozefczyk
- początkujący
- Posty: 163
- Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2010, 18:50
- Lokalizacja: Strzyżów
dzik ryjnie pozostawia głębokie ślady swojej bytności wiem jak to wygląda, bo jak nie było ogrodzenia, to cała wataha przychodziła i przeorywała kilka arów działki.thor66 pisze:a skąd wiesz że ręcznie kradną?
bo u mnie dokladnie tak samo jak opisujesz kradnie dzik ryjnie:)
Natomiast modrzew znika w dzień do tygodnia po posadzeniu
niekoniecznie, ryje jak szuka czegoś pod ziemią żołedzie, pedrakiajozefczyk pisze:dzik ryjnie pozostawia głębokie ślady swojej bytności wiem jak to wygląda, bo jak nie było ogrodzenia, to cała wataha przychodziła i przeorywała kilka arów działki.
a jak ma małe sadzonki dopiero co posadzone to podchodzi i wyciąga je razem z korzeniami
- ajozefczyk
- początkujący
- Posty: 163
- Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2010, 18:50
- Lokalizacja: Strzyżów
Miejsca wilgotne z glebą torfową. Wtedy zimą mróz wysadza sadzonki.ajozefczyk pisze:
Ale wróćmy do tematu jakie są przeciwwskazania za sadzeniem jesienią
Ale to modrzewia raczej nie dotyczy, jego w takich wilgotnych warunkach nie sadzimy.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
- ajozefczyk
- początkujący
- Posty: 163
- Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2010, 18:50
- Lokalizacja: Strzyżów
Przeszkody? Jedynie techniczne.
Jak widzisz na razie modrzew jeszcze się zieleni, wegetacja nie zakończona, więc jest zdecydowanie za wcześnie. Taki mamy akurat sezon długiej wegetacji.
Przyjdzie mróz bez śniegu, potrzyma z tydzień i spróbuj wbić łopatę, a co więcej wsadzić sadzonkę tak by korzenie były dokładnie zasypane ziemią. Może być z tym ciężko.
Pozostaje czekać na zakończenie wegetacji i obserwować aurę oraz stan zamarznięcia gleby. W większości przypadków się udaje.
Jak widzisz na razie modrzew jeszcze się zieleni, wegetacja nie zakończona, więc jest zdecydowanie za wcześnie. Taki mamy akurat sezon długiej wegetacji.
Przyjdzie mróz bez śniegu, potrzyma z tydzień i spróbuj wbić łopatę, a co więcej wsadzić sadzonkę tak by korzenie były dokładnie zasypane ziemią. Może być z tym ciężko.
Pozostaje czekać na zakończenie wegetacji i obserwować aurę oraz stan zamarznięcia gleby. W większości przypadków się udaje.
- ajozefczyk
- początkujący
- Posty: 163
- Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2010, 18:50
- Lokalizacja: Strzyżów
To znaczy ?Seeman pisze:Ja odwrotnie
Niechlujnie. Sadzonka musi być precyzyjnie posadzona na odpowiednie głębokości - nie za płytko. Ziemia po posadzeniu dokładnie ubita.ajozefczyk pisze:źle coś konkretniej napisz
Proces 'wyciągania przez mróz' to nic innego jak podnoszenie się wierzchniej warstwy gleby wraz s sadzonką. Gleba zwiększa swoją objętość, lakonicznie rzecz ujmując.