Tragiczny wypadek w Ojcowskim Parku Narodowym
Moderator: Moderatorzy
- drwalniczek
- podleśniczy
- Posty: 300
- Rejestracja: niedziela 21 gru 2008, 18:49
- Lokalizacja: Pola, lasy, knieje
Tragiczny wypadek w Ojcowskim Parku Narodowym
Na terenie Ojcowskiego Parku Narodowego w województwie małopolskim doszło do groźnego wypadku. Na grupę dzieci przewróciło się drzewo. Dwie dziewczynki zostały poważnie ranne - podaje TVP Info. Według informacji TVN 24 jedna z ofiar, 13-latka, niestety zmarła...
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/kr ... omosc.html
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/kr ... omosc.html
- MartaBaranowska
- dyrektor generalny
- Posty: 16534
- Rejestracja: wtorek 11 lis 2008, 23:18
- Lokalizacja: Nowiny
Przegnite korzenie przyczyną tragedii?
Przegnite korzenie to według dyrektora Ojcowskiego Parku Narodowego Rudolfa Suchenka prawdopodobna przyczyna tragedii, do której doszło w piątek popołudniu. Na uczestników szkolnych wycieczek w okolicach Bramy Krakowskiej w Ojcowskim Parku Narodowym przewrócił się 60-letni buk. W wypadku zginęła 13-letnia dziewczynka z Bolesławca, a kilkoro innych dzieci zostało rannych. Krakowska prokuratura prowadzi postępowanie w tej sprawie...
http://www.tvn24.pl/0,1745912,0,1,przeg ... omosc.html
http://www.tvn24.pl/0,1745912,0,1,przeg ... omosc.html
http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/3 ... l?cookie=1
cd nastąpił . Co sądzicie
cd nastąpił . Co sądzicie
Dobry humor nie załatwi wszystkiego ale wkurzy tyle osób, że warto go mieć
Że na pewno nie ma winy umyślnej po stronie Parku. A skoro nie ma winy umyślnej to nie może być mowy o jakimkolwiek zaniechaniu, które z definicji jest zawsze umyślne. Nie sądzę aby jakikolwiek sąd zasądził w tym przypadku jakiekolwiek odszkodowanie.
PS. Mam mieszane uczucia wobec ludzi, którzy tragedię śmierci dziecka chcą "przekuć" w sukces finansowy.
Rozumiem (nawet absurdalnie najwyższe) żądania odszkodowań na rzecz osób poszkodowanych, które na skutek jakiegokolwiek zdarzenia cierpią czy stają się niepełnosprawne. Ale po śmierci poszkodowanego? To już jest rewanżyzm i chęć zemsty. Bo czy można wymierzyć finansowo ból po stracie dziecka?! I czy po wygraniu sprawy i otrzymaniu pieniędzy ten ból zniknie?!
PS. Mam mieszane uczucia wobec ludzi, którzy tragedię śmierci dziecka chcą "przekuć" w sukces finansowy.
Rozumiem (nawet absurdalnie najwyższe) żądania odszkodowań na rzecz osób poszkodowanych, które na skutek jakiegokolwiek zdarzenia cierpią czy stają się niepełnosprawne. Ale po śmierci poszkodowanego? To już jest rewanżyzm i chęć zemsty. Bo czy można wymierzyć finansowo ból po stracie dziecka?! I czy po wygraniu sprawy i otrzymaniu pieniędzy ten ból zniknie?!
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- czerwonobrody
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2989
- Rejestracja: czwartek 20 gru 2012, 21:08
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2639
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
- Jenny
- dyrektor regionalny
- Posty: 11954
- Rejestracja: niedziela 15 sty 2012, 14:35
- Lokalizacja: Podlasie
Piepszycie jak potłuczeni...bajki w dziś nierealistcznej rzeczywistości. Gracie na uczuciach
,, szlachetności,, . Faktem jest , ze nie da sie wycenić życia.
Bardzo mi sie nie podoba Wasze podejście .
200 tys za życie to pikuś... Być może nagrody roczne dla notabli w tejze dziedzinie przekraczają znacznie tę kwotę.
To dlaczego tak zawzięcie wielu z Was chce kosić drzewa przy drogach ?
Cos co nosi definicje...tak jak w tym wypadku-Park, podlega jakims regułom, ustawom, przestrzeganiu prawa,zasad, badz regulaminu ustalonego przez jakieś tam władze ...dlaczego więc nie ma działać w obie strony?
Skoro ode mnie żadaja ubezpieczenia juz w zasadzie nie wiem od czego nie płacę... to co poczynił Park na wypadek ,,losowych,, zdarzeń na swoim terenie?
,, szlachetności,, . Faktem jest , ze nie da sie wycenić życia.
Bardzo mi sie nie podoba Wasze podejście .
200 tys za życie to pikuś... Być może nagrody roczne dla notabli w tejze dziedzinie przekraczają znacznie tę kwotę.
To dlaczego tak zawzięcie wielu z Was chce kosić drzewa przy drogach ?
Cos co nosi definicje...tak jak w tym wypadku-Park, podlega jakims regułom, ustawom, przestrzeganiu prawa,zasad, badz regulaminu ustalonego przez jakieś tam władze ...dlaczego więc nie ma działać w obie strony?
Skoro ode mnie żadaja ubezpieczenia juz w zasadzie nie wiem od czego nie płacę... to co poczynił Park na wypadek ,,losowych,, zdarzeń na swoim terenie?
âZaraz na początku życia ktoś powinien nam powiedzieć, że umieramy. Może wtedy żylibyśmy pełnią życia w każdej minucie, każdego dnia. Działaj! Kiedy poczujesz, że chcesz coś zrobić, rób to od razu, teraz! Dni, które przyjdą są policzone.â
M.Landon
M.Landon
"Wielu z was" to kto? A poza tym drzewo bezpośrednio przy asfalcie to jednak jest poważne zagrożenie a także przyczyna niszczenia nawierzchni. Niech sobie rosną za rowem, proszę bardzo.Jenny pisze:To dlaczego tak zawzięcie wielu z Was chce kosić drzewa przy drogach ?
A co do ubezpieczeń OC - nie da się przewidzieć wszystkich zagrożeń, to raz. Dwa, to fakt, że ubezpieczyciel też zapłaci tylko jeśli wina leży po stronie ubezpieczonego. W tym przypadku wina nie leży po jego stronie, nie leży po niczyjej stronie. Ot przypadek losowy, którego nikt nie może przewidzieć. nie ma więc mowy o cywilnej odpowiedzialności za skutki.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Ja w pelni rozumiem ogrom tragedii rodzicow gdy umiera najukochansze dziecko- i rozumiem ze przestaja w obliczu takiego nieszczescia myslec racjonalnie, rozumiem ze maja pretensje do losu i calego swiata ze akurat ta tragedia dotknela ich... Ale co u licha ma do tego Jurajski Park? Maja wyciac wszystkie drzewa zeby bylo bezpieczniej? dziecku takze mogl spasc kamien na glowe - tam jest duzo skalek- czy moze powinno sie wszystkie skalki zamknac w siatkach albo wysadzic je w powietrze na wszelki wypadek? dziecko moglo sie takze potknac o kamien albo patyk i uderzyc glowa w podloze- napewno to wina obslugi parku - mogli wyzbierac kamienie!!! czy jakby ugryzl je kleszcz/szerszen/zmija na terenie parku to rowniez bylby powod zeby domagac sie odszkodowania???
Rozumiem ze owe pieniadze niby by mialy w jakims stopniu "wynagrodzic" matce strate dziecka. Ale dlaczego akurat w tym przypadku?dlaczego faworyzowac ta rodzine i ten zupelnie losowy wypadek? dlaczego nie wyplacic tych pieniedzy jakims matkom ktorych dzieci zmarly na raka, popelnily samobojstwo, zatruly sie czy polknely ose? To tez sa ogromne nieszczescia i rodzice maja spaprane zycie..
Rozumiem ze owe pieniadze niby by mialy w jakims stopniu "wynagrodzic" matce strate dziecka. Ale dlaczego akurat w tym przypadku?dlaczego faworyzowac ta rodzine i ten zupelnie losowy wypadek? dlaczego nie wyplacic tych pieniedzy jakims matkom ktorych dzieci zmarly na raka, popelnily samobojstwo, zatruly sie czy polknely ose? To tez sa ogromne nieszczescia i rodzice maja spaprane zycie..
A czy gdyby dziewczynka zle sie uczyla i miala wrodzona tępote do jezykow obcych to bylaby kims gorszym? a tym samym jest wartosc przeliczana na kase bylaby mniejsza?pisze:Z opisu życia 13-latki wynika, że była uzdolnionym dzieckiem, wzorową uczennicą, która uczyła się języków m.in. niemieckiego, angielskiego i japońskiego. Chciała zostać tłumaczem, interesowała się kulturą Japonii i marzyła o podróży do tego kraju.
Czytaj więcej: http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/3 ... l?cookie=1
buba pisze:A czy gdyby dziewczynka zle sie uczyla i miala wrodzona tępote do jezykow obcych to bylaby kims gorszym? a tym samym jest wartosc przeliczana na kase bylaby mniejsza?pisze:Z opisu życia 13-latki wynika, że była uzdolnionym dzieckiem, wzorową uczennicą, która uczyła się języków m.in. niemieckiego, angielskiego i japońskiego. Chciała zostać tłumaczem, interesowała się kulturą Japonii i marzyła o podróży do tego kraju.
Czytaj więcej: http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/3 ... l?cookie=1
"To duch buduje sobie ciało" - Fryderyk Schiller
- poreba
- inżynier nadzoru
- Posty: 1929
- Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
- Lokalizacja: wracali Litwini
Problem leży zapewne w tym, że nadleśnictwa (PGLLP jako całość) może spełniać warunki z art. 435 § 1 a parki narodowe raczej nie.Piotrek pisze:"Wielu z was" to kto? A poza tym drzewo bezpośrednio przy asfalcie to jednak jest poważne zagrożenie /.../ Ot przypadek losowy, którego nikt nie może przewidzieć. nie ma więc mowy o cywilnej odpowiedzialności za skutki.Jenny pisze:To dlaczego tak zawzięcie wielu z Was chce kosić drzewa przy drogach ?
Może. Ale czy ktoś (przy istniejącej w ustawie definicji) zaliczy LP do przedsiębiorstw lub zakładów?poreba pisze:PGLLP jako całość) może spełniać warunki z art. 435 § 1
A poza tym, gdyby nawet zaliczyć i gdyby rozszerzyć to na PN to: "... chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej ...".
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- Jenny
- dyrektor regionalny
- Posty: 11954
- Rejestracja: niedziela 15 sty 2012, 14:35
- Lokalizacja: Podlasie
W porzadku...proponuję zatem zamknąć Park, ponieważ niebezpieczeństwo praktycznie w kżadym Parku czycha na kazdym kroku...
Wówczas nikt nie ponosił za nic odpowiedzialności, bedzie miał krzesełko , pensyjke,i niech sie dzieje wola Boska. Przroda sobie poradzi.
A najlepiej to wydac jakis foldrek, niech se liżą przez szybkę potencjalni chetni zoabaczenia tych cudów.
Buba strzeż sie niebezpiecznych miejsc ! Nie mówiąc o tych ogólnie dostepnych -ciekawych. Na ile Ciebie ,,oczytałam,, jesteś niezła ryzyknatką, lubisz wchodzić tam gdzie nie wolno.
Wówczas nikt nie ponosił za nic odpowiedzialności, bedzie miał krzesełko , pensyjke,i niech sie dzieje wola Boska. Przroda sobie poradzi.
A najlepiej to wydac jakis foldrek, niech se liżą przez szybkę potencjalni chetni zoabaczenia tych cudów.
Buba strzeż sie niebezpiecznych miejsc ! Nie mówiąc o tych ogólnie dostepnych -ciekawych. Na ile Ciebie ,,oczytałam,, jesteś niezła ryzyknatką, lubisz wchodzić tam gdzie nie wolno.
âZaraz na początku życia ktoś powinien nam powiedzieć, że umieramy. Może wtedy żylibyśmy pełnią życia w każdej minucie, każdego dnia. Działaj! Kiedy poczujesz, że chcesz coś zrobić, rób to od razu, teraz! Dni, które przyjdą są policzone.â
M.Landon
M.Landon
ojjj.. krzeselko??? z krzeselka mozna spasc! proponuje zakazac krzeselek i natychmiast wycofac je ze sprzedazy!Jenny pisze:W porzadku...proponuję zatem zamknąć Park, ponieważ niebezpieczeństwo praktycznie w kżadym Parku czycha na kazdym kroku...
Wówczas nikt nie ponosił za nic odpowiedzialności, bedzie miał krzesełko
To nie tak ze ja jestem ryzykantka. Ja jestem bardzo ostrozna, czasem nawet do przesady. Ale tak wyglada nasze polskie prawo ze jak pisze "wstep wzbroniony" to wcale nie oznacza niebezpieczenstwa tylko ciekawe miejsce, naturalne, dzikie , niezezarte przez komerche. Po prostu normalne. Takie jak jeszcze niedawno wygladal caly nasz kraj. I w 95% sie to sprawdzalo. Wiadomo ze trzeba myslec, analizowac rozne sytuacje i okolicznosci. Jak widze ze kamien jest wygrzany to stukam kijem zanim siade, do bunkra wchodze tylko z latarka i patrze pod nogi, jak wlaze w ruiny to patrze jaki jest stan stropu, jak widze ze kamieniolom jest czynny to szybciutko sie oddalam, w gory zabieram kompas, mape, jedzenie i cieple ubranie, jak most nie ma barierki to sie nie wychylam... I nie potrzebuje zeby panstwo myslalo za mnie i chronilo mnie ograniczajac moja wolnosc na kazdym kroku.Jenny pisze: jesteś niezła ryzyknatką, lubisz wchodzić tam gdzie nie wolno
A najwiekse zagrozenie dla swojego zycia i zdrowia widze na drogach gdzie ludzie ostatnio jezdza jak nacpane oszolomy oraz w nafaszerowanej chemia zywnosci. I sa to niebezpieczenstwa przed ktorymi niestety nie umiem sie chyba w pelni skutecznie bronic.
Aha! jak bylam w Armenii i widzialam napis "zakaz wejscia" to sie zawsze stosowalam, bo wiem ze oni tam nie rzucaja slow na wiatr - i beda albo miny, albo ziemia sie osuwa na duza skale, albo blisko jest granica i moga strzelac itp
- Jenny
- dyrektor regionalny
- Posty: 11954
- Rejestracja: niedziela 15 sty 2012, 14:35
- Lokalizacja: Podlasie
Tu sie zgadzam z Toba w zupełnosci...buba pisze:
A najwieksze zagrozenie dla swojego zycia i zdrowia widze na drogach gdzie ludzie ostatnio jezdza jak nacpane oszolomy oraz w nafaszerowanej chemia zywnosci. I sa to niebezpieczenstwa przed ktorymi niestety nie umiem sie chyba w pelni skutecznie bronic.
A tak cofając sie w temacie drzew przy drogach... dla mnie to bolesny temat...zwlaszcza, ze dożylamczasów, kiedy drzewa koszą niczem najwiekszych wrogów... Moj okoliczny krajobraz zmnienia sie w sposob bestialski, zaczyna przypominać pustynie...Nie cierpiałma kiedyś jechać w okolicach Łomzy... tam koszono drzewa namietnie, teraz doszlo to do mnie..nic w zamian... Krajobraz jak po bitwie, albo jakieś ochłapy na czubkach...
Kiedyś też rosły drzewa, ludzie jezdzilii nikomu to aż tak nie przeszkadzało...
W tym roku pobywałam troche w okolicy Reszla,Gierłozy, Kętrzna- tam autem omal przy mijankch nie ocieraliśmy sie o przydrożne drzewa... Bardziej niz jakiekolwiek znaki ostrzegawcze sklaniały do zdjęcia nogi z gazu. Nikomu tam drzewa nie przedszkadzają, stanowią ważny element natury.
âZaraz na początku życia ktoś powinien nam powiedzieć, że umieramy. Może wtedy żylibyśmy pełnią życia w każdej minucie, każdego dnia. Działaj! Kiedy poczujesz, że chcesz coś zrobić, rób to od razu, teraz! Dni, które przyjdą są policzone.â
M.Landon
M.Landon