jaką kupić lunetę?
Moderator: Moderatorzy
-
- początkujący
- Posty: 17
- Rejestracja: poniedziałek 31 maja 2010, 22:07
- Lokalizacja: z podkarpacia
jaką kupić lunetę?
witam kolegów myśliwych. Mam zamiar kupić lunetę za ok 3700 zl, która ma być wykorzystywana na polowania w dzień i w nocy więc nastawna od 3 do 12(10) x 56 oczywiście z podświetleniem. wiem, że każdy swoje chwali, ale proszę o konkrety.zastanawiam się nad docter 3x12x56, meopta meostar.r1
Jestem posiadaczem (od roku) lunety Meopta Meostar R1r 3-12x 56 RD i mogę ją z czystym sumieniem polecić. Podświetlenie ma na pewno lepsze od Doctera, a optycznie mu na pewno nie ustępuje... Warto zwrócić uwagę na to drugie "r" bo oznacza ono, że krzyż znajduje się w drugim planie (zachowuje taka samą wielkość bez względu na powiększenie) - dostępne są też lunety R1 z krzyżem w pierwszym planie. Powyższy Meostar ma tubus z aluminium więc trzeba zwrócić szczególną uwagę na jakość montażu. Reasumując luneta świetna optycznie, lekka z doskonałym podświetleniem i do tego w miarę lekka - te pieniądze nic lepszego nie dostaniesz, a 30 letnia gwarancja też coś mówi. Zakup tańszych Zeissów mija się z celem - zwłaszcza jeśli chcesz polować z tym po zmierzchu bo płacisz w tym wypadku głownie za markę; IOR to kawał klamota (waga), a co do Leupolda to nie mam zaufania do lunet zza oceanu.
johar5,
Jeśli nie chcesz z tą lunetą polować na zbiorówkach to ja za te pieniądze wybrałbym zeissa 8x56(świetny na noc!!!). Jeśli jednak koniecznie musi być nastawna to wybór tych dwóch, plus jeszcze Nikon Monarch Gold i IOR to tylko kwestia gustu.
Leupolda sobie odpuść. Oryginalny Leupold nie ma powłok na noc bo w USA poluje się tylko w dzień.
Pozdro
Jeśli nie chcesz z tą lunetą polować na zbiorówkach to ja za te pieniądze wybrałbym zeissa 8x56(świetny na noc!!!). Jeśli jednak koniecznie musi być nastawna to wybór tych dwóch, plus jeszcze Nikon Monarch Gold i IOR to tylko kwestia gustu.
Leupolda sobie odpuść. Oryginalny Leupold nie ma powłok na noc bo w USA poluje się tylko w dzień.
Pozdro
Różnica między ekologiem, a ekofilem jest mniej więcej taka jak miedzy pedagogiem a pedofilem....
johar5,
Generalnie wg mnie hierarchia jest taka:
1 liga - Swarovski, Zeiss, Nightforce
2 liga - Docter, Kahles, Kaps, Meopta Meostar, Nikon, IOR, Zeiss Conquest, Leupold
3 liga - Meopta Artemis, Seadler, Tasco i inne badziewia
4 liga - Chińszczyzna i podróby zza oceanu.
W ramach ligi wybór to kwestia gustu.
Generalnie wg mnie hierarchia jest taka:
1 liga - Swarovski, Zeiss, Nightforce
2 liga - Docter, Kahles, Kaps, Meopta Meostar, Nikon, IOR, Zeiss Conquest, Leupold
3 liga - Meopta Artemis, Seadler, Tasco i inne badziewia
4 liga - Chińszczyzna i podróby zza oceanu.
W ramach ligi wybór to kwestia gustu.
Różnica między ekologiem, a ekofilem jest mniej więcej taka jak miedzy pedagogiem a pedofilem....
Bo jeszcze do końca nie wie co wybrać w kwestii płci.szpicak pisze:Dlaczego jesteś zalogowany/a pod dwoma nikami i do tego jako odmienna płeć?
To w związku z tym kawałem:
- O, jakie śliczne dziecko - mówi koleżanka zaglądając do wózeczka świeżo upieczonej mamy - a co to jest, dziewczynka czy chłopczyk?
- Jeszcze z mężem nie wiemy. Zdecyduje samo jak podrośnie...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Różnica jest też w jakości obrazu i trwałości za kilkadzieści-dziesiąt lat. Wg mnie warto przepłacać. W Zeissie jest obraz klarowniejszy niż w Bushnelu czy meopcie. Lunety z wyższych półek są też dużo bardziej wytrzymałe mechanicznie. Z lunetami jest jak z każdym innym sprzętem. Dacią się dojedzie tak samo jak Mercedesem... jednak jeśli "mietek" byłby w moim zasięgu finansowym to bym kupił jego, a nie Dacię....szpicak pisze:Różnica między 1, a 3 ligą to 5 minut, kiedy możesz wieczorem dłużej celować.
Nie warto tych 5 minut tak przepłacać.
pozdro
Różnica między ekologiem, a ekofilem jest mniej więcej taka jak miedzy pedagogiem a pedofilem....
3006hc,
można i tak to widzieć. Jeśli cię stać na Zeissa, to czemu masz nie kupić.
Zeiss ma spore kłopoty ze sprzedażą drogich lunet i ostatnio wprowadza "tańsze", ale podobno tak samo wyśmienite, jak te drogie. Od kolegi, który mieszka w Niemczech, słyszałem, że w sklepie można Zeissa dostać 25 procent taniej od ceny w katalogu. Ciekawe ile w tym jest prawdy?
Prawdą jest, że i Zeiss i inne firmy kupują soczewki u tego samego producenta. Tak samo klarownie widzisz przez Meoptę, Doctera i rumuńskiego IOR-a.
Ja mam Leupolda M4 i siedziałem na ambonie z kolegą, który ma najnowszego Zeissa. Chcieliśmy sprawdzić jak długo będziemy widzieli i mogli rozpoznać cel. Moja luneta ma średnicę 40mm, a jego 56 i w jego lunecie widziałem (on też) ok. 10 minut dłużej.
Mam też Doctera 8x56 gdzie podświetlana jest tylko kropka. Zimą, podczas pełni, zabrałem dwa sztucery na ambonę. jedynym plusem Doctera było podświetlenie, którym bardziej komfortowo można celować.
Dla mnie wydanie dwóch, czy więcej tysięcy złotych, na te parę minut mija się z celem.
Czy Zeiss i jemu podobne lunety są trwalsze?
Może tak, ale nie aż tak, żeby uważać, że tylko te lunety są warte, a inne to badziewie. Nie jest to sprzęt, którym tłuczemy o drzewa, a dbamy i pielęgnujemy je.
DB!
można i tak to widzieć. Jeśli cię stać na Zeissa, to czemu masz nie kupić.
Zeiss ma spore kłopoty ze sprzedażą drogich lunet i ostatnio wprowadza "tańsze", ale podobno tak samo wyśmienite, jak te drogie. Od kolegi, który mieszka w Niemczech, słyszałem, że w sklepie można Zeissa dostać 25 procent taniej od ceny w katalogu. Ciekawe ile w tym jest prawdy?
Prawdą jest, że i Zeiss i inne firmy kupują soczewki u tego samego producenta. Tak samo klarownie widzisz przez Meoptę, Doctera i rumuńskiego IOR-a.
Ja mam Leupolda M4 i siedziałem na ambonie z kolegą, który ma najnowszego Zeissa. Chcieliśmy sprawdzić jak długo będziemy widzieli i mogli rozpoznać cel. Moja luneta ma średnicę 40mm, a jego 56 i w jego lunecie widziałem (on też) ok. 10 minut dłużej.
Mam też Doctera 8x56 gdzie podświetlana jest tylko kropka. Zimą, podczas pełni, zabrałem dwa sztucery na ambonę. jedynym plusem Doctera było podświetlenie, którym bardziej komfortowo można celować.
Dla mnie wydanie dwóch, czy więcej tysięcy złotych, na te parę minut mija się z celem.
Czy Zeiss i jemu podobne lunety są trwalsze?
Może tak, ale nie aż tak, żeby uważać, że tylko te lunety są warte, a inne to badziewie. Nie jest to sprzęt, którym tłuczemy o drzewa, a dbamy i pielęgnujemy je.
DB!
Ja jestem podobnego zdania. Jak mam wydać 10tyś na broń po to, żeby na nią patrzeć to wolę wydać na nią 4tyś, a za resztę kupić naboi. Są koledzy, którzy twierdzą "amunicję wystrzelasz, a złom zostanie" ja jednak wole robić po swojemu.szpicak pisze:Dla mnie wydanie dwóch, czy więcej tysięcy złotych, na te parę minut mija się z celem.
Wracając do tematu lunet... Aktualnie mam trzy. Na dużym sztucerze mam Zeissa 8x56, na drylingu Meoptę artemis 1,5-6x42, a na małym sztucerze Bushnella 6-18x50. I porównując jakość obrazu i mechanikę Zeiss powala tamte dwie na kolana. Bushnell to w ogóle wygląda przy nim jak zabawka...
Miałem kiedyś starego CZJ 6x42 i 4x32 i też bardzo miło je wspominam. Miałem też Tasco 3-9x56 z podświetleniem i tragedia... Przestawiała się od jeżdzenia po dziurach, krzyż tak się świecił, że do pewnego momentu nie było nic widać, a potem było widać już tylko krzyż. Także opierając swoje zdanie na własnych doświadczeniach uważam, że warto czasem dopłacić. Sztucer może być byle jaki, najważniejsze, żeby był nowy. Ale luneta najlepsza na jaką myśliwego stać.
Darzbór
Różnica między ekologiem, a ekofilem jest mniej więcej taka jak miedzy pedagogiem a pedofilem....
Każdy sztucer strzela lepiej, niż jego właściciel.
Dla mnie też sztucer nie musi być ani drogi, ani ładny. W starym mauzerze wystarczy zmienić spust na np. Timney i już widać poprawę celności. W komplecie broni najważniejsza jest luneta i montaż, a potem sztucer. Kupując, czy składając sobie sztucer, każdy powien się tym kierować. Nie ma sensu na Blaserze zakładać taniej chińszczyzny, ale na IŻ 18 dobrego zeissa juz tak.
DB!
Dla mnie też sztucer nie musi być ani drogi, ani ładny. W starym mauzerze wystarczy zmienić spust na np. Timney i już widać poprawę celności. W komplecie broni najważniejsza jest luneta i montaż, a potem sztucer. Kupując, czy składając sobie sztucer, każdy powien się tym kierować. Nie ma sensu na Blaserze zakładać taniej chińszczyzny, ale na IŻ 18 dobrego zeissa juz tak.
DB!