Hallo! Czy ktoś gra jeszcze w szachy?
Moderator: Moderatorzy
- Rafał i Ania
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3056
- Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07
Hallo! Czy ktoś gra jeszcze w szachy?
Jak w temacie - proszę o pinie grających jak i dlaczego, oraz niegrających - dlaczego nie grają etc. czyli wszystko i każdy sposób o szachach.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Siedzą na Wall Street panowie z pejsami
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
- Rafał i Ania
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3056
- Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07
- Rafał i Ania
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3056
- Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07
Nie gram bo zaprzestałem gdy już nie miałem z kim grać. Programów wówczas nie było a gdy się pojawiły to okazały się o wiele za mocne jak na mój poziom. Więc się zniechęciłem
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Grałem od 15 roku życia dość dużo i nawet w turnieju TL w Miliczu, w drugiej klasie ograłem jakiegoś faworyta i wylądowałem w ścisłym finale w którym zająłem dobre piąte miejsce... U nas w szkole szachy i brydż to były prawie religie...Klasztor męski, internat i ludzie z dala od domów rodzinnych. Dzieci moje zaczęły grać, starszy jak miał 6, a młodszy jak miał 4 latka. Nigdy nie graliśmy jakoś wyczynowo, tylko dla rozrywki, ale w turnieju zorganizowanym przez kolegę z nadleśnictwa w 1989 roku, mój starszy wtedy 10-latek zajął drugie,a ja trzecie miejsce. 8 latek też był w czołówce. Mam znajomych których dzieciak od 5 roku życia startuje z sukcesami w turniejach...To jest katorga i ogromny wysiłek. Ja od wielu lat, czyli jeszcze przed wyjazdem moich synów do Szkocji , nie gram, bo nie mam z kim, a poza tym życie tak przyspieszyło... jednak Rafale kto wie, bo wnuki moje rosną i może przez komputer na powrót zainteresuję się szachami, bo to prawdziwie królewska dyscyplina... Hej!
"To duch buduje sobie ciało" - Fryderyk Schiller
- Rafał i Ania
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3056
- Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07
No to gratulacje
A powiedz/napisz jak uczyłeś małolatów bo ja mam ten sam dylemat i nie wiem jak zacząc, czy na pałę(ale to złe wyjście) czy niech pierw oklepie otwarcia?czy końcóweczki wieża ,pionki i niech łapie króla?
sam przerobiłem litmanowiczową dla dzieci i o dziwo ogromny nacisk jest na poprawny zapis co by mieć co analizować.
Na kompie są dobre szachy fakt . Vista ma tak że jak juz mu zadasz klina to gra głupkowato ale wszak to maszyna i nie powie Ci że poddaje
a sieci to czasem kurnik bo można się z kimś umówić i zagrać jak to kiedyś nazywano korespondencyjnie.
A powiedz/napisz jak uczyłeś małolatów bo ja mam ten sam dylemat i nie wiem jak zacząc, czy na pałę(ale to złe wyjście) czy niech pierw oklepie otwarcia?czy końcóweczki wieża ,pionki i niech łapie króla?
sam przerobiłem litmanowiczową dla dzieci i o dziwo ogromny nacisk jest na poprawny zapis co by mieć co analizować.
Na kompie są dobre szachy fakt . Vista ma tak że jak juz mu zadasz klina to gra głupkowato ale wszak to maszyna i nie powie Ci że poddaje
a sieci to czasem kurnik bo można się z kimś umówić i zagrać jak to kiedyś nazywano korespondencyjnie.
Siedzą na Wall Street panowie z pejsami
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
Gra korespondencyjna ma to do siebie, że tak naprawdę to nie wiesz z kim grasz. Przypomnijcie sobie jeden z odcinków "Parady oszustów"Rafał i Ania pisze:można się z kimś umówić i zagrać jak to kiedyś nazywano korespondencyjnie
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Ja uczyłem dzieci że tak powiem na żywca, bez żadnego pomyślunku, ani planu. Sam nie byłem nigdy teoretykiem szachów i dziwiłem się mojemu koledze z technikum, świetnemu matematykowi jak on godzinami analizuje, czyta szachowe książki itd. Ja nigdy tak szachami nie żyłem...Pokazałem dzieciom ruchy i z początku często dawałem wygrywać na zachętę. Młodszy sam się nauczył przyglądając się nam. Najbardziej się ucieszyłem jak zauważyłem że zaczęli toczyć boje między sobą i nauczyli grać kolegów.Było to ponad ćwierć wieku temu za komuny, nie było wtedy tyle konkurencyjnych rozrywek. Ja moje dzieci prowadzałem po wszystkich polskich górach, grałem z nimi w szachy i zachęcałem do czytania. Nie goniłem ich do nauki, bo miałem taką filozofię, że mnie nikt nie gonił to oni też niech sami sobie radzą i sami dojrzewają.
Mile te czasy wspominamy wszyscy i zauważyłem ze wzruszeniem że nawet są mi wdzięczni...Hej!
Mile te czasy wspominamy wszyscy i zauważyłem ze wzruszeniem że nawet są mi wdzięczni...Hej!
"To duch buduje sobie ciało" - Fryderyk Schiller
- Rafał i Ania
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3056
- Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07
ależ oczywiście , jak najbardziej tak,ale ograć takiego co po drugiej stronie udaje początkującego a ma odpalony na drugim komputerze program to 10 razy większa frajda.Piotrek pisze:Gra korespondencyjna ma to do siebie, że tak naprawdę to nie wiesz z kim grasz. Przypomnijcie sobie jeden z odcinków "Parady oszustów"
mnie sie tak parę razy zdarzyło, a bywa też tak że przychodzą tacy co myślę że jest chłopiec do bicia a tu
Siedzą na Wall Street panowie z pejsami
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
- Rafał i Ania
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3056
- Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07
w tym samym duchu wychowano mnie tylko cały czas zastanawiam się jak to przełożyć na syna.niziołek pisze:Było to ponad ćwierć wieku temu za komuny, nie było wtedy tyle konkurencyjnych rozrywek. Ja moje dzieci prowadzałem po wszystkich polskich górach, grałem z nimi w szachy i zachęcałem do czytania. Nie goniłem ich do nauki, bo miałem taką filozofię, że mnie nikt nie gonił to oni też niech sami sobie radzą i sami dojrzewają.
Siedzą na Wall Street panowie z pejsami
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33897
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Hallo! Czy ktoś gra jeszcze w szachy?
Za pół godzinki kolejny mecz o wszystko! O hokeju myślę. Zaraz porozsiadają się kibice w dużych pokojach, salonach, a nawet na żyletach...
Zaczęły się snookerowe MŚ, jakby ktoś nie zauważył. Potrwają do 7 maja, więc będzie jeszcze czas żeby się nasycić. W pierwszej rundzie grają do 10-ciu wygranych, toż to można się nawet przesycić!
Ja jednak postanowiłem przypomnieć o innej, dla mnie pokrewnej snookerowi dyscyplinie - o szachach. Czy ktoś z Was dzisiaj śledzi jakieś rozgrywki? Nawet nie wiem kto jest mistrzem świata (może Deep Blue? ) a co dopiero mistrzem Polski. Co to się porobiło?
Korzystając z tego, że trochę posiedzę w domu, na dodatek ze swoim młodym (lat 10), postanowiłem wciągnąć go w tajniki tej najpiękniejszej gry wymyślonej przez człowieka, a zwłaszcza pokazać mu właśnie jej piękno, historię i możliwości. I tu problem. Nie mam już żadnej starej książki szachowej. A tyle ich kiedyś było! Nic nie mogę znaleźć...
Gorzej, nie pamiętam już ich tytułów ani autorów. Chętnie bym coś poszukał po allegro, może jeszcze jakieś pozycje ktoś usiłuje sprzedać.
Pamiętam tylko taki podręcznik "Szachowe ABC", ale przecież w wieku lat nastu ciągle wymienialiśmy się z kumplami różnymi pozycjami z zapisami pięknych partii, z fantastycznymi zadaniami i łąmigłówkami.
Mam chyba dwie albo trzy płyty z programami szachowymi, ale wydają się mi mało atrakcyjne i skupiające się na efekciarskiej animacji, a nie na rozwoju wyobraźni młodego gracza. Może i komputery są świetnymi szachistami, ale nie nauczycielami szachów.
No to mam prośbę: jeśli ktoś ma jakieś ciekawe stare pozycje szachowe, albo i nowe, jeśli takie ostatnio wyszły, albo zna jakieś ciekawe strony poświęcone szachom to bardzo proszę przypomnieć mi tytuły, podać adresy.
A może ktoś ma takie książki już niepotrzebne i mógłby to i owo sprzedać, albo pożyczyć, to byłbym wielce wdzięczny! Czekam na tropy i informacje zarówno w tym wątku jak i na pw.
Zaczęły się snookerowe MŚ, jakby ktoś nie zauważył. Potrwają do 7 maja, więc będzie jeszcze czas żeby się nasycić. W pierwszej rundzie grają do 10-ciu wygranych, toż to można się nawet przesycić!
Ja jednak postanowiłem przypomnieć o innej, dla mnie pokrewnej snookerowi dyscyplinie - o szachach. Czy ktoś z Was dzisiaj śledzi jakieś rozgrywki? Nawet nie wiem kto jest mistrzem świata (może Deep Blue? ) a co dopiero mistrzem Polski. Co to się porobiło?
Korzystając z tego, że trochę posiedzę w domu, na dodatek ze swoim młodym (lat 10), postanowiłem wciągnąć go w tajniki tej najpiękniejszej gry wymyślonej przez człowieka, a zwłaszcza pokazać mu właśnie jej piękno, historię i możliwości. I tu problem. Nie mam już żadnej starej książki szachowej. A tyle ich kiedyś było! Nic nie mogę znaleźć...
Gorzej, nie pamiętam już ich tytułów ani autorów. Chętnie bym coś poszukał po allegro, może jeszcze jakieś pozycje ktoś usiłuje sprzedać.
Pamiętam tylko taki podręcznik "Szachowe ABC", ale przecież w wieku lat nastu ciągle wymienialiśmy się z kumplami różnymi pozycjami z zapisami pięknych partii, z fantastycznymi zadaniami i łąmigłówkami.
Mam chyba dwie albo trzy płyty z programami szachowymi, ale wydają się mi mało atrakcyjne i skupiające się na efekciarskiej animacji, a nie na rozwoju wyobraźni młodego gracza. Może i komputery są świetnymi szachistami, ale nie nauczycielami szachów.
No to mam prośbę: jeśli ktoś ma jakieś ciekawe stare pozycje szachowe, albo i nowe, jeśli takie ostatnio wyszły, albo zna jakieś ciekawe strony poświęcone szachom to bardzo proszę przypomnieć mi tytuły, podać adresy.
A może ktoś ma takie książki już niepotrzebne i mógłby to i owo sprzedać, albo pożyczyć, to byłbym wielce wdzięczny! Czekam na tropy i informacje zarówno w tym wątku jak i na pw.
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
Może i ma. W przyszłym tygodniu wpadnę do mamy i poszperam, choć nie gwarantuję, że znajdę. Z tego co pamiętam, miałem ze dwie, trzy pozycje, no ale to prehistoria. Mam tylko nadzieję, że wzorem książek o polskim himalaizmie, mamusia nie wytargała do antykwariatu.góral bagienny pisze:A może ktoś ma takie książki już niepotrzebne
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33897
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
- Rafał i Ania
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3056
- Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07
oczywiście że gra.
z dobrych stron to
chyba www.szachista.pl cheesmaster.com
Z literatury to polecam na początek ksiązki Pani Litmanowicz
Poćwiczyć można na kurniku www.kurnik.pl
jak coś to służę pomocą
z dobrych stron to
chyba www.szachista.pl cheesmaster.com
Z literatury to polecam na początek ksiązki Pani Litmanowicz
Poćwiczyć można na kurniku www.kurnik.pl
jak coś to służę pomocą
Siedzą na Wall Street panowie z pejsami
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
- Rafał i Ania
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3056
- Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33897
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
To pocieszające! Szkoda tylko, że tak mały odzew był na założenie przez Ciebie szachowego wątku. Jeśli uda mi się szachowy come back to spróbuję pomóc Ci ten temat reanimować. Jak widzę to gdy go zakładałeś, to szlajałem się po szpitalach, więc miałem prawo go nie zauważyć.Rafał i Ania pisze:oczywiście że gra.
Jak na razie to www.szachista.pl mi się nie chce załadować, ale cierpliwie będę próbował.
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
- Rafał i Ania
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3056
- Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07
sorki pogmerałem z prenumerowana gazetą o tym właśnie tytulegóral bagienny pisze:Jak na razie to www.szachista.pl mi się nie chce załadować, ale cierpliwie będę próbował.
a są jeszcze
www.szachy.pl
www.szchowisko.pl
http://www.szachista.com
http://forum.chessnet.pl/
Siedzą na Wall Street panowie z pejsami
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)