Przed. Nie dlatego żebym się bał pożaru ale dlatego, że papieros w ustach bardzo utrudnia precyzyjne wkłucie igły w podłogę...aka pisze:A tego papierosa to zgasiłeś przed czy po dokonaniu morderstwa ?
Jak się pozbyć szkodnika z podłogi
Moderator: Moderatorzy
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- Jenny
- dyrektor regionalny
- Posty: 11954
- Rejestracja: niedziela 15 sty 2012, 14:35
- Lokalizacja: Podlasie
Tego kołataka to chyba mocno rozzłościłam... Dziś od trzeciej rano nie dał spać... mocą potężną... to jego pstrykniecie jakby tipsem o lakierowna posadzkę ...bo taki mi odgłos sie skojarzył wywoływało we mnie burze mózgu doslownie. Najpierw myślałam, , że to w C.O. rury pstrykają... kiedy juz zbadalam teren...nie pozostawiło nic w dalszą wątpliwośc... wywołał wojnę... Legalnie na cały regulator coś ok. 20-30 sekund dawał znać o sobie... I wcale to nie było wywoływanie samiczki , czy posiłków, normalnie mnie prowokował w okolicy mego łoża sypialnianego...
Ja już nie wiem...czy brać w dłoń jakiego psiakacza czy trwać w postanowieniu do wiosny...
Ja już nie wiem...czy brać w dłoń jakiego psiakacza czy trwać w postanowieniu do wiosny...
âZaraz na początku życia ktoś powinien nam powiedzieć, że umieramy. Może wtedy żylibyśmy pełnią życia w każdej minucie, każdego dnia. Działaj! Kiedy poczujesz, że chcesz coś zrobić, rób to od razu, teraz! Dni, które przyjdą są policzone.â
M.Landon
M.Landon
Psiakacza w dłoń ... mówisz ... myślisz, że to pomoże?Jenny pisze:Ja już nie wiem...czy brać w dłoń jakiego psiakacza czy trwać w postanowieniu do wiosny...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Re: Jak się pozbyć szkodnika z podłogi
Na pytanie jak się pozbyć szkodnika z podłogi?? moge odpowiedzieć, ze na pewno nie próbowac samemu bo szkoda naszych nerwów oraz pieniędzy bo tylko się umeczymy a efektów nie bedzie, najskuteczniejsze i najpewniejsze bedzie jezeli się zgłosimy do profesjonalnej firmy która zajmuje się "likwidacja" takich robaczków, [...mod...], proponoiwałabym się do nich zgłosić i mieć w końcu problem z głowy- "problem z podłogi"Jenny pisze:
-Stawiam , za podpowiedż..jak by tu sie nie wyzbyć powirzchni płaskiej w postaci podłogi zaatakowanej przez tego ,,leśnego ludzika,, jak narazie po latach na oczy widząc w jednej desce... Znaczy stwora nie widziałam , ino z lekka poddrążone korytarze, i dziurki...chyba bestia powietrzem chciała sie zachłysnąć... to ja go od dywan..
Czy koniecznie muszę rwać wszystkie dechy,tak jak podpowiadająmi znajomi... ?
Dotychczas chemii żadnej nie używalam, ale prosilam, tlumaczylam,mówiłam ., bosą stópką klaskałam, obcasikiem tupałam...nic, zero odzewu...
Jak przemówić ?
No patrzcie państwo... Kiedyś takie nachalne reklamowanie jednej firmy było na forum karalne. I jak wówczas miło było...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.