Prośba o pomoc - skutki jesieni w zimie

Samochody terenowe, testy, opinie, informacje...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
magda55
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 16544
Rejestracja: środa 22 mar 2006, 16:24
Lokalizacja: krakow

Prośba o pomoc - skutki jesieni w zimie

Post autor: magda55 »

To jest tak:

mokro w słońcu, żywy lód w cieniu i... ABS :evil: skutek-
polisa na ok 30tys, koszt naprawy wyliczony przez biegłych ok 50 tys.

czyli auto do kasacji

i serdeczna prośba : co z tym fantem (wrakiem) zrobić :?: Jak się nie dać wykolegować ( w granicach prawa ) i w ogóle- gdzie się ruszyć :?:

Auto- saab combi 5cio letni.

Bardzo, bardzo proszę o pomysły, sugestie i .... co z tym fantem zrobić :?:
Jaka możliwość zamienienia na coś co jeździ i nie bardzo trzeba dołożyć :?: :oops:


i tu i na PW
Będę dozgonnie wdzięczna :prosze:
Dobry humor nie załatwi wszystkiego ale wkurzy tyle osób, że warto go mieć :)
Awatar użytkownika
Rafał i Ania
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3056
Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07

Post autor: Rafał i Ania »

1) jaki rodzaj polisy
2) jak wyceniona wartość ( z czego czy realna czy ich książeczki) najczęstszy 70% wartości
3) jakie uszkodzenia
etc etc

Co zrobić ?
jeśli chcesz tym jeździć to wycenić z majstrem czy ubezpieczenie pokryje koszty napraw?
kto to są biegli bo jeśli to ASO to kwotę podziel spokojnie przez 2

Polisa - możesz sie odwoływać że polisa jest i chcesz naprawiać do realnej wartośici
w polisie konieczny zapis o zniesionej amortyzacji wtedy każdy element wyceny ubezpieczyciela musi być nowy

jeśli nie wziąć kasę z ubezpieczalni a jak to nazywasz wrak sprzedać jako dawcę. szwedy cieszą sie popularnością bo części do nich mało i drogie
Więcej PW
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170029
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Moja nieco podobna sytuacja z przed paru lat. Pięcioletnie Suzuki. Na oczach Policji (to było tzw. szczęście w nieszczęściu) facet wjeżdża mi w kuper. Przedstawiciel ubezpieczyciela autko ogląda, fotki strzela. Po mniej więcej tygodniu dostaję informację, że koszt naprawy przekracza wartość ubezpieczenia. Od ubezpieczyciela otrzymuję wartość autka na jaką było wycenione i autko zostaje u mnie. Znajduję "kowala", który nawet zgrabnie i niedrogo autko wyklepał wykorzystując pewne elementy, których wyklepać się nie dało, ze szrotu. Zostało jeszcze bodaj dwa tysiące z polisy, a Suzi do tej pory Maryjolkę wozi.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
hood51
początkujący
początkujący
Posty: 32
Rejestracja: środa 21 sty 2009, 14:15
Lokalizacja: ............

Post autor: hood51 »

Twoje autko przed zdarzeniem miało prawdopodobnie (nie podaleś modelu oraz wersji wyposażenia) wartość 27 tyś do 30 tyś max.Bierz gotówkę z ubezpieczenia i kup sobie drugiego, jeśli sentyment masz do tej marki.Jeśli uzyskasz z ubezpieczenia całość wartości ubezpieczenia to (przepraszam za kolokwializm) będziesz zarobiony.Do tego jak raz przyda ci się wycena na te 50 kawałków.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170029
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

hood51 pisze:Twoje autko przed zdarzeniem miało prawdopodobnie (nie podaleś modelu oraz wersji wyposażenia) wartość 27 tyś do 30 tyś max
To nie był full wypas, tylko Swift przed wypadkiem wyceniony na niecałe 10 tysięcy i jako, że to nie z mojego AC, dostałem prawie tyle.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
textor
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 272
Rejestracja: środa 07 sty 2009, 15:16
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: textor »

magda55
Jeśli naprawa jest warta pieniędzy otrzymanych z ubezpieczalni to próbuj. Najlepiej jednak sprzedaj wrak na części (możesz dostać więcej niż myślisz) i kup sobie nową furę przy okazji ciesząc się z prezentu na święta.
Awatar użytkownika
hood51
początkujący
początkujący
Posty: 32
Rejestracja: środa 21 sty 2009, 14:15
Lokalizacja: ............

Post autor: hood51 »

Sten pisze:
hood51 pisze:Twoje autko przed zdarzeniem miało prawdopodobnie (nie podaleś modelu oraz wersji wyposażenia) wartość 27 tyś do 30 tyś max
To nie był full wypas, tylko Swift przed wypadkiem wyceniony na niecałe 10 tysięcy i jako, że to nie z mojego AC, dostałem prawie tyle.
Przepraszam ja do autora tematu-od SAABa.

Jeśli poda rok prod model typ itp to powiem jaka mogła być wartość przed szkodą.
Z grubsza tak jak napisałem wcześniej
ODPOWIEDZ