Auto terenowe do 25tyś. Grand Vitara, Terrano, Sportage?

Samochody terenowe, testy, opinie, informacje...

Moderator: Moderatorzy

PAKITO
początkujący
początkujący
Posty: 93
Rejestracja: niedziela 31 sty 2010, 18:40
Lokalizacja: z bydgoszczy

Post autor: PAKITO »

Myślę , że bez sensu jest przedłużanie tego tematu.......
...bo prawie każdy będzie pisał co innego....
....część osób będzie pisąć na podstawie własnego doświadczenia...a...inni tylko na podstawie co sie naczytali lub gdzieś usłyszeli....
Na podstawie swojego doświadczenia oraz jazd i rozmów z użytkownikami różnych terenówek........PODPOWIADAM CI KOLEGO...

......Ja bym zrezygnował z blokad mostów...bo to pozwoli ci zakupić auto o niewielkim spalaniu...i...masz większy wybór...
...Blokady mostów są niezbędne jedynie w extremie ....więc...zostaw to....
...Brałbym jedynie Grand vitarę ..rocznik 2003-2005... z dieslem..i...mniej istotne jakim..
dlaczego-?--dobra cena...akceptowalne spalanie...daje radę nawet w ciężkich warunkach-bo napęd na przód ma dołączany na sztywno :D ...duży wybór egzemplarzy...części dostępne i nie drogie....

Ważne.....dobrze sprawdzić kupowany egzemplarz...szczególnie czy nie była walnięta rama.....

Tyle ode mnie ........Powodzenia....
PARANOJA
Awatar użytkownika
maverick
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6752
Rejestracja: czwartek 24 sie 2006, 22:09

Post autor: maverick »

mackomacko pisze:Pytanie z innej bajki, jakie auta maja największe prześwity z tych popularnych w Polsce, bez przeróbek oczywiście?
Honker, ma rekordowy prześwit.
PAKITO pisze:..Brałbym jedynie Grand vitarę ..rocznik 2003-2005... z dieslem..i...mniej istotne jakim..
dlaczego-?--
Ja też. Szczególnie z silnikiem Peugeota, tym 105 konny czy podobnie.8-9 spali w terenie.
Jest to stary błąd, na tym utrzymywanie lasu zasadzać, żeby żadnego drzewa nie tykać. Każda rzecz w przyrodzie ma swój kres, do którego przyszedłszy, trwa czas niejaki w dobrym stanie, ten przebywszy, psuć się musi. Drzewo przestarzałe staje się niezdatnym i próżno miejsce zalega: trzeba go więc w czasie doskonałej jego pory wycinać, ale w tym wycinaniu tak poczynać roztropnie, żeby aktualna korzyść dalszej nie przeszkadzała.
Ignacy Krasicki
mackomacko
początkujący
początkujący
Posty: 139
Rejestracja: poniedziałek 16 maja 2011, 08:57

Post autor: mackomacko »

Forum służy do dyskusji więc dyskutujemy. Czy warto czy nie warto każdy ma prawo decydować. Chętnie wypowiadam się w tematach w których mam coś sensownego do powiedzenia(bardziej lub mniej).
Ciesze się że kilka osób zdecydowało się na wpis bo w zapchanym necie ciężko znaleźć coś na temat. chciałem głównie poczytać opinie uzytkowników tych aut które mnie interesuja, stronę autocentrum już przeryłem. :)

Grand Vitara mówisz że lepsza ta w nowej kaście? Pewnie ładniejsza a silnik peugeota lepszy niż mazdy?
Atlas
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4243
Rejestracja: wtorek 10 lut 2009, 22:20
Lokalizacja: z duszy leśnej

Post autor: Atlas »

OFF o wyprzedzaniu
mackomacko pisze:zakładając że tir jedzie 90km/h
Jesli kierowca jak napisałem używa głowy to go nie wyprzedza... w zasadzie... bo mało jest dróg na których tą prędkość można przekraczać...
mackomacko pisze:maluch osiaga maksymalnie chyba 110km/h
Osiąga więcej na równej drodze, ale jazda takim pudełeczkiem z taką prędkością nie świadczy o używaniu głowy przez kierowcę... w zasadzie...
W zasadzie, bo wyjątki służące ratowaniu życia pomijam.

Pędząc tym czymś z taką prędkością do Zakopanego dojechałbym może 2 godziny szybciej. Nawet se x nie uzasadnia takiego pędzenia maluszkiem :wink:

Podmuch powietrza z jakim mamy do czynienia w sąsiedztwie tak rozpędzonej ciężarówki może maluszka zdmuchnąć z drogi... no chyba, że kierowca używa głowy.

Na autostradzie, gdzie mamy do czynienia z ruchem jednokierunkowym i kilkoma pasami ruchu, bezpieczeństwo znacząco wzrasta. Możemy też pozwolić sobie na luksus wyprzedzania na odcinku 1km.

Zasadniczo chodzi mi o to, że wielu kierowców przykleja się do pojazdu, który zamierza wyprzedzić ... i dla mnie to fujara nie kierowca. Takie działanie powoduje znaczące wydłużenie drogi wyprzedzania i świadczy o braku podstawoych umiejętności i stwarzaniu zbędnego zagrożania.
Rozpoczęcie manewru z prędkością równą prędkości wyprzedzanego auta jest błędem, poważnym błędem.
bogdan
początkujący
początkujący
Posty: 31
Rejestracja: niedziela 29 lis 2009, 19:36
Lokalizacja: Podkarpacie

Post autor: bogdan »

Dołożę swoje 3 grosze do tematu. Po długim okresie pracy w biurze przeniesiono mnie w teren (na moją prośbę). Jeszcze przed przeniesieniem rozpocząłem poszukiwania samochodu terenowego. Przeczytałem wiele wpisów na różnych forach oraz wiele opinii użytkowników o różnych samochodach. Im więcej czytałem i słuchałem tym większy mętlik miałem w głowie i nie byłem zdecydowany na konkretną markę i model. W jesieni ubiegłego roku zakupiłem mitsubishi pajero 2,8 TD 125 KM z 1999 r. ze skrzynią super select (bez blokady mostu) na oponach AT. Jeśli brać pod uwagę wygodę przemieszczania się - rewelacja. Nie próbowałem ekstremalnego terenu, tylko gruntowe drogi z kałużami. Miałem przygodę, po zjechaniu w dolinę gruntową błotną drogą miałem problem z wyjechaniem, po wielu próbach się udało. Można nim targać spore przyczepy. ALE - szczęka opada przy dystrybutorze, spalanie w przedziale 12-14l. Niedoszacowałem wielkości przebiegów, okazało się że miesięcznie pokonuję więcej niż przypuszczałem przed przejściem w teren. Do ryczałtu trzeba nieco dokładać. Właśnie zamierzam sprzedać ten dość dobry samochód i rozejrzeć się za krótką grand vitarą w dieslu. Teraz wiem, że będzie spełniać moje oczekiwania. Jeśli nie dojedzie tam, gdzie pajero, zawsze można piechotą te kilkaset metrów, ostatecznie to nie tragedia.
mackomacko
początkujący
początkujący
Posty: 139
Rejestracja: poniedziałek 16 maja 2011, 08:57

Post autor: mackomacko »

bogdan pisze:Jeśli nie dojedzie tam, gdzie pajero, zawsze można piechotą te kilkaset metrów, ostatecznie to nie tragedia.
Hmmm... czyli Pajero dojedzie dalej (teoretycznie) ? Kurczę, spalanie eliminuje to auto, nie umiem i nie chce jeździć oszczędnie, więc szukam auta w miare oszczędnego.
Przeważnie jak palą 8-9 to mi pala 10. Jeżdżę agresywnie bo ciągle się spieszę, więc jazda "delikatna" jest dla emerytów w mojej opinii. W taki sposób tylko taksówkarze chyba zyskują. Dla mnie czas się bardziej liczy niż te oszczędności na wleczeniu się.
Takie auto co pali 13-14 u mnie paliłoby 15-16 a to za dużo.
Dotychczas dawałem rade osobowym, czasem tylko śmieg mnie zatrzymał i raz błoto więc dam zapewne rade GV.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105121
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

mackomacko pisze:nie umiem i nie chce jeździć oszczędnie, więc szukam auta w miare oszczędnego
No to nie znajdziesz. Auto jest na tyle oszczędne na ile umiejętności ma kierowca. Sam na to dowody napisałeś:
mackomacko pisze:Przeważnie jak palą 8-9 to mi pala 10
mackomacko pisze:Takie auto co pali 13-14 u mnie paliłoby 15-16
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Elwood

Post autor: Elwood »

A ja się zastanawiam, za cziem te blokady mostów, skoro autko ma służyć po drogach gruntowych.
mackomacko
początkujący
początkujący
Posty: 139
Rejestracja: poniedziałek 16 maja 2011, 08:57

Post autor: mackomacko »

Elwood pisze:A ja się zastanawiam, za cziem te blokady mostów, skoro autko ma służyć po drogach gruntowych.
W pierwszym poście pisałem że 2-3 razy w miesiącu wjeżdżam na tzw. "drogi" leśne :)
Zimą, wiosna i jesienią bywa tam różnie :) Nie napisałem tego ale chętnie w niedzielę pojeżdżę sobie po terenach rekreacyjnie.
Elwood

Post autor: Elwood »

To pomyśl przede wszystkim o odpowiednich oponach a blokady do "rekreacji" sobie daruj.
Jeżeli mają to być auta terenowe, to z Twojej listy tylko dwa spełniają takie kryteria.
mackomacko
początkujący
początkujący
Posty: 139
Rejestracja: poniedziałek 16 maja 2011, 08:57

Post autor: mackomacko »

Elwood pisze:To pomyśl przede wszystkim o odpowiednich oponach a blokady do "rekreacji" sobie daruj.
Jeżeli mają to być auta terenowe, to z Twojej listy tylko dwa spełniają takie kryteria.

Jakie masz na myśli? Szukam raczej doradców niż krytyków, jakbym się na tym znał to bym nie pytał...
ko
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 343
Rejestracja: środa 26 lip 2006, 23:44
Lokalizacja: Polska

http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=23315

Post autor: ko »

Może Goodrich KM2
pozdrawiam
mackomacko
początkujący
początkujący
Posty: 139
Rejestracja: poniedziałek 16 maja 2011, 08:57

Post autor: mackomacko »

ko :) pytam o auto, nie opony :) Dzięki za radę :)
Elwood

Post autor: Elwood »

Vitara i Terrano.
Na wskazanych MT-kach wiela zrobią same w terenie, bylebyś nie topił po klamki.
mackomacko
początkujący
początkujący
Posty: 139
Rejestracja: poniedziałek 16 maja 2011, 08:57

Post autor: mackomacko »

Przy okazji zapytam, czy do auta dostawczego można założyć opony terenowe np wspomniane MT-ki?

ko rozumiem że pisząc Vitara miałeś na myśli omawianą Grand Vitarę?
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105121
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

mackomacko pisze:czy do auta dostawczego można założyć opony terenowe
Można, pytanie tylko w jakim celu? Co chcesz osiągnąć?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
jawaldek
początkujący
początkujący
Posty: 62
Rejestracja: poniedziałek 08 lut 2010, 20:15
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: jawaldek »

Może jako nie leśnik a użytkownik wkleję swoje trzy grosze.
Zacznijmy od pytania co dane auto będzie robić ?? Jakie proporcje terenu do szosy ?? Jaki oczekujemy komfort podróżowania po czarnym ?? Ile chcemy włożyć kasy na modernizację samochodu ?? z przodu most czy niezależne zawieszenie ?? .
Opony AT dobrze robią na podłożu trawiastym i na śniegu i są lepsze niż MT (pomijam MT K2) MT a to już specjalna lekcja jazdy->> nawet na asfalcie mokrym od deszczu może nas zaskoczyć nie zbyt miłą niespodzianką nie mówiąc już o śniegu. Pisząc śnieg mam na myśli ubity śnieg. MT nieznacznie większe spalanie niż AT. MT głośniejsze niż AT. MT dobrze robią w błocie i na kamieniach.
Blokady mostu/ów. Dobra sprawa jak się wkleimy w jakąś błotnistą maź lub mamy kłopoty z ruszeniem na śliskim podłożu. Ale..... nieumiejętne zastosowanie blokady może skutkować uszkodzeniem dyfra a w ekstremalnych warunkach przewróceniem samochodu.
Most z przodu a niezależne zawieszenie (np.Mitsubishi long->> kochany samochód do wypraw turystyczno off-road-owych te starsze typy). Mosty przedni i tylny dostarczają dość dużo swobody odnośnie liftu samochodu,niezależne już dużo mniej (pomijam samochodowych katów).
Wyciągarka,ponoć powoduje wyłączenie myślenia w terenie,ale ta najprostsza typu kirfor może nam tyłek uratować z opresji (można umiejętnie też zastosować ściągacz do pasów->> są takie 2-4 T)
Spalanie no cóż coś za coś.
Wyprzedzanie innych pojazdów na szosie->> trzeba mieć perspektywiczne wyobrażenie czy się zmieścimy czy zdążymy ale tragedii nie ma. Ja mam Mitsubishi 2,8TDI automat i daje radę. Po daleko idących modyfikacjach turystyczno off-road-owych waży 2,5 T + bagaż ?? i 120km/h robi tylko po co ?? najfajniej jedzie się 90-ką.
Zakup samochodu to nie to samo co rękawiczek->> to wszyscy wiemy ale rzadko kto sprawdza ceny części,cenę warsztatów,łatwość dostępności części zamiennych itp. a warto się rozeznać wcześniej w temacie.
Pomogłem ?? zagmatwałem sprawę ?? to już ocena Wasza.
A jeszcze jedna istotna sprawa-->>> samochód na ramie a nie na podłodze samo nośnej->> kłopty z otwarciem drzwi jak samochód w wy-krzyżu stoi a może to się zdarzyć nawet na spokojnej drodze leśnej.
borowiak

Post autor: borowiak »

A ja powiem tak.... Byle jakiemu kierowcy i dwie blokady nie pomogą..... Miałem wiele aut terenowych, na mostach, na niezależnym zawieszeniu, z blokadami i bez. Diesle i benzyny. Małe i duże. Na początku Patrolem na 35 calach MT przejeżdżałem mniej niż później Vitarą na 195R15 MT :wink: Praktyka czyni cuda, wyobraźnia i doświadczenie robią swoje. Dla potrzeb założyciela tematu moim zdaniem wystarczy Vitka na agresywnych AT, co zrobi -> okaże się :mg:
mackomacko
początkujący
początkujący
Posty: 139
Rejestracja: poniedziałek 16 maja 2011, 08:57

Post autor: mackomacko »

Kupię Vitkę na AT :) Jeśli dostanę nie zgnita, podobno gniją ramy i ogólnie blacha słaba.
Opinie te zasięgnąłem z forum Suzuki.

Co Wy na to?
11
wiceminister
wiceminister
Posty: 30737
Rejestracja: środa 15 paź 2003, 00:00

Post autor: 11 »

mackomacko pisze:podobno gniją ramy i ogólnie blacha słaba.
Niestety tak, też to miałem.
ODPOWIEDZ