Dlaczego jesion zamiera?

Szkodniki, pożyteczna fauna, profilaktyka i zwalczanie...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Raj
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1097
Rejestracja: wtorek 23 maja 2006, 19:11

Post autor: Raj »

Zdobędę notatki z szkolenia dla nadleśnictw w Biłgoraju, prowadzone pod kier. dyr Regionalnego w Lublinie. Ogólnie o zamieraniu drzew było z 10 stron notatek, wiec i o jesionie coś sie znajdzie z punktu widzenia naukowego. Tylko najpierw musze to znaleźć. Warto szukać? :P
Awatar użytkownika
maverick
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6752
Rejestracja: czwartek 24 sie 2006, 22:09

Post autor: maverick »

Rajdowiec rwr pisze:Warto szukać?
Warto, warto. Z chęcą poczytałbym co tak naprawdę powoduje.
Awatar użytkownika
Raj
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1097
Rejestracja: wtorek 23 maja 2006, 19:11

Post autor: Raj »

ok, ale notatki mam w internacie, wiec zejdzie kilka dni, zanim przywioze.
Silver

Post autor: Silver »

Przyglądając sie problemowi zamierania jesionów hobbystycznie już od lat i po zapoznaniu się z wieloma przeróżnymi wynikami badań, osobiście obstawiam, że z czasem głównym sprawcą okaże się jakiś zakaźny wirus roślinny upośledzający transport wody wewnątrz pnia drzewa. To oczywiście ma czysta dedukcja, niepodparta żadnymi badaniami. Ale jeśli by tak było to wiele zagadkowych dotąd fragmentów układanki, nagle trafiłoby na swe miejsce. Wirus musiałby być dość zjadliwy, łatwo przenosić się na jakimś nosicielu (..ptaku? ...owadzie?) i powodować szybkie osłabienie drzewa (rok, dwa, góra trzy lata), a wtedy dobijałyby je całe rzesze przeróżnych obecnie obserwowanych wtórnych patogenów. Grzybowych, owadzich i jakich tam jeszcze. Żaden bowiem dotychczasowy "podejrzany" nie nadaje w mej opinii się na głównego sprawcę. To wciąż raczej wtórne "dobijacze". Czynnik inicjujący tą epidemię chyba pozostaje nieznany. Nawet jeśli mam rację, pozostaje wciąż jeden mały problem... tego wirusa znaleźć.. one są diabelnie malutkie :)
Awatar użytkownika
Chrobry
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1048
Rejestracja: piątek 03 mar 2006, 19:12
Lokalizacja: Białowieża

Post autor: Chrobry »

Grzybki atakują przez blizny liściowe.
W ostatnim Sylwanie T. Oszako zrobił przegląd literatury na temat zamierania dębów. Ciekawe. Choć pomylił podpis pod zdjęciem. Te dwa dęby to dwa okazy różniące się fenologicznie od co najmniej 2 tygodnie.

[ Dodano: 2007-12-30, 11:08 ]
silver30+ pisze:one są diabelnie malutkie :)
Bez przesady - elektrony są mniejsze, a i tak nie najmniejsze.
Awatar użytkownika
maverick
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6752
Rejestracja: czwartek 24 sie 2006, 22:09

Post autor: maverick »

Chrobry pisze:Grzybki atakują przez blizny liściowe.
Nie tylko,można by długo wymieniac co mogłobyc przyczyną. Każdy napisał praktycznie wszystkie możliwości. Ciekaw jestem tak na prawdę co jest "główną" przyczyną zamierania jesionu, wątpię czy znajdziemy jeden czynnik. chyba w każdym nadleśnictwie są inne przyczyny.
11
wiceminister
wiceminister
Posty: 30737
Rejestracja: środa 15 paź 2003, 00:00

Post autor: 11 »

Wpływ zmieniającego się klimatu?
Awatar użytkownika
maverick
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6752
Rejestracja: czwartek 24 sie 2006, 22:09

Post autor: maverick »

Czemu by nie. Wszystko po trochu ma swój wpływ i te czynniki w małym ułamku składają sie na wielki problem. Podobnie z dębem i innymi. Nim to zbadamy troche czasu minie pewnie.
Awatar użytkownika
Sylvia
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1181
Rejestracja: środa 21 lis 2007, 09:41
Lokalizacja: Que?

Post autor: Sylvia »

silver30+ pisze:osobiście obstawiam, że z czasem głównym sprawcą okaże się jakiś zakaźny wirus roślinny
A może to jakaś fitoplazma? Albo jakieś odpowiedniki zwierzęcych prionów?
Awatar użytkownika
Raj
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1097
Rejestracja: wtorek 23 maja 2006, 19:11

Post autor: Raj »

Ano i stało się. Mam notatki z szkolenia
Wykład nt zamierania jesionów poprowadził p. prof Kuczba.
Zamieranie jesionu na wiekszą skale obserwuje sie od roku 1993 w Polsce, Szwecji, a od 2005 także w Austrii.
Jesion podlega wielu czynnikom stresogennym, takim jak podtopienia, niekorzystny wpływ przemysłu, grzyby patogeniczne, oraz niskie temperatury.
Rózne czynniki wystepują w różnych fazach rozwojowych, niezależnie od pochodzenia drzew i siedliska, na którym rosną.
Jako pierwsze zamierały d-ny w Pile, Białymstoku, Łodzi i Warszawie.
w r.1992 tylko w 2 nadl.
1995-1996-zjawisko nasila sie w młodnikach
1997-75 nadleśnictw posiadających chore d-ny
1998-50% powierzchni d-nów wymarło w Olsztynie, Toruniu i Warszawie.
Łącznie powierzchnia chorych d-nów wynosiła 4000 ha.
1999-94 nadleśnictwa w 10 RDLP, ilośc posuszu-1000m3

Objawy choroby:
-nekroza pędów, postepujące od szczytu
-zamieranie pączków
-atrofia
-uszkodzenia kory(przebarwienia)
-łuszczenie sie kory
-zgnilizna drewna w mscach uprzednio przebarwionych
-wystepowanie grzybów Phomopilus(chyba dobrze rozczytałem)
-żery owadów liściożernych, mszyc.
Owady żerujące na jesionach zamierających:
-jeśniak czarny
-jesionowiec pstry
-paśniki
-ogłodki
-opiętki
a także grzyb Husterographium fraxini
Obumierają szczyty koron, a także końcówki pedów.
D-ny wycięte wyniosły 10 000 ha
Najpodatniejsze są d-ny i klasy wieku, pochodzenia sztucznego(37% całości)
Około 30% wypadów przypada na odnow. naturalne, a 50% na odn.sztuczne
Gdzie sie podziało 20%-nie wiem, coś umknęło... ;/
D-ny zamarłe w wieku 50-80 lat - 2800 ha
d-ny ponad 80 lat-2000 ha
d-ny od 20 do 50 lat-1900 ha
Masa całk. dr.usunietego-42 000m3
Do usuniecia w najbliższym czasie 21 000m3
Obswewowano przebarwianie sie szyi korzeniowej za przyczyną grzybów, przerzedzanie koron.
Celem jest odkrycie pierwszych objawów, tj nekroza korzeni i cz.nadziemnych, powodowanych przez wcistki grzybów
Przyczynami zamierania są: susze, wczesne zimy, deficyt wody, przymrozki, kiedy to przemarzają pedy, wcześnie opadają liście, a przez blizny liściowe wchodzi infekcja.
Wiekszośc drzew nosi objawy zainfekowania opieńką, przenawożenie azotem, obecnością chorób grzybowych i bakteryjnych, np raka gruzełkowatego i bakteryjnego jesionu. Wystepuje także zgorzel kory, korzeniowiec wieloletni.
Na opadłych liściach wyst. Chalara fraxinea
Ogałacanie z liści powoduje zaparzanie miazgi wskutek zablokowania przepływu wody

Przyczyną wystepowania kompleksu zjawisk jest prawdopodobnie wymieszanie sie jesionu górskiego z nizinnym, co dało gatunek zdegradowany genetycznie.
Czynniki patogenicznie zawierają sie np w nasionach, ponieważ ujawniają sie przy wchodzeniu w zwarcie lub innych zmianach w otoczeniu.
Nasilenie zjawiska poteguje fakt, że Js był używany w wielu przypadkach zamiast dębu, z powodu jego braku.
uff...
jeśli bedziecie w stanie coś z tego wyłowić, to będę " :D "
Awatar użytkownika
maverick
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6752
Rejestracja: czwartek 24 sie 2006, 22:09

Post autor: maverick »

Jednak nie jeden czynnik jest przyczyną. Ciekaw jestem czy coś się zmienia na lepsze.
W moim nadl. nie jest siany w szkółce, z drzew nasiennych nie pobiera się nasion, ponieważ zaraz po wsadzeniu były olbrzymie wypady. Z tym, że własne samosiewy trzymają się dość dobrze.
murzasihle
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 486
Rejestracja: niedziela 25 lis 2007, 10:37
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: murzasihle »

mavericksn pisze: w szkółce, z drzew nasiennych nie pobiera się nasion, ponieważ zaraz po wsadzeniu były olbrzymie wypady. Z tym, że własne samosiewy trzymają się dość dobrze.
Można wyciągnąc wniosek, iż to dzięki szkółkom leśnym zjawisko (choroba) torozprzestrzeniło się. Znaczy się kwarantanna szkółek.
Obrazek
Awatar użytkownika
ludvik
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2477
Rejestracja: niedziela 20 sty 2008, 21:33
Lokalizacja: szuflandia

Post autor: ludvik »

Jarek pisze:Wpływ zmieniającego się klimatu?
Sprawa podobna do tej, która tyczyła sie zamierania jodły na początku XXIwieku (starszych proszę o korekte). To słynne na południu "zamieranie" i "bocianie gniazda". Zrzucono to na regres gatunku i wskazywano na zespół czynników, które są przyczyną zbiorczo. Może teraz czas na jesiona i dęba?
Brzost
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22054
Rejestracja: piątek 22 lip 2005, 00:00

Post autor: Brzost »

ludvik pisze:Sprawa podobna do tej, która tyczyła sie zamierania jodły na początku XXIwieku (starszych proszę o korekte).
Już się robi :-) Na początku XXI wieku to się jodła właśnie odchwyciła. Najgorsze były lata 70-80 XX wieku.
„Imperatorowa i państwa ościenne przywrócą spokojność obywatelom naszym/Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy/Z pretensji do tronu i polskiej korony/Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja/Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia." (Jacek Kaczmarski - "Krajobraz po uczcie")
aniabe
początkujący
początkujący
Posty: 104
Rejestracja: wtorek 20 lis 2007, 13:53
Lokalizacja: AR Krakow

Post autor: aniabe »

Rajdowiec rwr pisze:wymieszanie sie jesionu górskiego z nizinnym, co dało gatunek zdegradowany genetycznie.
:shock: :shock: :shock:
Czyżbym się zdrzemnęła na jakimś wykładzie... :roll:
Dziewiczość lasu świadczy o impotencji wiatru... ;)
Andrzej ap
początkujący
początkujący
Posty: 31
Rejestracja: niedziela 27 sty 2008, 09:53
Lokalizacja: Plaska

Post autor: Andrzej ap »

Swierk tez podobno ginie
kątny
początkujący
początkujący
Posty: 27
Rejestracja: środa 09 sty 2008, 21:45
Lokalizacja: zagubinowo

Post autor: kątny »

Jarek pisze:Wpływ zmieniającego się klimatu?
Myślę, że to główna przyczyna. Z kosmosu widać wyraźnie jak topnieją lodowce. Nikt nie ma wątpliwości, że to wskutek zmieniającego się klimatu. Zmiana granic zasięgów występowania poszczególnych gatunków drzew, to proces bardziej skomplikowany, ale nieunikniony. Jedne gatunki są bardziej odporne, ale chorują, inne, ekologicznie mniej plastyczne, jak np świerk, reagują gwałtowniej. Jak się to ma do naszych sztywno ustalanych GTD :?: :)
murzasihle
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 486
Rejestracja: niedziela 25 lis 2007, 10:37
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: murzasihle »

kątny pisze:Jak się to ma do naszych sztywno ustalanych GTD
Jakich tam sztywno?
ZHL mają charakter ramowy i kierunkowy - a nie są wprost do stosowania.
Poczytaj sobie § 30 pkt 6d ZHL i wiele innych. Tak liberalnych przepisó nie było do tej pory.
W porównaniu z poprzednimi to "luz jak ta lala".
Pozostaje odwaga Nadleśniczego do zmiany i odpowiednie argumenty dla Inspekcji.
Myślę, że się da tylko tzreba zmienić skostniałe podejście do .... swoich poglądów.

Wkleje trochę tekstu -kwintesencji:
"Komisje techniczno-gospodarcze, podczas opracowywania projektów planów urządzenia lasu, uwzględniając warunki i doświadczenia miejscowe, mogą modyfikować cele i zasady gospodarki leśnej, określone w Zasadach Hodowli Lasu - w zakresie:
1) gospodarczych typów drzewostanów, określonych ramowo w tabelach 1 i 1A tj. wprowadzać zmiany:
– w udziale poszczególnych gatunków głównych w granicach +/- 20%,
– w łącznym udziale gatunków głównych w granicach +/- 30%,
– w łącznym udziale gatunków domieszkowych i biocenotycznych +/- 40%;
2) ustalać dodatkowe gospodarcze typy drzewostanów z uwzględnieniem szczególnie cennych lokalnie naturalnych zespołów np. kwaśnych dąbrów mezotroficznych, wilgotnych dąbrów subatlantyckich, kwaśnych buczyn oraz gatunków i ras drzew np. sosny wdziarowej, sosny taborskiej, sosny limby, modrzewia sudeckiego, jaworu, lipy itp. Należy przy tym kierować się typami lasów określonymi w „Siedliskowych podstawach hodowli lasu” dla poszczególnych siedlisk i krain przyrodniczo-leśnych.
3) rodzajów i form rębni w kierunku zapewniającym zwiększenie udatności i jakości odnowienia lasu.
W sytuacjach nadzwyczajnych, KTG może dokonać dalej idących zmian.
W uzasadnionych przypadkach nadleśniczy, uwzględniając zmienność warunków w ramach typu siedliskowego lasu i drzewostanu oraz zmienność potrzeb lasu w czasie obowiązywania planu urządzenia lasu, jest uprawniony do modyfikowania wskazań gospodarczych i podejmowania indywidualnych decyzji gospodarczych, w kierunku zapewniającym najlepszą realizację celów gospodarki leśnej określonych w tym planie.

Wystarczy odwagi do podjęcia decyzji.
Obrazek
kątny
początkujący
początkujący
Posty: 27
Rejestracja: środa 09 sty 2008, 21:45
Lokalizacja: zagubinowo

Post autor: kątny »

murzasihle pisze:Myślę, że się da tylko tzreba zmienić skostniałe podejście do .... swoich poglądów.
Myślę, że to nie kwestia poglądów, tylko kompetencji, ale niestety nie mam odwagi napomknąć szefowi nawet czegoś o skostniałych poglądach :)
Awatar użytkownika
maverick
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6752
Rejestracja: czwartek 24 sie 2006, 22:09

Post autor: maverick »

Andrzej ap pisze:Swierk tez podobno ginie
Nie powiedziałbym,że ginie. Bardziej,że jego zasięg zmienia się, poprzez wycofywanie się go na północ w chłodniejszy klimat i w górach wyżej.
kątny pisze:Myślę, że to główna przyczyna. Z kosmosu widać wyraźnie jak topnieją lodowce. Nikt nie ma wątpliwości, że to wskutek zmieniającego się klimatu.
Klimat się zmienia to widzimy. Taka mała dygresja. Skąd się wzięły mapy (kurczę zapomniałem imię) Antarktydy idealne można powiedzieć bez lodu jeszcze przed wielkimi podróżami morskimi w XV w. ??
kątny pisze:Zmiana granic zasięgów występowania poszczególnych gatunków drzew, to proces bardziej skomplikowany, ale nieunikniony.
Możliwe, że jesteśmy świadkami "przyspieszonej ewolucji" gatunków.
ODPOWIEDZ