Wojna z motocrossem rozpoczęta

Samochody terenowe, testy, opinie, informacje...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105120
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

zgroz1 pisze:Wg ustawy i rozporządzeń droga leśna nie musi być oznaczona że zakaz wjazdu.
Wg ustawy to ona musi być oznaczona, że jest dopuszczalny na niej ruch pojazdów mechanicznych i zaprzęgowych. Jeśli takiego oznaczenia nie ma to nie wolno.
Art. 29.
1. Ruch pojazdem silnikowym, zaprzęgowym i motorowerem w lesie dozwolony
jest jedynie drogami publicznymi, natomiast drogami leśnymi jest dozwolony
tylko wtedy, gdy są one oznakowane drogowskazami dopuszczającymi ruch po
tych drogach. Nie dotyczy to inwalidów poruszających się pojazdami przystosowanymi do ich potrzeb.
PS. Widzę tu pewną możliwość "naciągnięcia" prawa - niech wszyscy chętni postarają się o orzeczenia o niepełnosprawności i będą mogli sobie jeździć. Prawo bowiem nie określa co to jest "pojazd przystosowany do potrzeb inwalidy". Może to akurat być "terenówka". W moim przypadku np. każdy pojazd z automatyczną skrzynią biegów jest dla mnie przystosowany ponieważ chwilowo nie mam czym naciskać sprzęgła :lol:
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

sosnowik
leśniczy
leśniczy
Posty: 665
Rejestracja: wtorek 25 lip 2006, 16:03

Post autor: sosnowik »

Piotrek pisze:niech wszyscy chętni postarają się o orzeczenia o niepełnosprawności
Większość gości na quadach i motorach nawet nie musiałaby się specjalnie starać . Oczywiście mam na myśli orzeczenie psychiatry :)

Wyjściem jest też własny las.
Elwood

Post autor: Elwood »

zgroz1 pisze:JAWALDEK...żebyś zrozumiał dlaczego Ty obstajesz przy swoim a my przy swoich przepisach to Ci to wyłożę bardzo prosto.

Porównujemy Twoją Kobietę do Lasu...
To czysta retoryka Kolego.

Jest cały szereg społeczeństw, w których dopuszczenie do swojej żony bliźniego, pozwala temu społeczeństwu przetrwać, bez skazy habsburgskiej, bez rozmnażania wsobnego. Jest to nawet powinnością gościa.

Ukonstytuowało się silne lobby "terenówek, kładów, krosów itp". Przeforsowali nową ustawę o lasach. Mozna upalać do woli. Wtedy powtórzysz wywód?
Awatar użytkownika
jawaldek
początkujący
początkujący
Posty: 62
Rejestracja: poniedziałek 08 lut 2010, 20:15
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: jawaldek »

zgroz1 pisze:JAWALDEK...żebyś zrozumiał dlaczego Ty obstajesz przy swoim a my przy swoich przepisach to Ci to wyłożę bardzo prosto.

Porównujemy Twoją Kobietę do Lasu.


JA SIĘ WIĘC PYTAM

Dlaczego ja będąc facetem jak Ty, chciał przyjść do Twojej kobiety...na aerobik
facecik jest jedna zasadnicza różnica==>> las jest dobrem ogółu z żona nie jest dla ogółu chyba że masz inne doświadczenia. Czy na podobne porównanie wysilisz się z dziećmi bo z małżeństwa zazwyczaj rodzą się dzieci a w lesie "rodzą się" np grzyby,jagody itd itd
zgroz1 pisze:Tera rozumiesz dlaczego nie możesz wjeżdżać do lasu dla przyjemności po za wytyczonymi trasami?
państwo w państwie i tyle.Co to za marka
zgroz1 pisze:(więc też mamy Mitasubisi)
nie wiesz czym jeździsz ??? chyba masz ? Mitsubishi ? celowo rozpocząłem temat wiedząc jakie tego będą konsekwencje. Ale jak w każdych przepisach-->> są furtki którymi można je obejść . I tyle w tym temacie z mojej strony bo temat zbacza na porównania rodzinne a do takich porównań nawet najgorsi politycy nie nawiązują. Rodziny nie tyka się w żaden sposób ale zgroz1 tego nie uszanował-->>widocznie jest opcji ....... dowolność wyboru,co Wam przyjdzie na myśl.
Awatar użytkownika
RR
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 9039
Rejestracja: niedziela 14 maja 2006, 21:27
Kontakt:

Post autor: RR »

Wracamy do rzeczowej dyskusji, wstręty i docinki będą usuwane !
Przyrodniczy serwis informacyjny
Dziennik Leśny
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22737
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

bielskobiala.gazeta.pl: głos w dyskusji:
"Zachęcona wezwaniem do wyrażania swej opinii na temat, czy w Beskidach należy wytyczyć trasy dla quadów i rowerów, uważam stanowczo, że nie. ..."

WIĘCEJ TU >>>
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Awatar użytkownika
gazda
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1276
Rejestracja: czwartek 15 lis 2007, 18:57
Lokalizacja: Beskidy

Post autor: gazda »

Park Narodowy w Beskidach ...........hehehehe dobre .... naprawde dobre .... ciekawe to ta panienka chciala by tu chronic ......... pomysl spózniony o dobre 40 lat jesli nie wiecej.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105120
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

gazda pisze:ciekawe to ta panienka chciala by tu chronic
Może specyficzny gatunek ludzi zamieszkujących owe tereny. Bo, że jest to inny gatunek to wiem na pewno :)
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22737
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

bielskobiala.gazeta.pl: "Wielokrotnie te "zakute łby" (jak nazywają ich miejscowi gospodarze, ze względu na kaski ochronne na czymś, co przypomina głowę człowieka) działają pod wpływem środków odurzających. Poruszanie się pojazdami nieoznakowanymi należy do normy - "doremidoredo" odpowiada na forum Gazety obrońcom kierowców quadów rozjeżdżających Beskidy. ..."

I nie tylko, bo przy okazji oskarża leśników. :shock:

CAŁOŚĆ TU >>>
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
mstrucz
początkujący
początkujący
Posty: 44
Rejestracja: poniedziałek 21 lut 2011, 12:00
Lokalizacja: z północy

Post autor: mstrucz »

Ciekawe dlaczego nigdy tutaj nie piszecie o dużo bardziej dostępnej, popularnej i uprawianej przez młodszych i często dużo mniej odpowiedzialnych ludzi niż offroadowcy dyscyplinach jakimi są zjazdy downhillowe (czy jakiekolwiek kolarstwo grawitacyjne) i kolarstwo "górskie". Uważam, że tacy rowerzyści (czyli tylko część ogółu) są bardzo niebezpieczni i bardzo "niszczący" mając za nic przyrodę. Ustawianie "skoczni", dzikich tras rozjeżdżanie terenów poza szlakami, straszenie turystów (często dużo bardziej skuteczne, bo do prawie ostatniego momentu bezgłośne), jest niedosyć że ścigane (bo podobno czasami jest) z dużo mniejszą zaciekłością niż spotkanie człowieka w samochodzie, który nieświadom art. 29 wjechał na ubitą drogę z drogowskazem np. "do tajemnych kręgów", to jeszcze często (nawet w oficjalnych folderach leśnictw czy gmin na terenie których są turystyczne tereny chronione) reklamowane jako "idealne tereny do uprawiania takich dyscyplin sportu".
Tak jak u offroadowców tak wszędzie są "grupy" jak to piszecie "zakutych łbów" ale nie, uparliście się na coś z silnikiem.
P.S. Te "kręgi" przyszły mi do głowy bo to kolejny przykład na durnowatość zapisów o braku potrzeby sygnalizowania niemożliwości wjazdu do jakiegokolwiek lasu jeżeli nie ma takiego oznaczenia. W pomorskim są "kręgi" kamienne Gotów w miejscowości Odry np. Dojazd do skansenu prowadzi z trzech stron (o ile pamiętam, byłem kilka lat temu), gdzie każda jest drogą leśną. Z każdej strony są znaki informacyjne, ale nie w znaczeniu znaków drogowych, sądzić więc należy, że każda jest drogą leśną z brakiem możliwości dojazdu. To dlaczego jest to tolerowane przez Straż leśną, że sznury turystów jeżdżą przez las?
Powiecie: trzeba się nagiąć czasami do sytuacji, ale ciekawe że dajecie sobie prawo do naginania, kiedy Wam pasuje. Wygląda to tak, że lepiej kąsać jednostki, bo jakby tak rzeczywiście skrupulatnie przestrzegać przepisów (spokojnie, brak ludzi to tylko wymówka), to to odzew społeczny (przecież to byłaby większość grzybiarzy, wędkarzy itp. ) mógłby niepotrzebnie wpłynąć na być może zmianę korzystnych dla Was zapisów.
Denerwujące jest to że każdy kto na tym forum próbuje powiedzieć cokolwiek w sprawie ustalenia jakiś tam nawet bardzo rygorystycznych ale jednak osiągalnych zasad jakiegośtam ruchu "turystycznego" po duktach pozaasfaltowych, od razu zostaje obrzucany błotem i wyzwiskami przez większość forumowiczów. Przecież nikt kto i tak ma w d... jakiekolwiek zasady nie będzie wchodził na to forum i z Wami dyskutował, tylko w tym czasie "zmieli" kolejny zagajnik, lub zaora jakąś dróżkę. Tutaj próbują się wypowiedzieć ludzie, których w moim mniemaniu boli fakt że trzeba łamać prawo, lub prawo sprzyja do jego łamania (tak jest z oznakowaniem) i naprawdę trzeba mieć wiele kultury i zaparcia "społecznikowskiego" aby w ogóle tutaj taki głos zabierać. Trzeba pamiętać o tym że częstokroć Ci sami ludzie wypowiadają się w tych samych sprawach (czyli jakiejś tam legalizacji tras "offroadowych") na forach poświęconych tematyce 4x4 i tam choć też czasami wyśmiewani za swój "legalizm" to jednak nie w takim zakresie i nie taki określeniami jak tutaj. To jest przykre.
falco
początkujący
początkujący
Posty: 248
Rejestracja: czwartek 25 paź 2007, 11:23
Lokalizacja: z puszczy

Post autor: falco »

mstrucz, piszesz tak sobie żeby coś napisać ? Czy twoim zdaniem to leśnicy są odpowiedzialni za takie przepisy jakie funkcjonują.
Napisz swoje żale na forum www.sejm.pl, może ktoś zmieni zapis ustaw, tak aby był dla was korzystny, a gdy tak się stanie i będziecie mogli zgodnie z prawem jeździć po lesie jak się wam podoba żaden leśnik słowa wam nie powie.
Ja osobiście jestem za utrzymaniem obecnych przepisów, no może mandaty powinny być wyższe.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105120
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

mstrucz pisze:Dojazd do skansenu prowadzi z trzech stron (o ile pamiętam, byłem kilka lat temu), gdzie każda jest drogą leśną. Z każdej strony są znaki informacyjne, ale nie w znaczeniu znaków drogowych, sądzić więc należy, że każda jest drogą leśną z brakiem możliwości dojazdu.
Błąd. Zapis "droga oznakowana" nie oznacza wyłącznie drogi oznakowanej znakami wg kodeksu drogowego ale również odpowiednimi tablicami - na przykład takimi:
[center]Obrazek[/center]
Również tablicą kierunkową zgodną z wzorem (i podobnymi):

[center]Obrazek[/center]
Oczywiście także wszystkie znaki kierunku i miejscowości z grupy "E" zezwalają na wjazd:
http://www.znaki-drogowe.pl/index.php?o ... &Itemid=53
Wyjątek stanowią tabliczki kierunkowe i oznaczenia dróg przeciwpożarowych czy też punktów czerpania wody. Takie oznaczenie uprawnia do wjazdu jedynie pojazdy biorące udział w akcji gaśniczej.
[center]Obrazek[/center]
[center]Obrazek[/center]
falco pisze:Napisz swoje żale na forum www.sejm.pl, może ktoś zmieni zapis ustaw, tak aby był dla was korzystny, a gdy tak się stanie i będziecie mogli zgodnie z prawem jeździć po lesie jak się wam podoba żaden leśnik słowa wam nie powie.
Ano właśnie. Zawsze mnie to ciekawiło, dlaczego wszyscy "wylewają żale" na leśników a nikt nie próbuje lobbingu w kierunku zmiany przepisów?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Elwood

Post autor: Elwood »

falco pisze:mstrucz Ja osobiście jestem za utrzymaniem obecnych przepisów, no może mandaty powinny być wyższe.
Alio Sokole,
pierwszy etap, to konsultowanie społeczne... :)
Więc mam zapytanie:
Czy jesteś za wydzieleniem w wybranych miejscach w LP terenów rekreacyjnych dostępnych dla zmotoryzowanych użytkowników?
Proszę o uzasadnienie odpowiedzi (z wyjątkiem, gdy nie masz zdania).
falco
początkujący
początkujący
Posty: 248
Rejestracja: czwartek 25 paź 2007, 11:23
Lokalizacja: z puszczy

Post autor: falco »

Elwood, oprę się na przykładzie mojego nadleśnictwa, funkcjonuje u mnie kilka dróg leśnych udostępnionych dla ruchu pojazdów silnikowych są to drogi, którymi można przejechać prze nadleśnictwo wzdłuż i w szerz.
Więc nie widzę powodu aby turyści w całej szerokości tego słowa znaczeniu mieli problemy aby poruszać się po lesie.
Można dojechać nad jezioro, na grzyby na spacer i to bez znaczenia czy jedziesz terenówką, quadem, crosem, czy zwykłym osobowym samochodem lub rowerem, ale jak zjedziesz z tych oznakowanych dróg to płacisz (dotyczy pojazdów silnikowych i motorowerów).
Jednym słowem mówiąc jestem za wyznaczeniem dróg, którymi można jeździć, ale nie wyobrażam sobie, że ludzie jeżdżą po lesie jak chcą i gdzie chcą.
Wielu tu piszących traktuje las jako miejsce gdzie można dać upust swoim szaleństwom, a last to żywy organizm, który boleśnie odczuwa hałas, smród spalin i dewastację.
Przyjdzie czas gdy gość z quada, czy crosa będzie miał te 60 lat i będzie marzył o chwili ciszy i spokoju na łonie natury, ale czy będzie mu to dane :?:
Elwood

Post autor: Elwood »

falco pisze:... Jednym słowem mówiąc jestem za wyznaczeniem dróg, którymi można jeździć, ale nie wyobrażam sobie, że ludzie jeżdżą po lesie jak chcą i gdzie chcą.Wielu tu piszących traktuje las jako miejsce gdzie można dać upust swoim szaleństwom, a last to żywy organizm, który boleśnie odczuwa hałas, smród spalin i dewastację...
Ok. O to mi chodzi. O taki kompromis.
mstrucz
początkujący
początkujący
Posty: 44
Rejestracja: poniedziałek 21 lut 2011, 12:00
Lokalizacja: z północy

Post autor: mstrucz »

Piotrek - super wyjaśnienie, naprawdę dziękuję, bo wiele z tych znaków było (nawet tutaj) podważanych jako podstawa do drogi oznaczonej (czyli publicznej). Zresztą nie ma się co dziwić, zazwyczaj mówisz rzeczowo, nie zaciekle.
Falco - ja nie jestem za drastyczną zmianą przepisów tylko za mniej więcej tym co napisałeś że jest u Ciebie - może nie zawsze w zakresie "dostępna dla każdej osobówki", ale właśnie o to. Tylko żeby takie informacje były łatwodostępne, bo np. u nas to raczej nawet jeżeli takie są to nadleśnictwo powiedziało mi że nie udostępni mi takich informacji bo nie musi.
Lobbowanie w forach ustawodawców jest bezsensowne - bez zgody mentalnej przedstawicieli zawodów okołoleśnych nie ma to szans powodzenia.
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22737
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

(...)
Lobbowanie w forach ustawodawców jest bezsensowne - bez zgody mentalnej przedstawicieli zawodów okołoleśnych nie ma to szans powodzenia.
Tu się mylisz. Jest trochę zmian ustawowych, wprowadzonych wbrew leśnikom, a mających istotny wpływ na gospodarkę leśną. Choćby "ustawa ocenowa", kasy fiskalne itd. My owszem - wypowiadamy się na temat planowanych zmian, jeśli mają nas dotyczyć, ale na ogół po prostu realizujemy prawo.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22737
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

mstrucz pisze:Piotrek - super wyjaśnienie, naprawdę dziękuję, bo wiele z tych znaków było (nawet tutaj) podważanych jako podstawa do drogi oznaczonej (czyli publicznej).
Możesz podać przykłady? Drogi oznakowane znakami, zapodanymi przez Piotrka nie są drogami publicznymi, lecz drogami leśnymi, udostępnionymi dla ruchu (na których zarządca - LP - dopuszcza ruch pojazdami).
Prosty przykład - moja leśniczówka. Prowadzi do niej droga leśna, ale jest oznaczona tabliczką o treści: do Leśnictwa XXX.... Każdy interesant ma prawo dojechać do mnie tą drogą samochodem, bez obawy łamania prawa.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105120
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

mstrucz pisze:bo wiele z tych znaków było (nawet tutaj) podważanych jako podstawa do drogi oznaczonej (czyli publicznej).
Droga oznaczona nie jest równoważna z drogą publiczną. Drogi leśne, nawet oznaczone znakami z grupy "E" nie muszą być publicznymi lecz nadal pozostawać drogami wewnętrznymi (zakładowymi). Zwróć uwagę, że tak dzieje się w bardzo wielu firmach - wjeżdżasz za bramę i masz drogi wewnętrzne oznakowane znakami drogowymi wg ustawy. Ograniczenia prędkości, tonażu, wysokości, parkingi - spojrzyj na przykład na parkingi przed hipermarketami. Owe parkingi drogami publicznymi nie są a oznakowanie mają takimi samymi znakami jak publiczne.
Ogólnie należy przyjąć, że drogą publiczną jest droga zaliczona na podstawie ustawy do jednej z kategorii takich dróg (art. 1 ustawy o drogach publicznych).
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

ODPOWIEDZ