Paliwo w góre - stawka za kilometr w miejscu.
Moderator: Moderatorzy
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5654
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
Zanim wypowie się księgowy...
Właśnie się nad tym zastanawiam. Moja vitara ma wyważone, ale kiedy pojeżdżę po błocie to właściwie codziennie powinienem przynajmniej tylne koła odkręcać i myjką potraktować, bo na grubo zaklejone. Jest więc sens, czy nie, sam nie wiemFichtel pisze:mimo to dobrze jest raz w roku koła wyważyć...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
ale TO błoto siłą odśrodkową "rozkłada się" równomiernie po feldze jak pranie po wirowaniu...Capricorn pisze:Zanim wypowie się księgowy...
Właśnie się nad tym zastanawiam. Moja vitara ma wyważone, ale kiedy pojeżdżę po błocie to właściwie codziennie powinienem przynajmniej tylne koła odkręcać i myjką potraktować, bo na grubo zaklejone. Jest więc sens, czy nie, sam nie wiemFichtel pisze:mimo to dobrze jest raz w roku koła wyważyć...
P.S. Zakładam, że tak zap... po lesie, że prędkość kół jest bliska obrotom bębna pralki w czasie wirowania
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Z tym bywa różnie. Jeśli w czasie jazdy błotko się rozprowadza to już na postoju raczej spływa w najniższy punkt, po czym powoli tężeje i wówczas tworzą się "górki", a to już spore zakłócenie równowagi.Fichtel pisze:ale TO błoto siłą odśrodkową "rozkłada się" równomiernie po feldze jak pranie po wirowaniu...
Bywa, że szybciejFichtel pisze:prędkość kół jest bliska obrotom bębna pralki w czasie wirowania
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
A co jeśli podleśniczy jest zatrudniony na rok, wtedy nie mógłby dostać samochodu? Leasing raczej może być kłopotem. Ryczałt wydaje się najlepszym rozwiązaniem, gorzej jego wysokość.
Jest to stary błąd, na tym utrzymywanie lasu zasadzać, żeby żadnego drzewa nie tykać. Każda rzecz w przyrodzie ma swój kres, do którego przyszedłszy, trwa czas niejaki w dobrym stanie, ten przebywszy, psuć się musi. Drzewo przestarzałe staje się niezdatnym i próżno miejsce zalega: trzeba go więc w czasie doskonałej jego pory wycinać, ale w tym wycinaniu tak poczynać roztropnie, żeby aktualna korzyść dalszej nie przeszkadzała.
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5654
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
oczywiście - wtedy dostanie ryczałt do czasu podpisania umowy stałej.maverick pisze:A co jeśli podleśniczy jest zatrudniony na rok, wtedy nie mógłby dostać samochodu?
Szkoda że nikt nie próbuje rozliczyć tego tematu fiskalnie
bo, jeżeli firma na tym nic nie straci finansowo, a zapewne zyska wizerunkowo, to i ja chętnie pozbyłbym się , wszelkich kłopotów z autem związanych.
Przecież wcześniej też nie było zbytnio taniego paliwa, a spadki były minimalne na niektórych stacjach paliw.
Jeżeli ktoś jeździ codziennie i po kilkadziesiąt kilometrów samochodem, to sporo płaci za paliwo, olej.
To też zależy od tego, kto i jak często porusza się samochodami. Osoby, które pracują gdzieś, sami muszą płacić za paliwo, bo firmy nie zapewniają im paliwa do samochodów na swój koszt.
Jeżeli ktoś jeździ codziennie i po kilkadziesiąt kilometrów samochodem, to sporo płaci za paliwo, olej.
To też zależy od tego, kto i jak często porusza się samochodami. Osoby, które pracują gdzieś, sami muszą płacić za paliwo, bo firmy nie zapewniają im paliwa do samochodów na swój koszt.
Lasy to piekna sprawa. Chrońmy lasy i przyrodę, jak tylko możemy.
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5654
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
- poreba
- inżynier nadzoru
- Posty: 1929
- Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
- Lokalizacja: wracali Litwini
A to w tym wątku mowa o dojazdach DO pracy, czy o poruszaniu się po terenie zakładu pracy /przemieszczaniu się między wydziałami zakładu pracy/?Glaca pisze:637 raz to piszę: nikt nam złotówki nie płaci za dojazd z domu do zakładu pracy.Kondi pisze: Osoby, które pracują gdzieś, sami muszą płacić za paliwo, bo firmy nie zapewniają im paliwa do samochodów na swój koszt.
Kondi widać niezorientowany ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Tyle dobrego, że stawka pozostała ta sama. Nawet już nie pamiętam od ilu lat ona obowiązuje ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa