Forester
Moderator: Moderatorzy
- Domator
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3011
- Rejestracja: wtorek 23 maja 2006, 18:15
- Lokalizacja: nie wiem
Znam użytkowników w/w auta. Jest to podwyższone kombi w większości modeli z reduktorem. Reduktor nie jest typowy, tzn nie redukuje przełożeń o 100%. Dla porównania - większość terenówek ma reduktor z przełożeniem 1:2-1,2,2. W Subaru przełożenie reduktora to 1,3-1,6. Został tak zaprojektowany w celu ułatwienia jazdy w górach i oczywiście do jazdy w terenie, pomoc reduktora pozwala oszczędzić nam na zużyciu sprzęgła Auto oczywiście nie ma ramy, ale konstrukcja jest sztywna i w przeciwieństwie do starszych Legacy dość odporna na korozję. Silnik boxer dość kłopotliwy w obsłudze, do niektórych czynności wymagane jest wyjęcie silnika, co podwyższa koszt użytkowania. Jeśli mowa o trwałości silnika - jest to konstrukcja w całości aluminiowa z natryskiwanymi warstwami tulei silnikowych, odznacza się wysoką trwałością. Zużycie paliwa nie do końca satysfakcjonujące , dobra i ekonomiczna eksploatacja na LPG możliwe tylko przy wysokiej jakości instalacji. Trwałość zawieszenia pozytywnie zaskakuje, cena części nie jest już tak różowa.... W porównaniu do większości produkowanych od pewnego czasu aut typu SUV wydaje się być rasową terenówką Do lekkiego i średniego terenu sprawdzi się szczególnie po założeniu opon o odrobinę wyższym profilu i ostrzejszym bieżniku. Tyle z mojej strony. Pozdrawiam.
DziękujęDomator pisze:Znam użytkowników w/w auta.
Ja ten samochód dość dokładnie "obsiedziałem" I waham się teraz nad benzynowym lub D. Benzynowe są dwa: 2 i 2,5. D jeden i co ciekawe, nie ma reduktora a ma 6 biegów. I bardzo duży moment. Benzynowe 2,5 są dostępne (przeważnie ) z aut. Podobno bardzo ciekawa skrzynia (z przełożeniem off road) i o to chciałem popytać...
Jejku. Choruję na ten model. Ja bym brał benzynę i szybciutko wsadził LPG. Jechałem ostatnio takim foresterkiem z 2009r. Ta nowa konstrukcja jest chyba nieco zgrabniejsza. Choć i stara bardzo mi się podoba. Co do kosztów eksploatacji to też słyszałem, że małe nie są (szczególnie napraw). Natomiast auto to jest w pierwszej piątce rankingu niezawodności TUV...
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
Ja jeżdże. 2005 r 2.0 benzyna. Co prawda w ekstremalnym terenie go nie używałem...zresztą nie do tego służy. To klasyczny SUV do przemieszczenia się głównie po szosach i okazjonalnego zjeżdżania w lekki teren. Na ekstrema bym się nie porywał, co prawda przeswit duży ale zwisy spore, lepiej nie ryzykować. Silnik w tej wersji ma 158 KM co spokojnie wystarcza do zostawinia na światłach większości przeciętnych aut, Vitara nie ma startu ze swoimi silnikami o dynamice zaspanego borsuka. No i rasowy pomruk boksera wkręcającego sie na obroty to poezja dla każdego faceta z jajami.
Są też plusy ujemne, zużycie paliwa ok 10 l przy umiarkowanej jeżdzie w trybie miesznym. Zawieszenie spreżyste ale twarde, nieco taczkowate , poprzeczne nierówności dosadnie dają o sobie znać. Ostanio-po podniesieniu sie temperatury- wnerwiają mnie skrzypiące drzwi, wszystkie cztery, istny kwartet skrzypcowy.
Po szczegóły zapraszam tu:
http://forum.subaru.pl/
Są też plusy ujemne, zużycie paliwa ok 10 l przy umiarkowanej jeżdzie w trybie miesznym. Zawieszenie spreżyste ale twarde, nieco taczkowate , poprzeczne nierówności dosadnie dają o sobie znać. Ostanio-po podniesieniu sie temperatury- wnerwiają mnie skrzypiące drzwi, wszystkie cztery, istny kwartet skrzypcowy.
Po szczegóły zapraszam tu:
http://forum.subaru.pl/
Jestem przed kupnem Forestera III lub Outbacka IV.
Ciekawy jestem opinii na temat szumów, hałasu (Czy w prędkościach 140-150 nie trzeba zakładać stoperów?) oraz pracy zawieszenia na zniszczonych asfaltowych nawierzchniach.
Auto chciał bym poza służbową jazdą używać na rodzinne dalsze wypady.
podzieli się ktoś spostrzeżeniami?
Ciekawy jestem opinii na temat szumów, hałasu (Czy w prędkościach 140-150 nie trzeba zakładać stoperów?) oraz pracy zawieszenia na zniszczonych asfaltowych nawierzchniach.
Auto chciał bym poza służbową jazdą używać na rodzinne dalsze wypady.
podzieli się ktoś spostrzeżeniami?
- Lachenllula
- początkujący
- Posty: 21
- Rejestracja: wtorek 01 gru 2015, 16:55
Jeśli chodzi o koszty eksploatacji (m.in regulacja luzu zaworowego), to najekonomiczniejszą wersją jest 2.0 125 KM, który montowany był w foresterach I i II gen do 2005 roku. Potem weszła wspomniana wyżej wersja 158 KM, która wymaga już wyjmowania/opuszczania silnika do tego zabiegu. Montaż LPG to raczej konieczność, a te silniki bardzo dobrze z nim współpracują.
Na forach użytkownicy polecają też jednostkę 2.5 SOHC, ale one są bez reduktora (manual i automat) i nie wiem jak ta skrzynia sprawdza się w terenie. Na rynku jest sporo diesli z III gen, które do bodajże 2012 roku miały wadę fabryczną silnika, dlatego ich ceny są bardzo niskie.
Stały napęd AWD z reduktorem daje dużą przyjemność z jazdy po asfalcie, w lekkim terenie oraz zimą. Auto spokojnie radzi sobie na autostradzie, ale rzeczywiście powyżej 120 km/h szum powietrza na uszczelkach jest uciążliwy.
Dosyć łatwo podwyższyć go o dodatkowe 3 cm, gotowymi podkładkami pod kolumny mcpersona. Niektórzy po prostu montują IronMany. Jeśli z tyłu jest jeszcze działające zawieszenie samopoziomujące SLS, to przy najbliższej awarii taniej jest wymienić je na zwykłe amortyzatory KYB.
Wg info z internetów koła 215/70 r16 mogą delikatnie obcierać przy skręcaniu.
Z racji swojego napędu auto często widywane w terenach górskich. Podobno są też nizinne nadleśnictwa, gdzie subaru jest mocnym liderem wsród terenowców. Może ktoś potwierdzi
Na forach użytkownicy polecają też jednostkę 2.5 SOHC, ale one są bez reduktora (manual i automat) i nie wiem jak ta skrzynia sprawdza się w terenie. Na rynku jest sporo diesli z III gen, które do bodajże 2012 roku miały wadę fabryczną silnika, dlatego ich ceny są bardzo niskie.
Stały napęd AWD z reduktorem daje dużą przyjemność z jazdy po asfalcie, w lekkim terenie oraz zimą. Auto spokojnie radzi sobie na autostradzie, ale rzeczywiście powyżej 120 km/h szum powietrza na uszczelkach jest uciążliwy.
Dosyć łatwo podwyższyć go o dodatkowe 3 cm, gotowymi podkładkami pod kolumny mcpersona. Niektórzy po prostu montują IronMany. Jeśli z tyłu jest jeszcze działające zawieszenie samopoziomujące SLS, to przy najbliższej awarii taniej jest wymienić je na zwykłe amortyzatory KYB.
Wg info z internetów koła 215/70 r16 mogą delikatnie obcierać przy skręcaniu.
Z racji swojego napędu auto często widywane w terenach górskich. Podobno są też nizinne nadleśnictwa, gdzie subaru jest mocnym liderem wsród terenowców. Może ktoś potwierdzi
Bird is the word
Jeździłem jako pasażer foresterem.
na średni teren OK.
Średni tzn mocno porozwalane drogi ale już a'la OFFROAD-owe (drogi) to nie.
Jest niski i kapkę długi.
na średni teren OK.
Średni tzn mocno porozwalane drogi ale już a'la OFFROAD-owe (drogi) to nie.
Jest niski i kapkę długi.
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Troszkę dłuższy od forestera, z troszkę szerszym rozstawem osi, ale nie ma tragedii, co do biegów to nie w każdej wersji, nowsze automaty także są 6 - cio biegowe. Niemniej automat to wbrew obiegowym opiniom b. fajna opcja w terenieMiłosz.M pisze:Ciekawy jestem czy podobnie jak ja kupujący Forestera rozważają też Outbacka? Wydaje się fajnym autem z niezłym prześwitem jak na kombi i dodatkowo mamy 6 biegów.
Troszkę będą za duże, jeżeli masz nie podniesione auto mogą obcierać. Z tyłu o amortyzator, z przodu jak kolega wyżej nadmienił. Bezproblemowe będą 215/65r16 lub ich odpowiednik wyliczony na jakimś kalkulatorze, niemniej dobrze jest przymierzyć gotowe koło przed zakupem u jakiegoś znajomego oponiarza.leśnik308 pisze:czy można założyć mu opony o wymiarach 215/70 r16?