Jest decyzja środowiskowa dla obwodnicy Augustowa

Zagadnienia z szeroko pojętej ekologii, przyrody, środowiska i biologii...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
robert_c
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1747
Rejestracja: piątek 03 lis 2006, 13:06
Lokalizacja: Warszawa

Jest decyzja środowiskowa dla obwodnicy Augustowa

Post autor: robert_c »

Pół roku później, niż być miała, ale jest:
http://bip.rdos.eu/Information.aspx?iid=13432

Czytat z decyzji środowiskowej wydanej przez RDOŚ
W porównaniu z pozostałymi wariantami warianty z grupy III (w tym wariant inwestorski IIIA) są lepsze pod względem:

1. Możliwości najlepszego odciążenia miasta Augustowa z ruchu tranzytowego.

2. Złagodzenia konfliktów społecznych w miejscowościach położonych w pobliżu trasy obwodnicy w wariancie IIIA, ponieważ odcinek obwodnicy od węzła „Szkocja” do Augustowa nie wymagałby budowy drogi o parametrach drogi ekspresowej z ograniczeniami dla ruchu lokalnego, a jedynie drogi 1 x 2 pasy ruchu, co stanowiłoby zdecydowanie mniejszą uciążliwość dla mieszkańców i użytkowników terenów sąsiadujących z drogą.

3. Zachowania zasobów przyrodniczych północno-wschodniej Polski, a szczególności ochrony integralności wszystkich obiektów przyrodniczych, w tym obszarów Natura 2000, położonych na tym terenie. Wariant IIIA, w przeciwieństwie do wariantów
z grupy I i II, nie koliduje z Obszarem Specjalnej Ochrony Ptaków Natura 2000 „Puszcza Augustowska” oraz Specjalnym Obszarem Ochrony Siedlisk Natura 2000 „Ostoja Augustowska”. W ocenie organu, realizacja inwestycji w tym wariancie nie zaburzy integralności i spójności tych obszarów, m.in. ze względu na najmniejszą kolizyjność ze szlakami migracyjnymi zwierząt i fragmentaryzację siedlisk przyrodniczych w porównaniu do innych wariantów. Ponadto, trasa drogi w wariancie IIIA przecina na najkrótszym odcinku Obszar Chronionego Krajobrazu „Puszcza i Jeziora Augustowskie”, a przejście przez rzekę Rospuda będzie możliwe przy wybudowaniu prostego w konstrukcji obiektu mostowego.

4. Najlepszego ze wszystkich wariantów przewietrzania trasy drogi, ponieważ wariant IIIA biegnie w większości przez tereny otwarte i na najkrótszym odcinku przez tereny leśne.

5. Najmniejszego oddziaływania na środowisko gruntowo-wodne, ponieważ warianty
z grupy III stanowią najmniejsze zagrożenie dla głównego użytkowego poziomu wodonośnego, gdyż na tym obszarze występuje największa średnia głębokość zalegania poziomu wodonośnego. Największe zagrożenie dla wód powierzchniowych i podziemnych stanowiłyby warianty z grupy I ze względu na skomplikowaną sytuację hydrogeologiczną na odcinku przejścia przez dolinę Rospudy, szczególnie na etapie budowy. W przypadku wyboru jakiegokolwiek wariantu z grupy I nie byłaby możliwa jego realizacja bez nieodwracalnych skutków dla środowiska wodno – gruntowego.

6. Niewielkiej ilości budynków mieszkalnych przeznaczonych do wyburzenia. Wariant IIIA będzie wymagał wyburzenia 7 budynków, natomiast wariant I - 11, wariant II - 8, wariant IA - 14, wariant IIA – 10. Tylko wariant III będzie powodował wyburzenia o 1 budynek mieszkalny mniej niż wariant IIIA, bo 6 budynków.

7. Mniejszego niż inne warianty oddziaływania na krajobraz ze względu na to, że wariant IIIA przechodzi przez tereny zainwestowane i już częściowo zmienione działalnością człowieka. Nie przebiega przez torfowiska - środowisko szczególnie wrażliwe na zakłócenia, a tym samym na zmianę krajobrazu.

8. Najlepszego zabezpieczenia środowiska przyrodniczego, a przede wszystkim obszarów Natura 2000 przed skutkami poważnej awarii (katastrofy drogowej), gdyż
w przypadku zrzutu toksycznych substancji do rzeki Rospudy w okolicach miejscowości Raczki) podczas wypadku, służby ratownicze będą miały najwięcej czasu na zabezpieczenie rzeki przez zanieczyszczeniami w jej najcenniejszej części.

9. Najmniejszego zajęcia terenów leśnych, przekładającego się na ograniczenie wycinki drzew, pozostawienie w stanie nienaruszonym cennych siedlisk priorytetowych
i innych siedlisk chronionych oraz stwarza najlepsze możliwości migracji zwierząt przy prawidłowej lokalizacji przejść dla zwierząt i jednoczesnym ograniczeniu ich ilości; w wariancie z grupy I konieczne byłoby wybudowanie 56 przejść dla zwierząt; w wariancie z grupy II - 35; w wariantach z grupy III – 40 przejść.
Na tej mapie:
http://siskom.waw.pl/rospuda/dhv/sytuac ... 2a_W3a.pdf
Wariant wybrany oznaczony jest w całości na zielono


No, a teraz czekam na tradycyjne połajanki "wiedzących lepiej" jacy to ci ekolodzy są be, biorą ekoharacze, a w sprawie obwodnicy miasta Augustowa działali na polecenie kapitału obcego państwa i Gazety Wyborczej.
qed
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 410
Rejestracja: wtorek 25 mar 2008, 20:48
Lokalizacja: Polska

Re: Jest decyzja środowiskowa dla obwodnicy Augustowa

Post autor: qed »

robert_c pisze:No, a teraz czekam na tradycyjne połajanki "wiedzących lepiej" jacy to ci ekolodzy są be, biorą ekoharacze, a w sprawie obwodnicy miasta Augustowa działali na polecenie kapitału obcego państwa i Gazety Wyborczej.
Zmarnowano czas i pieniądze... ignorując obowiązujące przepisy. Dopiero głos z Brukseli przywrócił niektórym zdolność racjonalnego myślenia (uchylenie decyzji jedna po drugiej przez sądy).

Cóż... skończyło się dobrze i to najważniejsze, chociaż znajdą się tacy, co to im zarówno Rospuda jak i Wawel przeszkadza (kupa cegieł, które można by lepiej wykorzystać, a ile miejsca na nowe ogrodzone i strzeżone osiedle).
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22737
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

Decyzja środowiskowa opóźniona o pół roku :(
Szczegółowa dokumentacja i przetarg na budowę obwodnicy opóźni się pewnie o rok :x
Nową drogą omijającą Augustów pojedziemy gdzieś przed 2020 rokiem :evil:
Wiwat GDDKiA, wiwat GDOŚ i RDOŚie, wiwat MŚ i inni rządowi POpaprańcy :drunk:
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Awatar użytkownika
niziołek
wiceminister
wiceminister
Posty: 25653
Rejestracja: poniedziałek 07 sty 2008, 12:44

Post autor: niziołek »

j24 pisze:Decyzja środowiskowa opóźniona o pół roku :(
Szczegółowa dokumentacja i przetarg na budowę obwodnicy opóźni się pewnie o rok :x
Nową drogą omijającą Augustów pojedziemy gdzieś przed 2020 rokiem :evil:
Wiwat GDDKiA, wiwat GDOŚ i RDOŚie, wiwat MŚ i inni rządowi POpaprańcy :drunk:
:D :beer: Wiwat! I nieustanne wyrazy współczucia dla mieszkańców Augustowa ofiar tego burdelu.Hej! :shock:
"To duch buduje sobie ciało" - Fryderyk Schiller
robert_c
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1747
Rejestracja: piątek 03 lis 2006, 13:06
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: robert_c »

j24 pisze:Decyzja środowiskowa opóźniona o pół roku :(
Szczegółowa dokumentacja i przetarg na budowę obwodnicy opóźni się pewnie o rok :x
Nową drogą omijającą Augustów pojedziemy gdzieś przed 2020 rokiem :evil:
Wiwat GDDKiA, wiwat GDOŚ i RDOŚie, wiwat MŚ i inni rządowi POpaprańcy :drunk:
No cóż... Szyszko mógł na początku 2006 roku zmienić wszystko (przypominam, że w grudniu 2005 unieważnił decyzję środowiskową wydaną za SLD), ale dał poPiS nieudolności i braku wiedzy. Tak zmarnowano 3 lata.
W dodatku Szyszko wydał uzgodnienie tak skandalicznie wadliwe prawnie, że w sposób znaczący ułatwił ekologom unieważnienie tego w sądzie.
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22737
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

Szyszki nie ma już od dwóch lat, a jakoś tak mocno obiecywanego przez obecną ekipę usprawnienia procesu budowy dróg nie widać :(
Dotyczy to nie tylko budowy obwodnic Augustowa czy Wasilkowa ale i innych dróg, np. sieci ekspresowych obwodnic Stolicy. Jedyne co drogowcom i ich rządowym mocodawcom wychodzi to aktualizacja programu budowy dróg na Euro2012. Wiele z nich ma podane lata realizacji 2012-2016. Dojedziemy nimi na mecze, tyle, że pokazywane w ramach powtórek przez TVP :lol: :lol: :lol:
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Michalllo
leśniczy
leśniczy
Posty: 711
Rejestracja: piątek 21 mar 2008, 00:21
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Michalllo »

Obwodnice przez Rospudę planowały wszystkie rządy jeden po drugim, prawda taka, ze i PO, gdyby jej to podniosło % i było przyzwolenie z Brukseli, także by postulowała za budową w starym wariancie. Jakoś nie słyszałem, aby PO jednoznacznie opowiedziała się przeciwko budowie, kiedy było o tym głośno. Odnośnie opóźnienia, to na pewno zmiana przebiegu całej via-baltica(obecny wariant przez Łomżę) miała wpływ na to opóźnienie, ale to akurat oceniam pozytywnie, lepiej zawczasu nanieść korektę, niż później powielać sytuacje jak przy budowie obw aug. (doga miała przeciąć bagna biebrzańskie, puszcze knyszyńska, ocierać się o NPN)
W kwestii ochrony przyrody najwięcej do powiedzenia mają Ci, którzy wcale jej nie chcą chronić.
robert_c
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1747
Rejestracja: piątek 03 lis 2006, 13:06
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: robert_c »

j24 pisze:Szyszki nie ma już od dwóch lat, a jakoś tak mocno obiecywanego przez obecną ekipę usprawnienia procesu budowy dróg nie widać :(
Właśnie, że nie.
Trochę odchodzimy od tematu, ale trzeba może wyjaśnić.
Proces inwestycyjny dla drogi przekracza kadencję jednego rządu.
Kolejna ekipa buduje to, co poprzednicy po sobie pozostawili. W przypadku ostatnich lat możemy mówić wręcz o dwóch poprzednich ekipach.
Inwestycje drogowe właśnie realizowane przez GDDKiA w Warszawie (czyli Trasa AK, Trasa Toruńska i kawałek POW) były przygotowywane pod względem formalno-prawnym jeszcze przez ministra Pola. Może nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę, ale to własnie Pol najwięcej zrobił dla budowy dróg w Polsce, a przynajmniej zrobił pewne podwaliny (np. w postaci specustawy drogowej pozwalającej na uproszczoną formę wywłaszczań).
Niestety nie ustrzeżono się błędów. Wynikały one z tradycyjnej w środowisku polityczno-drogowym nonszalancji wobec środowiska. Nie dostosowano więc w pełni Prawa ochrony środowiska do wymogów wspólnoty europejskiej. UE wpierw przymykała na to oko, ale... nastał PiS wraz z "charyzmatycznymi" przywódcami wymachującymi szabelką przed Brukselą.
Co zrobił PiS dla budowy dróg w Polsce? To epopeja.
PiS zaczął majstrować w prawie środowiskowym do tego stopnia, że UE mocno się wnerwiła. Bruksela pozwała nas do Trybunału nie tylko za obwodnicę Augustowa, ale też za opieszałość w wyznaczaniu obszarów Natura 2000. W wielu przypadkach wstrzymane zostały też fundusze unijne na drogi. Bruksela powiedziała wręcz, że nie da pieniędzy, jeśli nie zostanie zmodyfikowane nasze prawo.
PiS pozostawił więc po sobie wielki konflikt z UE, zabagnione Prawo ochrony środowiska, a także konflikt z koncesjonariuszami (minister Polaczek usiłował zerwać kontrakty z GTC i Kulczykiem na budowę i eksploatację autostrad, ale tak nieudolnie, że przegrał w sądzie). Przez 2 lata rządów PiS nie zrobiło np. kompletnie nic dla zbudowania A2 z Łodzi do Warszawy, a wręcz przez nieustanne zmiany w sposobie finansowania autostrady cofnęła nas wstecz.

PO miała na prawdę trudną sytuację. Po pierwsze musiała załagodzić konflikt z UE, bo sprawa finansowania inwestycji jest kluczowa. Po drugie musiała dostosować wreszcie polskie prawo do wymagań UE. Po trzecie musiała wyznaczyć wreszcie wszystkie obszary Natura 2000, bo brak ostatecznych decyzji wstrzymywał wiele potrzebnych inwestycji.
Od połowy listopada 2008 mamy już stabilne i dobre prawo, mamy N2000 i nie ma już prawie żadnych spraw konfliktowych. Niestety 2 lat rządów bałaganiarzy nie da się już nadrobić.

Minister Grabarczyk przejdzie do historii jako ktoś, kto podpisał najwięcej umów na budowę autostrad. Niedawno podpisano ostatnią umowę na zbudowanie autostrady w Polsce (ten ostatni odcinek do A2 na wschód od Warszawy). Większość dokumentacji sporządzonych dla tych autostrad powstawała jeszcze za SLD.

Jednak, wszystkiego nie da się zbudować w 3-4 lata. Po prostu finanse nasze na to nie pozwalają. Pomimo wielkich środków z UE, nie stać nas na to, by zbudować wszystko do 2012 roku.

Dotyczy to nie tylko budowy obwodnic Augustowa czy Wasilkowa ale i innych dróg, np. sieci ekspresowych obwodnic Stolicy.
O obwodnicy Warszawy też można by epopeję napisać. Jako że w Polsce zbyt często zmieniało się prawo od 2004 roku, wywaliło się kilka procedur inwestycyjnych.
M.in. S8 Salomea-Wolica. Południowa i Wschodnia Obwodnica padły ofiarami protestów (warto przypomnieć, że to przez decyzje Szyszki Wschodnia Obwodnica w procedurze uzyskiwania decyzji środowiskowej opóźniła się o 2 lata) i później z powodu, iż stało się jasnym, że nie zdążą być zbudowane do 2012 roku, zostały przesunięte na lata następne i następny okres finansowania z UE.
W przypadku wielu dróg w Warszawie, poza wspomnianym Szyszką, który jako NIMBY zapaskudził przy Wschodniej Obwodnicy, wiele zapaskudzili inni prominentni politycy z PiS, np. przy S7 na Gdańsk zarówno na Chomiczówce, jak i w Łomiankach.
Wiele z nich ma podane lata realizacji 2012-2016.
W zasadzie tak to wygląda, z tego, co pisałem na wstępie, proces inwestycyjny przekracza jedną kadencję rządu. Licząc, że Polska wreszcie uporządkowała swoje prawo dopiero z końcem 2008 roku. Tak więc licząc pełne lata pomiędzy 2009 a 2016 jest ich 7. I rzeczywiście dopiero w 2015-16 wiele inwestycji, które dostało teraz kopa do przodu, będzie wtedy kończonych.

Tak to wygląda, drogi J24.
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22737
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

robert_c napisał/a:
Od połowy listopada 2008 mamy już stabilne i dobre prawo, mamy N2000 i nie ma już prawie żadnych spraw konfliktowych. Niestety 2 lat rządów bałaganiarzy nie da się już nadrobić.

Minister Grabarczyk przejdzie do historii jako ktoś, kto podpisał najwięcej umów na budowę autostrad. Niedawno podpisano ostatnią umowę na zbudowanie autostrady w Polsce (ten ostatni odcinek do A2 na wschód od Warszawy). Większość dokumentacji sporządzonych dla tych autostrad powstawała jeszcze za SLD.

Jednak, wszystkiego nie da się zbudować w 3-4 lata. Po prostu finanse nasze na to nie pozwalają. Pomimo wielkich środków z UE, nie stać nas na to, by zbudować wszystko do 2012 roku.
Chyba na zachód od Warszawy (Stryków - Konotopa) :?:
Twój optymizm i optymizm GDDKiA może okazać się nieuzasadniony. Część autostrad którymi chwali się rząd może do Euro 2012 nie powstać:
A1 (Toruń - Strykow) - problemy z nowymi obszarami N2000. Rozstrzygnięcie przetargów planowane na maj 2010r. W razie protestów drogowcy nie zdążą.
A1 (okolice południowej granicy) - zerwanie kontraktu, poszukiwanie nowego wykonawcy, pewnie sprawa sądowa. Może się wszystko opóźnić.
A2 (okolice Pruszkowa) - ostatni wyrok WSA uchylający postanowienie MŚ. Stąd o krok do uchylenia decyzji środowiskowej, dalej pozwolenia, a wtedy prace będą wstrzymane.

Zastanawiam się, dlaczego jak już jest tak dobrze, to niektóre procedury tak się przedłużają:
S7 (W-wa - Czosnów) - decyzja środowiskowa z maja 2009r. Zaskarżona. Brak uprawomocnienia przez GDOŚ.
S2 (W-wa Puławska - Lubelska) - wniosek o dezję środowiskową złożony w grudniu 2006r. I co w tej sprawie się dzieje?
S8 (Marki - Radzymin) - decyzja środowiskowa z marca 2009r. Zaskarżona. Brak uprawomocnienia przez GDOŚ.
Czasem sobie myślę, że to albo zwykła niekompetencja albo sabotaż; brakuje pieniędzy na obiecane drogi to rząd się do tego nie przyzna, ale jego agendy celowo spowalniają procedury.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Awatar użytkownika
niziołek
wiceminister
wiceminister
Posty: 25653
Rejestracja: poniedziałek 07 sty 2008, 12:44

Post autor: niziołek »

j24 pisze:Czasem sobie myślę, że to albo zwykła niekompetencja albo sabotaż; brakuje pieniędzy na obiecane drogi to rząd się do tego nie przyzna, ale jego agendy celowo spowalniają procedury.
:) Bo rząd ciągle jedzie na nienawiści do poprzedników i myślą że tak będzie wiecznie...ludzie są głupi że uwierzyli w cuda, ale wiecznie wierzyć nie będą.Hej! :)
"To duch buduje sobie ciało" - Fryderyk Schiller
szeliniak
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1538
Rejestracja: środa 15 kwie 2009, 13:46
Lokalizacja: z lasu

Post autor: szeliniak »

Robercie-C Wygląda na to , że chcesz awansować na rzecznika [nie]rządu POpaprańców.Unijny burdel zrobi z naszego kraju skansen. Jak w zachodniej Europie tworzono infrastrukturę, nikt nie liczył się z nawiedzonymi ekoidiotami.Ekspertyzy robione były przez zawodowców.Jedynie w naszym POpieprzonym kraju piąta kolumna eurosowiecka z Warszawki wie najlepiej co dobre jest dla mieszkańców Augustowa lub Puszczy Białowieskiej.Mam jednak nadzieję i życzę wszystkim normalnym ludziom w Polsce , żeby sprawy istotne dla siebie i swoich rodzin brali w swoje ręce , a polityków i ekooszołomów gonili jak najdalej.Życie człowieka jest wartością najwyższą i wartość jakiejś "żabki" czy wypróchniałego, usychającego,przydrożnego drzewa ma się nijak do tego pierwszego.Poczujmy się wreszcie , że to my tu jesteśmy gospodarzami a nie jakiś eurooszołom, którego ojciec lub dziadek już kiedyś wprowadzał tu swoje prawa przy pomocy karabinów lub "Tygrysów".
Pozdrawiam,
SZELINIAK
Michalllo
leśniczy
leśniczy
Posty: 711
Rejestracja: piątek 21 mar 2008, 00:21
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Michalllo »

niziołek pisze:
j24 pisze:Czasem sobie myślę, że to albo zwykła niekompetencja albo sabotaż; brakuje pieniędzy na obiecane drogi to rząd się do tego nie przyzna, ale jego agendy celowo spowalniają procedury.
:) Bo rząd ciągle jedzie na nienawiści do poprzedników i myślą że tak będzie wiecznie...ludzie są głupi że uwierzyli w cuda, ale wiecznie wierzyć nie będą.Hej! :)
Będzie to trwało tak długo, aż znajdzie się jakąś alternatywa, albo PO przekroczy pewną granice.


ale mamy fajnego leśnika, szeliniak jesteś WIELKI !!!!
W kwestii ochrony przyrody najwięcej do powiedzenia mają Ci, którzy wcale jej nie chcą chronić.
robert_c
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1747
Rejestracja: piątek 03 lis 2006, 13:06
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: robert_c »

j24 pisze:
Chyba na zachód od Warszawy (Stryków - Konotopa) :?:
Nie. Na wschód.
A2 ma dojść do granicy z Białorusią i to jest ten ostatni odcinek autostrady, na jaki zawierane są umowy.
Twój optymizm i optymizm GDDKiA może okazać się nieuzasadniony. Część autostrad którymi chwali się rząd może do Euro 2012 nie powstać:
A1 (Toruń - Strykow) - problemy z nowymi obszarami N2000. Rozstrzygnięcie przetargów planowane na maj 2010r. W razie protestów drogowcy nie zdążą.
Ja napiszę tak. Nie jest celem zbudowanie tego dlatego, że jest Euro 2012.
Ale w przypadku, gdy budowa tego ruszy latem 2010, to na wiosnę 2012 odcinek powinien przynajmniej być przejezdny. Może nie być jeszcze kilku węzłów, może nie być MOP-ów, ale jezdnie główne powinny być skończone.
A1 (okolice południowej granicy) - zerwanie kontraktu, poszukiwanie nowego wykonawcy, pewnie sprawa sądowa. Może się wszystko opóźnić.
Opóźniło się już z powodu niesolidnego wykonawcy. Ale do Euro 2012 jest duży zapas czasu. Ten odcinek miał być skończony już w 2010.
A2 (okolice Pruszkowa) - ostatni wyrok WSA uchylający postanowienie MŚ. Stąd o krok do uchylenia decyzji środowiskowej, dalej pozwolenia, a wtedy prace będą wstrzymane.
Ten odcinek jest niezagrożony. Ekooszołomy cośtam zaskarżyły i nawet miały rację, bo uzgodnienie MŚ miało błędy. Jednak w decyzji środowiskowej błędy te zostały już dawno naprawione (w czerwcu 2009).
Zastanawiam się, dlaczego jak już jest tak dobrze, to niektóre procedury tak się przedłużają:
S7 (W-wa - Czosnów) - decyzja środowiskowa z maja 2009r. Zaskarżona. Brak uprawomocnienia przez GDOŚ.
Tu namieszali politycy PiS, w tym też z wysokiej półki. To po m.in. nieformalnym wpływie niejakiego Poncyljusza GDDKiA zwichrowała nieco analizowane warianty trasy, bo bez tego nie było szansy, by wygrał wariant na który naciskał Poncyliusz.
Moim zdaniem jest duże niebezpieczeństwo, że decyzja środowiskowa zostanie uchylona.
S2 (W-wa Puławska - Lubelska) - wniosek o dezję środowiskową złożony w grudniu 2006r. I co w tej sprawie się dzieje?
Wskutek uchylenia uzgodnienia MŚ trzeba było uzupełnić dokumentację.
S8 (Marki - Radzymin) - decyzja środowiskowa z marca 2009r. Zaskarżona. Brak uprawomocnienia przez GDOŚ.
Tu mam pewne nieoficjalne informacje, ale są one zbyt poufne, by pisać je publicznie.

Wszystkie trzy powyższe inwestycje są planowane do budowy w latach 2011-14
Podobnie jak S17 Wschodnia Obwodnica Warszawy.
Czasem sobie myślę, że to albo zwykła niekompetencja albo sabotaż; brakuje pieniędzy na obiecane drogi to rząd się do tego nie przyzna, ale jego agendy celowo spowalniają procedury.
Jeśli jesteś pewien, że ktoś coś sabotuje i celowo spowalnia, to skieruj sprawę do prokuratury. Ja takiej pewności nie mam.
Inwestycje, o których piszesz wywołują silne protesty społeczne. Jednocześnie były one rozpoczęte w chwili, gdy w Polsce było bardzo wadliwe prawo środowiskowe. Postępowania środowiskowe zaczęły się dla nich też w momencie, gdy rządzili w Polsce bałaganiarze (czy wręcz kompletni kretyni). Stąd i procedury zawierają wiele błędów.
Ja od razu napiszę, że w przypadku jednej z inwestycji w Polsce mam pewność, że działania rządu doprowadziły do poważnych strat i opóźnień. Stąd w najbliższym czasie sieruję sprawę do prokuratury.
robert_c
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1747
Rejestracja: piątek 03 lis 2006, 13:06
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: robert_c »

szeliniak pisze:Robercie-C Wygląda na to , że chcesz awansować na rzecznika [nie]rządu POpaprańców.Unijny burdel zrobi z naszego kraju skansen. Jak w zachodniej Europie tworzono infrastrukturę, nikt nie liczył się z nawiedzonymi ekoidiotami.Ekspertyzy robione były przez zawodowców.Jedynie w naszym POpieprzonym kraju piąta kolumna eurosowiecka z Warszawki wie najlepiej co dobre jest dla mieszkańców Augustowa lub Puszczy Białowieskiej.Mam jednak nadzieję i życzę wszystkim normalnym ludziom w Polsce , żeby sprawy istotne dla siebie i swoich rodzin brali w swoje ręce , a polityków i ekooszołomów gonili jak najdalej.Życie człowieka jest wartością najwyższą i wartość jakiejś "żabki" czy wypróchniałego, usychającego,przydrożnego drzewa ma się nijak do tego pierwszego.Poczujmy się wreszcie , że to my tu jesteśmy gospodarzami a nie jakiś eurooszołom, którego ojciec lub dziadek już kiedyś wprowadzał tu swoje prawa przy pomocy karabinów lub "Tygrysów".
Szeliniak
Trochę nie ten poziom.
Na poważnym forum takie posty admini po prostu wyrzucają, a autorowi dają kilkudniowego bana (na ostudzenie nerwów i kurację z melisy).
Michalllo
leśniczy
leśniczy
Posty: 711
Rejestracja: piątek 21 mar 2008, 00:21
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Michalllo »

Chciałem jeszcze dodać, w odpowiedzi na komentarze, ze u nas skansen, a na zachodzie pobudowali drogi itd itd. Zadajcie sobie pytanie, czy na zachodzie po tym jak już "wybudowali drogi i infrastrukturę" nie buduje się już nic? Jasne że są 30-50 lat przed nami, ale i tam w dalszym ciągu chcą się rozwijać, nie jest tak, że doszli do pewnego poziomu i basta, dalej buduje się nowe drogi, coraz to szybsze pociągi itd.
Powiecie, będziemy mieć tak jak oni, to wtedy zaczniemy dbać o środowisko, dla mnie to trochę takie mówienie, "zrobię to jutro" w dodatku może na tle Europy zachodniej nie jesteśmy zbytnio bogaci, ale w porównaniu do większości krajów na świecie jesteśmy krajem wysoko rozwiniętym. Ci biedni to pewnie maja wszystko palić i betonować jak leci, byle by nas dogonić tak? bez sensu

jeszcze raz pozdrawiam szeliniaka, określenie leśnik=przyrodnik pasuje do Ciebie jak nic :wink:

Na szczęście nie wszyscy leśnicy są tacy.... postępowi....choć z początku czytając to forum, może się tak wydawać. Ja jednak już wiem, że jest wielu takich, którzy mają poglądy zbliżone nawet do mnie i jest tylko grupka "krzykaczy" zza których Ci myślący pro-ekologicznie nie wychylają się. Zatem czekamy na zmianę pokoleniową wśród leśników :)
W kwestii ochrony przyrody najwięcej do powiedzenia mają Ci, którzy wcale jej nie chcą chronić.
robert_c
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1747
Rejestracja: piątek 03 lis 2006, 13:06
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: robert_c »

Michalllo pisze:Chciałem jeszcze dodać, w odpowiedzi na komentarze, ze u nas skansen, a na zachodzie pobudowali drogi itd itd.
Z tym "zachodem" i skansenem, to zwykłe pisaniny ludzi, którzy wielkiego pojęcia nie mają o czym piszą.
Podstawowe pytanie - co określamy mianem "zachodu".
Takie państwa jak Hiszpania, Portugalia, czy Grecja zaczęły budować swoją infrastrukturę drogową dopiero po wejściu do UE i już z wyznaczonymi obszarami Natura 2000.
Hiszpania ma 35% kraju wpisanego do sieci N2000. I nie przeszkodziło im to w ogóle w zbudowaniu wielu tys. km autostrad. Były owszem sprawy konfliktowe i nawet w Portugalii Trybunał Europejski nakazał rozebrać spory kawał autostrady. Nie znam jednak przypadku, by ktoś tam mówił, że (w tym przypadku) "wschód" chce zrobić z Portugalii i Hiszpanii skansen.

Chwilami aż się dziwie, że wśród ludzi inteligentnych mogą pojawiać się takie opinie, jakie wygłaszają tu m.in. Szeliniak i Niziołek.
Dziwne, że wielu z leśników tu piszących (a wszak mamy chyba do czynienia z ludźmi wykształconymi) nie potrafi zrozumieć prostych zapisów dwóch paragrafów z Dyrektywy Siedliskowej.
Nie ma zakazu budowy inwestycji w granicach Natura 2000. Jest zakaz niszczenia siedlisk przyrodniczych i/lub powodowania, by inwestycja wywierała znaczny negatywny wpływ na te siedliska. Podkreślam słowo "znaczny". Oznacza to, że jeśli droga przecinajaca Naturę 2000 oddziałuje na ten obszar, ale wpływ nie jest znaczny, to inwestor może nawet nie analizowac wariantów alternatywnych (ale zawsze lepiej, by przeanalizował "dla świętego spokoju" w normalnej analizie wielokryterialnej).
Gdy wpływ jest znaczny, to można zrealizowac inwestycję pod warunkiem braku wariantów alternatywnych.

Przykłąd obwodnicy Augustowa pokazał, że chciano budować drogę choć były warianty alternatywne. I co wykazała nowa dokumentacja, warianty alternatywne okazały się korzystaniejsze pod względem społecznym, ruchowym i ekonomicznym. Innymi słowy - w wariancie wybranym w nowej decyzji środowiskowej jest najmniej gospodarstw do wyburzenia, lepiej on ściąga tranzyt z ulic Augustowa oraz jest o około 1/3 tańszy od tego, co chciał budować Szyszko z Polaczkiem i Kaczyńskimi.

Tu na tym forum ktoś taki jak Niziołek, w każdym niemal poscie wykazuje "troskę" o mieszkańców Augustowa. A tymczasem nie wie, że w wariancie tak mocno forsowanym przez Szyszkę, spora część tranzytu ciężkiego pozostała by na ulicach miasta i praktycznie nie dałoby się z tym już nic zrobić.

Wspomniene przeze mnie zasady prowadzenia inwestycji w obszarach N2000 zrozumieli już nawet drogowcy. Dziwe więc, że wciąż leśnicy nie potrafią pojąć o co w tym chodzi.
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22737
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

robert_c napisał/a:
A2 ma dojść do granicy z Białorusią i to jest ten ostatni odcinek autostrady, na jaki zawierane są umowy
Z tego co wiem, to odcinek A2 na wschód od Warszawy (poza obodnicą Mińska Maz.) jest dopiero na etapie "wczesnoprojektowym" - trwają konsultacje, uzgodnienia itp. Umowy na budowę to będą zawierane po 2013 roku.

robert_c napisał/a:
Nie jest celem zbudowanie tego dlatego, że jest Euro 2012.
Ale w przypadku, gdy budowa tego ruszy latem 2010, to na wiosnę 2012 odcinek powinien przynajmniej być przejezdny. Może nie być jeszcze kilku węzłów, może nie być MOP-ów, ale jezdnie główne powinny być skończone.
Czyli według określenia prasowego "wyrób autostradopodobny" :wink:
OK. Niech będzie. Mogą go skończyć i przeciąć wstęgę w 2013 roku, ale ta hurraoptymistyczna propaganda rządowa trochę mnie denerwuje.

robert_c napisał/a:
Cytat:
A1 (okolice południowej granicy) - zerwanie kontraktu, poszukiwanie nowego wykonawcy, pewnie sprawa sądowa. Może się wszystko opóźnić.

Opóźniło się już z powodu niesolidnego wykonawcy. Ale do Euro 2012 jest duży zapas czasu. Ten odcinek miał być skończony już w 2010
Jeśli sprawa trafi do sądów to może tam utknąć na kilka lat. A wtedy nawet ten zapas czasu może być niewystarczający.

robert_c napisał/a:
Cytat:
A2 (okolice Pruszkowa) - ostatni wyrok WSA uchylający postanowienie MŚ. Stąd o krok do uchylenia decyzji środowiskowej, dalej pozwolenia, a wtedy prace będą wstrzymane.

Ten odcinek jest niezagrożony. Ekooszołomy coś tam zaskarżyły i nawet miały rację, bo uzgodnienie MŚ miało błędy. Jednak w decyzji środowiskowej błędy te zostały już dawno naprawione (w czerwcu 2009).
Chciałbym bardzo, żebyś to Ty miał tu rację.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22737
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

robert_c napisał/a:
Jeśli jesteś pewien, że ktoś coś sabotuje i celowo spowalnia, to skieruj sprawę do prokuratury. Ja takiej pewności nie mam
Gdybym miał to bym tak zrobił. Ale z perspektywy człowieka spoza branży drogowej trochę to tak wygląda: "Nie ma kasy na drogi to chociaż poudajemy, że coś tam w sprawie ich budowy robimy". A wtedy na konkretne zarzuty można odpowiedzieć: "Tu ekooszołomy zaskarżyły, tam sprawa jest w sądzie, tu znów coś trzeba dosłać i uzupełnić itp."
Wygląda to bardziej wiarygodnie i nie trzeba się tłumaczyć jak w wypadku S1 (odcinek Pyrzowice - Lotnisko - Podwarpie), gdzie procedury przygotowawcze zostały zakończone, a przetargu na budowę drogi GDDKiA nie ogłasza bo nie ma na nią kasy. I to pomimo wcześniejszych obietnic i zapewnień o terminie budowy. A w roku wyborzym takie tłumaczenie się ludziom jest mało komfortowe.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
robert_c
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1747
Rejestracja: piątek 03 lis 2006, 13:06
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: robert_c »

j24 pisze:
Z tego co wiem, to odcinek A2 na wschód od Warszawy (poza obodnicą Mińska Maz.) jest dopiero na etapie "wczesnoprojektowym" - trwają konsultacje, uzgodnienia itp. Umowy na budowę to będą zawierane po 2013 roku.
W tym roku ta inwestycja powinna zostać oddana koncesjonariuszowi.

Czyli według określenia prasowego "wyrób autostradopodobny"
Raczej autostrada w trakcie wykańczania.
S8 z Radzymina do Wyszkowa też oddali do ruchu w trakcie, gdy trwała jeszcze budowa i wykańczanie. Tak jest z A4 Kraków-Szarów. Ruch już jest puszczony, a oficjalne zakończenie budowy po pół roku.
OK. Niech będzie. Mogą go skończyć i przeciąć wstęgę w 2013 roku, ale ta hurraoptymistyczna propaganda rządowa trochę mnie denerwuje.
Niczym nie różni się to od propagandy poprzednich rządów. Tylko jest jedna różnica - ci poza gadaniem rzeczywiście budują. Nawet jeśli gdzieś się coś nie uda i nie powstanie przed wiosną 2012, to tak i tak w ilości dróg, które powstały z inicjatywy tego rządu, przebijają wszystkich kilkukrotnie.
Jeśli sprawa trafi do sądów to może tam utknąć na kilka lat. A wtedy nawet ten zapas czasu może być niewystarczający.
Zobaczymy. Myślę, że gdyby rząd nie miał podstaw do zrywania umowy, to by jej nie zerwał. A1 na tym odcinku jest wykonana w 50%.
Chciałbym bardzo, żebyś to Ty miał tu rację.
Ja też bym chciał ;)
robert_c
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1747
Rejestracja: piątek 03 lis 2006, 13:06
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: robert_c »

j24 pisze: Gdybym miał to bym tak zrobił. Ale z perspektywy człowieka spoza branży drogowej trochę to tak wygląda: "Nie ma kasy na drogi to chociaż poudajemy, że coś tam w sprawie ich budowy robimy".
Niedługo ma być przedstawiona aktualna sytuacja dla budowanych dróg. Część wypadnie z programu finansowania do 2013 roku, a część wskoczy.
Część z dróg, dla których rozpoczęto procedury środowiskowe, była od razu przypisana do dofinansowania z UE na lata 2013-20 (np. A2 Warszawa - Bialoruś).
Ważne, że rozpoczęto procedury i nawet jeśli uzyskano decyzje, a brakuje obecnie kasy, to decyzja środowiskowa ważna jest 4 lata z możliwością wydłużenia na kolejne 2 lata. Czyli w przeciągu maks. 6 lat od uzyskania DUŚ musi ruszyć budowa. Kolejny rząd będzie miał za zadanie znalezienie źródeł finansowania i rozpoczęcie budowy.
A wtedy na konkretne zarzuty można odpowiedzieć: "Tu ekooszołomy zaskarżyły, tam sprawa jest w sądzie, tu znów coś trzeba dosłać i uzupełnić itp."
Nie zauważyłem, by ktoś oficjalnie tłumaczył się, że droga nie powstanie przez ekooszołomów. Jeśli jakaś decyzja została skutecznie zaskarżona, to odpowiedzialność za to spada na inwestora (lub organy wydające decyzję) i nie jest wcale dla nich chlubą.
Jednak w przypadku, gdy prowadzi się kilkadziesiąt inwestycji naraz, w kilku przypadkach może nieco podwinąć się noga.
Urzędnicy i drogowcy wciąż uczą się, jak przeprowadzać inwestycje, by zminimalizować ryzyko protestów i opóźnień.

W wielu przypadkach masz całkowitą rację - zbyt długo trwa procedura uzyskiwania decyzji i procedura odwoławcza. Ja też nie bardzo rozumiem dlaczego tyle miesięcy musimy czekać na decyzje GDOŚ w sprawie odwołań. Jeśli to tyle trwa, to można przypuszczać, że jednak coś nie do końca zostało zrobione w zgodzie z prawem. Pisałem o tym, że wiele inwestycji padło z powodu zbytniej opieszałości naszych poprzednich rządów w dostosowywaniu polskiego prawa do wymogów UE.
ODPOWIEDZ