Albo pozwólcie niech ludzie sami sobie wybiorą dostawców...
Przy bonach sam sobie wybieram
Dziwi mnie tylko taka "rozpiętość" 6 vs 10...
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Kuna lesna pisze:Z tego co wiem muszą posiadać wartość energetyczną i to chyba jest jednym z kryteriów .
Był kiedyś artykuł w Głosie lasu - i ja też sprawdzałem i niemal niemożliwe by posiłek a w zasadzie zupa, lub sos w 500 g słoiku taką kaloryczność miał... Jeśli założymy, że jest tam 200g wody (klaoryczność 0), 100 g warzyw (kaloryczność do 50kcal) i max 200 g tłustego mięsa (ok. 230 kcal/100 g) to okaże się, że większość słoików ma ok 500 kcal, do wymaganego 1000 należałoby dołożyć 50 gram czystego smalcu. Jednak nie spotkałem dania jakie w połowie składałoby się z miesa... co oznacza, że smalcu winno być około 100 gram. A to byłoby widoczne gołym okiem.
Dlatego za słowami SZCZEPANA namawiam intensywnie - zgódźcie się na talony gdzie tylko można. Pół kilo boczku, czy jakiejś kiełbasy w sklepie można za dychę kupić, a owe pół kilo da na bank odpowiednią ilość kalorii
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Fichtel pisze:Dziwi mnie tylko taka "rozpiętość" 6 vs 10...
Rozpiętość zacznij od 4, u mnie nie szaleją
I nie mów, że za te "4" to jeszcze "słoiki" dostajecie...
To już jakaś masakra!!!
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Widziałem dzisiaj w sklepie smalec z boczkiem za ok. 3zł. Wartość energetyczną ma taką, że opakowanie na trzy dni starczy. To co... może by obniżyć kwotę do złotówki...?
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Capricorn pisze:Widziałem dzisiaj w sklepie smalec z boczkiem za ok. 3zł. Wartość energetyczną ma taką, że opakowanie na trzy dni starczy. To co... może by obniżyć kwotę do złotówki...?
ej ej!!!
paragraf 2.1.!
30-35% to tłuszcze reszta - 50-55% węglowodany 15% białko
Swego czasu znalazłem jeden batonik "odpowiadający" składem niemal w 100% temu zapisowi.
Ciekawostka?
jeden miał bodaj 250kcal. a kosztował coś ze 4zł...
A w rozporządzeniu stoi 1000kcal.
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Oj tam... Się behapowiec się postara to znajdzie taki z dopiskiem "dietetyczny"
nawet szukać nie będzie musiał.
Ogłosi przetarg a do "posiłku" dostanie stosowny certyfikat.
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."