Rejestrator- czy robimy z nim wszystkie odbiórki w terenie

SILP, BIP, ACER, GIS, Raporty, mapy numeryczne...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
11
wiceminister
wiceminister
Posty: 30737
Rejestracja: środa 15 paź 2003, 00:00

Post autor: 11 »

Pietia pisze:Uwierz mi na prawdę szybciej jest wpisać wszystko do brulionu po uprzednim wybiciu np 500 płytek, niż mierząc sztukę odkładając klupę, nabijać płytkę odkładać młotek i magazynek, brać rejestrator wbijać wymiary, odkładąc rejestrator, brać klupę itd
A można tak?
"Uwierz mi na prawdę szybciej jest wpisać wszystko do brulionu po uprzednim wybiciu np 500 płytek, niż mierząc sztukę odkładając klupę, nabijać płytkę odkładać młotek i magazynek, brać brulion wpisać wymiary, odkładąc brulion, brać klupę itd"
To nie to samo?
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22740
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

Pietia napisał/a:
Uwierz mi na prawdę szybciej jest wpisać wszystko do brulionu po uprzednim wybiciu np 500 płytek, niż mierząc sztukę odkładając klupę, nabijać płytkę odkładać młotek i magazynek, brać rejestrator wbijać wymiary, odkładąc rejestrator, brać klupę itd
Przy jednoosobowej odbiórce może i tak.
Ja drewno tartaczne i kopalniaka odbieram zawsze z podleśniczym. Ja nabijam numery, przekładam zaczep taśmy na odziomkach i wprowadzam dane do Psiona. Podleśniczy w tym czasie "biega" po zerwanych (ale nie zmygłowanych) dłużycach; mierzy długości oraz średnice. Idzie to szybko i sprawnie.
A co do rejestratora to mam starego Psiona. Przed pracą zostawiam go na noc na ładowarce i póki co to urządzenie w miarę niezawodne. Niektórzy koledzy dostali nowe rejestratory i ... :x
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105148
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Jarek pisze:To nie to samo?
Nie. Brulion odkładam tylko przy nabiciu numerka. Mierzę z brulionem w ręku.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

tiger
początkujący
początkujący
Posty: 220
Rejestracja: niedziela 15 lis 2009, 19:09
Lokalizacja: PL

Post autor: tiger »

Zostaną zlikwidowane leśnictwa jednoosobowe,więc bruliony będzie można schować do kieszeni,a wyjąć rejestrator. :lol:
Glaca
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6954
Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: Glaca »

bupalus pisze:A co jak deszcz pada, jest specjalny zeszyt który nie moknie czy nie ma odbiórek?
Przez wiele lat radzono sobie bez Psiona w takiej sytuacji - prawda ? Wystarczy odrobina sprytu :roll:

tiger pisze:Grube bruliony i notesy,kilka ołówków na obecne czasy wystarczająco,przecież tak było dawniej,nie wszystkich da się zreformować.
Wiesz, ja używam komórki do dzwonienia i wysyłania SMS - nie ruszają mnie te wszytkie gadżety i wodotryski. Pewnie dzięki temu ładuje ją raz na 7-8 dni.

Książkę też wolę klasyczną - czytanie kilka godzin skanów przed monitorem to masakra dla oczu.

Psion to dla mnie jedno z wielu narzędzi jakich używam, a nie obiekt kultu i wyznacznik postępu. Ale jestem chyba w mniejszości, bo kupowano z zachwytem ten "komputerek" nawet za 10 tyś. zł - dla mnie to paranoja ;/
Pietia
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 379
Rejestracja: piątek 13 mar 2009, 19:35
Lokalizacja: z lasu

Post autor: Pietia »

j24 pisze:Ja drewno tartaczne i kopalniaka odbieram zawsze z podleśniczym. Ja nabijam numery, przekładam zaczep taśmy na odziomkach i wprowadzam dane do Psiona. Podleśniczy w tym czasie "biega" po zerwanych (ale nie zmygłowanych) dłużycach; mierzy długości oraz średnice. Idzie to szybko i sprawnie.
Leśniczy/podlesniczy np na wywozie 200m3 a 2 auta się zakopały, w tym samym czasie ktoś ma na pilnie coś w nadleśnictwie do załatwienia , cudowne sprzęty za kupę kasy szwankują jak nie rejestrator to drukarka. W tym czasie do odbiórki 100m3 tartaczki i stosowe w drugim końcu leśnictwa.. poczekajmy 2 dni aż rejestrator będzie wolny , najlepiej to poczekajmy za inżynierem nadzoru i straż leśną pomierzmy to w 5 osób po tej bezdusznej maszynie zwanej harwesterem :lol:
j24 pisze:Niektórzy koledzy dostali nowe rejestratory i ... :x
Dostaniesz nowy rejestrator to pogadamy :lol:
Może po krótce każdy z nas omówi wady i zalety odbiórki rejestrator/brulion
Zalety:
-Możliwość szybkiej jednoosobowej odbiórki, 2 osoba może w tym czasie pisać KW
-Możliwość odtworzenia wymiarów sztuki/stosu nawet po roku
-Możliwość nanoszenia cennych uwag(czyje to PKN, czy cieńka gruba papierówka, może sina , może przerzucona, nie wiem czy ktoś by wpisał w uwagach w rejestratorze "przerzucone z 147b na 215a" :twisted: )
Wady:
-Nie stwierdzam

Dopiszcie swoje uwagi!! :help:
"I oczom im ukazał się las..... krzyży"
Glaca
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6954
Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: Glaca »

bq pisze: Jeżeli używamy rejestratora tylko w kancelarii leśnictwa to jak możemy mówić że SILP funkcjonuje poprawnie.
Nikt nie używa rejestratora tylko w kancelarii leśnictwa :roll:

Co mam rozumieć przez "poprawne funkcjonowanie SILP-u" :|

Ja osobiście w terenie piszę KW oraz wprowadzam bezpośrednio do rejestratora kłody, dłużyce... Z "notatnika" w terenie jeszcze nie korzystałem...

bq pisze:jako pracodawca nie chcę aby mój pracownik wykonywał dwa razy taką samą prace gdy może robić w tym czasie coś innego. A jeżeli potraktujemy brulion jak prywatne dane leśniczego to czego wpisuje je w godzinach pracy
O czym my tu mówimy :shock:

Ile potrzebuję minut, aby do brulionu wpisać np. 20 odbieranych dzisiaj stosów ... 2-3 minuty :!:

bq pisze:skoro nie umie wykorzystać techniki, czy nawet w pewnym sensie się jej boi.
To już nadinterpretacja na manowce prowadząca.

bq pisze:niektórzy tak pracują to się jednak da.
Proponuję, by wszyscy w nadleśnictwie przesiedli się z 19-to calowych monitorów Sony do naszych nowych Psionów - skoro jest 4 razy droższy od biurowego kompa to musi być przynajmniej ze dwa razy lepszy. Zapewniam, że jest to wykonalne :mg:
tiger
początkujący
początkujący
Posty: 220
Rejestracja: niedziela 15 lis 2009, 19:09
Lokalizacja: PL

Post autor: tiger »

Nasze biuro w większości używa laptopy. :x
Glaca
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6954
Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: Glaca »

Pewnie walczyli o Psiony, ale nie straczyło kasy :twisted:
Awatar użytkownika
księgowy w LP
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3116
Rejestracja: czwartek 14 lut 2008, 21:33
Lokalizacja: xx

Post autor: księgowy w LP »

Glaca pisze:by wszyscy w nadleśnictwie przesiedli się z 19-to calowych monitorów Sony do naszych nowych Psionów
niestety mam tylko 17" :) , jest tylko jeden 21" do mapy..i niestety to nie sonówki :( bo były za drogie..
i powiem z ręką na sercu..nie poszedłbym na taką zamianę nigdy..i nie zazdroczę pracy na rejestratorach..
Glaca pisze:skoro jest 4 razy droższy od biurowego kompa to musi być przynajmniej ze dwa razy lepszy
i to mnie właśnie zastanawia..cena/jakość i wnioski są zatrważające :cry:
tiger pisze:Nasze biuro w większości używa laptopy.
a to już jest nieporozumienie..bo w biurze wystarczą po prostu PCty :D
madic
początkujący
początkujący
Posty: 208
Rejestracja: czwartek 18 gru 2008, 20:43
Lokalizacja: góry

Post autor: madic »

Korzystam z brulionu, bo rzadko mogę pozwolić sobie na pracę dwuosobową ( jeden dyktuje, drugi wklepuję ). Przeważnie pracuje się u mnie jednoosobowo bo tak jest po po prostu wydajniej ( podstawowa zasada ergonomii ). Zwykle jeden odbiera drugi np. wywozi lub prowadzi inne prace. Zimowe wklepywanie na mrozie i w śniegu jest katorgą ( górskie leśnictwo ). Na ekranie nie widać wszystkich danych i o pomyłki nie trudno. Optymalnym rozwiązaniem byłoby używanie rejestratora jako kwitariusza, reszta w kancelarii na PC lub laptopie. Wypełnianie notatnika lub brakarza przypomina tortury.
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22740
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

madic napisał/a:
Optymalnym rozwiązaniem byłoby używanie rejestratora jako kwitariusza, reszta w kancelarii na PC lub laptopie. Wypełnianie notatnika lub brakarza przypomina tortury.
Zasadniczo temat dotyczy odbiórek drewna.
Co do notatnika i brakarza to w terenie pracować na nich nie sposób. Ja używam zwykłego notesu albo starych druków do szacunków a do rejestratora wprowadzam z nich dane w kancelarii.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
pandion
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 289
Rejestracja: wtorek 31 mar 2009, 13:31
Lokalizacja: znad wody

Post autor: pandion »

j24 pisze:Co do notatnika i brakarza to w terenie pracować na nich nie sposób
a dlaczego? u nas na bieżąco wprowadzamy w trakcie klupowania i jest ok( oczywiście na tablecie w rejestratorze) :)
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22740
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

U nas nie mamy tabletów. A w drzewostanach wielogatunkowych "przeskakiwanie" pomiędzy gatunkami to kompletna tragedia i strata czasu.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105148
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

j24 pisze:A w drzewostanach wielogatunkowych
Fakt. Niezależnie od tego czy używasz czy nie używasz tablet. Interfejs "Brakarza" napisany jest tak, jakby ktoś chciał maksymalnie utrudnić wprowadzanie danych. A można było zrobić to tak prosto... No, ale jeśli pisze się interfejs tak, by łatwo współpracował z bazą a nie z człowiekiem, to efekty jakie są każdy widzi.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Quercus
leśniczy
leśniczy
Posty: 601
Rejestracja: piątek 02 mar 2007, 17:52

Post autor: Quercus »

A jak u was wygląda sprawa drukarek? U mnie w terenie termiczna a w kancelarii EPSON igłówka. Wydruki AS to masakra. Jak się spytałem czy można wprowadzić sterowniki od dowolnej drukarki laserowej ( najtańszej czarno-białej) no to się okazało, że nie można. Sprzęt za 9 tysi i nie można to są kur... kpiny jakieś. Albo zatrudnimy wreszcie informatyków z prawdziwego zdarzenia i wypired.. tych wszystko wiedzących a nic nie potrafiących darmozjadów z dyrekcyj wszelakich, albo ta firma niedługo przypominać będzie typowy burdel na kółkach. :x
Coraz więcej danych do przerobienia i zarejestrowania a my siedzimy w średniowieczy informatyki. U porządkowanie tego bajzlu to poważne oszczędności, a nie jakaś tam fikcyjna optymalizacja i zwolnienie kilku robotników czy zamiana leśniczych na podleśniczych.
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22740
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

Quercus napisał/a:
A jak u was wygląda sprawa drukarek? U mnie w terenie termiczna a w kancelarii EPSON igłówka. Wydruki AS to masakra.
Ja co się da robię na termicznej (Mefa Printa Line). Igłówkę (Epson LX-300) używam tylko do wydrukowania zleceń i zestawień z notatnika oraz raz do roku do wydruku gotowych, skorygowanych raptularzy z brakarza.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Awatar użytkownika
juniperus
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 357
Rejestracja: czwartek 22 lut 2007, 21:17
Lokalizacja: to widać

Post autor: juniperus »

księgowy w LP pisze:tiger napisał/a:
Nasze biuro w większości używa laptopy.

a to już jest nieporozumienie..bo w biurze wystarczą po prostu PCty
Nie zgadzam sie z kolegą.
Co prawda już się nie zajmuję informatyką w "moim" nadleśnictwie, ale w zeszłym roku też zastanawialiśmy się z kolegą nad podobnym rozwiązaniem. Przyszedł starszy brat Ramzesa i na razie stanęło tylko nad zastanawianiem się :lol:
Wszystko ma wady i zalety.
Laptop na biurku w biurze:
- zakładam, że do pracy w biurze (co wszyscy wiemy) nie jest potrzebna super maszyna jak dla wytrawnego - choćby - gracza,
- cena zakupu dzisiaj porównywalna z PC + dobry monitor,
- mobilny (mniej kłopotliwy przy wysyłce do serwisu - w razie draki, można go zabrać np: w delegację, czy do innego pokoju, żeby go spokojnie przywrócić do życia, gdy "coś" się stanie :D - nie przeszkadzając jednocześnie pracownikowi, który może robić coś innego, co nie wymaga dostepu do komputera, nie zajmujemy mu wtedy jego fotela - czuje się bardziej komfortowo :lol: )
Nie uważam żeby to było takie złe rozwiązanie, wszystko zależy od stosunku jakości do ceny. Do niedawna (jakieś jeszcze 2 lata temu) myślałem podobnie jak szanowny kolega. Dzisiaj relacje cenowe podobnej jakości PC-ta (z przyzwoitym monitorem) są porównywalne do ceny laptopa.
Uważam, że dzisiaj laptopy dla biura to jest już poważna alternatywa dla PC-tów.
Pozdrowionka.
juniperus (but not communis :) )
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105148
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

juniperus pisze:Wszystko ma wady i zalety.
Laptop na biurku w biurze:
Niestety podstawowa wada wiąże się z BHP. Laptop (żaden) nie ma ergonomicznej klawiatury. PC w większości też, ale te można choć pod kątem odpowiednim do blatu biurka ustawić. Płasko położona klawiatura notebooka powoduje znacznie większe niż PC-towa obciążenie nadgarstków i prowadzi do wielu ciężkich, nieuleczalnych schorzeń (poczytaj o zespole cieśni nadgarstka) o wiele szybciej niż klawiatura standardowego PC. Notebook przeznaczony jest nie do pracy ciągłej przez osiem godzin ale do pracy dorywczej. Dlatego normy BHP w stosunku do klawiatur mogą być nieprzestrzegane już na etapie konstruowania produktu. Wstawiając do biur laptopy/notebooki zamiast stacjonarnych PC zwiększasz możliwość zachorowania operatorów sprowadzając prawdopodobieństwo wystąpienia ciężkich przypadków chorób prawie do jedności. W zasadzie to skazujesz operatorów na inwalidztwo. I to w dodatku na skutek choroby, która na listę chorób zawodowych wpisana nie jest.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105148
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Quercus pisze:A jak u was wygląda sprawa drukarek? U mnie w terenie termiczna a w kancelarii EPSON igłówka. Wydruki AS to masakra. Jak się spytałem czy można wprowadzić sterowniki od dowolnej drukarki laserowej ( najtańszej czarno-białej) no to się okazało, że nie można. Sprzęt za 9 tysi i nie można to są kur... kpiny jakieś. Albo zatrudnimy wreszcie informatyków z prawdziwego zdarzenia i wypired.. tych wszystko wiedzących a nic nie potrafiących darmozjadów z dyrekcyj wszelakich, albo ta firma niedługo przypominać będzie typowy burdel na kółkach. :x
Najpierw jak to jest u mnie. W biurze stara Mefa a w terenie Voyager (bo była akcja wymiany starych Mef-ek na nowsze Voyagery.)
W rejestratorze są sterowniki do drukarek laserowych (PCL 5). Czasem drukuję (z konieczności jakiejś) dokumenty w biurze n-ctwa i tam do tego postawiona jest stara drukarka HP LaserJet. Chyba "czwórka" bo kupiona była jeszcze z pierwszym serwerem w 1996 roku.
Co do przypominania burdelu na kółkach... Myślę, że powinieneś troszkę powściągnąć język. Gdyby w burdelu było tak jak sugerujesz to nie przynosił by zysków i upadł. To co obserwujemy w większości naszego obszaru celnego nazwać raczej należy "pożar w burdelu".
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

ODPOWIEDZ