O Lasach prywatnych Jażwiec wie wszystko...O LP też, bo mimo tej wielkiej wiedzy o prywatnych jest pracownikiem LPaństwowych.Hej!ela-meron pisze:nie z oszczędności tylko z wygody,a tak w ogóle to zastanawiam sie skąd Jaźwiec wie jak mój mąż ma na imię?????
Mąż pojechał do lasu, ściął świerki, ktoś zadzwonił
Moderator: Moderatorzy
"To duch buduje sobie ciało" - Fryderyk Schiller
A po czym wnioskujesz, że Jaźwiec zna imię Twojego męża?
Jeżeli po tym poście - to o innego Piotrka chodziłoJaźwiec pisze:Piotrek napisał/a:
A z oszczędności zapewne zarejestrowałem tylko żonę
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Jak większość pań Elu, jak większość...ela-meron pisze:no tak ale sie dałam podejść
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
witam, tutaj tez dam swoj upust;)
w zwiazku z brakiem jakiejs wiekszej wiedzy pewnych wlascicieli lasu o ich prawach, obowiazkach:
czy jest jakas mozliwosc uswiadamiania tych posiadaczy przez lesnictwo, urzedy gmin o tych problemach?
moze forma ulotek i wysylania do tych odbiorcow, moze poprzez soltysow, jesli mieszkaja na wsi?
moze to nie ma sensu?
w zwiazku z brakiem jakiejs wiekszej wiedzy pewnych wlascicieli lasu o ich prawach, obowiazkach:
czy jest jakas mozliwosc uswiadamiania tych posiadaczy przez lesnictwo, urzedy gmin o tych problemach?
moze forma ulotek i wysylania do tych odbiorcow, moze poprzez soltysow, jesli mieszkaja na wsi?
moze to nie ma sensu?
Aleksander (Olek)
Ale tylko wówczas gdy ktoś zapyta...Glaca pisze:Wszyscy leśnicy nadzorujący lasy prywatne świadczą doradztwo gratis
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Bodaj 2 lata temu widziałem ulotki w formie krótkiego poradnika (wydanego przez starostwo i nadleśnictwo) o tym w jakich sprawach związanych z lasami prywatnymi do kogo się zwrócić, łącznie z telefonami i adresami po jednej stronie kartki, po drugiej jak pamiętam było kilka reklam, w tym nadleśnictwa. Widziałem to w jakimś sklepiku, ale zabijcie mnie - nie pamiętam kto to wydał. Z tego co mi się kołacze po głowie albo Kujawy, albo Wielkopolskadefender pisze:moze forma ulotek i wysylania do tych odbiorcow, moze poprzez soltysow, jesli mieszkaja na wsi?
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Myślałem o czymś takim, ale generalnie zapotrzebowanie jest marne. Swego czasu organizowaliśmy spotkania dla właścicieli lasów. Przychodziło po kilka osób i to zwykle w zupełnie innej intencji. Myślę, że jak ktoś szuka odpowiedzi to je znajduje. A czasami jest też tak, że odpowiedź znajduje właściciela sama...
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
ale w myśl starego porzekadła: "Lepiej późno niż później" Drzew Wam przecież w lasku zostało jeszcze.ela-meron pisze:eraz wiem gdzie co i jak zalatwiac,szkoda tylko że dopiero teraz
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
ela-meron napisał/a:
A co do meritum to ja radzę tak: zwróć się do osoby nadzorującej Wasz las (ktoś z nadleśnictwa albo ze starostwa) i zapytaj, czy jest dla niego uproszczony plan urządzenia lasów. Jeśli tak to niech porówna, czy wycięcie przez Was tych kilku świerków było zgodne z tym planem. Jeśli planu nie ma to niech się wypowie, czy wycinka miała charakter dewastacji lasu czy nie (myślę, że nie miała). Następnie zgłoś wniosek (nawet w czasie rozprawy) o przesłuchanie tej osoby jako świadka. Jeśli potwierdzi przed sądem, że lasu nie zdewastowaliście a wycinka bez wymaganej prawem decyzji była tylko wykroczeniem formalnym to możliwe, że sąd umorzy sprawę ze względu na znikomą szkodliwość. Jest taka szansa.teraz wiem gdzie co i jak zalatwiac,szkoda tylko że dopiero teraz
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)