Mąż pojechał do lasu, ściął świerki, ktoś zadzwonił

Kto nie chciałby być właścicielem lasu, ale to nie jest takie proste...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

Ale do sprawy sądowej nie ma potrzeby robienia wyceny. Wycenę robi się jak drewno jest kradzione, bo wtedy od jego wartości zależy czy to jest wykroczenie czy przestępstwo. Tu nie ma to znaczenia. Sąd zasądza przepadek drewna w naturze a nie jego wartości. Zresztą jeżeli sąd chce niech sobie robi wycenę. Tobie ona nie jest do szczęścia potrzebna...
Sosna czy świerk, jedna ryba - jak w UPUL nie było cięcia rębnego a wycięliście najlepsze (co przypuszczam jest prawdą, bo nie będziecie wycinać badziewia na więźbę) to nie da się tego obronić...
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
ela-meron
początkujący
początkujący
Posty: 27
Rejestracja: czwartek 19 lis 2009, 15:31
Lokalizacja: okolice CZ-WY

Post autor: ela-meron »

czyli ma rozumiec że drzewo przepadnie i niemam obowiązku za nie placic ,zapłace kare grzywny ikoszty sądowe i po sprawie a po drewno przyjadą i zabiorą?
Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

Na to należy się nastawiać. Ale co będzie to na stówę można będzie powiedzieć dopiero po wyroku...
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170063
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Sytuacja może nie analogiczna z Twoją, ale ma wspólne wątki:

Drzewo odzyskane od złodzieja jest pożytkiem i trzeba podzielić się nim ze współwłaścicielem lasu

W lesie stanowiącym współwłasność Grzegorza i Józefa L. nieznany sprawca ściął kilka sosen. Policja odnalazła je i złożyła na czas prowadzenia dochodzenia na przechowanie u pierwszego z mężczyzn. Po umorzeniu postępowania drugi ze współwłaścicieli zażądał wydania połowy ściętego drzewa lub zapłaty jego równowartości. Grzegorz L. odmówił. Sprawa trafiła do sądu.
Sąd pierwszej instancji stwierdził, że Józef L. jako współwłaściciel lasu nie może żądać wydania połowy ściętego drewna ani zapłaty jego równowartości, ponieważ pozyskane zostało w wyniku przestępstwa i nie stanowi pożytku. Grzegorz L. zaś z faktu jego przechowywania nie odniósł żadnej korzyści.
Sąd Okręgowy w Zamościu był innego zdania. Przypomniał, że legalną definicję pożytków zawiera art. 53 § 1 kodeksu cywilnego. Pozyskiwanie drzewa z lasu jest pożytkiem naturalnym, ponieważ należy do okresowych przychodów związanych z prawidłową gospodarką leśną. Nie ma przy tym znaczenia, że drzewo zostało pozyskane w wyniku przestępstwa. Współwłaściciele odzyskali je i do rozliczeń między nimi z tego tytułu zastosowanie ma przepis art. 207 k.c. (pożytki i inne przychody z rzeczy wspólnej przypadają współwłaścicielom w stosunku do wielkości udziałów).
Zdaniem sądu odmienna wykładnia tychże przepisów doprowadziłaby do sytuacji patowej, bo współwłaściciele w ogóle nie mogliby wykorzystać odzyskanego drzewa. Kiedy więc Józef L. wystąpił do Grzegorza L. o rozliczenie po zakończeniu postępowania karnego, ten miał obowiązek takich rozliczeń dokonać, ponieważ był jedynie współwłaścicielem w połowie odzyskanego drzewa.
Sąd podkreślił, że obowiązkiem świadczenia objęta jest wartość drewna pełnowartościowego, które Grzegorz L. dostał na przechowanie, i jego obowiązkiem było zabezpieczenie go w taki sposób, aby nie doszło do zniszczenia. Skoro okazało się, że drewno może być wykorzystywane jedynie jako opałowe, domniemywać należy, że pozwany nie zabezpieczył go należycie. Musi więc zapłacić różnicę między ówczesną a obecną wartością drewna należnego współwłaścicielowi.
Wyrok jest prawomocny (sygn. I Ca 227/09).

Źródło: Rzeczpospolita
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

To znaczy, że jak las miał współwłaściciela to obaj powinni stanąć przed sądem, czy że SP może zabrać tylko część drewna z drugą częścią (w wielkości zgodnej z udziałem) musi podzielić się ze współwłaścicielem? :lol:
Ten artykuł nie ma ze sprawą nic wspólnego, nie mieszajmy biednym, zestresowanym ludziom w głowach...
...ale owszem informacja jest cenna. :wink:
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
ela-meron
początkujący
początkujący
Posty: 27
Rejestracja: czwartek 19 lis 2009, 15:31
Lokalizacja: okolice CZ-WY

Post autor: ela-meron »

mam jeszcze jedno pytanie,na polu którego nie uprawiamy zasiały sie brzozy rosna juz sobie około 7-10 lat ,jesli teraz chcielibyśmy wyciąc je to gdzie się zglosic po jakie pozwolenia ?
a co do tych nieszczęsnych sosen to jeśli chciałbym je zatrzymać to muszę za to drewno zapłacić?
Glaca
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6954
Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: Glaca »

ela-meron pisze: gdzie się zglosic po jakie pozwolenia(...)
Będę nudny, ale powtórzę:

ocenić ilość sztuk, gatunek, średnicę na wys. 1.3 od ziemi i jechać do Urzędu Gminy wypełnić wniosek ( przyda się akt własności, mapka z numerem działki rolnej)

Opłaty ponoszą tylko firmy, osoby fizyczne wnioskujące o zgode na wycinkę nie mającą związku z prowadzoną działalnością gospodarcza zero opłat ( są tu wyjątki, ale rzadko )
Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

Glaca pisze:przyda się akt własności, mapka z numerem działki rolnej
Przyda się też akt notarialny lub inny dokument potwierdzający prawo własności.
Co do "nieszczęsnych" sosen - dysponentem mienia skarbu państwa (bo sąd zasądza przepadek na jego rzecz) w zależności od wyroku sądu pędzie wojewoda, ale najprawdopodobniej starosta. To od niego zależy czy wogóle będzie chciał to drewno sprzedać (w co wątpię, bo jak wspominałem nie ma do tego prawa). Bynajmniej trzeba czekać na orzeczenie sądu potem ewentualnie pytać tego kto tym drewnem będzie zarządzał czy, jak i za ile...
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
jan
początkujący
początkujący
Posty: 42
Rejestracja: czwartek 29 paź 2009, 20:39
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: jan »

W mojej okolicy byl podobny przypadek-skonczylo sie na minimalnej grzywnie,ale gosc wycial mniej.Nie jestem pewien czy sady grodzkie naliczaja koszty sadowe ,chyba nie.
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22737
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

Jaźwiec napisał/a:
Co do "nieszczęsnych" sosen - dysponentem mienia skarbu państwa (bo sąd zasądza przepadek na jego rzecz) w zależności od wyroku sądu pędzie wojewoda, ale najprawdopodobniej starosta.
W sprawie o której ja wspominałem na pierwszej stronie tego tematu sąd zasądził przepadek drewna na rzecz Skarbu Państwa i polecił aby to nadleśnictwo dokonało egzekucji wyroku i zagospodarowało drewno.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

Ale przychód przekazało starostwu czy zabrało dla siebie. Bo jak to drugie to nie jestem przekonany czy to nie jest bezprawne...
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22737
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

Pewny nie jestem, ale chyba to drugie. Tym bardziej, że to nadleśnictwo poniosło koszty egzekucji (przewóz drewna i jego zabezpieczenie).
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Glaca
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6954
Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: Glaca »

Sten pisze:obowiązkiem świadczenia objęta jest wartość drewna pełnowartościowego, które Grzegorz L. dostał na przechowanie, i jego obowiązkiem było zabezpieczenie go w taki sposób, aby nie doszło do zniszczenia. Skoro okazało się, że drewno może być wykorzystywane jedynie jako opałowe, domniemywać należy, że pozwany nie zabezpieczył go należycie. Musi więc zapłacić różnicę między ówczesną a obecną wartością drewna należnego współwłaścicielowi.

Sprawa trwała np. 2 lata - to jak zabezpieczyć surowiec tartaczny przed deprecjacją :help:

Przetrzeć i sezonować, a może zraszać lub zatopić...
ela-meron
początkujący
początkujący
Posty: 27
Rejestracja: czwartek 19 lis 2009, 15:31
Lokalizacja: okolice CZ-WY

Post autor: ela-meron »

uspokoiłem się troche może nie będzie tak żle ,jak dostane wezwanie na sprawe dam znać a o finale sprawy z pewnością poinformuje na forum :?
Awatar użytkownika
callahan
leśniczy
leśniczy
Posty: 962
Rejestracja: czwartek 24 lip 2008, 18:24
Lokalizacja: deep forest Fangorn

Post autor: callahan »

ela-meron pisze:uspokoiłem się troche
Przypadkiem nie powinno Cię obchodzić czy surowiec zostanie zdeprecjonowany (jeśli nie chcesz go potem kupić). Zobowiazałeś się do nie przekształcania, a nie do przechowywania magazynowego.
"Es mejor morir de pie que vivir de rodillas" E. Zapata
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

Ależ się Pan kamuflujesz Pani Elu... :lol:
Z jednej strony piszesz pan:
ela-meron pisze:moj mąż posiada kawalek lasu
a potem
ela-meron pisze:uspokoiłem się troche

W tytule piszesz Pan
ela-meron pisze:Mąż pojechał do lasu, ściął świerki, ktoś zadzwonił
a już później:
ela-meron pisze:tak naprawde to były sosny
Rozdwojenie jaźni, dwa przypadki w jednym czy krypto biseksualizm? :lol: Nie ma się czego wstydzić. :lol:
Niestety zasady konspiracji są nieubłagane... :lol:
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
ela-meron
początkujący
początkujący
Posty: 27
Rejestracja: czwartek 19 lis 2009, 15:31
Lokalizacja: okolice CZ-WY

Post autor: ela-meron »

to dlatego że i ja i żona piszemy na forum :D
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105131
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

ela-meron pisze:to dlatego że i ja i żona piszemy na forum :D
A z oszczędności zapewne zarejestrowałem tylko żonę :?: :wink:
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

Piotrek pisze:A z oszczędności zapewne zarejestrowałem tylko żonę
To teraz się płaci za rejestrację? Jarek ty burżuju.
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
ela-meron
początkujący
początkujący
Posty: 27
Rejestracja: czwartek 19 lis 2009, 15:31
Lokalizacja: okolice CZ-WY

Post autor: ela-meron »

nie z oszczędności tylko z wygody,a tak w ogóle to zastanawiam sie skąd Jaźwiec wie jak mój mąż ma na imię????? :|
ODPOWIEDZ