Kiedy uprawnienia na złomy i wywroty?
Moderator: Moderatorzy
Kiedy uprawnienia na złomy i wywroty?
Witam.
Mam następujące pytanie: Jakie wymogi trzeba spełnić, żeby móc być zatrudnionym jako pilarz na powierzchniach poklęskowych?
Pozdrawiam.
Mam następujące pytanie: Jakie wymogi trzeba spełnić, żeby móc być zatrudnionym jako pilarz na powierzchniach poklęskowych?
Pozdrawiam.
Nic takiego nie jest potrzebne. Uprawnienia drwala-operatora pilarek wystarczą. Inna sprawa, że ja bacznie się przyglądałem mniej doświadczonym drwalom. Zawsze pracowali pod okiem doświadczonego. Jedyny wymóg, nie związany z Twoim pytaniem, to nadzór ciągły przy tego rodzaju pracach.Raj pisze:Obiło mi się o uszy, że do pracy na powierzchniach poklęskowych trzeba mieć dodatkowe przeszkolenie czy też kurs, i chyba 2 lata praktyki w zwykłym lesie.
A ja dodam "niestety"... To niebezpieczna praca i wymagająca sporego doświadczenia. Już dawno powinno to zostać uregulowane prawnie, wzorem innych krajów. Przykładowo w UK wymagane minimum aż 5 kolejnych stopni uprawnień aby móc pracować na powierzchniach poklęskowych.zul pisze: Nic takiego nie jest potrzebne. Uprawnienia drwala-operatora pilarek wystarczą.
To w UK jeszcze jakieś lasy mają? I powierzchnie po klęskowe?
Z moich obserwacji wynika, że często młodzi są bardziej uważni w tych kwestiach, niż starzy wyjadacze, którzy po 20 latach wszystkie rozumy pozjadali. Nie wszyscy, ale wigwamy to najczęściej dzieło tych, którzy już trochę przepracowali... Mimo wszystko takie coś, jak para młody-stary jest dobra głównie dla tego, że ten pierwszy lepiej pamięta BHP, a drugi ma wiedzę praktyczną. Po co tu kolejne stopnie przeszkolenia, skoro i tak potrzeba praktyki i nadzoru? Najlepiej uczyć się od osób, które umieją sobie radzić z drzewami trudnymi.
Z moich obserwacji wynika, że często młodzi są bardziej uważni w tych kwestiach, niż starzy wyjadacze, którzy po 20 latach wszystkie rozumy pozjadali. Nie wszyscy, ale wigwamy to najczęściej dzieło tych, którzy już trochę przepracowali... Mimo wszystko takie coś, jak para młody-stary jest dobra głównie dla tego, że ten pierwszy lepiej pamięta BHP, a drugi ma wiedzę praktyczną. Po co tu kolejne stopnie przeszkolenia, skoro i tak potrzeba praktyki i nadzoru? Najlepiej uczyć się od osób, które umieją sobie radzić z drzewami trudnymi.
Idąc tym tokiem rozumowania uprawnienia powinny być nie przystosowywane do rodzaju wykonywanej pracy, ale rodzaju pilarki. Np. elektryczna, amatorska, pośrednia, profesjonalna i arborystyczna... Czy którąś z nich się inaczej pracuje? No, w praktyce to różnie wygląda, ale z powyższych tylko arborysta musi mieć naprawdę inne przeszkolenie, bo w końcu on zaczyna ścinać od strony wierzchołka. A reszta? Każdą drzewo zetniesz.krzys pisze:Po co stopnie? A po co np. kategorie prawa jazdy?