Straż leśna kontra piraci na quadach
Moderator: Moderatorzy
Straż leśna kontra piraci na quadach
50 tysięcy złotych - to wartość mandatów, które Straż Leśna wypisała kierowcom quadów jeżdżących w lasach wokół Trójmiasta. Ponad 20 tysięcy hektarów pilnuje tam zaledwie… trzech strażników. Dlatego większość quadowych piratów udaje się złapać jedynie podstępem.
Dwóch moich kolegów dopadło quadowca na piechotę, po prostu. Uciekał drogą leśną i wbił się w gdzieś tam w młodnik – opowiada Witold Ciechanowicz z nadleśnictwa Gdańsk. Nie chce jednak komentować faktu, że do tej pory nikt nie pomyślał, by strażnikom po prostu kupić qady.
Pieszo trudno im bowiem będzie łapać pędzące po lesie pojazdy. Qady mogą rozwijać prędkość do 100 kilometrów na godzinę. Nie dziwi więc, że przy takiej szybkości dochodzi do wypadków.
za rmf.fm
Dwóch moich kolegów dopadło quadowca na piechotę, po prostu. Uciekał drogą leśną i wbił się w gdzieś tam w młodnik – opowiada Witold Ciechanowicz z nadleśnictwa Gdańsk. Nie chce jednak komentować faktu, że do tej pory nikt nie pomyślał, by strażnikom po prostu kupić qady.
Pieszo trudno im bowiem będzie łapać pędzące po lesie pojazdy. Qady mogą rozwijać prędkość do 100 kilometrów na godzinę. Nie dziwi więc, że przy takiej szybkości dochodzi do wypadków.
za rmf.fm
- callahan
- leśniczy
- Posty: 962
- Rejestracja: czwartek 24 lip 2008, 18:24
- Lokalizacja: deep forest Fangorn
Jarek pisze:Nie chce jednak komentować faktu, że do tej pory nikt nie pomyślał, by strażnikom po prostu kupić qady.
Problem jest i narasta. Co się musi stać by tam gdzie powinny, zapadły konkretne decyzje ?Jarek pisze:kierowcom quadów jeżdżących w lasach
"Es mejor morir de pie que vivir de rodillas" E. Zapata
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
- callahan
- leśniczy
- Posty: 962
- Rejestracja: czwartek 24 lip 2008, 18:24
- Lokalizacja: deep forest Fangorn
No i masz rację - jest szybszy.Teo pisze:Zawsze uważałem, że od bezmózgiego pirata na quadzie szybszy jest pocisk 30-06....
Ponownie masz rację - nie musi. A nawet mu nie wolno.Teo pisze:Wcale nie napisałem, że strażnik musi gonić quada quadem.
"Es mejor morir de pie que vivir de rodillas" E. Zapata
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
- callahan
- leśniczy
- Posty: 962
- Rejestracja: czwartek 24 lip 2008, 18:24
- Lokalizacja: deep forest Fangorn
Taa, i czyż to nie kolejny idiotyczny przepis dotyczący Straży Leśnej.esel pisze:bo tylko pieszy strażnik może zatrzymywać pojazdy.
Pytanie retorycznym było.
"Es mejor morir de pie que vivir de rodillas" E. Zapata
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
No to się dowiaduję znów coś nowego! Niesamowite... A gdzie ten przepis jest zawarty?callahan pisze:czyż to nie kolejny idiotyczny przepis dotyczący Straży Leśnej
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
zawarty jest w ROZPORZĄDZENIU MINISTRA SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI z dnia 18 lipca 2008 r. w sprawie kontroli ruchu drogowego, a dokładnie w:Piotrek pisze:A gdzie ten przepis jest zawarty?
§ 14. 1. Czynności kontrolne wykonuje umundurowany strażnik gminny (miejski), strażnik leśny, funkcjonariusz Straży Parku. Osoba działająca w imieniu zarządcy drogi wykonuje te czynności, jeżeli nosi ubiór zapewniający jej łatwą rozpoznawalność.
2. Strażnik gminny (miejski), strażnik leśny, funkcjonariusz Straży Parku oraz osoba działająca w imieniu zarządcy drogi zatrzymuje pojazdy poruszając się wyłącznie pieszo oraz z zachowaniem warunków określonych w § 2 ust. 1 i 6, § 3 ust. 1 oraz § 4 ust. 3.
3. Strażnik gminny (miejski), strażnik leśny i funkcjonariusz Straży Parku jest upoważniony do zatrzymywania pojazdów, jeżeli dysponuje oznakowanym pojazdem służbowym.
4. Strażnik gminny (miejski), strażnik leśny, funkcjonariusz Straży Parku oraz osoba działająca w imieniu zarządcy drogi przed przystąpieniem do czynności kontrolnych podaje imię i nazwisko oraz przyczynę przeprowadzenia tych czynności, a na żądanie kontrolowanego uczestnika ruchu okazuje legitymację służbową i upoważnienie do wykonywania kontroli ruchu drogowego. Przepis § 4 ust. 2 stosuje się odpowiednio.
dla mnie też jest to dziwny przepis .
Jesień Leśnych Ludzi
Podrążyłem sprawę i już mi ten przepis nie wydaje się dziwny.zasaznasa pisze:dla mnie też jest to dziwny przepis
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Najlepsze jest właśnie to, że zatrzymuje pieszo, ale musi posiadać oznakowany samochód...pytanie teraz, po co ten ciąg wymogów. Mi się to kojarzy tak, że strażnik ma chodzić pieszo ciągnąc za sobą ten "radiowóz" na sznurku, jak chłopczyk po podwórku, z tym, że to się odbywa w lesie.
Czyli wracając do tematu - nie może ścigać quadów, tylko wytypować ich ewentualną trasę przejazdu, zatrzymać się samochodem na poboczu, wysiąść, przygotować tarczę do zatrzymywania, przypomnieć sobie swoje nazwisko ( dobrze ze nie musi jeszcze podać swój adres i numer konta ), przygotować w razie czego legitymację służbową i upoważnienie do wykonywania kontroli, no i czekać z nadzieją, że quady właśnie tędy nadjadą, no i że się grzecznie zatrzymają do kontroli...
Ciężkie jest życie strażnika.
Czyli wracając do tematu - nie może ścigać quadów, tylko wytypować ich ewentualną trasę przejazdu, zatrzymać się samochodem na poboczu, wysiąść, przygotować tarczę do zatrzymywania, przypomnieć sobie swoje nazwisko ( dobrze ze nie musi jeszcze podać swój adres i numer konta ), przygotować w razie czego legitymację służbową i upoważnienie do wykonywania kontroli, no i czekać z nadzieją, że quady właśnie tędy nadjadą, no i że się grzecznie zatrzymają do kontroli...
Ciężkie jest życie strażnika.
straszny naleśnik
- callahan
- leśniczy
- Posty: 962
- Rejestracja: czwartek 24 lip 2008, 18:24
- Lokalizacja: deep forest Fangorn
Czyli wiesz już, że pomarańczowe (czy żółte jak kto woli) kolory lamp błyskowych adekwatne do śmieciarek zakładu oczyszczania miasta czy pojazdów wodociągów i kanalizacji (szacunek skąd inąd dla ciężkiej pracy tych służb) nie są kolorami uprzywilejowanymi w rozumieniu przepisu. W związku z tym nie mogą być stosowane do zatrzymywania pojazdów i oznaczają jedynie pojazd mogący powodować utrudnienia w ruchu drogowym.Piotrek pisze:Podrążyłem sprawę i już mi ten przepis nie wydaje się dziwny.
Jeśli wieść o tym się rozniesie - jeszcze cięższe będzie życie strażnika.
"Es mejor morir de pie que vivir de rodillas" E. Zapata
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
Ale teraz to już troszkę trollujesz - dopiero co przyznałeś, że strażnik zatrzymuje tylko " z buta", a teraz wyśmiewasz się z pomarańczowych kogutów.
Tak, one tylko są włączane podczas postoju na drodze w celu ostrzeżenia innych użytkowników o niebezpieczeństwie. A komu to jest mało ( a wszystkie chyba pojazdy straży wyposażone są w ZURy ) załatwiają w bardzo prosty sposób uprzywilejowanie tych samochodów ( np w RDLP Poznań jest ich już 6 czy 7). Ale to i tak nie upoważnia użytkujących te uprzywilejowane samochody strażników do zatrzymywania innych pojazdów poprzez użycie sygnałów świetlnych i dźwiękowych - pomaga tylko szybko przemieścić się drogami publicznymi do zgłoszonego im pożaru.
Tak, one tylko są włączane podczas postoju na drodze w celu ostrzeżenia innych użytkowników o niebezpieczeństwie. A komu to jest mało ( a wszystkie chyba pojazdy straży wyposażone są w ZURy ) załatwiają w bardzo prosty sposób uprzywilejowanie tych samochodów ( np w RDLP Poznań jest ich już 6 czy 7). Ale to i tak nie upoważnia użytkujących te uprzywilejowane samochody strażników do zatrzymywania innych pojazdów poprzez użycie sygnałów świetlnych i dźwiękowych - pomaga tylko szybko przemieścić się drogami publicznymi do zgłoszonego im pożaru.
straszny naleśnik
Nie zdzierżyłem.
Panowie: proszę precyzyjniej. Oczywiście, że strażnik leśny może ścigać swoim nieuprzywilejowanym pojazdem służbowym quada/ samochód/motocykl/zaprzęg, który nie zatrzymał się na sygnał tarczą/latarką dany przez pieszego strażnika (zdaje się, że po nowelizacji rozporządzenia ten oznakowany samochód przestał być niezbędny). Może ścigać po to, by go przegonić, wyskoczyś ze swojego pojazdu i ... ponownie podjąć próbę zatrzymania tarczą/latarką. Wg niektórych wykładowców ze Szkoły Policji w Szczytnie strażnik leśny może swoim pojazdem blokować drogę i w ten sposób zmusić do zatrzymania jednak w świetle rozporządzenia o kontroli ruchu drogowego nie jest to dla mnie oczywiste... Za to jest oczywiste chyba dla wszystkich, że w trakcie takiego "pościgu celem podjęcia kolejnej próby zatrzymania" strażnik - kierowca musi przestrzegać wszystkich przepisów obowiązujących na pokonywanym odcinku drogi. Ta procedura to oczywiście na drogę publiczną, kontrola na terenie lasu nie jest kontrolą ruchu drogowego, tam wolno więcej np blokować linię oddziałową pojazdem - z całą pewnością. A quadowców, którzy nie zatrzymali się na wąskim odcinku ślepego szlaku zrywkowego ściągaliśmy kiedyś z pojazdów "ręcznie" ale to skrajnie żadkie, fartowne przypadki
W "mojej" RDLP pomarańczowe światła błyskowe mają chyba ze dwa posterunki - reszta wykazała się rozsądkiem i nie zakładała. Jest też kilka uprzywilejowanych ale to oczywiście z racji p.poż - tam , gdzie Straż Leśna i tym się zajmuje.
Panowie: proszę precyzyjniej. Oczywiście, że strażnik leśny może ścigać swoim nieuprzywilejowanym pojazdem służbowym quada/ samochód/motocykl/zaprzęg, który nie zatrzymał się na sygnał tarczą/latarką dany przez pieszego strażnika (zdaje się, że po nowelizacji rozporządzenia ten oznakowany samochód przestał być niezbędny). Może ścigać po to, by go przegonić, wyskoczyś ze swojego pojazdu i ... ponownie podjąć próbę zatrzymania tarczą/latarką. Wg niektórych wykładowców ze Szkoły Policji w Szczytnie strażnik leśny może swoim pojazdem blokować drogę i w ten sposób zmusić do zatrzymania jednak w świetle rozporządzenia o kontroli ruchu drogowego nie jest to dla mnie oczywiste... Za to jest oczywiste chyba dla wszystkich, że w trakcie takiego "pościgu celem podjęcia kolejnej próby zatrzymania" strażnik - kierowca musi przestrzegać wszystkich przepisów obowiązujących na pokonywanym odcinku drogi. Ta procedura to oczywiście na drogę publiczną, kontrola na terenie lasu nie jest kontrolą ruchu drogowego, tam wolno więcej np blokować linię oddziałową pojazdem - z całą pewnością. A quadowców, którzy nie zatrzymali się na wąskim odcinku ślepego szlaku zrywkowego ściągaliśmy kiedyś z pojazdów "ręcznie" ale to skrajnie żadkie, fartowne przypadki
W "mojej" RDLP pomarańczowe światła błyskowe mają chyba ze dwa posterunki - reszta wykazała się rozsądkiem i nie zakładała. Jest też kilka uprzywilejowanych ale to oczywiście z racji p.poż - tam , gdzie Straż Leśna i tym się zajmuje.
Tu bym się nie zgodził. Prawo o ruchu drogowym obowiązuje na drogach. Nie tylko i wyłącznie drogach publicznych. I wolno ci zablokować tylko to co nie jest drogą - linię oddziałową, szlak zrywkowy. Drogi w lesie też blokować ci nie wolno.kokos pisze:Ta procedura to oczywiście na drogę publiczną, kontrola na terenie lasu nie jest kontrolą ruchu drogowego, tam wolno więcej np blokować linię oddziałową pojazdem - z całą pewnością.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Hmmm...no właśnie - drogą w myśl ustawy jest jezdnia, chodnik, pobocze, wyznaczona trasa rowerowa i takie tam. W lesie raczej takiej infrastruktury nie uraczysz. U nas jest kilka tylko dróg gminnych, przebiegających przez tereny leśne, natomiast pozostała znakomita większość to właściwie linie oddziałowe, wpisane w dukty i drogi leśne, które w większości wyglądają jak dwie koleiny ograniczone z obu stron rowami.Piotrek pisze:Drogi w lesie też blokować ci nie wolno.
Jeżeli z naprzeciwka nadjeżdża jakiś pojazd, to i tak wystarczy zatrzymać się i "z buta" zatrzymać do kontroli ten pojazd, który i tak już stoi, bo nie ma miejsca, by ominąć samochód straży.
I nie zgodzę się z Tobą kokos, że w lesie można więcej - spowodowanie wypadku w ruchu lądowym karane jest tak samo na drodze publicznej, jak na drodze leśnej czy łące.
straszny naleśnik
A gdzie w ustawie masz napisane, że muszą wystąpić łącznie? Ustawa jest napisana tak, że jeśli wystąpią te elementy to są częścią drogi, jeśli ich nie ma nie znaczy to, że obiekt drogą nie jestesel pisze:drogą w myśl ustawy jest jezdnia, chodnik, pobocze, wyznaczona trasa rowerowa i takie tam. W lesie raczej takiej infrastruktury nie uraczysz.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Precyzyjniej:
Ja właśnie o takiej sytuacji
Ja właśnie o takiej sytuacji
Jeżeli nie znajduję się na drodze gminnej/powiatowej/wojewódzkiej/krajowej lecz na gruncie Skarbu Państwa w zarządzie PGL LP pełniącym funkcję szlaku zrywkowego, lini oddziałowej czy też nie udostępnionej do ruchu (dla nieupoważnionych) drogi zakładowej to wolno mi mój pojazd zatrzymać w taki sposób, który uniemożliwi przejazd innemu pojazdowi, kierowanemu przez osobę nieuprawnioną do przejeżdżania przez ten obszar. Nie piszę tu bynajmniej o taranowaniu innych samochodów, wyprzedzaniu i spychaniu do rowu lecz o uniemożliwieniu przejazdu. I w takiej sytuacji, gdyby doszło do zderzenia to sorry - to nie ja jestem winien, ja sobie grzecznie stałem BO MOGŁEM a wjechał we mnie gość, którego tu w ogóle być nie powinno.esel pisze:Jeżeli z naprzeciwka nadjeżdża jakiś pojazd, to i tak wystarczy zatrzymać się i "z buta" zatrzymać do kontroli ten pojazd, który i tak już stoi, bo nie ma miejsca, by ominąć samochód straży.