kia sportage I

Samochody terenowe, testy, opinie, informacje...

Moderator: Moderatorzy

giepol
początkujący
początkujący
Posty: 248
Rejestracja: sobota 17 paź 2009, 22:29
Lokalizacja: z lasu

Post autor: giepol »

Witam, mój "osobisty" mechanik i ja po oględzinach doszliśmy do podobnych wniosków jak pisał domator ( luz w tylnym moście) ale jaka jest obsługa w ASO to słychać w koło. Podobny luz i stuki miałem też z przodu zwłaszcza w skręcie i też po konsultacjach - lubię sam doglądać wszystkiego - padło stwierdzenie że, to wina sprzęgiełek( napęd w przednich kołach), a miałem orginalne automaty od czasu kupna ( sam. sprowadz. z Niemiec). Korzystając ze wspaniałomyślności Naszych Bossów dzięki którym na konto wpłynęła " drobna zapomoga" :D sprawiłem sobie i kijance napęd mechaniczny. Od tej pory żadnych stuków i jaki komfort jazdy na czterech napędzanych kołach :lol: gdy inni ledwo trzymają się drogi. Na wiosnę przymierzam się do likwidacji tych stuków w tylnym moście, jakby co to napiszę. Pozdrawiam Grzegorz
Awatar użytkownika
eremita
początkujący
początkujący
Posty: 227
Rejestracja: niedziela 26 paź 2008, 14:44
Lokalizacja: z puszczy

Post autor: eremita »

giepol pisze:występuje ten sam problem ze stukami, ale zauważyłem że przy włączaniu biegów przy niższych prędkościach takowy nie występuje. Mam na myśli zmianę biegów np. z 2 na3 przy około 30km a z 4 na 5 przy 60 - 65 km.
W mojej kijance(notabene TD) słychać ten stuk właśnie przy większych prędkościach i dość gwałtownym zwolnieniu pedału sprzęgła.Przy zwalnianiu pedału troszkę wolniej nic takiego nie ma miejsca.
giepol pisze:wina sprzęgiełek
Z opinii posiadaczy KS 1 wynika że sprzęgiełka automatyczne są jednym z najczęściej padających elementów tego samochodu więc
giepol pisze:napęd mechaniczny.
to jedyna słuszna opcja :D .Pozdrawiam wszystkich kijankowców :beer:
Błogosławiony ten,co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
Awatar użytkownika
Quercus
leśniczy
leśniczy
Posty: 601
Rejestracja: piątek 02 mar 2007, 17:52

Post autor: Quercus »

eremita pisze:W mojej kijance(notabene TD) słychać ten stuk właśnie przy większych prędkościach i dość gwałtownym zwolnieniu pedału sprzęgła.Przy zwalnianiu pedału troszkę wolniej nic takiego nie ma miejsca.
Dokładnie tak samo jest w benzynach. Sprzęgło w Sportage jest wspomagane hydraulicznie i powinno się je puszczać dość wolno.
kobieta lasu pisze:Własnie tak ....przy niższych prędkościach nic sie nie dzieje. Może te TD tak mają, przynajmniej kilka serwisów tak mi wmawia.. Mój samochodzik też ciągnie normalnie. Tylko dlaczego tylko dieselki tak mają? Wszyscy dotychczasowi forumowicze opisywali benzynówki i o niczym takim nie nadmieniali, więc pewnie to sprawa TD. Z jednej strony cieszę się,że pan też ma ten mały problemik ,bo jest mi lżej,że to nie tylko moja kojanka lekko upośledzona ;) , co jest jednak czasami irytujące.
Jkaby powiedział Kiepski Ferdynand- Dupa panie Paździoch. Te typy tak nie mają. Sprawa okazała się dość prosta w przypadku mojego Kijka. Po prostu nikt nie pamiętał w kraju jego pochodzenia, że krzyżaki wałów należy smarować, bo jak nie to się łożyska na krzyżakach luzują i mogą się nawet zmielić. Po wymianie łożysk i solidnym nasmarowaniu krzyżaków problemy się kończą. Smarować trzeba oczywiście regularnie co pół roku chociaż. Mój mechanior robi to przy każdej zmianie oleju i jest git. :lol:
Awatar użytkownika
kobieta lasu
początkujący
początkujący
Posty: 26
Rejestracja: niedziela 03 sty 2010, 02:03
Lokalizacja: góry mgliste

Post autor: kobieta lasu »

Dzięki za wszystkie rady i opinie.

Po wymianie łożysk i solidnym nasmarowaniu krzyżaków problemy się kończą. Smarować trzeba oczywiście regularnie co pół roku chociaż
Krzyżaki mojej kijanki były smarowane w listopadzie i będę regularnie tego pilnowała. Teraz jak jest zimno na dworze, to stukot jest duzo cichszy.

Pozdrawiam
k.l.
" w deszczu poczuć wonną wilgoć sierści koni..."
Awatar użytkownika
kobieta lasu
początkujący
początkujący
Posty: 26
Rejestracja: niedziela 03 sty 2010, 02:03
Lokalizacja: góry mgliste

Post autor: kobieta lasu »

Mam pytanie :?: do Panów, którzy są właścicielami K I .....; czy kiedykolwiek mieliście problemy z otwieraniem stelażu z kołem z tyłu auta? W mojej kijance jak zaczęły się mrozy nie sposób tego dokonać, ciągnąc leciutko za rączkę zamek nie otwiera, a na lince jest wyraźny luz. Kiedyś wyciągnęłam koło, dotarłam do zamka, pogrzebałam, nasmarowałam i kilka razy otwierało się normalnie,a potem nic.
Czy to ustrojstwo jest do kupienia i możliwe do wymiany ? Czy może trzeba poczekać aż zima przejdzie i mechanizm zacznie działać ? :(
" w deszczu poczuć wonną wilgoć sierści koni..."
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105114
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

kobieta lasu pisze:Czy może trzeba poczekać aż zima przejdzie i mechanizm zacznie działać ? :(
Ta odpowiedź jest najbardziej prawdopodobna... :wink:
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

borowiak

Post autor: borowiak »

kobieta lasu pisze:a na lince jest wyraźny luz
Może wystarczy regulacja?
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105114
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

borowiak pisze:Może wystarczy regulacja?
Ten luz to objaw zamarznięcia linki w pancerzu (msz).
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

borowiak

Post autor: borowiak »

Piotrek pisze:Ten luz to objaw zamarznięcia linki w pancerzu (msz).
:?:
Skoro:
kobieta lasu pisze:ciągnąc leciutko za rączkę zamek nie otwiera, a na lince jest wyraźny luz.
to wnioskuję, że rączka daje się wyciągnąć, lecz linka jest zbyt długa w stosunku do pancerza i fizycznie nie daje rady otworzyć zamka. Gdyby linka była zamarznięta to rączka stałaby jak wmurowana. Przerabiało się danymi laty ten temat w maluchu opalanym za pomocą linki..... :wink:
Awatar użytkownika
kobieta lasu
początkujący
początkujący
Posty: 26
Rejestracja: niedziela 03 sty 2010, 02:03
Lokalizacja: góry mgliste

Post autor: kobieta lasu »

Czyli trzeba tę linkę zostawić do wiosny. No trudno, jakoś muszę się obejść bez bagażnika. Skoro tak mówicie. Czy w waszych autach też występował kiedyś ten problem zimą ?
" w deszczu poczuć wonną wilgoć sierści koni..."
borowiak

Post autor: borowiak »

kobieta lasu pisze:Skoro tak mówicie
Czy rączka/dźwignia otwierania tego mechanizmu daje się normalnie podciągnąć do góry jak zawsze (o 90 stopni)?
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105114
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

borowiak pisze:rączka daje się wyciągnąć, lecz linka jest zbyt długa w stosunku do pancerza i fizycznie nie daje rady otworzyć zamka
Tak właśnie bywa przy zamarznięciach wody wewnątrz pancerza - rączka wyciągnęła linkę do granicy otwarcia i ta się zaparła na lodzie wewnątrz. Teraz rączka "wybiera" tylko luz linki pomiędzy nią a punktem wmarznięcia. Tak przecie się to wmarzniecie objawia przy ręcznych hamulcach. Wajcha z luźną linką sobie a hamulce i cięgła sobie.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

borowiak

Post autor: borowiak »

Piotrek pisze:rączka wyciągnęła linkę do granicy otwarcia i ta się zaparła na lodzie wewnątrz. Teraz rączka "wybiera" tylko luz linki pomiędzy nią a punktem wmarznięcia. Tak przecie się to wmarzniecie objawia przy ręcznych hamulcach. Wajcha z luźną linką sobie a hamulce i cięgła sobie.
Gdyby tak było, to mechanizm byłby cały czas otwarty. We wspomnianym przykładzie z hamulcami problem polega na tym, że rączka lata, a hamulec zblokowany.
Awatar użytkownika
kobieta lasu
początkujący
początkujący
Posty: 26
Rejestracja: niedziela 03 sty 2010, 02:03
Lokalizacja: góry mgliste

Post autor: kobieta lasu »

Może jest faktycznie tak jak mówi Piotr,że nastąpiło zamarznięcie linki w pancerzu,ale z drugiej strony, pociągając za uchwyt mam wrażenie,że podciągam ją normalnie do góry i że ta linka ma jakiś zapas, jest za długa, nie taka napięta jak zwykle. Rączkę da się podciągnąć normalnie do momentu, w którym kiedyś otwierała się bez problemu, z tym,że teraz ani rusz i na tym kończy się nasza współpraca. Ruszając rączką mam wrażenie jakby linka pracowała, rusza się również mechanizm,ale nic poza tym, więc pewnie to wynik działania niskich temperatur.
I wdzięczna jestem, że poświęcacie swój czas :) próbując to wyjaśnić, czyli mam rozumieć,że jeździcie KSI i żadnemu z Was nic takiego się nie przytrafiło :?:
" w deszczu poczuć wonną wilgoć sierści koni..."
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105114
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

kobieta lasu pisze:czyli mam rozumieć,że jeździcie KSI
Ja nie jeżdżę KSI.
kobieta lasu pisze:żadnemu z Was nic takiego się nie przytrafiło
Próbuję wygłówkować jakieś przyczyny na podstawie innych mechanizmów "napędzanych" linką i wajchą :)
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
michno45
początkujący
początkujący
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek 08 lut 2010, 09:53
Lokalizacja: Manczester Polska

Post autor: michno45 »

kobieto lasu najprosciej wez czajnik z goroącą wodą polej na linke i zamek odczekaj chwilke i po klopocie a w następnej kolejnosci weż suszarke do wlosow wysusz caly mechanizm z linką,nalej do pancerza ropy tzn.oleju napedowego,zamek posmaruj i ok :mg:
Awatar użytkownika
michno45
początkujący
początkujący
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek 08 lut 2010, 09:53
Lokalizacja: Manczester Polska

Post autor: michno45 »

jakich swiec uzywacie do silnika B+LPG
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105114
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

michno45 pisze:jakich swiec uzywacie do silnika B+LPG
Ja tam nic nie zmieniałem w stosunku do zalecanych przez producenta autka czyli takie jak w instrukcji dla benzyny.
Wszędzie gdzie dotarłem w poszukiwaniach panuje opinia, że żadne "specjalne" świece do aut LPG nie są potrzebne.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
michno45
początkujący
początkujący
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek 08 lut 2010, 09:53
Lokalizacja: Manczester Polska

Post autor: michno45 »

nabylem kie sportage 1999r benzyna+LPG 95 konikow silnika 2litry nabyty w kraju tylko zastanawiam sie dlaczego nie ma ABS,klimatyzacji i poduszek powietrznych,wyposazenie raczej skromne a moze takie tez byly w sprzedazy
Awatar użytkownika
michno45
początkujący
początkujący
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek 08 lut 2010, 09:53
Lokalizacja: Manczester Polska

Post autor: michno45 »

giepol pisze:Witam, mam też kijankę z TD i występuje ten sam problem ze stukami, ale zauważyłem że przy włączaniu biegów przy niższych prędkościach takowy nie występuje. Mam na myśli zmianę biegów np. z 2 na3 przy około 30km a z 4 na 5 przy 60 - 65 km. Mój diselek ciągnie normalnie i nie mam problemu z dławieniem się autka oczywiście na szosie, w terenie jeżdżę trochę wolniej :wink: Pozdrawiam Grzegorz
poniewaz w tym temacie w wiekszosci kijanek pojawiaja sie stuki przy przelaczaniu biegow zastosowalem metode sprzed wielu lat.W latach kiedy na naszych drogach krolowaly Stary,Lubliny ,Jelcze mialy niezsynchronizowane skrzynie biegow i ja zastosowalem tą metode jak w tych starych starach.Przy przechodzeniu na wyzsze biegi wycisniecie sprzegla,luz,ponowne wycisniecie sprzegla,bieg II,rozpedzenie auta ,sprzeglo,luz,sprzeglo,bieg III itd do gory,stuki ustaly,biegi wchodzą gładko,natomiast przy redukcji stosuje miedzygaz czyli sprzeglo,luz,troche gazu,sprzeglo i nizszy bieg,proponuje sprobowac
ODPOWIEDZ